Jump to content
Dogomania

Marta/Poznan

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Marta/Poznan

  1. ogromnie sie ciesze,ze malutki po takim nieszczesciu na ulicy :evilbat: znalazl taki cudowny dom,wspaniałych ludzi i pieskiego przyjaciela :D oni sie chyba uwielbiaja :oops: pozdrowionka dla czarniutkiego Koksika i wlascicieli od czarniutkiej Roxi i Marty :P
  2. o jaaaaaaaaa :o tez nigdy sie nie spotkałam z taka sytuacja :confused: ale sadze ze gdyby tak było to "puscilabym" pewnie komentarz bo pies rasowy czy nie cztery łapy ma i szczeka :cunao: nie rozumiem takie podejcia :evil: ludzie sa conajmniej dziwni :flop:
  3. moja Roxunia jak przystało na członka rodziny bardzo chetnie je to co my, czyli obiadki, szyneczki, rybki, wszeslkie rodzaju serki itp itd :D ALE "wcina" tez sucha karne i inne psie przysmaki :eating:
  4. słodziak :oops: przesliczny :D jak kazdy piesek i napewno bardzo kochany i wierny :jumpie: pozdrowienia z Poznania-Marta & Roxi :megagrin:
  5. cudna historia :D wszystkiego naj dla Lucky'ego i calej reszty :P pozdrawiam :jumpie: PS/tez jestem czestym gosiem w schronisku na bukowskiej,a raczej byłam, bo mam juz pisutka ze schroniska ale nie naszego poznankiego tylko... wielunskiego :biggrina: z daleka...
  6. pozwole sobie powiedziec,bo moja sunia tez miala ostatnio problem z wymiotami, i moge one tez byc spowodowane połknieciem wlosa przez pieska ( dotyczy to wymiotow slinowych, w ktorych nie ma sladow jedzenia),ale moze to tez byc przeziebienie jak piszecie...albo wirus?
  7. :baby: maluchy tak maja :D
  8. no powaznie-idzie zwariowac :tard: tez jestem na tym etapie...
  9. przykre to :cry: maja pomagac naszym psiakom,a mysla o swoich kieszeniach :evilbat: za czesto tak jest! za czesto...
  10. ja mam mieszańca-kundelka,ale kompletnie nie znam sie na rasach :oops: wiec nawet nie wiem czyje to mogłoby być "potomstwo" zreszta sami zobaczcie :D nie wazne czy mieszaniec czy z rodowodem, wazne ze najlepszy przyjaciel :loveu: :lilangel:
  11. Roxunia została wypatrzona przez moja mame na DOGO" Psy w potrzebie" pochodzi z wieluńskiego schroniska,a teraz mieszka w Poznaniu :laugh2_2: spory kawał Polski do nas przejechała :D ale mysle,ze jest zadowolona z obrotu sprawy :megagrin: , jest juz z nami od 2 miesiecy :loveu:
  12. mója pierwsza kundelka znaleziona na działce zwała sie RINA :loveu: kochany,wierny psiutek niestety latem została przejechana :evilbat: przez auto przed sama furtka działki :snipersm: :2gunfire: :chainsaw: kierowca auta zamiast hamowac wcisnał gaz :vamp: :baddevil: brak słow :cry: ... a teraz od dwóch miesiecy mamy Roxunie :iloveyou: :lilangel: (ze schroniska w Wieluniu, przemianowana z Majki na Roxi) jestem w niej bez pamieci zakochana :oops: pozdrawiam wszystkich włascicieli słodkich kundelków :bluepaw: :hand:
  13. Kara bardzo chętnie, jeśli interesuje Cię historia Roxuni :D zapraszamy na [url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=18014&sid=62a3bd2f8cc3d90e4aac48d3e002a835[/url] :oops: sa tam zdjecia Roxi z pobytu w schronisku, a także w domu :P jesli masz ochote zapraszam :D z jakiej jesteś dzielnicy?? pozdrawiam :Rose:
  14. joanno w jakim on jest wieku? ja osobiscie nie mialam w tej kwesti problemow z psiakami,ale kolezanka miala i wiem jakie to uciazliwe :tard:
  15. tak :D wszystko sie zgadza u mojej Roxi tez trwalo to dobe i przeszlo bez sladu, ale naprawde bylam zaniepokojona :o na przyszlosc bede juz wiedziala,ze cos takie moze sie dziac :oops: dzieki wszystkim,pozdrawiam :jumpie: :hand:
  16. wczoraj bylam z moja 2-3letnia(?) sunia Roxi u weta, dostala mega kompleksowe szczepienie,chyba pierwszy raz tak wieloskladnikowe bo w schronisku dostala tylko podstawowe i po powrocie do domu była jakas nieswoja,osowiala, jakby smutna czy zmeczona i popiskiwała :o czy to normalne zachowanie po szczepieniu :question: mial ktos podobne doswiadczenie :confused: dajcie znac... :hmmmm:
  17. witajcie :cunao: ,ja tez znajduje sie w tym gronie szczesliwych :laugh2_2: posiadaczy kundelkow :Dog_run: moja sunia ma na imie Roxi :loveu: , ma ok od 2-3lat (bo ciezko to do konca oszacowac) - jest u nas niecale dwa miesiace i pochodzi z wielunskiego schroniska,zostala "wypatrzona" :crazyeye: przez moja mame na stronie dogo:"Psy w potrzebie" no i tak znalazla sie u nas :jumpie: w Poznaniu-takze troszke km przejechała :bluepaw: ,by znalesc sie w nowym domku :biggrina: pozdrawiam :beerchug: wszystkich szczesliwych wlascicieli kundelkow :Rose:
  18. wspolczuje 850zl :crazyeye: to chyba najdrozsza sterylka swiata! no ale widze,ze to przez powiklania i inne sprawy-przykre :( serdeczne pozdrowionka dla psiakow :angel: :jumpie:
  19. mam przypadek w rodzinie, ze pies(staruszek 11lat) i kot(mlodziulka) sa najlepszymi kumplami :D wszedzie razem chodza, zdarza im sie spac razem :jumpie: najsmieszniejsze jest to,ze kotka z racji iz jest mloda uwielbia zabawy,a jej ulubionym towarzyszem zabaw(czasami wbrew woli) jest nie kto inny jak poczciwy staruszek :cunao: kociak troche go rozruszal przez co odmlodnial w zachowaniu i swietnie sie razem bawia :kociak: :dog: ale to indywidualna sprawa,bo nie kazdy pies dobrze zyje z kotem :wink:
  20. Roxi ma ok 1,5 roku,a to ma jakies znaczenie? Tzn napewno ma pod wzgledem fizycznych i psychicznym ale chyba nie w kosztach? :o pozdrawiam :jumpie:
  21. Cortino- nie dzwoniłam jeszcze,chcialam sie zorientowac tylko bo i tak nie bedziemy jeszcze sterylizowac suni naszej,damy jej jeszcze troszke czasu,bo jest dopiero miesiac :biggrina: ,wiec nie chcemy jej jeszcze nigdzie oddawac chocby na jeden dzien,jeszcze sie troszke boi :shocked!: ,wiec nie bedziemy jej stresowac..ma jeszcze czas,moze za pol roku :) pozdrawiam... :hand:
  22. niestety nic :o ale juz wiem i napewno sie tam wybiore! zazwyczaj chodze do kliniki weterynaryjnej na Mieszka I,tez niedaleko mnie, i poprzedni psiak był tam operowany,jednak nie ma juz weta,ktory sie zajmowal poprzednim psiakiem, i wciaz szukamy jakiegos przystepnego (w kosztach!), bo jak pisalam wczesniej,tam gdzie sie dowiadywałam czyli w 3 roznych miejscach koszty byly olbrzymie(jak na moje mozliwosci),a przeciez koszty zaleza tez od wielkosci psiaka :baby: a moja kruszyna zostala "wyceniona" na 250-350zl :shocked!: jeszcze raz dzieki za informacje :jumpie:
  23. bardzo Ci dziekuje :Rose: to starsznie blisko od mojego miejsca zamieszkania "rzut beretem" :jumpie: jeszcze raz dzieki :thumbs: pozdrawiam :megagrin:
  24. cortina... :D może podasz mi namiary na tego naprawde wyjatkowo taniego weterynarza? skoro u Twojego psiaka(51 kg) kosztowało tyle na ile "wycenili" sterylizacje mojej kruszyny(8kg) :baby: bede wdzieczna za informacje :lol:
  25. w przypadku mojego psiaka chodzilo o to,ze ona tak sie bała huków, że nie mogła sie "zalatwić",a to już JEST poważny problem, bo nie robiła "siusiu ani kupki" przez ponad 24h :o po zażyciu tabletek była spokojniejsza i mogła się "wypróżnić" i nie uważam by to było cytuje:"faszerowanie chemią" ale jak widać każdy z nas ma innego pieska,inne problemy i inne podejscie do różnych spraw...
×
×
  • Create New...