Jump to content
Dogomania

eve66

Members
  • Posts

    211
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by eve66

  1. eve66

    Węgry

    No to my też chcemy sie wybrac na Węgry dokładnie nad Balaton i właśnie natknęłam się gdzieś na necie na informację, ze nie wolno z psem na plażę wchodzić i zastanawiam się czy wogóle na rzadną czy na wybrane- przy kurortach, w centrum etc. Ogólnie myślałam nad północnym brzegiem- gdzie wg opisów jest spokojniej i nie tak dichotekowo ;) Ktoś cos wie?? Pilne!!! Bo na dniach chcemy wyjeżdzać :roll:
  2. Pewnie już łapa ładnie się podgoiła- ale na przyszłość - jest środek przyspieszający gojenie- Chitopan
  3. malibo57 - dzięki za ripostę :cool3:
  4. eve66

    profilaktyka

    zależy do miasta - ok. 35zł
  5. eve66

    Stres

    Teraz w trakcie remontu ciężko będzie "szkolic" pieska by nie był taki strachliwy. Tabletki ziołowe za dużo nie daja, a te co się podaje na sylwestra nie moga być stosowane codziennie. Koleżanka moze jeszcze wypróbować preparat, który włącza się do kontaktu jak zapaszek - wydziela on feromony , które powodują ,że pies czuje się bezpieczniej w danym środowisku. Preparat ten nazywa się: D. A. P. firmy Ceva
  6. [quote name='malibo57']Witam! Ta reakcja była spowodowana prawdopodobnie przez ketaminę. Ketamina to lek starej generacji, lekarze, którzy jej używają twierdzą , że jest bardzo bezpieczna. Tak, ale dla serca, poza tym jest paskudna, powoduje omamy i halucynacje. Dlatego wycofano ja z "ludzkiego" użytku, bo ludzie pod jej wpływem cierpieli psychicznie...Bez komentarza.[/quote] To ja dodam jeszcze komentarz :eviltong: Maliboe7 ma rację- najprawdopodobniej to przez ketaminę - ale i nie ma racji- zaryzykuję stwierdzenie ,że 70% operacji w Polsce jest wykonywanych na ketaminie i żadko sa jakies spektakularne powkłania...a co do wycofania z med. ludzkiej....stosują ją dalej (google nie gryzie)- nawet u dzieci!!!!!!!!! carmina- cóż Ci moge napisać... zdarza się... to tak jak z użądleniem pszczoły- jeden ledwo poczuje inny w kilka sekund umrze. NIe da sie tego przewidzieć. A czy dostałaś swojego pas już wybudzonego czy się wybudzał jak wracaliście? Bo tylko to mogę ewentualnie zarzucic lekarzowi. Zwierze po opreacji powinno zostać pod okiem lekarza do wybudzenia. (ale uwaga po wybudzeniu z reguły idą spać - swoim naturalnym już snem ;) )
  7. [quote name='**Villemo**']Śmierdzi mi to parwowirozą... Jaka była temperatura pierwszego dnia?Czy odchody cuchna paskudnie?[/quote] Biegunka cuchnie nie tylko przy parwowirozie,ale i przy innych wirusówkach. Do tego mamy doczynienia z dorosłym, szczepionym regularnie psem , więc prawdopodobieństwo parwo malutkie. Nawet gdyby to była parwo- leczy się tak samo. Przy parwo ewentualnie podaje się jeszcze surowicę - która daje efekt tylko na samym początku, więc co po niektórzy lekarze poprostu dają rutynowo przy każdym zatruciu. Nie jest to tanie, a do tego sa problemy z jej zakupem. [quote name='mala_czarna']U nas podwyższona temperatura była spowodowana stresem, i wiem, że dużo psów tak ma. Po prostu reagują jak ludzie; syndrom "białego fartucha". Dlatego pytam raz jeszcze. Lekarz leczy tak na oko, czy powiedział coś konkretnego??