-
Posts
464 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Monisiaczek
-
[B]WIELKOPOLSKA -[U] ZBĄSZYŃ[/U] 08-11-2011 - zaginął 11-tygodniowy czarny labek[/B] [QUOTE]08.11.2011 w Zbąszyniu (wielkopolska) zaginął czarny 11 tygodniowy labrador szczeniak miał na sobie czarną obroże w czerwone łapki,pod szyją na klatce piersiowej delikatna biała kreseczka .......piękna wyrazista czerń....znalazcę bardzo proszę o kontakt 510917318[/QUOTE] [IMG]http://images45.fotosik.pl/1227/107003fb589671ac.jpg[/IMG]
-
labkowaty Boston zakochany w swoim ds, na zabój
Monisiaczek replied to kora78's topic in Już w nowym domu
[quote name='Klauzunka']Kochane tu bazarroo dla Bostka ino żwawo podbijamy, plisssssssssss :) [URL]http://www.dogomania.pl/threads/218097-Plecaczki-torby-eko-miski-dla-Bostka-6.12.2011r.-ZAPRASZAMY-%29[/URL][/QUOTE] No jak zwykle za późno się dowiaduję i już ani plecaka, ani szarpaka, ani nawet tego ustrojstwa do wora nie ma :angryy: Dobrze, że chociaż na torbę się załapałam. Co prawda bez podobizny labka, ale może być :eviltong: -
labkowaty Boston zakochany w swoim ds, na zabój
Monisiaczek replied to kora78's topic in Już w nowym domu
Ja na razie tylko 4 plakaty powiesiłam. -
[INDENT][B]BOCHNIA / okolice - 03-11-2011 zaginął biszkoptowy labrador Odie [/B]Jednej z naszych forumowiczek zaginął psiak: "Zaginął mój biszkoptowy Lab. Dzisiaj koło 6-7 rano ktoś otworzył posesję kiedy wyszłam na uczelnię. Nie wykluczam kradzierzy [IMG]http://forum.labradory.org/too_sad.png[/IMG] [IMG]http://forum.labradory.org/too_sad.png[/IMG] [IMG]http://forum.labradory.org/too_sad.png[/IMG] [IMG]http://images46.fotosik.pl/929/5a8b6506944ed3ed.jpg[/IMG] Jestem w Krk bez transportu, mój ojciec powiadomił policję, ale ja chyba zaraz zemdleję [IMG]http://forum.labradory.org/too_sad.png[/IMG] [IMG]http://forum.labradory.org/too_sad.png[/IMG] Jeżeli ktoś z Was mieszkających w okolicach Bochni zauważyłby go, proszę o kontakt. Wiem, że mój post nie ma ładu i składy, ale na razie muszę trochę ochłonąć [IMG]http://forum.labradory.org/too_sad.png[/IMG]" Kontakt: forum.labradory.org użytkownik: [B]Lilitu[/B] [COLOR=blue][B]Wycieczkowicz został odnaleziony w innej miejscowości :)[/B][/COLOR] [/INDENT]
-
labkowaty Boston zakochany w swoim ds, na zabój
Monisiaczek replied to kora78's topic in Już w nowym domu
Ehh... A już się chciałam ucieszyć, że jak zwykle za późno na dogo zajrzałam i psiak ma domek... Co tam u Bostona? Są widoki na nowy domek? [B]kora78[/B] - masz skrzynkę wypchaną po sufit, bo wszystkie PW odbijają się czkawką ;) -
Warszawa Wawer, 10-10-2011 zaginęła czarna labradorka: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/216015-Zagin%C4%99%C5%82a-suczka-czarny-labrador-Wawer-Wa%C5%82-Miedzeszy%C5%84ski-i-okolice"]http://www.dogomania.pl/threads/216015-Zagin%C4%99%C5%82a-suczka-czarny-labrador-Wawer-Wa%C5%82-Miedzeszy%C5%84ski-i-okolice[/URL] Zguba się znalazła :)
-
Spójrzcie na rozrzut rasowy u tego sprzedawcy: [URL]http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=13142182[/URL] Co można z tym zrobić? Gdzie zgłosić?
-
Leżał w rowie, w żołądku miał druciki, haczyki POMÓŻ!!
