Jump to content
Dogomania

Julita2

Members
  • Posts

    33
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Julita2

  1. Juz nieaktualne ODDAM (Warszawa) CARPRODYL (Carprofen) 100 mg 14 tabletek (3 opakowania po 5, w jednym wykorzystana 1 tabletka). Lek kupiony w październiku, termin ważności 04/2014. Kupiony w przychodni Białobrzeska w Warszawie, przechowywałam go w temperaturze pokojowej (lekarz nie zalecał jakiegos specjalnego traktowania, np. lodowka). Kontakt przez PW albo na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] pozdrawiam Julita
  2. [quote name='urwisek']Ps. nie wiem czemu ale Dogo nie pozwala mi przeczytać PW od Ciebie - jak pilne to daj na maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - a ja nie to będę co jakiś czas sprawdzał - może im przejdzie.[/QUOTE] Ja tez mam problemy z Dogo na Internet Explorerze, na Operze dobrze działa. PW - nic istotnego, spoko jak nie przeczytasz na razie. Pamiętaj, że jesli kończyny będą nieużywane to bardzo szybko następuje osłabienie mięśni, może ćwiczenia bierne byłyby wskazane, pogadaj o tym z wetem albo jakims rehabilitantem.
  3. [quote name='urwisek']Plus oczywiście fakt, że lekarz wie co w nim w środku zrobił i to zdecydowanie lepiej ode mnie :eviltong: [/QUOTE] ??? A co ten lekarz w środku zrobił? masz na mysli jakiś zabieg czy leczenie farmakologiczne? Coraz mniej rozumiem z Tego co piszesz, ale najwazniejsze, że psiak sie lepiej czuje i wszystko jest na dobrej drodze! Pozdrawiam
  4. Witam, ja w końcu nie kupiłam wózka (możesz zerknąć w moim watku na tym podforum). w skrócie: do chpodze nie po domu wózek nie za bardzo sie nadaje, bo pies się w nim nie może położyć. Trzeba by mu co jakis czas zakładac i zdejmowac, nie wiem czy to ma sens. Pan z Warszawy, który robi wózki nazyw sie Bartosiński, tel. 603541581. Wózek dla owczarka kosztował bodajże 600 zl, pan przyjeżdza do domu obmierzyc psa a potem tez przywozi wózek. Można zamówic tez internetowo we Wroclawiu ([URL]http://dogxtension.eu/glowna.htm[/URL]), widziałam na forum pochwały pod adresem tego pana.Inna strona producenta wózków to [URL]http://www.wozekdlapsa.pl/[/URL] Przejrzyj inne mejle, jest troche komentarzy o wózkach, ale trezba sie powczytywać. Co do pozyczenia wózka, tomoże znajdż jakiegos wózkowego psa podobnych gabarytów blisko Twojej rodziny, może pozycza na troszkę, żeby wypróbować? Bo o wypozyczaniu wózków dla psa to nic nie słyszałam... Pozdrawiam
  5. Na razie zrezygnowaliśmy z wózka. Nie chcę zapeszyć, ale Farys juz coraz większe kawałki jest w stanie przejść sam i coraz częściej udaje mu sie samodzielnie wstać. Cały czas ćwiczymy w domu (na piłce plus ruchy bierne tylnych łap), raz w tygodniu akupunktura. Trzymajcie kciuki, żeby ta poprawa się utrzymała :-) Pozdrawiam
  6. [quote name='ulvhedinn'] Tzn. psa trzeba zazwyczaj władować do wody nieco na siłę, wejść z nim na tyle głęboko, żeby już nie mógł iść, tylko musiał pływać, a dupsko podtrzymywać (no, moja KrA akurat umie całkiem sama pływać, a do wody leci jak dzika). [/QUOTE] Latem, po pierwszym "tąpnięciu" (pierwsze pogorszenie miał w czerwcu i leki pomogly, drugie w sierpniu i... cały czas walczymy) chodzilismy pływac i chyba przeforsowaliśmy, niestety, Farysa. W Elwecie jest wanna do hydroterapii, ale na razie na przednie łapy ćwiczenia z piłką dają już malutkie (oj, żeby nie zapeszyć) efekty.
