-
Posts
1714 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by UTAAP
-
Kamila, gdzie przeczytalas, ze pies sie znalazl? Wczoraj podzielilam sie wydarzeniem na FB ale jesli sie znalazl, to zaraz sprostuje...
-
[B]Mala_K[/B] witaj na watku, powodzenia w szukaniu pracy :). [B]emdziolek[/B] wydaje mi sie, ze gdzies tutaj na watku pisal ktos, kto przywiozl amstaffa. Byly chyba 'chwilowe' problemy (pies zostal odebrany i umieszczony w kennelu), ale jakims cudem pies wrocil do wlasciciela... to juz bylo dawno i dokladnie nie pamietam, tylko tak mi sie kojarzy, musialabys przeszukac watek. Osobiscie nie znam nikogo z takimi doswiadczeniami...
-
Jesli bylaby potrzebna jeszcze jedna osoba to moge tez jechac, jesli mam wtedy wolne (niestety mam grafik w pracy podany od razu na caly miesiac :/)
-
Zagladam :) Jutro juz niedziela, wiec pewnie udalo sie Wam dziewczyny umowic na ta wizyte przed adopcyjna?
-
[B]minia913[/B], jesli nie zdazysz z data szczepienia, to zaszczep wtedy kiedy bedziesz miala czas. Musisz tylko odczekac 21 dni aby to szczepienie pozwolilo Wam na przekroczenie granicy PL>UK. Moja Gajka tez na starych zasadach zaczela i tez przegapilam termin, spanikowalam, ale wet mi powiedzial, ze w takiej sytuacji poprostu traktuje sie to szczepienie jako 'pierwsze' szczepienie przeciw wsciekliznie (stad te 21 dni).
-
Do konca grudnia 2011 jeszcze tak latwo nie bylo, ale od stycznia 2012 juz tak. Musisz tylko pamietac o odrobaczeniu odpowiednio wczesnie.
-
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi datami (czemu koniecznie musieliscie wyjechac przed 25.09 i nie mogliscie wrocic przed 04.01 tego roku), ale od stycznia (01.01.2012) jedyne co was obowiazuje jesli chodzi o szczepienia, to musi minac 21 dni pomiedzy szczepieniem na wscielkizne a przekroczeniem granicy (wjechaniem do UK) - jesli to bylo pierwsze szczepienie, lub jesli przegapiliscie termin szeczepienia przypominajacego. Jesli szczepienia przypominajace sa w terminie, to nie musicie na nic czekac, jedziecie kiedy chcecie.
-
Spij spokojnie piesku :(
-
Jestem na zaproszenie u bidulka :(, czekam na wiesci co z nim, trzymam za niego kciuki!!
-
Osobistych doswiadczen tez nie nie mam, a czy probowalas skojarzyc odkurzac z czyms przyjemnym, np z posilkami, albo wogole z jedzeniem (jesli to silny motywator dla Twojego psa)? Moze byc pileczka lub inna zabawka, ktora pies bardzo lubi.
-
[IMG]http://img851.imageshack.us/img851/3701/img3780oi.jpg[/IMG]
-
Niestety osoba, ktora przekazala te informacje na forum pszenicznym uzyla wlasnie takiego okreslenia ("podobno")... Nic nie moge powiedziec o tym panu, poniewaz jego jedyne kilka postow dotyczy tego, ze kontaktowal sie z panem Andrzejem w sprawie adopcji (chcial sam wziac jednego psiaka). Nikt inny na razie tej informacji nie potwierdzil...
-
DENIS nasz kochany, po wielu latach w schronisku, ma wspaniały DOM!!!
UTAAP replied to asia-s's topic in Już w nowym domu
Tez czekam na wiesci 'poswiateczne' o Denisie, a niezaleznie od tego zycze jemu i p.Ani wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) ! -
Zapomniany staruszek... po prostu chce zyc. MA DOM
UTAAP replied to Aga-ta's topic in Już w nowym domu...
Dolaczylam do wydarzenia na FB. Czy wiadomo cos wiecej o nim? Staruszek, tzn ile? Czy on tak zupelnie sie nie rusza, caly czas w tym samym miejscu :sad: ? -
Niewidomy ONek Jasper[*] odszedł :( w swoim domu :(((
UTAAP replied to mysza 1's topic in Tęczowy Most
Rowniez pamietam :) -
Jejuniu, Zara jak 'rasowa' kocia matka ;P! Czy ktos ma sprawdzony domowy sposob na hot-spota? Zrobil sie Gajce pare dni temu, byl tylko lekko zadrapany, psica malo sie nim interesowala i jeszcze przed wczoraj myslalam ze sam sie wygoi, ale wczoraj zaczela sie drapac i go sobie rozwalila, chodzi dzis caly czas z 'biedna' mina bo jej nie pozwalam :/ ...
-
DENIS nasz kochany, po wielu latach w schronisku, ma wspaniały DOM!!!
