Bila

A foty jakie będą????

Kaganiec nie jest żadnym rozwiązaniem, bo jak pies będzie miał ochotę w tym mordę zanurzyć, to to zrobi. Kaganiec też póżniej śmierdzi, niestety

W sklepach zoologicznych. Są dwie wersje żwaczy: w tabletkach (to chyba u weta) i własnie w formie zasuszonej. W sklepach dla zwierząt na pewno będą. Ja Bilbowi taką kurację robię zawsze na wiosnę (rowerzyści, biegacze, wędkarze mają wtedy swój gówniany sezon) :lol:

Bilbadło przestało się zażerać tymi frykasami, jak mu zrobiłam kuracje żwaczami. Kupuję suszone, jak wiosna przychodzi, to na spacer zabieram jednego żwacza (broń Boże dawać w domu, bo mozna paść ze smrodu), Bilbo konsumuje i jakoś odpukać, gówno ludzkie to już nie atrakcja

Ale cuda. Hultaj pyszczycho ma do zacałowania, takie hultajskie :wink: Mala zresztą też przecudna :D . Gratulacje

Do domu wrócimy, w piecu napalimy, nakarmimy psa :lol:

”Mała” jest rozwalająca. Łóżeczko super miałyście. Sabunia widać, że zadowolona :lol:. A Ty Pika kręgosłupik będziesz miała zdrowy :lol:

[quote name='PIKA'][b]Bila[/b] na temacie sterylki Saby wrzucilam jej zdjęcia w kubraczku (wreszcie :oops: )[/quote] Nareszcie. Lecę zobaczyć :lol:

[quote name='Samba']Czesc Robaczki! Wrociemlismy wlasnie z nartek. Ale nas zasypalo, padalo tydzien bez przerwy i jak tylko siem ogarnem, to wrzucem jakis krajobrazik zimowy. Sambina z radosci (nie widzialysmy sie 11 dni!!!) podskoczyla do mieu i mi rozwalila usteczka, wygladam tera jak Steve Tayler, albo Mick Jagger :D :D :D :D :D :D :D A oto laurka dla Laurka: :painting: :smilecol: :ghost_2: :grins: :olympic: :rainbowa: :BIG:[/quote] No nareszcie, żeś jezdeś. Samba, fotę namiętnych ust Twoich, zrób. Błagam. :lol:

:smilecol: Cześć

Jak tam gówienkowa epopeja?

A ja też jestem głupia jak but. Po pierwsze piszesz, że Saba, a po drugie wiadomo, że jakby to chodziło o Ciebie, to byś nie szalała, ino w WC z kompem siedziała.

A i Imodium nie powoduje później zatwardzenia. Żeżarła coś?

Jak najbardziej. Najpierw jedną, jak po godzinie, półtorej nie przejdzie drugą. Saba? Ona większa to nawet i dwie można. Ewentualnie moi znajomi podawali swojej suni smarki (znaczy siemię lniane) i też dobrze działalo

[quote name='zachraniarka']Na początek polecam lekturę tematu: [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=19730&postdays=0&postorder=asc&start=0]Problemy z labradorem[/url] a zaraz potem wizytę u dobrego szkoleniowca. Trzeba też pamiętać o odpowiedzialności za wszystko co robi nasz pies. On nigdy nie postępuje niewłaściwie. Za każdym razem, kiedy pojawiają się problemy należy spojrzeć w lustro by odnaleźć winowajcę.[/quote] Podpisuję się pod tym obiema ręcyma.

Do fachowca od szkoleń natychmiast. Napisz coś bliżej, jakie panują stosunki u was w domu. Kto je pierwszy, kto przechodzi pierwszy przez drzwi i tak dalej, jak go wychowujecie, ćwiczycie?, szkolicie psa?

Nio, ulżyło mi. :P A Tadeusza to już chyba kompletnie wywiało :evil:

No nie :evil: [b]PIKA[/b], [b]SAMBA[/b], [b]ARGO[/b], gdzież się, do bebla, podzialiście???? :o :o

:lol: :lol: :lol: :lol: 8) Nio pewno bym musiała. Przecież moje 36 kg, próbuje też co jakiś czas :lol:

Boziuniu, Saba na tej fotce po prostu do zacałowania. Pika jak się opierasz takiemu spojrzeniu w sytuacjach, hm, tego... no wymagających, ze tak powiem "powiedzenia nie". ja bym jej niczego nie odmówiła. :lol:

Pagaj Porywa Pączki (bo on na P), a Bilbo Bierze Bez skrupłów (wszystko)

:lol: :lol: :lol: :lol: No, jak to - pączkowe.

Pagaj, naprawdę, aż takie aromaty? :o :lol:

No wiecie, co? Żeby bączysłąwy komuś przeszkadzały :o :evil: Labkowe bączysławy. Koniec świata :cry:. Mnie się najczęsciej zdarzają takie bardzo akustyczne, jak np. chcę coś ściagnąć z szafki w kuchni :oops: Ale pańcia nie o bączysławy się wścieka, tylko o kleptomańskie zaciągi :lol: [b]BILBO[/b]

:lol: :lol: :lol: