Jump to content
Dogomania

Bila

Members
  • Posts

    11006
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Bila

  1. Już piszę, co dalej. Nasz rozmowa dotyczyła m.in. tego, co na tej stronie jest, bo przecież cała burza pojawiła się z tego powodu: tekst na stronie plus artykuł w gazecie i TVN. To wszystko razem rzeczywiście daje taki efekt i dla kogoś, kto nie zna ani jego, ani jego gabinetu delikatnie mówiąc różowo to nie wyglądało. To, co powiedział mi doktor: "Że on nie ukrywa, że takie sformułowanie miało w pewien sposób cel marketingowy ([b]ale nie dla mnożenia psów, kotów[/b]. Jeśli dzwoni ktoś w tym celu, to dowiaduje się, co jest warunkiem (czyli to, co pisałam wyżej). To może być jego następny pacjent ( [/b]nie w celach rozrodczych[b], na ogół ktoś taki pyta, dlaczego, wtedy jak to doktor określił "jest szansa na rozmowę, zaproszenie na rozmowę, na wytłumaczenie, dlaczego nie, z jakich powodów. Do jednego dotrze, do drugiego nie, trzeci odłoży słuchawkę... Tekst jest kontrowersyjny, przekłamuje i o tym też mu mówiłam. Mam nadzieję, że to zaowocuje zmianą witryny itd. O jednym mnie doktor zapewnił, że nie rozmnaża psów, któe nie mają szansy zaistnieć na wystawowych ringach. Ta relacja będzie w częściach, bo jak mi znowu posta wetnie, to... :evil: Zaraz ciąg dalszy
  2. Słuchajcie, przepraszam, ale muszę wracać do domu. Jutro ciąg dalszy a propos nazwy biura itd. Nie mam netu w domu, jestem w pracy, a zbliża się godzina K (znaczy kupy Bilbka). Poza tym widzę, że już odpowiedzi na moje posty są i dopóki nie skończę, to nie chciałabym się wdawać w dyskusję ani pyskówki, dlatego ciąg dalszy jutro
  3. [quote name='"ARKA A powiedz mi co to za roznica czy kontrola narodzin pod okiem weta czy bez kontroli, i po co ona w ogole, kiedy w schroniskach tysiace zwierzat bezdomnych sa?[/quote'] Bo jedni ludzie biorą zwierzęta ze schronisk, a inni je kupują od hodowców. Taka jest różnica. Ksara, która się tu wypowiedziała, też jest hodowcą i z opieki Nowaka korzysta
  4. Zaraz mnie szlag trafi :evil: jeżeli uda mi się tego posta napisac, to będzie cud. Nie wiadomo gdzie zniknęła mi połowa tekstu :evil: I od nowa: BM dr. Nowaka zajmuje się dokładnie tym, co napisała Ksara: ”Vet specjalizuje się w rozrodzie i jest polecany przez hodowców psów rasowych innym hodowcom rasowych z rodowodem, którzy mają problem z rozrodem”. Wcześniej podałam linka w poście wyżej do Katcherine. To że jakaś suka ma zaburzony cykl czy nie może zajśc w ciążę, przy psie jest kwestia np. pustych kryć itd. (co nie oznacza, że te zwierzęta muszą być na bakier z genetyką patrz własnie link w poście powyżej). Gdy do dr. przychodzą ludzie po pomoc w rozmnażaniu suki lub znalezieniu reproduktora, to doktor zaczyna od analizy rodowodu, potem sa specjalistyczne badania. Czasami problem stanowi suka (np. przy pierwszym kryciu, czasami reproduktor nie jest zbyt do tego chętny). Inseminacja jest też tym, czym zajmuje się doktor. Czasami jest to specyfika ras, które trudno zachodza w ciążę, i gdzie trudno tę ciążę utrzymać. O jednej rzeczy mnie doktor zapewnił, z jego BM nie wyszedł ani jeden kundelek czy pseudorasowiec.. Cytująć doktora: ”Gdyby samo krycie opierało się na trywializując: wziąć, popchnąć docisnąć”, to moja specjlizacja w ogóle nie byłaby potrzebna. Dr ”przygotowuje” tez psy lub suki hodowców wyjeżdżających na zagraniczne krycia. CDN. w następnym poście, bo jak mi znowu zniknie..
