Krasnal Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 Jakieś półtora, może nawet 2 miesiące temu jeden z moich psów pogryzł się z drugim. Obyło się bez ran, jednak Azor zaczął utykać na łapkę. Poszłam do weta (najlepszy w okolicy, więc u innych nawet nie próbowałam), stwierdził, ze nie jest to nic związanego z kością czy ścięgnem. Przepisał środki przeciwbólowe do stosowania na 5dni (nie pamiętam już nazwy). Środki nie pomogły i pies nadal kulał, więc poszłam znowu. Dostał tabletki, tym razem na stawy, ale wet powiedział, że raczej wątpi, iż to pomoże. Nie pomogło, byłam znowu...wet załamał ręce i stwierdził, że może dać namiary do neurologa lub ortopedy, ale on sam już nie jest w stanie pomóc bo takiego przypadku jeszcze nie miał (dodam, że wet to już starszy facet i ma duże doświadczenie) :( Zarówno ortopeda jak i neurolog jest hoho i jeszcze dalej, a boję się, że nic nie pomogą a ja na daremnie będę jeździć, no i płacić :( Dodam, że pies gdy jest wypuszczony po podwórku to biega normalnie, opiera się na łapę ale gdy przestaje "wariować" i chodzi, to na łapce się już nie opiera. W kopaniu dziur również mu jakoś ból (a właściwie chyba nawet nie ból, skoro mimo tabletek przeciwbólowych pies utykał) nie przeszkadza. Mięsień w łapce jest już bardzo malutki, łapka chudziutka w porównaniu do drugiej :( Dodam, że pies po ugryzieniu nie piszczał ani nic z tych rzeczy...Tylko kulał i kuleje dalej. Co zrobić z tym fantem? Co to w ogóle może być? I bardziej prawdopodobne, że to sprawa neurologiczna czy ortopedyczna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 no moze by sie pokusic o wizyte u weta co sie zan na ortopedii i chociaż zdjecie rtg zrobi,jeśli np.zostało uszkodzone więzadło to podawanie tabletek p/zapalnych mija sie z celem a tylko obciaza watrobe-przeciez mineło juz sporo czasu. a tak nawiasem mówiąc o pogryzieniach-nawet jeśli nie widać dziur na ciele to nie świadczy że ich nie ma wcale,w wiekszości przypadków jest tak że raneczka niewielka a uszkodzenia pod skóra-czyli niewidoczne ,są olbrzymie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krasnal Posted March 24, 2012 Author Share Posted March 24, 2012 To była na szczęście ich ostatnia bitwa. Teraz to mniejszy pies czuje respekt przed większym i nawet się polubiły ;) W każdym razie widziałam jak większy pies dziś liże mniejszego po pyszczku :multi: Oprócz tej nieszczęsnej łapki nic im raczej nie dolega...to nawet nie była jakieś duże gryzienie się, tylko Azor jakoś nieszczęśliwie podskoczył na większego psa a ten go zębami "pociągnął" za łapę :( Najbardziej zastanawia mnie, czemu pies biega normalnie na tej łapie, tylko chodzić nie potrafi? Jest w ogóle możliwe, by coś nie tak było z nerwami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 nie wykluczone,a może z prezyczepem ścięgna,ale mowię ci to tylko takie gdybanie,jak cie to meczy to idz do weta który fachowo sie tym zajmie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.