UTAAP

Moja Gajka byla szczepiona i czipowana podczas tej samej wizyty i nie mialysmy problemow na granicy. Co do zgodnosci numeru szczepionki na probce i tej wpisanej do paszportu to niestety nie moge poradzic :roll:

[B]lemonsky[/B] osobiscie tez uwazam ze tatuaz to jakies sredniowiecze, ale jak widac nie tylko w Polsce i Francji ([I]vide[/I] link ktory podalam wyzej). Nie wiem od kogo dostalas ta "klarowna informacje", ale nie jest ona zgodna z oficjalna na dzis strona Defra - strona byla modyfikowana ostatnio 2 listopada, wiec aktualne info. Moja znajoma tez przewozila psa z rodowodem 3 lata temu. Wtedy nie doczytala dokladnie ze czip jest wymagany przed szczepieniem, zaczipowala pozniej. Na granicy nie chcieli wpuscic jej psa, ale ostatecznie zadzwonili do biura i okazalo sie ze pracownik na granicy byl w bledzie i powinien wpuscic psa, bo wlasnie w tym przypadku tatuaz moze byc uznany jako oznakowanie. Mozliwe, ze to byl wtedy nowy przepis, ja osobiscie o nim nie wiedzialam az do momentu kiedy znajoma zadzwonila do mnie z granicy ze ma taki problem. Ona jechala chyba w listopadzie 2006, nie wiem kiedy ty jechalas, ale moze wczesniej kiedy tego przepisu jeszcze nie bylo :roll:. [B]AniaCz.[/B] wg tego co podaje Defra, nie ma zadnych wymagan jesli chodzi o pdrozowanie psow bezposrednio miedzy UK a Irlandia [URL="http://www.defra.gov.uk/wildlife-pets/pets/travel/pets/procedures/owners.htm"]Defra, UK - Animal health and welfare - Pet Travel Scheme - What you need to do to bring your pet into or back into the UK under the Pet Travel Scheme[/URL]

[B]Cfaniara[/B] i [B]lemonsky[/B] - z tatuazem jest tak jak podalam wyzej: u psa z Polski jako metode identyfikacji mozna uznac tatuaz. Wiadomo, ze na wscieklizne szczepi sie pierwszy raz psa w wieku kilku miesiecy, wiec wymagana kolejnosc jest zachowana: identyfikacja (tatuaz wykonany niedlugo po urodzeniu), szczepienie na wscieklizne - badanie probki krwi. W paszporcie jest miejsce na wpisanie daty wykonania tatuazu, wiec datowo tez wszystko jest widoczne w kolejnosci. Chip jest zawsze wymagany do przekroczenia granicy, ale u psa rodow.z tatoo nie musi byc zaimplantowany przed szczepieniem. [U][COLOR=#810081][URL="http://www.defra.gov.uk/wildlife-pets/pets/travel/pets/procedures/support-info/tattoos.htm"]Defra, UK - Animal health and welfare - Pet Travel Scheme - What you need to do - Tattooing and microchipping in France, Denmak and Sweden[/URL][/COLOR][/U] [COLOR=black]No ale juz wiemy, ze pies [B]Cfaniary[/B] nie kwalifikuje sie, wiec niestety ponowne szczepienie potrzebne i ponowne badanie na przeciwciala chyba tez :roll:.[/COLOR] [B]Gos[/B] mysle, ze fajny pomysl, ale ja niestety odpadam :/

[quote name='CFaniara']Nie ma. Jest to mieszaniec pierwszej klasy;) A czy to by coś zmieniało? Wiesz coś o tym?[/QUOTE] Tak, wlasnie chodzilo mi o to co zdazyla napisac [B]karjo2[/B] (wyzej, cytujac cie, wpisala na niebiesko) - u psow rodowodowych z Polski, jako metode oznakowania mozna traktowac tatuaz. Chip jest i tak potrzebny do przekroczenia granicy, ale u takich psow moze byc zaimplanotwany po szczepieniu na wscieklizne.