  7. [quote name='Anna1986']Dokładnie tak jak napisałaś - kawałek po kawałku rozcierałam, ugniatałam, głaskałam. Delikatnie, powoli, aby nie zrobić krzywdy. Następnie zginanie łapek, kolejno w każdym stawie. [/QUOTE] Wczoraj pytałam rehabilitanta o masaże, powiedział, żeby u Farysa nie rozcierac (nie ma potrzeby), pokazal mi tylko ruchy pomagające przesuwac chlonkę w łapach (tzw. wyciskanie), okolic kręgosłupa absolutnie nie ruszac. Zginanie tylnych łapek robimy juz od dawna, a te przednie fajnie pracuja na piłce. Podrap ode mnie Foxa, najlepiej za uszami :-)
  8. [quote name='Anna1986'] Poza masażami przodu, próbowałam tez zmobilizowac Foxa do machania lapami przez zabawe - machałam mu zabawką przed nosem a on machal lapami, żeby ją dostać - każda forma aktywności dobra;) Pozdrawiam - Anna[/QUOTE] Dzięki :-) A możesz cos więcej o masażu napisać? Jakis specjalistyczny, czy po prostu rozmasowywałas mu łapy kawałek po kawałku? Pozdrawiam Julita2
  9. [quote name='Aga - Czakra']nie poddawaj się - spokojnie pakuj go do tego wózka i zachęcaj smakołykiem, zabawką. Ja też się bałam, że Ira nie podejmie współpracy - ale udało się. [/QUOTE] Tak, tak, ale chyba za jakis czas dopiero - najpierw musimy jednak wzmocnic przednie łapy. Wszystko wskazuje na to, że na razie ma za bardzo osłabione mięśnie. Zreszta pan od wózków juz jak go mierzył, to powiedzial, że bez wzmocnienienia przednich łap nie da rady. Farys nawe stac nie chciał w tym wózku, porażka :-( I on w ogole nie ma chęci do poruszania się, nie próbuje nawet sam wstawać. Skupialismy się na tych tylnych, porażonych łapach, a tu niestety w międzyczasie przednie osłabły :-( O tych naciągaczach Bike widziałam juz Twoje info w innym wątku, ale w tej chwili Farys wcale nie chodzi (jak go się podtrzymuje pod brzuchem to kilka metrów najwyzej), więc czas pokaże czy to by się przydało (oby!, bo to by znaczyło że chodzi). U nas też operacja odpada, bo za duże ryzyko, a za małe szanse powodzenia (nawet jesli by sie powiodła, to mogą się pojawić problemy w kolejnych miejscach). Pozdrawiam Julita2
  10. [quote name='Dobermania']No, nie ma za co, cieszę się, że się kontakt przydał - i że w ogóle odebrali tel., bo tam z tym ciężko... [/QUOTE] Kontakt to nie od nich mam. Tam mi chlopak tylko powiedził, że nie wie dokładnie gdzie zamawiali, ale że skąds dalej ściągali, więc juz nie dociekalam. Na akupunkturę powinno się udać w Elwecie, pan Adam obiecał nas umówić. Ale ta pani doktor (dr Bałucińska) ma tez swoją stronę (wg info na stronie przyjmuje tez w innych lecznicach a nawet u pacjenta) [URL="http://www.bbvet.pl"]www.bbvet.pl[/URL] I jeszcze ktos w Warszawie robi akupunktur e, chyba mi na forum mignęło info, ale nia zapisałam linka do wątku. Co do ceny to nie wiem, orientacyjnie 60 zl, ale nie wiem czy to aktualne. Pozdrawiam Julita2
  11. Dzis wpieliśmy Farysa do wózka i... nie podjął współpracy. Nawet nie stał, od razu próbował sie kłaść :-( Chodzimy nadal na fizjoterapie, chcemy spróbowac jeszcze akupunktury (choc ja juz sama nie wiem, wydawało mi się, że bolec to go nie boli). Dotychczas ćwiczylismy te tylne, bezwładne łapy, chodził bardzo mało, może po prostu trzeba przednie łapy wzmocnić? Kupiłam piłkę i zaczęlismy na niej ćwiczyć. Sterydy nie pomoagają :-(
