Jump to content
Dogomania

draculka

Members
  • Posts

    62
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    1210719
  • Website URL
    http://www.draculka.4.pl

Converted

  • Location
    Szczecin (Police)

draculka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Suczka wygląda na mix pinczera średniego - doberman to pinczer olbrzymi. Na średniego wskazują proporcje ciała i wielkość głowy, oczu itd. Ma białe znaczenia więc z pewnością jest mixem - rasowe i w typie rasy nie mogą tego mieć. Ma znakomite palenia i piękne wybarwienie + kolor tęczówki . Wiele rasowych może jej pozazdrościć :) Sądząc po opisie jej zachowań - ktoś, kto ją adoptuje będzie miał cudowną przylepkę.
  2. Czas brylki przetrzeć. Tak czy inaczej zapytam.
  3. Znajome linie głowy i znajome cięcie ucha. Idę na gg zapytać o niego pewną hodowczynię. Oborniki Śl. są rzut beretem od Wrocławia. Ten pies ma uszy cięte, tak jak robi to pewien wrocławski wet.
  4. [url]http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101015/SZCZECIN/783726711[/url] To przypuszczalnie c.d historii sprzed roku, z ul. Niemcewicza.
  5. [quote name='Klementynkaa']a czy pan z Polic jest skłonny poczekac na znalezienie domu? jeśli będziemy wiedziec coś więcej na temat psa to będzie nam łatwiej go ogłaszać! a przy okazji - zapraszam na bazarek z mojego podpisu! im więcej kupujących tym więcej szans na uratowanie dobeczków kolejnych![/QUOTE] [B]Klementynka [/B]cześć :) Jestem ex-policzanką mieszkającą w okolicy, będę w kontakcie z [B]tatankas [/B]i w razie czego jestem gotowa do ofotkowania psa i oceny jego charakteru. Nie mam jak go wziąć na tymczas, bo mąż mi urwie łeb przy samej d... ale będę kombinować, żeby mu jakoś pomóc. Jasna dupa! Żeby to nie była zima, zabrałabym go do siebie do firmy i chociaż z moimi psami by przeczekał na swój dom stały.
  6. [quote name='aniam69']Nigdzie nie podają narkozy wziewnej, nie mają sprzętu do monitorowania funkcji zyciowych - tragedia! [/QUOTE] Zwracam szczególną uwagę na konieczność wykonania badań i monitorowanie funkcji życiowych przy operacjach, bo mam psa rasy "sercowej" (doberman) i wolę chuchać na zimne. Badania przed operacją i monitoring funkcji życiowych przy zabiegu moja suka miała zapewnione w lecznicy przy ul. Karłowicza (obecnie są przy ul. Duńskiej) [url]www.leczymy-zwierzaki.pl[/url] Wiosną ubiegłego roku jedna z moich suk miała wykonywaną operację. Ja sama byłam w tym czasie w 38 tygodniu ciąży. Sukę dowiozłam na miejsce. Miałam zapewnioną wszelką pomoc z uwagi na mój stan. Po operacji odebrałam zwierzę wybudzone, idące o własnych siłach (kiepsko, ale jednak samodzielnie), po czym sukę mi doprowadzono do samochodu, wniesiono na legowisko w kombi. Po zabiegu pełna opieka i kontrola gojenia się rany. Po tygodniu od operacji nie pamiętaliśmy o sprawie, wszystko zagoiło się jak na przysłowiowym psie :) Polecam gabinet bardzo! Powiem tak - przeszłam do nich za lekarzem, który tam pracuje (a wcześniej pracował u Pępiaka). Ten człowiek leczy cały mój zwierzyniec od wielu lat i nigdy mnie nie zawiódł!
  7. [quote name='JUSTA&Zoya']A ja mam pytanko, czy słyszał ktoś coś o lecznicy Artemida ul Kwiatowa12?? Słyszałam że z głową podchodzą do zwierząt i nie zdzierają pieniędzy. Ma ktoś jakieś doświadczenie z tym miejscem?[/QUOTE] Ich strona www [url]http://artemida.vetweb.pl/[/url] Znam oboje lekarzy z zamiłowania do dobermanów - spotykamy się na wystawach :)