Nie kazdy vet moze wydac paszport. Tu masz info o paszportach: [url=http://www.defra.gov.uk/wildlife-pets/pets/travel/pets/procedures/support-info/documents.htm]Defra, UK - Animal health and welfare - Pet Travel Scheme - Certificates[/url]

[quote name='CFaniara']Witam Tak się składa, że również planuje wyemigrować na Wyspy z moim psiakiem. Mam pytanie odnośnie kolejności szczepienie - czip. Tak się składa, że od 2 lat mam tego samego weta i szczepił na wściekliznę mojego psa 3czerwca. Pies został zaczipowany 3pazdziernika i wtedy też miał pobraną krew do badania na przeciwciała. Gdy zapytałam weta czy mam się następnego dnia zgłosić na szczepienie p/wściekliźnie powiedział, że nie, bo on zna mojego psa i jest pewny, że On to naprawdę On:) W tym momencie jest 31października i mam już wyniki badań, wszystko jest ok - ALE rodzi się problem. Pies został najpierw zaszczepiony, a później zaczipowany. Planuję wyjechać na początku kwietnia czyli 6mies. po pobraniu krwi, ale zastanawiam się czy nie muszę psa zaszczepić p/wściekliźnie i od wtedy liczyć kwarantanny. Czy miał ktoś taką sytuację??? Co robić??? Szczepić p/wściekliźnie jak najszybciej czy przejdzie na granicy???[/QUOTE] Czy twoj pies ma rodowod ZKwP?

Chyba wiekszosc z nas uzywa srodki typu 'spot-on' na naszych psach, a i nie tylko dla tych, ciekawy artykul o pewnym pudlu przyklejonym do swojej klatki... [url=http://news.vin.com/VINNews.aspx?articleId=14061]VIN News[/url]

[quote name='osho'][COLOR=darkslategray] ale generalnie nawet mój nie-wegetariański wet w polsce twierdzi że to żaden problem dla psa (z punktu widzenia potrzeb żywieniowych psa) [/COLOR][/quote] hmmm.... od razu sobie przypomnialam, jak veci (wiekszosc z ktorymi sie spotkalam) zachwalaja suche karmy dla psow, jaki ten ryz czy owies pozywny dla psa, jaki niezbedny dla prawidlowej perystaltyki itd., itd.... :razz:

[quote name='grzybkowa']watpie ze ktokolwiek bedzie szukal psiaka tutaj, na tym watku...szczegolnie ze tyle juz tu stron jest...[/quote] A jesli ktos otworzy wyszukiwarke google(czy jakakolwiek inna), wklepie "tanie shih tzu" "pieski miniaturki" itp. - to nie wyswietla sie w wynikach strony z Dogo?

bylabym wdzieczna niezmiernie ;) to w West Midlands, to tez jakies dane nawigacyjne poprosze. Nigdy nie wiadomo kiedy sie przyda, a dla barfowca to jednak nie Tesco, ktore jest prawie zawsze i wszedzie...

[quote name='karjo2']Stad podzielone zdania :cool3:. Ja bym nie miala sumienia pozbawic prymitywa miesa i okolic, sama moge zrezygnowac, ale psu...:eviltong:[/quote] no przyznam, ze ja mam dokladnie takie samo podejscie. [quote]Utaap, u nas jest w centrum rynek (w hangarze) ze stoiskami m.in. miesnymi i cuda sie sprzedaja. Po raz pierwszy bylo mi dane zobaczyc swieze penis wolowe, cena jak za zboze :crazyeye:.[/quote] a co to znaczy "u nas" - wiecej szczegolow prosze :cool3:? Jak na razie mam niezbyt dobre zdanie o rynkowym miesie/kosciach - bylam chyba 2 razy w Londynie, na dwoch roznych, i za kazdym razem wszedzie lataly gigantyczne muchy, mieso nie pachnialo ani nie wygladalo zbyt swiezo...

[quote name='dahme']Osho jest vegetarianinem[/quote] faktycznie, kompletnie zapomnialam :oops:, dlatego nie bardzo rozumialam te posty.