  12. [quote name='izzie1983'] A ja im dłużej się zastanawiam gdzie operować tym więcej mam wątpliwości, a jeśli Inka umrze podczas operacji pewnie będę mieć żal co do swojej decyzji przez wiele wiele lat.[/QUOTE] Tu Ci nie doradzę, sama, na podstawie opinii lekarzy, musisz podjąć decyzję. A ten nowotwór jak rokuje? Nie wiem, czy w Waszym przypadku ta informacja się przyda, ale na Białobrzeskiej podaja tez chemię (rozmawiałam z włascicielką boksera, który dostawal kolejna chemie, ale nie pamietam co to był za nowotwór). Inna sprawa, że chemia to tez obciążenie dla organizmu. Pozdrawiam Julita2
  13. [quote name='boksiedwa']Klinika na Białobrzeskiej i dr. Jagielski [URL]http://www.bialobrzeska.waw.pl/[/URL] [/QUOTE] Też polecam Białobrzeską i dr Jagielskiego. Farys mial tam wycinany duzy guz umiejscowiony w skórze. Dr Jagielski zalecił wycięcie, ale ze względu na wiek, pies mial zrobione badanie krwi i EKG. Ponieważ były wątpliwości co do EKG, pani doktor konsultujaca wyniki badań zaleciła echo. Na Białobrzeskiej wtedy nie robili echa, nie wiem jak teraz. Sprawa była pilna, na SGGW długie terminy i pani doktor sama mi wyszukała szybszy termin w innej przychodni. Tam, po echu, Farys dostal leki na kilka dni, żeby przygotowac go do operacji. Przepraszam, że tak szczegółowo opisuję, ale chcę pokazać że bardzo troskliwie podchodzą do pacjentów. Pozdrawiam Julita2
  14. [quote name='Dobermania']Co do szczegółów - spytaj Ulvhedinn, ona podawała w tym wątku namiary na swojego serwisanta wózkowego. A wózki w W-wie? Wiem, że w Azylu pod Psim Aniołem robiono/zamawiano wózek dla Oskara - może spytasz gdzie. strona: psianiol[/QUOTE] Dzięki. Dzwoniłam do nich, zamawiali poza Warszawą. Ale już dostalam namiary i zamówiłam w Warszawie.
  15. [quote name='Aga - Czakra'] Jeżeli chodzi o mieszkanie - my nie stosujemy. Położyłam wszędzie wykładziny i Ira po nich foczkuje. W wózku ne miałaby szansy położyć się tam gdzie chce. Ps. inny jest wózek dla psa, który troszkę porusza nogami, ma zachowane odruchy chodzenia a inny dla psa z całkowicie niewładnymi nogami [/QUOTE] Super Twój pies pomyka na zdjęciu! Dzięki za informacje. Zamówiłam juz wózek, będzie w sobotę. Słyszałam, że są inne wózki dla psów z zupelnym niedowładem i tych trochę poruszających łapami, próbowałam o tym rozmawiac z producentem, ale jakos nie moglismy się zrozumieć. Zobaczymy w praktyce jak to będzie wyglądać. Farys nie foczkuje, on jest dość masywny. Nawet jak jeszcze chodził i tylko trzeba mu było pomóc przy wstawaniu, to nie próbował foczkować. A wykładziny i dywany tez mam w całym mieszkaniu. Teraz chodzimy na fizjoterapię, dostał sterydy, więc może sie jeszcze mu troszke poprawi... Dziś jeszcze piłkę do ćwiczeń kupiłam. Pozdrawiam Julita2
  16. [quote name='Delph']Odgrzebuję temat, wiecie może czy już dostępne są w Polsce tego typu szelki? Potrzebne są właśnie takie na tył i przód, pies ma problemy ze wstawaniem i chodzeniem, właścicielka prosiła mnie o pomoc.[/QUOTE] Pan z [url=http://www.wozekdlapsa.pl]Wózki inwalidzkie dla zwierząt | Wózek inwalidzki - rehabilitacyjny dla psa[/url] robi tez szelki na tył psa, żeby pomóc psu wstać. Zerknij na stronę, są tam zdjęcia. Kupiłam takie dla mojego ON-a i faktycznie, do wstawania to jest dobry pomysl, ale chodzic z takim podtrzymaniem to juz mój pies nie bardzo chciał. Ale może innemu psu to przypasuje i do chodzenia. Ja przód podtrzymuję takimi najzwyklejszymi szelkami parcianymi. pozdrawiam Julita2