  5. I nawet jezeli jest pomaganie przy rozrodzie zwierząt rasowych- ale majacych problemy w tym temacie odziedziczone po przodkach- to to juz jest wspomaganie przekazywania złych cech dalszym pokoleniom. [b]Katcherine[/b] problemy z bezpłodnoscią u suki mogą, ale nie muszą wynikać z egnetyki. O tym też wspominał dr w naszej rozmowie. Ja nie wszystko potrafie może dobrze przekazać, ale chodzi też między innymi o takie przypadki, wcale nierzadkie. Podaję linka [url]http://www.wichrowelaki.pl/rozrod.html[/url] Jestem jeszcze w pracy, potem też będę, ale już bez ”obowiązków”, więc reszta trochę później
  6. Asher, szybciutko ci odpowiadam, bo biegnę do drugiej pracy, artykuł poszedł bez autoryzacji. To samo dotyczy materiału telewizyjnego, który miał traktować o bezpłodności i kontroli urodzin, a nie o swataniu. Doktor został poproszony o wypowiedź w tej własnie materii. Reszta naprawdę późnym wieczorem, bo wcześniej nie dam rady.
  7. [quote name='fish']Pan doktor, zachecajac i przyczyniajac sie do rodzenia sie kolejnych pokolen psow i kotow powinien wziac odpowiedzialnosc za powolane do zycia osobniki i zagwarantowac swoim klientom rozwiazanie potencjalnego problemu z brakiem chetnych na ich maluchy. Jeden maluch idzie do wlasciciela "reproduktora", a reszta, z braku nabywcow moze byc przez pana doktora nieodplatnie uspiona, ewentualnie przygarnieta przez niego samego. Byc moze pan doktor utworzy specjalne schronisko na potrzeby swojej dzialalnosci. Takie podejscie rozumiem - odpowiedzialna opieka nad "hodowla" - od A do Z. A tak na serio, to jestem ogromnie oburzona tym, ze dr Nowak zacheca ludzi do rozmnazania swoich podopiecznych. Komus najwyrazniej zabraklo wyobrazni.[/quote] Nie zachęca, nie są to psy nierasowe i nierodowodowe. Resztę jak pisałm wyjaśnię póżniej
  8. Wczoraj rozmawiałam z dr. Nowakiem. Sprostowanie ukaże się na dniach w "Poznańskiej". Z Co do TVN doktor wysłał protest, jaki będzie skutek raczej wiadomo. Pewnie żaden. Rozmawialiśmy wczoraj pół godziny, telefonicznie. Więcej napiszę wieczorem, bo w tej chwili nie mam czasu. Biuro matrymonialne nie jest rozmanażalnią. O tym szerzej też napiszę wieczorem oraz co własciwie ta nazwa oznacza. Nikt z nas nie musi przekonywac doktora o wadze sterylizacji i kastracji dla ograniczania populacji zwierząt. Co i jak szerzej wyjaśnię wieczorem. Dlatego bardzo proszę o wstrzymanie się od dalszych komentarzy do tego czasu. Dlaczego ja nie dr Nowak też wyjaśnię. teraz lecę na kolejne szkolonko BHP.