[B]osho[/B], czy ty tez serwujesz barfizne (pytam, bo nie jestem pewna czy dobrze rozumiem te ostatnie posty :eviltong:)?? A jak juz jestesmy w temacie, moze ktos sie podzieli informacja gdzie kupujecie te "frykasy" bo ja odkad tu przyjechalam to prawie zawsze mam problem (no ostatnio trochelepiej, bo mam rzeznika znow), nigdy np nie widzialam koziny, albo np cos takiego jak mostki cielece ktore kupowalam jeszcze w PL w Wa-wie (to bylo cos!) :roll:...

Marta, twoja dzidzia to juz taka troche panienka sie robi :razz: Sliczna jest :loveu:

Ponizej cytuje konkretne osoby, ale pytania zwracam do wszystkich zainteresowanych ;) [quote name='prittstick']Bo linia uzytkowa zawsze jest brzydsza, takie poczwary:evil_lol: (mni sie bardziej podobaja poczwary:diabloti:)[/quote] Czy uwazacie, ze nie da sie wychodowac psa ktory ma zdolnosci uzytkowe i jest jednoczesnie piekny (piekny wg zalozen standardu)? [quote name='prittstick']Jednak psy uzytkowe to wyższe szkoła jazdy i branie ich na pierwszego psa (jakby rzecz "do pracy") jest bez sensu. Mysle, że tak samo jest w każdej rasie, która ma podział na psy uzytkowe i wystawowe. Znajda się w kazej z tych grup psy wartosciowe i mniej wartosciowe, a kazdy oczekuje czegos innego od psa.[/quote] [quote name='Martens']Tylko, że te zatarcie "cudownych" cech zostało w dużej mierze wymuszone zarówno przez zanik możliwości użytkowego wykorzystania większości ras psów, jak i wymagania nabywców. Gdyby wszystkie ONki, husky czy jamniki cechowały się takim temperamentem, popędami i wytrzymałością jak 100-200 lat temu, to niestety niemal nikt z obecnych właścicieli-amatorów tych psów by sobie z nimi zwyczajnie nie poradził. (I tak sobie zresztą nie radzą, co świetnie widać na PWP i Wychowaniu).[/quote] A czy owczarki/spaniele/teriery nie zostaly wychodowane to tego zeby... byc owczarkami/spanielami/terierami? Jesli ktos nie chce/nie moze/nie da sobie rady z/nie ma czasu na owczarka, czy innego psa pracujacego, to czy nie latwiej (dla wszystkich) byloby wziac pieska z grupy IX ktorego "praca" byloby lezenie na kolanach wlasciciela? Owczarek z hodowli w ktorej nie zwraca sie uwagi na, lub "z premedytatcja" minimalizuje, instynkt pasienia - czy to nadal owczarek? Dlaczego dzieli sie rasy na linie wystawowe i uzytkowe - jesli jest miedzy nimi az taka roznica, to czy tak naprawde sa to nadal te same rasy? [quote name='Martens'] Ideałem byłoby, gdyby psy ras od początku istnienia użytkowych trafiały tylko w ręce potrzebujących ich nabywców - myśliwych, owczarzy, etc. Ale takich miejsc i ludzi jest za mało, żeby populacja danej rasy przeżyła. Okazało się, że są dwie możliwości - albo rasy wymrą z powodu za małej liczebności a więc i puli genów, albo zostaną przekwalifikowane na psy wystawowe, do trzymania w miejskcih warunkach.[/quote] Nie znam historii wsystkich ras, ale domyslam sie, ze wszystkie rasy od poczatku uzytkowe tak wlasnie zaczynaly - trafialy tylko do ludzi, ktorzy potrzebowali je do konkretnej pracy. Jesli takich osob jest w tej chwlili za malo dla przetrwania rasy, i konieczne jest ukierunkowanie hodowli odmienne od tego sprzed kilkudziesieciu (kilkuset?) lat, to znaczy ze konieczne byly tez jakies zmiany w standardach, np.ze nie wymaga sie juz od owczarka instynktu pasienia, lub ze wymaga sie slaby instynkt pasienia. Pewnie bedzie to zalezalo od tego jak bardzo to nowe wymaganie odbiego od pierwotnego, ale mysle, ze jesli nie chcemy ze np.owczarek mial silny instynkt pasienia to jest to spore odstepstwo od poczatkowo wymaganej charakterystyki (moze nawet to nowe wymaganie bylo do tej pory uwazane za powazna/dyskwalifikujaca wade?), a wiec w takiej hodowli to jest juz inna rasa niz ten poprzedni owczarek, czy nie? Jesli nie ma mozliwosci uzytkowania rasy dokladnie w takich samych warunkach jak kilkadziesiat lat temu (z roznych powodow) i grozi jej wyginiecie, to czy nie mozna szukac alternatywnego sposobu wykorzystania lub wprowadzenia sportu/symulowanych prob polowych aby podtrzymac pierwotna charakterystyke rasy? I tutaj rozumiem, ze niektore rasy sa tak wyspecjalizowane, ze ciezko znalezc alternatywne dla pierwotengo wykorzystania i grozi jej wyginiecie. Czy przekwalifikowanie rasy uzytkowej, w tym wypadku, na... kanapowa (show) nie jest swego rodzaju "wyginieciem", jesli jedyna mozliwosc hodowli jest sprzeczna z pierwotnymi zalozeniami rasy? Zdaje sobie sprawe, ze moje pytania moga byc troche zagmatwane/pokrecone za co przepraszam :oops:.

