Mariola Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 Czy to prawda, że akity im bardziej białe tym bardziej chorowite? Mój pies jest prawie cały biały, ma tylko rudą smugę przez cała długość grzbietu i rude końce uszu i jak był mały to miał problemy z biodrami i słyszałam, że ponoć właśnie im bardziej białe tym bardziej chorowite i zastanawiam się czy to prawda. Więc jak to jest?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 Chetnie Ci odpowiem ale najpierw wyjaśnij mi coś proszę. 27 Lis, 2004 pisałaś: Jestem tu po raz pierwszy, więc zwracam się do bardziej doświdczonych dogomaniaków z prośbą o podpowiedź Zamierzam kupić sobie pieska, tylko nie wiem, którego wybrać. Biorę pod uwagę Akitę lub Karelskiego psa na niedźwiedzie. Dużo czytałam o tych rasach, z Akitą miałam przez długi czas doczynienia, więc mam z tym psem pewne doświadczenie. Z tego co czytałam, to Karelki mają bardzo podobny charakter do Akit. Obie rasy bardzo mi się podobają, ale z Karelskim nie miałam doczynienia, więc nie wiem, czego właściwie się po takim psie spodziewać. Jeśli ktoś z Was miał doczynienia z jednym i z drugim psem, to bardzo proszę o opinie, bo mam straszny dymelat, którego wybrać A już 29 listopada (czyli dwa dni później) piszesz: Ja usłyszałam o swojej Akicie, że to chyba jakiś cielak bo taki duży I często moja mama mówi sama: "Zabierz tego cielaka, bo coś zaraz zwali z segmenatu i to teraz: Czy to prawda, że akity im bardziej białe tym bardziej chorowite? Mój pies jest prawie cały biały, ma tylko rudą smugę przez cała długość grzbietu i rude końce uszu i jak był mały to miał problemy z biodrami i słyszałam, że ponoć właśnie im bardziej białe tym bardziej chorowite i zastanawiam się czy to prawda. Więc jak to jest?:) Więc jak to jest w ciągu dwóch!! dni zdążyłaś zdecydować się na rasę, odhodować do wielkości cielaka, mieć już z tą posiadaną od 2 dni akitą problemy z biodrami jak była mała....???? Nic nie rozumiem. Jeśli mi wyjaśnisz ww. kwestię chętnię odwdzięczę się i opowiem Ci jak to jest u białych akit. Już teraz mogę Cię zapewnić, że kolor bynajmniej nie ma nic wspólnego z problemami Twego psa z biodrami ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariola Posted November 29, 2004 Author Share Posted November 29, 2004 A widzisz bo to bardzo skomplikowana sprawa. Jak juz pisalam mialam z akita doswiadczenia, bo od malego sie takim pieskiem opiekowalam, bo mial niestety bardzo nieodpowiedzialnych wlascicieli. I obecnie okazalo sie ze piesek jest moj, bo wlasciciele jednym slowem sobie olali i wyjechali do Anglii, a psa niestety wywiesc nie mogli bo musilby przejsc jakas bodajze polroczna kwarantanne. No i tym sposobem, pies ktory i tak praktycznie byl caly czas pod moim okiem, stal sie moj:) A Akite i tak planuje miec druga za jakis czas od maluszka, zeby byla tak naprawde bardzo moja:) Mam nadzieje ze to wyjasnilo co nie co :) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 wlasciciele jednym slowem sobie olali i wyjechali do Anglii, a psa niestety wywiesc nie mogli bo musilby przejsc jakas bodajze polroczna kwarantanne. A możesz zdradzić po jakich rodzicach jest ta akita albo chociaż z jakiej hodowli i ile obecnie ma? I czy te problemy z biodrami to była tzw. kulawizna szczenięca i psiak z tego wyrósł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariola Posted November 29, 2004 Author Share Posted November 29, 2004 P jakich rodzicach jest i z jakiej hodowli to nie wiem, bo walcze teraz o rodowód i mam nadzieje ze niedlugo go wywalcze i jak bede juz wiedziała to dam znac. A z biodrami