  8. [quote name='karjo2']Wow, nie jak to darmowa kryptoreklama.. Az trzeba bylo sie specjalnie na forum zarejstrowac ;).[/QUOTE] Mam trochę więcej postów na "karku" i dłuższy staż na dogomanii,a również [B]szczerze polecam gabinet weterynaryjny z ul. Duńskiej[/B] (przeniesiony z ul. Karłowicza na Pogodnie). Kontakt do gabinetu jest na [url]www.leczymy-zwierzaki.pl[/url] Świetny zespół lekarzy, a przede wszystkim dobrych ludzi! Cały mój zwierzyniec jest tam leczony. Moi znajomi też tam jeżdżą ze swoimi pupilami. Nikt z nas nie mieszka w pobliżu. Dla każdego to jest wyprawa autem do lecznicy, bo mieszkamy w innej miejscowości. Ale warto! Tam oddaję zwierzaka pod dobrą, zaufaną opiekę. Wierzę tym lekarzom i mam do nich zaufanie. Tego się nie da przełożyć na reklamę, pieniądze czy jakieś wyimaginowane układy :) [quote name='Greven']Jeśli ten lekarz prowadził do tej pory Twojego psa, to czemu pojechałaś z problemem do innego weta?[/QUOTE] Emi napisała, że dotychczasowy wet nie dźwignął problemu jaki nękał psa. Dobrze, że trafili gdzie indziej, bo dzisiaj to by już psiaka prawdopodobnie nie było wśród żywych. Swoją droga niezła aparatka z terierki, że połknęła orzecha :-O
  9. Odważę się powiedzieć przypuszczenie - w szczecinskim schronie dobermany są usypiane. Dziwnym trafem wszystkie od czasów Nazara w 2005r. (listopad) znikają w tajemniczych okolicznościach :angryy:
  10. Misio od soboty jest w nowym domku :multi: :multi: :multi: Został adoptowany do domku z ogrodem i z chłopcem w wieku szkolnym, który się w nim zakochał na zabój. Trafił fajnie i będę go miała na oku, bo to rodzina mojego znajomego. Misio żyje w zgodzie z ich dwoma kotami i jest tam bardzo kochany. Cieszę się, że mu się udało :loveu: Odwlekałam decyzję jak mogłam i do ostatniej chwili szukałam mu domku. Ci państwo chcieli go przygarnąć dopiero po świętach ze względu na przeprowadzkę do nowego domu i Misio trafił już na "nowe śmieci". Temat można przenieść do działu szczęśliwców.
  11. Piesio nadal nie ma nowego domu :placz: :placz: :placz: W ubiegłym tygodniu był jeden telefon, ale umówiony ktoś się nie pojawił. Jeszcze kilka dni i z bólem serca będę musiała odwieźć go do schronu :shake: :shake: :shake: :shake: :shake: Dramat...
  12. Misio tymczasem zamieszkał na dużym wybiegu z moim firmowym agresorkiem Szarikiem. Chłopaki się dogadali świetnie i dzielą razem wspólną budę :crazyeye: Nie myślcie, że zamknęłam psa w kojcu dwa na dwa :) U mnie w firmie psiarnia naprawdę ma raj. Dwa biegają luzem i witają wszystkich klientów, a jeden siedzi w ciągu dnia na wybiegu o wymiarach 20mx20m. No i do tego należy doliczyć moją sukę domową i sukę domową wspólnika - obie codziennie dojeżdżają z nami do pracy. Niestety Misio nie może z nami zostać na stałe. Mam po prostu za dużo psów :( Niestety to prywatna firma nie psiarnia i Misio musi znaleźć dobry dom.
  13. Rozwieszam ogłoszenia gdzie się da... maluszku niech Cię ktoś wypatrzy i pokocha ;)
  14. Maluch nie śpi na ulicy, tylko w miarę bezpiecznie i dobrze u mnie w pracy. Niemniej jednak długo tu zostać nie może :placz: Wraz z moimi psami firmowymi tworzą już niezłe stadko siejące postrach. Psiak musi szybko znaleźć się gdzie indziej.
×
×
  • Create New...