Czytam z zaciekawieniem i dolaczam do grona osob zainteresowanych odpowiedziami na pytania postawione przez [B]behemotka[/B] :razz:

[B]Mabi[/B] nie wiem czy jest jakas konkretna lista "ktory produkt", ale jest podane ogolnie ze musa byc dopuszczone do uzytku w danym kraju i co te srodki maja zawierac: [URL="http://www.defra.gov.uk/animalh/quarantine/pets/procedures/support-info/parasites.htm"]Defra, UK - Animal health and welfare - Pet Travel Scheme - What you need to do - Ticks and tapeworms[/URL]

[B]sota36[/B] link, ktory podalam przekierowuje do postu [B]Roxy[/B] napisanego w dziale o terierach pszenicznych. [B]Roxy[/B] kontaktowala sie z PKPR w sprawie Sz. i to jest wlasnie mail, ktorego od nich dostala. Nie wiem dokladnie o ktorej hodowli mowisz (ze byla taka hodowla w PKPR)... pani Sz.uzywala roznych 'przydomkow'. W ZKwP bylo 'z Granicy Polnocy', ale jej strona internetowa mowila o 'z Pszczynskiej Puszczy'... Mozliwe, ze ktos w PKPR mial wlasnie taka hod.zarejestrowana na siebie, ale wspolpracowal z Sz. i to ona sprzedawala szczeniaki. Wtedy mozliwe, ze pani Sz.sprzedawala psy z tym 'przydomkiem' PKPR, chociaz to nie byl oficjalnie jej 'przydomek' tylko jej wtyczki w tej organizacji... :roll: To samo moze sie dziac w tej chwli z ZKwP - ona w swoich ogloszeniach podawala, ze metryki sa podpisane przez czlonka ZKwP. Jedna z mozliwosci na taki stan rzeczy, jest wg mnie wtyka w ZKwP, czyli ktos ma jakas tam hodowle zarejestrowana oficjalnie w ZKwP i wszystkie "papiery" robi, ale tak naprawde psy sa u Sz. i ona je kryje, produkuje itd... Wiemy, ze ona teraz "reklamuje sie" jeszcze innym 'przydomkiem'... Chcialam jeszcze dodac ze w toku mojego "sledztwa" :evil_lol:, znalazlam liste hodowcow Royal Canin - tam sa mioty terierowsz pszenicznych i shih tzu z 2008 roku ALE NIE NA PANIA SZ.! [I]tutaj podalam najpierw link, ale okazalo sie ze Royal Canin cos zmienilo i teraz juz nie ma tej listy - zainteresowanym moge wyslac to co udalo mi sie skopiowac do komputera jak jeszcze widnialy poprzednie listy miotow[/I] Podana jest tam jakas inna kobieta, chociaz adres ten sam co zawsze podaje Sz!! W dodatku podany 'przydomek' to 'z Pszczynskiej Puszczy'! Mozliwe ze to jest przydomek ZKwP zarejestrowany na ta pania Edyte, ale mozliwe tez, ze to przydomek PKPR.. tez zarejestrowany na pani Edyte... :diabloti: A jak tu udowodnic, ze pani Edyta nie ma zwiazku z pania Sz?? Przeciez moze sobie mieszkac pod tym samym adresem, to nie zabronione.... wiec trudno byloby udowodnic, ze jej psy to sa tak naprawde psy ktore sprzedaje Sz. - niestety ta sprawa jest bardzo skomplikowana...