Monisiaczek replied to paros's topic in Już w nowym domu...
Podlinkowałam na FB, coś tam skleciłam na gumtree (nie mam w tym wprawy). Na razie jestem bezkasiasta, ale mam "pomysła" na skromny datek ;) A co tam u piesiola? -
Iwan -labkowaty mam dom i swoja kanape w domu bez dzieci-dzieki:)
Monisiaczek replied to giselle4's topic in Już w nowym domu
Bardzo podoba mi się ten przystojniak :) A ponieważ mam takie (nie)szczęście, że obiekt moich westchnień szybko znajduje DS, to mam nadzieję, że w tym przypadku też ten czar zadziała :) -
Iwan -labkowaty mam dom i swoja kanape w domu bez dzieci-dzieki:)
Monisiaczek replied to giselle4's topic in Już w nowym domu
Hej, cioteczki. Co tam u chłopaka? -
[quote name='paros']Do pani zainteresowanej adopcją suni w typie labka wysłałam zdjęcie tej suni. Jeżeli będzie zainteresowana nią to do kogo podać kontakt - idusiek do Ciebie? :lol: [/QUOTE] :) To chyba o mnie chodzi :) Do końca przyszłego tygodnia jestem poza domem i mam kiepski kontakt ze światem (niet neta) :angryy:. Dlatego dopiero dzisiaj przeczytałam maila od paros. Proszę, podrzućcie mi na PW lub maila garść informacji o tej dziewczynce (charakter, ew. problemy zdrowotne). Straszna z niej chudzinka - może potrzebne jakieś wsparcie finansowe (żywieniowe)?
-
Otwock- pogryziony LABRADOR śpi na śniegu - juz u jamora !
Monisiaczek replied to idusiek's topic in Już w nowym domu...
Dziewczyny, na razie żadnego psiaka wziąć nie mogę, bo nie mam odpowiedniego lokum :-(, ale chętnie podrzucę temu przystojniakowi jakąś kaskę. Tylko gdzie?? Dajcie, proszę jakiś namiar na konto. -
Taura 2 letnia labradorka JUŻ W NOWYM DOMKU :))))))))
Monisiaczek replied to Laura1108's topic in Już w nowym domu
[FONT=Arial]Zastanawiam się... Mój Zulus odszedł 4 lata temu. Miał 12 lat, razem dorastaliśmy, był dla mnie jak brat. Długo nie mogłam nawet myśleć o kolejnym przyjacielu. Może już czas? Tylko czy Taura polubi mieszkanie w bloku? Blok mały (12 mieszkań na klatce), mieszkam na parterze, na mojej klatce są dwie onki, pekińczyk, jamnik i beagle. Dużo terenu do biegania w okolicy, a dla amatorów pływania Wisła. Wet jest w bloku po sąsiedzku. Mieszkam w Nowym Dworze Maz.,pod Warszawą. Dajcie znać, czy mam jakieś szanse. P.S. A gdzie jest Klembów? [/FONT] -
:cry: [b] Wczoraj, o 2:15 Zulus odszedł. Mój biedny niedźwiedź. Byłam z nim do ostatniego tchnienia. [/b] :cry: Nie mam siły napisać nic więcej.
-
Zulus czuje się raz lepiej, raz gorzej. Wczoraj wybrał się na bardzo długi spacer, jak na jego możliwości. Oczywiście odpoczywał często. W normalnych warunkach nie byłby to dla niego imponujący dystans, ale przy jego stanie zdrowia, to prawdziwy wyczyn. Spacer trwał 3 godziny. Niestety potem oklapł zupełnie. Może po prostu przecenił swoje siły. Dziś rano jeszcze był słabiutki. B-komplex oczywiście podajemy. Robię mu też masaże łap. Z aspiryną może być kłopot, bo Zulus ma chorobę serca. Ale zapytam weta.
-
Eh..., na razie walczymy domowymi sposobami. Czyli witaminki i masaże. Chyba trochę to pomaga, bo Zulus próbuje sam chodzić - wychodzi to różnie, ale najważniejsze, że już nie leży plackiem. Wet będzie uchwytny dopiero od przyszłego tygodnia, więc na wszelkie badania musimy zaczekać.
-
Dam znać, jak tylko będę miała jakieś wieści. :(