UTAAP replied to asia-s's topic in Już w nowym domu
DZIR, ale to jest wszystko "jesli...", "jesli..." - na odleglosc i teoretycznie mozna gdybac w rozne strony. To, ze zachowanie psa, wczesniej przebywajacego dluzszy czas w schronisku, zmienilo sie po 2-3tyg pobytu w nowym domu nie jest niczym dziwnym, a raczej czyms czego mozna sie spodziewac. Jesli juz mowimy o cechac rasowych, teriery pszeniczne byly wykorzystywane m.in. do strozowania zagrody (nie do obrony), ale zapewniam Cie, ze te cechy u obecnych softow sa doskonale prezentowane bez jednoczesnych zachowan agresywnych typu gryzienie obcych/malo znanych osob. Wrecz przeciwnie, softy uwielbiaja ludzi! Strozowanie objawia sie u nich przedewszystkim poprzez ogolne zainteresowanie otoczeniem i zmian w nim zachodzacych, checia 'sprawdzenia' wszystkiego i ewentualnym 'poinformowaniu' przewodnika o 'podejrzanych' zmianach w tym otoczeniu. Softy sa raczej ciche i szczekaja tylko w takich wyjatkowych sytuacjach lub by zaalarmowac przewodnika z odleglosci; przy dobrym kontakcie z przewodnikiem do powiadomienia go o czyms 'dziwnym' lub wymagajacym uwagi wystarczy mowa ciala psa - nie ma mowy o bezposredniej agresji! Byly natomiast przypadki softow po lekliwych rodzicach, malo socjalizowanych, reagujacych agresja lekowa w stos.do ludzi... -
DENIS nasz kochany, po wielu latach w schronisku, ma wspaniały DOM!!!
UTAAP replied to asia-s's topic in Już w nowym domu
Juz tak sie cieszylam, a ze Denis dobrze sie aklimatyzuje, a tu taki zonk... Pies wymaga pracy, ale czytajac wczesniej jak bardzo jest w nim zakochana, wierze, ze pani Ania sobie poradzi! Nie wiadomo do konca, czy pies wykazuje zachowania terytorialne czy lekowe i nie mozna zalozyc, ze w nowym domu bedzie zachowywal sie 'lepiej'... Kastracja jest do rozwazenia w przyszlosci, aczkolwiek nigdy nie jest magiczna rozdzka na problemy behawioralne, tymbardziej u psa starszego, ktory wiele zachowan ma juz wyksztalconych i nie podlegajacych az tak bardzo gospodarce hormonalnej. Smaczki sa dobre, bo dla wielu psow sa silna 'nagroda', tylko trzeba uwazac, zeby nie dawac smaczkow po tym jak pies sie zachowal 'nie tak', bo nagradzamy to czego wlasnie nie chcemy. Zasugerowany wczesniej behawiorysta - jak najbardziej. Przed jego wizyta obawialbym sie stosowania silnych, czy gwaltownych bodzcow dotykowych, poniewaz moga u psa (zwlaszcza gluchego) jeszcze zwiekszyc stres i nasilic zachowania agresywne (jako efekt leku). Tez uwazam, ze do czasu rozpoczecia terapii behawioralnej najlepszy bedzie kaganiec i w miare mozliwosci nie zwracanie uwagi na psa przez gosci. Mysle tez, ze jesli pani Ania skontaktowalaby sie ze specjalista nawet teraz i wyjasnila na czym polega problem, to moglby jej tez powiedziec co ona moze robic do czasu pierwszej wizyty. Powodzenia! -
Ja zagladam :) , ale niestety do PL na razie nie jade, wiec nie moge pomoc...
-
No to super :)!
-
[quote name='DZIR']Myślisz ,że za mały. Też się zastanawiałam. Rozmawiałam z wolontariuszką. Prosiłam,żeby zmierzyla go jak będzie w schronie. Wtedy zorientujemy się czy to może mix . Pudli nie ma w kolorze pszenicznym. Ten psiak trafił do schronu strasznie wychudzony. Zastanawia mnie- ten długi ogon. Tak czy owak pies został wyrzucony ,prawdopodobnie po śmierci właścicielki .Chcemy mu zrobić wątek i ogłaszać .Wolontariuszka zgodzila się uczestniczyć w wątku i dostarczać na bieżąco informacji.[/QUOTE] Wg mnie jest malutki, tymbardziej na tyle lat na ile sie go szacuje. Ksztalt glowy w profilu tez nie ten, zbyt smukly. Pudli nie ma w kolorze pszenicznym ale sa w tzw. morelowym i kremowym, moze wygladac podobnie ;)
-
Wg mnie to zdecydowanie nie soft, ten piesek jest malutki! Jesli juz mialabym go przypisac do jakiejs rasy to dla mnie on jest pudelko-podobny jest.
-
[quote name='DZIR']W schronisku w Orzechowicach znalazłam tego psiaka [url]http://schroniskoorzechowce.pl/index.php?option=com_sobi2&sobi2Task=sobi2Details&catid=3&sobi2Id=562&Itemid=7[/url] Zdjęć jest dużo . Można zrobić ogłoszenia. Skontaktuje się najpierw z jakąś ciotką ,która tam działa.[/QUOTE] Mysle, ze blisko, ale to nie pszeniczniak - zbyt dlugi/krotkie nogi, ksztalt glowy tez wydaje mi sie "nie ten". Nie powiedzialabym nawet, ze to z jakiejs 'pseudo', aczkolwiek w ogloszeniach mysle mozna napisac ze przypomina troche softa, jesli ma mu to pomoc w znalezieniu domu.
-
No wlasnie, ja tak zawsze pilnowalam, nawet vet chyba byl zaskoczony i mnie chwalil "Oo, pani to zawsze wszystko w terminie tak jak trzeba!", a tu sie kurka zagapilam :P . Dobrze, ze wyszlo jak wyszlo, eh.