  17. [quote name='Dobermania']Tak, tak, widziałam, ale jestem niezmotoryzowana, a taksówka do Grodziska Mazowieckiego kosztować będzie pewnie tyle, co jego miesięczna kuracja Vetmedinem... Nie mam nikogo życzliwego-zmotoryzowanego :/ Zobaczę. Ewo, czy Ty będziesz korzystać z jej usług?[/QUOTE] Dobermania, Aggie mi napisała gdzie jeszcze jest w Warszawie pole, maja tez inne zabiegi. Nie wiem, czy można podac link na forum... ale widzę, że czasem są podawane, więc... Chodzi o Elwet przy Niepodległości, może Ci bedzie tam wygodniej. Mają stronę: [url=http://www.elwet.pl]Strona główna[/url] Myśmy się umowili na dziś na pierwszy zabieg :-) Nie wiem czy to dobry pomysł żebym z zapaleniem oskrzeli wychodziła z domu, ale co tam... Pozdrawiam Julita2
  18. [quote name='Dobermania']Witam wszystkich. Jak to dobrze widzieć, że nie jest się samą z tymi problemami:shake: Julito2! Czy do dra Zdeba chodzicie może do Marysina?:razz: Bo my byliśmy u niego właśnie pierwszy raz pod koniec paźdz., usłyszeliśmy, że i tak niewiele można zrobić ze wzgl. na chore serce (endokardioza, niewydolność oddechowa; w ogóle Lachs to cały wielki przypadek w sam raz do ćwiczeń dla studenta weterynarii) - nie wiem w końcu, czy warto ten RTG zrobić, skoro leczenie i tak może być tylko objawowe, będę się chciała poradzić jeszcze trzeciego wet., tak dla pewności. [/QUOTE] Tak, Dobermania, w Marysinie. A co weci mówią o RTG? Bo gdyby jednak fizykoterapia wchodziła w grę, to zdjęcie bedzie potrzebne? Ewa11211, dzieki za namiary na Grodzisk. Maja swoją stronkę: [url=http://www.rehabilitacjazwierzat.com.pl/index.php]Rehabilitacja Małych Zwierząt[/url] Szkoda, że Aggie sie nie odzywa, gdzie robiła. Ja z Pragi, więc do Grodziska tez mam hektary... Jeszcze porozmawiam z wetem o polu. Anna 1986, nad tym masażem tez masz rację, zupelnie nie pomyslałam o odlezynach. Na razie robimy ruchy bierne tylne łapy. Farys miał problemy z sercem, ale na szczęscie przejściowe. Na razie Julita2
  19. [quote name='Dobermania']To i ja dołączę do wątku z prośbą o informacje - jak najwięcej. Właśnie takie z pierwszej ręki - od osób, które dzieliły/dzielą życie z niepełnosprawnym psem. [/QUOTE] Jestem na podobnym etapie, więc wiele nie pomogę, ale... U nas wet zrobił RTG bez narkozy. Farys akurat był w stanie, niestety, mało ruchomym, a że był spokojny, to wet spróbowal i zdjęcia wyszły. Klinik z laserem jest kilka, pola na razie nie znalazlam (tu usmiechy do Angie o namiary :-). Ale rozmawiałas z wetem, co w Waszym przypadku byłoby wskazane? To zależy od rodzaju zmian, laser np. podobno działa punktowo i nie zawsze jest sens. Co do leków, to może zapytaj weta o Dexboron. To są jakies wyciągi z czegos (duże pastylki), nie mam pojęcia jak to wpływa na układ pokarmowy. Koleżanka jednego z wetów (tez wetka) dawała to swojemu psu (jakies zwyrodnienia pooperacyjne miał) i rewelacyjnie podziałało. Nam akurat nie pomogło, ale może warto sprobować? No i ćwiczyc nogi chyba warto (ruchy bierne), ale to juz dziewczyny pisały. Aha, my jestesmy pod opieką doktora Zdeba. Pozdrawiam Julita2
  20. [quote name='Aggie']Gwoli miłej informacji (tfu, tfu, zeby nie zapeszyć!!) - mamy październik , pies BIEGA..... No nie jak zdrowy pies, ale biega :) I rzekłabym, że nigdy lepiej nie chodził od kiedy jest u nas... Ale kciuki trzymajcie - tego nigdy za wiele. :loveu:[/QUOTE] Trzymam kciuki bardzo mocno :-) Wysłałam do Ciebie posta na PW, ale jesli pozolisz, zapytam jeszcze goscinnie w tym watku; czy ktos ma namiary na zabiegi pola alektromagnetycznego dla psów w Warszawie lub okolicach? W internecie nic nie znalazlam :-( pozdrawiam Julita2