to była bodajze jakas choroba na d... i pies był długi czas leczony, co pochłoneło masę kase i podobno został wyleczony, ale czy do końca to też nie wiem, dlatego pytam czy sa bardzo chorowite, bo chciałabym wiedzieć co mnie jeszcze czeka i na co się nastawić:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariola Posted November 29, 2004 Author Share Posted November 29, 2004 Zapomniałam dodać ze piesek ma 4 lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 A z biodrami to była bodajze jakas choroba na d... i pies był długi czas leczony, co pochłoneło masę kase i podobno został wyleczony, ale czy do końca to też nie wiem Choroba na d? Dysplazja? Hmm. Na pewno nie ma to nic wspolnego z kolorem. Zdaża się owszem. Na ten temat są całe artykuły. Zdaża się nawet po przebadanych rodzicach ale ryzyko jest wtedy mniejsze... o ile właściciele też uważają i nie przeciążają psiaka długimi marszami czy biegami w okresie wzrostu i nie biega on w domu na śliskich powierzchniach typu kafle, panele itd. A wracając do białych akit to nie powinno się krzyżować dwóch białych, bo ich szczenięta będą miały za mało pigmentu. A pigment jak wiadomo chroni. Wiec takie białe z białych rodziców faktycznie mogą być bardziej narażone na alergie i tego typu sprawy... ale akurat dysplazja nie ma z tym nic wspólnego. Białe akity na ogół nie mają problemów jakie zdarzają się czasem białym psom z innych ras np. głuchota. Co nie zmienia faktu, że jeśli jakiś hodowca twierdzi, że krył białą sukę białym psem, bo chciał śnieżnobiałe szczeniaki to radziłabym trzymać się z daleka i od tego hodowcy i od tych śnieżnobiałych... bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariola Posted November 29, 2004 Author Share Posted November 29, 2004 No właśnie to była ta choroba:) Szczerze powiedziawszy to szkoda pieska, bo właściwie przez te 4 lata był w większości sam jak palec, chyba, że trafiał do mnie:( Właściciele mu właściwie w ogóle czasu nie poświęcali (ze względu na pracę, ale wiadomo, że jak ktoś wychodzi do pracy o 6 rano i wraca o 22 to nie powinien decydować się na psa). Mam nadzieję, że piesek teraz trochę odżyje. Jedyny plus jest taki, że nawet się szczególnie nie przywiązał do poprzednich właścicieli, zna mnie dobrze, bo spędzał ze mną dużo czasu jak trafiał do mnie i słucha się a to najważniejsze:) Mam nadzieję, że nie będę miała z nim wiekszych problemów i że wreszcie pies przywiąże się do kogoś i będzie czuł się kochany:) Dziękuję bardzo za odpowiedź. Jak będę miała jakieś wątpliwości to chociaż wiem, gdzie się zwrócić:) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 Życzę powodzenia. W razie pytań służę pomocą - oczywiście o ile sama będę miała pojęcie w danym temacie. :-) Ja osobiście najbardziej kocham właśnie białe akity i taką sobie zostawiłam z pierwszego miotu (ale po obojgu rudych rodzicach) i jest ślicznym i bardzo mądrym psiakiem. Taka akitowa księżniczka :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matagi Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 Mariola!Jeżeli właściciele białej akity ujechali w sina dal,a zostawili Ci psa,i nie zostawili dokumentów,jak zamierzasz walczyć ,jak piszesz, o jego papiery?Czy masz z nimi jakikolwiek kontakt?Czy przynajmniej wiesz jakie jest rodowodowe imie tego psa i przydomek hodowlany?Jeżeli to nie tajemnica,może wiesz z jakiego miasta pochodzi pies? Te pytania zadaje tylko po to,może uda sie nam na DGM Ci pomóc :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariola Posted November 29, 2004 Author Share Posted November 29, 2004 Mam kontakt