[/quote] Ta temperatura wcale nie jest podwyższona- wręcz obniżona!!!!! Typowo przy wirusówkach, więc żaden "syndrom białego fartucha" :eviltong: [quote name='ewtos']A ciało obce w przewodzie pokarmowym bierzesz pod uwagę ?USG by wyjaśniło.[/quote] Ciało obce raczej nie daje aż tak ostrych objawów- zwykle są przewlekłe wymioty a biegunka występuje baaaaaaaaaaaaaardzo rzadko. [quote name='Slowik']Lekarz leczy na oko, nie wie co pieskowi dolega. Przeczytałem o chorobie "Parwowiroza" i coraz bardziej do mnie dociera, że to może być to:-( Choć piesek był zadbany, odrobaczany i szczepiony zawsze na czas.[/quote] Slowik- wielu lekarzy leczy tylko objawowo. Tzn. umie dobrać leki tak aby niwelować chorobę ale nie konkretnie zwalczać przyczynę. Tak jak w medycynie ludzkiej tak i w weterynarii leki przeciwwirusowe są praktycznie [B]nie stosowane[/B] (drogie, toksyczne,nie zawsze dadzą efekt, no i poza tym jest kilka na krzyż). Nauka jeszcze tak daleko nie poszła, niestety. Do tego należy zuważyc ,że posiadasz rasę pieska o dużej wrażliwosci na wszelkie tzw. "zatrucia pokarmowe" :roll: Podstawą u Twojego pieska będa antybiotyki, leki hamujące wymioty, leki osłonowe na bł. śluzową żołądka, kroplówki, kroplówki i jeszcze raz kroplówki. Można też podać jakis preparat wzmacniający odporność typu Lydium. Jak choroba już tyle się ciągnie warto by było zrobić badanie krwi (morfologia z rozmazem, wątroba i nerki). 3mam kciuki za szybki powrót do zdorwia!
  8. Czy coś się zmieni- no cóż, tego nigdy nie wiadomo! Ale jak nie masz zamiaru rozmnażać swojej suki to nie ma co się zastanawiać.
  9. [quote name='Cancun']Wpis do paszportu UE jest wpisem urzedowym!!![/quote] Racja! Ale w książeczce nie jest już urzedowym- potrzebne jest osobne zaświadczenie. art 56 ust 4 ustawy z dn. 11.03.2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt i zwlaczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz. U. z 2008 r. Nr 213, poz. 1342) informuje,że po przeprowadzeniu szczepienia posiadaczowi psa wydaje się [B]zaświadczenie [/B]lub[B] dokonuje sie wpisu w paszporcie.[/B] Tak jak pisałam wcześniej, praktyka rozmija sie często z teorią i bywa tak, że nic nie sprawdzają i interesuje ich tylko zgłoszenie na wystawę. Mi chodzi o to, że z punktu widzenia prawa ( np. w sytuacji gdy sprawa jest w sądzie) wpis tylko do ksiazeczki nie jest wystarczającym dokumentem.
  10. Wystawa odbywa się na dwóch halach.
  11. Zaświadczenie jest dokumentem urzędowym, nie wpis w książeczce. Jednak rzeczywistość pokazuje, ze zależy to od dobrej woli organizatorów- jeden uzna wpis do ksiazeczki, inny bezwzgędnie będzie chciał zaświadczenie, jeszcze inni wogóle nic nie sprawdzają :eviltong:
  12. Też się zastanawiałam nad tym tematem, a faktycznie w regulaminie zkwp cisza na ten temat. Postanowiłam więc zapytać u żródła- w gł siedzibie związku. Odpowiedź brzmiała- [B]suki sterylizowane mogą być wystawiane.[/B] Inaczej jest z samcami- nikt nie dopuści kastrata bo nie wiadomo czy nie miał np. atrofii jąder, a jakby nie patrzeć jajeczka też są elementem eksterieru.