  9. Potrzeba chyba więcej "propagandy oświatowej". Pamiętacie ten program telewizyjny, w którym wystąpiła m.in. Zofia Mrzewińska. Ta kobieta mówiła same mądre rzeczy: o tym , żeby wciąż uczyć i powtarzać, że żadna suka dla zdrowia psychicznego nie musi mieć młodych, ani żaden pies nie musi kryć dla tychże powodów. Że dzieci w szkołach uczą się o stułbiach, a o zwierzętach, które żyją najbliżej nas, wiedzą naprawdę niewiele. I dopóki nie zacznie się pewnych narosłych mitów wykorzeniać... to niestety schroniska będa wyglądać tak, jak wygladają. A naprawdę, miałam się okazję przekonać w swoim bliskim otoczeniu, ludzie święcie wierzą w różne idiotyzmy:cry:. Moi sąsiedzi też mieli takie plany względem swojej suni, chwała Bogu, małą jest bezcieczkowa. Bo pewnie już by były młode
  10. Z tą kobietą to prawda. Wiesz, a mnie się wydaje (taką mam nadzieję), że przekabacanie w ogóle nie będzie potrzebne... Odezwałam się, bo trochę człowieka znam i mam o nim jak najlepsze zdanie. Wkurzyła mnie też dorabiana ideologia o niefachowości, ekskluzywnej klinice, snobizmie. Nie dlatego że czułam się urażona jako potencjalna snobka. To po prostu nieprawda. Wiem też, że czasami, niestety, telewizja robi więcej złego niż dobrego. I w tym przypadku chyba tak jest. Jeśli uda się tę sprawę wyjaśnić... to super. Pewne kroki już zostały poczynione, mam nadzieję, że doktor sam się wypowie
  11. Dzięki. :D I tak trzymajmy. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni.
  12. [quote name='Katcherine']co do ZKwP i psów rasowych...to następny temat rzeka niestety... W ZOO np. dział hodowlany zatrudnia ludzi z odpowiednim wykształceniem- np w warszawie .I jak widac po Gepardach wiedza przekłada sie na wyniki... Niestety w hodowli i ocenie psów rasowych na wystawach dzieje sie bardzo duzo złego... Jak to się mówi..gdzie nie wiadomo o co chodzi...to chodzi o...pieniądze... Niestety hodowla zwierząt bardzo czesto przyciąga mnóstwo ludzi...którzy nie mają pojecia o co tak naprawdę chodzi w tym wszystkim... Czesto tez do tego dochodzi problem przenoszenia swoich pragnien na psa- np jezeli pies nie zdobedzie obiektywnie jakiejs tam wysokiej oceny ludzie odbieraja to jako atak na nich samych...ech. Tu juz wchodzi wyzsza PSYCHOLOGIA... Niestety tak jak wetów z powołaniem i empatią do zwierząt tak i hodowców świadomych swojego zadania i pracujacych dla rasy...a nie dla własnej hodowli... jest mało :(. Nie da sie zmienic świata ot tak zeby był idealny- ale przynajmniej mozna próbować zmieniac kawałeczki- zeby był lepszy...choć troszkę. Patrzac na to co sie dzieje w świecie- moje psy nie będą miały potomstwa- pomimo ze je UWIELBIAM- i własnie przez to...ZAŁAMAŁABYM sie gdyby potomstwo mojego psa przechodziło choćby w małym procencie to co sie dzieje u psów na PWP. I nie mydle sobie oczu ze syn czy córka mojego psa- będa tym samym psem którego kocham i który jest moim Towarzyszem. Mądry człowiek nie wykorzystuje niewiedzy innych- tylko własnie tłumaczy tłumaczy tłumaczy...W imie dobra np. psa.[/quote] Zgadzam się z tobą całkowicie. Mnie po prostu najbardziej uraziła forma niektórych wypowiedzi. I o to głównie mi chodzi. Bez względu na to ile dana osoba robi dla dobra psów...To niektóre komentarze, naprawdę... :( To wszystko, o czym tu mówimy, to temat rzeka, który rozpada się na wiele wątków. Mam tego świadomość. Rozumiem istotę tematu. Pewnie, że wszystko nie będzie idealne, ale sposób naszych wypowiedzi na tym forum, sposób wyrażania opinii też chyba można zaliczyć do takiego ”małego naprawiania świata i stosunków międzyludzkich”. Nie uważasz?