Jak wejdziesz w tego linka co podalam, to doczytasz, ze PKPR odkrylo ze ona miala tez jakies wtyki w ich organizacji :diabloti: i ze ta osoba juz tez nie jest ich czlonkiem

[quote name='sota36']no jeszcze byla (jest??)w PKPR.[/quote] Wg PKPR nie byla ich czlonkiem: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f727/wykluczenie-hodowli-z-zkwp-127885/index3.html#post12501867[/URL]

Jesli ktos z ZKwP rejestruje na siebie jej szczeniaki, to wiadomo, ze nie jest to uczciwe. I ona, jako "wspolpracujaca", tez jest winna, nie dosc, ze oszukuje kupujacych, to jeszcze z premedytacja wspoldziala w oszukiawaniu ZKwP :shake:... Z softami tez bardzo mozliwe ze takie przekrety, bo tez w ogloszeniach zmieniala daty urodzenia psow po kilku tygodniach, dwa rozne ogloszenia o szczeniakach od tej samej suki urodzone w odstepie 5 miesiecy, raz ogloszenie 'z rodowodem' raz bez... szkoda slow :angryy:

[B]dahme[/B], z tego co ja rozumiem, to to porozumienie/list ma ma celu oficjalne okreslenie wspolpracy miedzy FCI i KC w roznych sferach kynologii, bo (tak jak rozumiem ze strony FCI) do tej pory pewne porozumienia byly nieformalne. W drugim fragmencie, ktory zaznaczylas chodzi o to, ze FCI zezwala na udzial druzyn z KC w konkurencjach FCI (takich jak agility, flyball itd.) na poziomie championship, mimo iz KC nie jest czlonkiem FCI. Tu jest jeszcze link do FCI, po prawej stronie masz "Letters of understanding" z KC i z AKC ;) [URL]http://www.fci.be/[/URL] [B]wirazka,[/B] o ile wiem, nikt nie sprawdza na granicy czy osoba przewozaca psa jest jego wlascicielem - wazne, zeby dokumenty psa odnosnie mozliwosci przekroczenia granicy byly w porzadku. Co do skorzystania z uslug firmy rpzewozowej, to radzilabym sie najpierw dowiedziec czy przewoza zwierzeta, jakie zapewniaja warunki... osobicie chyba wolalabym zeby znajomi przewiezli, niz zupelnie obcy ludzie :roll:

[B]kora999[/B] szczeniaki raz sa z "rodowodem", raz bez - zaleznie jak sie pani Sz. przywidzi :evil_lol:, podejrzewam zaleznie czy psy ida czy nie, czy starczylo nadrukowanych "rodowodow" :diabloti: ... kto wie, jak czesto ona kryje, po ile miotow kazda suka miala w swoim zyciu...

Trzeba zglosic sie do swojego oddzialu ZKwP, wypelnic formularz, oplacic i czekac na decyzje ;)

[quote name='karjo2'] Co do szczepien, to certyfikat na p/ciala ma pies? Bo dopiero od tego czasu liczy sie 6 m-cy. [/quote] Gwoli scislosci - 6 mies. liczy sie od daty pobrania krwi (jesli wynik badania prawidlowy)