  21. Tenzin, dzięki za info. Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale nie moglam się zalogować od dwu dni. Tylko na tej lubelskiej stronie jest punkt, że wózek nie służy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, tzn. że nie z każdego wózka się da? Hm, w tej chwili Farys załatwia się na leżąco. Jak go podtrzymuję, to nie chce robić (jak podtrzymuję mu tył na specjalnych szelkach tez nie). Z wózka mógłby na stojaco. - dlatego tak o to dopytuję. [quote name='tenzin'] pozdrawiam i szacun za poświecenie[/QUOTE] Rozumiem, że masz na mysli poświęcenie mojego psa? Że ze mną wytrzymuje ;-) Pozdrawiam Julita2
  22. Będe kupowała wózek dla mojego owczarka (problemy z kręgosłupem, tylne łapy odmawiaja posłuszeństwa :-( Jeszcze się nie zdecydowałam gdzie kupię, ale napiszcie, proszę, trochę takich ogolnych informacji - jak to jest, kiedy pies używa wózka? Czy załatwia się i sika z wózka? Czy od tych mocowań od strony brzucha pies się nie obciera, nie uciska go nic? Czy da sie poruszac tym (oczywiscie w bardzo ograniczonym zakresie i na krótko) po mieszkaniu? Czy wozek mieści sie do bagaznika samochodu, czy może to byc problem? Czy po wertepach da rade takim wózkiem, czy tylko po w miarę dobrej nawierzchni? Jestem zupelnie zielona w tym temacie, napiszcie, proszę, na co zwracac uwagę itp. Aha, czy ma ktos namiary na osobę, która produkuje wózki w Warszawie (jest o tym mowa w tym wątku, ale joaaa nie odpisala mi jeszcze, a sprawa pilna: [url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13440912#post13440912]Psie wózki - strona o tym jak je samemu wykonać - Strona 2 - Dogomania Forum[/url])? pozdrawiam zielony_listek
  23. [quote name='joaaa']Ja mam namiary na pana, który robi wózki w Wwie. Pan sam przyjeżdża i bierze miarę, a potem przywozi wózek i zakłada na miejscu. Gdyby ktoś chciał kontakt, to podam na pw.[/QUOTE] Jesli ktoś ma te namiary, to bardzo proszę o podesłanie na priva. Napisałam do joaaa, ale chyba nie odbiera mejli, a sprawa pilna. Z gory dzięki! zielony_listek
  24. Cytuje: "Nowotwory nie zywia się witaminami ( WIĘKSZEJ GŁUPOTY NIE SŁYSZŁAM !!!) to anormalnie zmieniona tkanka." Kiedys slyszalam pewnie tlumaczenie o ludzkich nowotworach (uprzedzam: nie znam sie, po prostu ktos mi tak tlumaczyl), ze leczenie polega na ich zniszczeniu. A jesli podawane sa witaminy, czy inne "wzmacniacze", to dzialaja one pozytywnie tak samo na normalne tkanki, jak na nowotworowe. A w momencie kiedy chcemy zniszczyc nowotwor, to takie witaminowe wsparcie jest niepozadane. W tym wypadku fakt, ze zdrowe taknki potrzebuja jednak witamin, schodzi na drugi plan. Nie wiem czy to prawda, ale brzmi logicznie. To tak jak z podawaniem imizolu psom chorym na babeszje. Pies moze zejsc po podaniu imizolu (to sie zdarza), ale jak go sie nie poda, to zejdzie na 100%. Pozdrawiam Julita
  25. Taka dieta, jak Caterina poleca przy gotowanym: ryz + kurczak + warzywa, to chyba typowa dieta najmniej obciazajaca dla watroby. Weci ja polecaja po babeszji, kiedy watroba ulega uszkodzeniu (na szczescie watroba sie dobrze regeneruje), co jest niestety jednym z glownych skutkow ubocznych tej choroby :-( Pozdrawiam Julita
×
×
  • Create New...