  13. [quote name='Katcherine']Z ogromną chęcia wymienie poglądy z panem doktorem- oczywiscie zakładajac dwustronne z szacunkiem podejscie. Co innego jest specjalizowanie się w prowadzeniu krycia, prowadzeniu suni w ciązy az do rozwiazania i później- dla zdrowia, i dobra zwierząt. Ale co innego jest zakładanie i...zachęcanie nieświadomych niczego włascicieli do korzystania z biura matrymonialnego z tekstami o narzeczonych- O TEN jeden krok jak dla mnie za daleko. I STAD ta burza. Bo Brakuje mi tu bardzo duzej wiedzy...na temat przed kryciem- a mianowice doboru rodziców pod wzgledem zamierzonego postepu w jakosci, charakterze, wygladzie itd...dzieci. Tylko szybkie, tanie badania genetyczne mogłyby móc usprawiedliwic poczynania Pana doktora w doborze rodziców w takim Biurze.I wiedza co z czym... A tak...to ze ładny i najcudowniejszy dla własciciela...ech...A co sie kryje w genach...tego niekt nie wie...[/quote] Nie sądzę, żeby Nowak, jeżeli zechce się tu wypowiedzieć, mógł kogoś potraktować w niemiły sposób. I tu oczywiście musi to zadziałać w obie strony. Z tego, co wiem, to na stronie nie ma sformułowania "narzeczony" (ale to już gwoli ścisłości). I zgadzam się, z Tobą, że genetyka jest tu podstawą. Ale tak samo powinna ona obowiązywać w hodowlach. A tak niestety nie jest i bardzo wielu hodowców o genetyce nie ma pojęcia. Albo nie chce go mieć. Dlatego niestety to, że kupisz psa z hodowli nie gwarantuje ci, że zwierzak będzie zdrowy. Nie zrozum mnie źle, nie jestem propagatorką niekontrolowanego rozmnażania psów, bo "tak ładnie wyglądają i jeszcze kasa z tego będzie". Wiem tylko, że metryczka nie równa się zdrowy pies. Co oczywiście nie usprawiedliwia niekontrolowanej produkcji psiego nieszczęścia. Poza tym, wiem, że taki, co to koniecznie chce psa czy sukę dopuścić, i tak to zrobi, bez względu na to, co powie lekarz, niestety.
  14. Słuchajcie, ja się całkowicie z tym zgadzam. Jestem wrogiem rozmnażania psów przez niehodowców i hodowców, którzy się na tym nie znają (bo takich, niestety też jest wielu i w tej sprawie jakoś ZK też nigdy specjalnie nic nie zrobił). Na ostatniej wystawie psów w Poznaniu wystawiany był labrador po entropium i jakoś specjalnie nikomu to nie przeszkadzało. Ani hodowcy, ani sedziemu. W praktyce każdy może sobie założyć hodowlę psów, nie mając o tym specjalnie pojęcia. Bilbo gdyby nie jego inne problemy zdrowotne, już dawno byłby wykastrowany. Nie podoba mi się tylko pewien sposób wypowiedzi, a właściwie ich ton, bo uważam, że często jest nieprzemyślany i wręcz niegrzeczny (delikatnie mówiąc. Jestem i byłam wrogiem pewnych zachowań, a może stylu i formy wypowiedzi rodem z naszego życia politycznego). Zwłaszcza że "oskarżony" się nie wypowiedział. Jak będę z Bilbasem na kolejnej wizycie, to pogadam z lekarzem, poproszę, żeby się zalogował na Dogo i sam się wypowiedział. Jak działa jego biuro, itp., itd. I podyskutował z nami
  15. [quote name='kingula'] Niezmiernie ciekawa jestem, czy ow doktor porusza z wlascicielami spragnionymi seksualnych uniesien swoich zwierzat temat chorob genetycznych :-? Weterynarz zapewne orientuje sie, ze przykladowo labki czy goldeny sa teraz niezmiernie modne, ciekawe czy zdaje sobie sprawe jak czesta przypadloscia jest w tych rasach dysplazja... :([/quote] To też możecie go o to zapytać. Adres mailowy jest. I orientuje się w sprawach genetyki. Ja jestem właścicielką labka, kupionego w hodowli i wszelkie moje wizyty u wetów, m.in. u niego, wiążą się właśnie z chorobami genetycznymi (stawy, oczy).
