DZIEWIĘĆ lat w schronisku-to prawie całe życie Marleya

[dziuniek]

 Kiedyś     Teraz

 

 

 

Marley przebywa w schronisku od 2005 roku, dziesiąty rok!!! Marley był i jest bardzo łagodnym psem, nieśmiałym, potrzebującym swojego ludzkiego przewodnika. Przez tyle lat nie znalazł się nikt, kto chciałby go adoptować. Ostatnio Marley bardzo wychudł, tylne nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Może jest chory? Może nadchodzi kres jego ziemskiej wędrówki? MUSI spędzić go we własnym domu! Czeka na niego DT, docelowo DS. Musimy pomóc mu tam się znaleźć. Zabierzemy go do lecznicy, wykonamy wszystkie badania i za kilka dni będzie już mógł popatrzeć na coś innego niż schroniskowe boksy i wybiegi. Będzie miał spacery trzy razy dziennie, a nie dwa na tydzień, dostanie dobre jedzenie i leki, własne legowisko i przede wszystkim dobrą opiekę. Proszę, udostępniajcie wydarzenie, potrzebne są pieniądze na zdiagnozowanie Marleya, musimy wiedzieć, co mu jest. Każde pięć, dziesięć złotych pomnożone przez kilkanaście, kilkadziesiąt osób to nowe życie Marleya. Ktoś go kiedyś skrzywdził, porzucając. Należy mu się rekompensata za te wszystkie zmarnowane lata! 

[Aldrumka]

poproszę o numer konta

[dziuniek]

Marley ma swoje wydarzenie na fb. Tydzień temu został wyciągnięty ze schroniska, wykapany, zdiagnozowany i znajduje się w DT u Gosi. Zapomniałam tu wpisać, bo od kilku tygodni wyciągamy psiaki z geriatrii: Tolek, Maniek, Piaskoludek (już nie żyją), Bobiś, Luiza, Zulus, Marley.

Konto tam jest podane, jeśli trzeba tu, to napiszę na pw.

Watek Marleya:

https://www.facebook.com/events/719384224811877/?fref=ts