  13. [quote name='D&J'] no chyba że psiak potrafi po myciu ząbków wypłukać je wodą to jest ok :) psie pasty nie wymagają wypłukania po zakończeniu higieny.[/quote] Dziecięce[U] niby [/U]wymagają płukania, ale właśnie tym się różnią od past dla dorosłych ,że właśnie ich użytkownicy jednak czasem je zjadają - nawet całymi tubkami ;) dlatego często polecane są i dla zwierząt. Ktoś pisał o jakimś konkretnym związku który ma szkodzić w tych pastach- jeżeli w końcu dojdziemy do konsensusu co to za związek i w jaki sposób szkodzi będzie na 100% wiadomo,że dziecięce pasty dla psów się nie nadają. Póki co jest to tylko gdybanie.
  14. Nawet jak samą szczoteczką, czy gazikiem przetrzesz zęby to i tak pościągasz osady i będzie super :) Co do past - najlepiej typowo psie stosować. Parę postów wcześniej ktoś próbował wyjaśnić mi czemu nie można używać dziecięcych - ale się nie udało dojść do żadnych konkretów. Wg mojej wiedzy dziecięce pasty mogą być. Wybór należy do Ciebie!
  15. Myć i to koniecznie- po ściągnięciu kamienia jest większa tendencja do odkładania kamienia. Możesz nawet samym gazikiem nawiniętym na palec ściągać osady. Ze sprayami do zębów nie mam doświadczenia- ale ogólnie zwierzęta nie lobią psikaczy.
  16. [quote name='anika_82']słuchajcie,a może to wina płynu do mycia podłóg?:hmmmm: Wczoraj Kędziorzyna(z Kędziora robi się Kędziorzyna: Kędzior ,który na spacerach wtranżala jeżyny :razz:)leżał na podłodze rozłożony jak zwykle-cała długość ciała przy ziemi koniecznie z wszystkimi łapami w różne strony świata:cool3:. I tak sobie pomyślałam,że może te pęcherzyki,plamki czy jak to tam zwać- właśnie z podłogi brać się mogą? hę?? Może są jakieś antybakteryjne środki do mycia podłóg?[/quote] Może to jest alergia kontaktowa ( na płyn do podłóg,proszek do prania posłanie etc.), tylko ta biegunka na początku nie pasuje. No jest możliwość ,ze były to 2 niezależne sprawy. [quote name='Charly'] Teraz jest na kroliku (prawdziwym- nie suchym). Najlepsze ze wszystkiego NA RAZIE- ale też nie na 100%[/quote] To trzymam kciuki za królika!!!
  17. [quote name='Charly']może nadal ma uczulenie na kurczaka. tylko w innej postaci lub mniejsze. Nie zazdrosze.Moj psiak jest uczulony na kazdy rodzaj pozywienia. takze ryby. karmy hypoalergiczne (takze te z hydrolizowanym bialkiem)po jakims czasie tez go uczulaja. TEaz jest na króliki. Jest lepiej, ale nadal sie drapie:roll:[/quote] A Twój pies miał robione tesy alergiczne? W suchych karmach mogą uczulać rózne dodatki, konserwanty etc. Ale jest ich tyle na rynku,że może coś znajdziesz w różnych firmach. Znam wiele przypadków ,że ludzie musieli poprostu znalezx tę jedyną karmę dla swojego pupila. A Twój pies ma uczulenie na wszystkie ryby? Morskie tez? Bo dobra jest składowo np. ta karma [URL]http://www.acana.com.pl/www/index.php?art=3&cat=33&pro=51[/URL] ,ale tu jest łosoś. Może Kędzor z niej skorzysta- bo dla niego najlepiej byłoby zmienić diametralnie karmę - oczywiście w trakcie kuracji lekami. Tak by po odstawieniu leków p/alergicznych można było obserwować czy karma pomaga. powodzenia w walce z alergiami!!!
  18. Kurczak jest bardzo czętą przyczyną alergii ;) Ale widać ,że skoro może jeść "świeżego" kurczaka, a te zmiany się goją to jednka coś innego uczula Twojego psa w tej karmie. Po wygojeniu się tych zmian spróbuj zmienić na inna firmę ,a póki co podziękuj Purinie :)
  19. eve66