  16. [quote name='Kalunia']Chciałam sie wtracic... Biura matrymonialnego zupełnie nie ppieram, ale chwila (wiem o czym mowie bo to "nasz wet") klinika jest jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) i.. chyba najdrozsza.. procz specjalistycznej ekipy, sprzetu itd.. jest takze sklepik tylko z porzadna jarma i swietny salon kosmetyczny dla czworonogo. Ile razy tam byłam, nigdy nie spotkałam kundelka, ani psa bez rodowodu. zawsze pytam"z jakiej hodowli" i nigdy nie usłyszałam "nie, on nie ma rodowodu", Waleria jest chyba jednym z nielicznych kundelkow, na dodatek bez papieru/... XChciałam takze napisac, ze dr. Nowak od dłuzszego czasu ma u siebie kilka pusze (na schronisko w Swaju, Poznanskie), wisi u niego kilka plakatów, nt. sytuacji w schroniskach i plusach sterylki.... wiec wiecie- mi sie nie wydaje, zeby akurat w MyPet ktos zapisywal kundelki do biura matrymonialnego... Inwestycja byłaby spora i (o zgrozo!) nie opłacalna w przypadku pieska, ktory wyda na swiat pieski, warte 200zł. Wet dosc rygorystycznie zapowiada, ze zaczyna od badan rodzicow, a pozniej dokladnie chce kontrolowac ciaze, o tym ze nakloni do witamin, ksarmy oii odzywek nie wspominajac.[/quote] Zabieram głos, bo mój Bilbas od października jest też pacjentem doktora Nowaka. I od razu powiem, że nie jest to najdroższy weterynarz w Poznaniu (a coś na ten temat wiem), bardzo dobry fachowiec, nie tylko od rozrodu, wielu dogomaniaków leczy u niego swoje psy. I poddawanie w wątpliwość jego fachowości jest też nieetyczne, zwłaszcza jak ktoś nie leczył tam swego zwierzaka. Nie odradza ani sterylizacji, ani kastracji. Facet ma stronę internetową, więc zamiast... używać epitetów, wystarczy do niego napisać, zapytać, jak działa to jego biuro, czym się kieruje, jak to wygląda itd. itd. Nie sądzę, żeby nie odpowiedział. Jak się kogoś atakuje, to należy mu też dać prawo do obrony. No chyba że to, co on ma do powiedzenia w tej sprawie, nikogo nie obchodzi.
  17. Bila

    Kleszcze

    Ale Frontline nie odstrasza kleszczy, one i tak się czepiają, tyle że choroby z tego żadnej nie będzie. Nie wiem, czy w ogóle jest jakiś środek, który odstrasza kleszcze.
  18. Bilbadło z ulubioną kromą [img]http://img137.echo.cx/img137/3656/tn18ky.jpg[/img] A tu Bilbadło z ulubioną (mam nadzieję) Pańcią [img]http://img137.echo.cx/img137/7157/tnbilbo023bu.jpg[/img]
  19. Bila

    Kleszcze

    Żywe? A przestrzegasz zasad?
  20. Myślisz, że chłopaki aż tak by się polubili :lol: :lol: :lol:
  21. [quote name='PIKA'] [b]Bila[/b] zbyt namolnych adoratorów to Saba sprowadza do parteru :lol: A że blabladory to „zboczki” to ja doskonale wiem :lol:[/quote] Bilbusia chyba by nie zniechęciła. On się ukorzy, po czym zaleca się dalej. Parter mu niestraszny. Oj, zboczki, zboczki. Z tym że dużych Bilbuś raczej nie dyga. Zostają słodkie spojrzenia, kręcenie się jak bąk w kółko, dzikie gonitwy, maslany wzrok i obleśny uśmieszek :lol:
  22. Cholerka, że do Wawy tak daleko. Bilbo uwielbia dziewczyny. Byłby czad :lol: Im większa, tym lepiej. Przezabawnie wydlądał z sunia doga niemieckiego. Zuza zawładnęła jego sercem bez reszty :lol:
×
×
  • Create New...