z właścicielem, bo właścicielka wyjechała, a właściciel nie ma zupełnie czasu dla psa i właściwie był tylko od tego, żeby za psa zapłacić przy zakupie, więc myślę, że od niego wszystko wyciągnę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matagi Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 Mam kontakt z właścicielem, bo właścicielka wyjechała, a właściciel nie ma zupełnie czasu dla psa i właściwie był tylko od tego, żeby za psa zapłacić przy zakupie, więc myślę, że od niego wszystko wyciągnę:) To wszystko,co masz wyciągnąc to:rodowód lub metryka,oświadczenie od właściciela psa o darowiźnie lub sprzedaży/raczej sie nie zdarza,żeby pies spacerował z dokumentami i zawędrował z nimi do nowego pana :wink: /,książeczka zdrowia + cała dokumentacja z lecznicy ,gdzie był leczony/historia choroby jest ważna,gdybys chciała zmienic lecznicę lub weta/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariola Posted November 29, 2004 Author Share Posted November 29, 2004 Okej, o to wszytsko będę się pytała:) Dziękuję Wam za pomoc, przynajmniej wiem co mam teraz zrobić:) I jak będę już miała takie oświadczenie to nawet jak właścicielka wróci i przypomni jej sie, że miała takiego ładnego psa to nie będzie już miała do niego praw? Bo nie chciałabym żeby to skończyło się tak, że pies w końcu będzie z kimś kto poświęca mu czas, a ona wróci za 3 lata czy za ile i będzie chciała psa zabrać i pies znowu b ędzie sam, chociaż myślę, że aż taka "głupia" by nie była :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matagi Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 Okej, o to wszytsko będę się pytała:) Dziękuję Wam za pomoc, przynajmniej wiem co mam teraz zrobić:) I jak będę już miała takie oświadczenie to nawet jak właścicielka wróci i przypomni jej sie, że miała takiego ładnego psa to nie będzie już miała do niego praw? Bo nie chciałabym żeby to skończyło się tak, że pies w końcu będzie z kimś kto poświęca mu czas, a ona wróci za 3 lata czy za ile i będzie chciała psa zabrać i pies znowu b ędzie sam, chociaż myślę, że aż taka "głupia" by nie była :-? Jeżeli właściciel,czy właścicielka,podpisze stosowne oświadczenie,i w nim zrzeka sie własności to wszystko.Czy jesteś pełnoletnia?Czy w Twoim mieście jest oddział ZKWP?W Związku Kynologicznym podpowiedza Ci jak to zrobić,w moim sa nawet druki na tą okoliczność... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted November 29, 2004 Share Posted November 29, 2004 Tak jak napisała Lilka jeśli masz oryginalny rodowód psa (lub metrykę) idziesz do najbliższego Oddziału ZKwP z tym rodowodem z oryginałem umowy sprzedaży lub darowizny (+ ksero). Zapisujesz się do zwiazku, przerejestrowujesz psa na siebie. Nie wiem ile u Was w Oddziale to kosztuje dokładnie ale raczej poniżej 100 zl (składka za rok np. 2004 było chyba 44 zł, wpisowe, rejestracja). Jeśli pies ma tylko metrykę to już wtedy będzie ponad 100 zł. W tym celu zostawiasz Paniom w zwiazku ksero umowy (oryginał tylko i wyłącznie pokazujesz). Panie na rodowodzie robią stosowną adnotację o zmianie właściciela + pieczętują pieczęcią oddziałową rodowód przy tej zmianie - na znak, że to Oddział wykonał przerejestrowania a nie ktoś "własnoręcznie". Jeśli masz obawy, że właściciel może kiedyś żadać zwrotu psa to na Twoim miejscu zapłaciłabym dodatkowo 36 zl i prosiła o wydrukowanie nowego rodowodu już tylko z Twoimi danym jako właściciela. W końcu masz prawo chcieć mieć czysty i niepokreślony rodowód :-) No a wtedy w rodowodzie figurujesz już tylko Ty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.