    Brodawczak

    Jak na skórze to raczej nie przyczyna wirusowa- on gł. atakuje śluzówki. Niektórzy twierdzą,że brodawki to już łagodna zmiana nowotworowa inni traktują jako defekt kosmetyczny. Tak czy siak trzeba obserwowac co się z tym dzieje i zwracać uwagę czy sie nie powiększa. Jeżeli coś sie z tego sączy to może niech wet zbada tę wydzieline czy są bakterie i czy warto stosować antybiotyk. Brodawki często ulegają uszkodzeniu przy drapaniu lub właśnie od otarc spowodowanych obrożą, więc jeśli w takiej okolicy się znajduje warto pomyśleć nad wymrożeniem czy wcięciem. pozdrawiam
  20. eve66

    Brodawczak

    A gdzie umiejscowiły się brodawki?? Gł. występują w obrębie jamy ustnej w postaci białych kalafiorków. I rzeczywiście z reguły nic się z nimi nie robi. Jedynie obserwuje. Po ok 2-4 m-cach same schodzą, a pies nabiera odporności na wirusa. Bedicort G - to maść ze sterydem i antybiotykiem, na receptę. No i przeciwwirusowo nie działa ;) W przypadku większej zmiany można wymrażać.
  21. Pasta dla dzieci to żadna tragedia - wiele dzieci też jej nie wypluwa- ba - ja pamiętam ,ze jak byłam mała to się jakąś zażerałam bo taką dobrą mamusia z NRD przywiozła :cool3:
  22. [quote name='Visenna']Zaofftopuję, ale w zwiazku z wątkiem troche: jeśli nie apap, to co mozna podać psu przeciwbólowego na własną ręke? Czasem sie tak zdaża że nie mozna w nocy pojechać do weta, a zwierze się meczy bo go coś boli, to co mozna wtedy w miarę bezpiecznie podac, oprócz Nospy (bo np na mnie ona zupełnie nie działa, niewykluczone że z psem moze byc podobnie)?[/quote] [B]Na własną rękę nic![/B] Ja wiem,że jak się coś dzieje to chcemy czymś pomóc ale prawda jest taka,że często pogarszamy sprawę!!! A jak wcześniej podasz leki to w trakcie wizyty weterynarz będzie miał zafałszowany obraz choroby. Pies nie powie co mu dolega, to weterynarz musi wywnioskować z wywiadu z właścicielem i z badania klinicznego pacjenta. Niektórzy dopuszczają podawanie paracetamolu- ale widzisz w przypadku psa Kasia.w-wa bardzo zaszkodził. Z Twojego avatarka widzę ,ze masz Yorka- takiego pieska mogłabyś nawet zabić podając ludzki lek przeciwzapalny - nawet okruszek leku. [B]Kasia.w-wa[/B] - powodzenia w leczeniu! Ja bym antyb. dała od początku... Kastracja nie taka straszna jak ją malują ;) Będzie dobrze!!
  23. Jeżeli nie swędzi, nie ropieje to póki co obserwuj. Cięzko powiedzieć na odległość , nie widząc tej zmiany i psa ale możliwe,że Twój kędzior ma taką młodzieńczą wysypke lub poprostu coś go podrażniło - trawa, dywan / wykładzina. Jeżeli nie będzie się powiększało to daj tym krostkom ze 2 tyg. na zejście, jeżlei dalej będą się utrzymywału pokaż wetowi. Jeżeli chodzi o łupież - też bez oględzin ciężko cokolwiek powiedzieć - może to wynik słabej kondycji skóry w wyniku diety schroniskowej i samego stresu przebywania tam. Dajesz jakies witaminki do jedzonka? Przydałyby sie tez jakieś olejki wielonienasycone-świetnie poprawiają kondycję skóry i sierści. pozdrawiam
×
×
  • Create New...