Katarzyna90

Aktualnie skusiłam się na botanice i od dłuższego czasu jestem zadowolona, przy następnej okazji wypróbuję inne polecane przez Was produkty :) bądź co bądź, ale bez furminatora i tak nie dałabym rady nic zdziałać ;p

Na dany moment czekam na ten limitowany furminator :) Liczę,że mnie nie zawiedzie :) Ale będę miała to na uwadze, bo być może trymer hakowy będzie mocniejszy niż furminator :)

Zainteresował mnie poniższy furminator, rzekomo jest to edycja limitowana i stąd tak atrakcyjna cena, jeżeli jego jakość nie odbiega od innych furminatorów byłabym gotowa wydać te 100zł aby nie mieć już problemów z podszerstkiem i posklejaną sierścią http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=22587&cat=204

Witajcie Przymierzam się do zakupu furminatora dla mojego pieska. Niestety natknęłam się również na coatminatory,trymery itp. Możecie mi doradzić co byłoby dla niego najlepsze? Podszerstka ma sporo.

Witajcie Nie wiedziałam czy taki temat już powstał, ani do jakiej konkretnie kategorii w tym dziale go przypiąć więc wylądował tutaj. Poszukuję dla mojego kudłacza w typie PON-a preparatu w spray'u , dzięki któremu łatwiej mi będzie rozczesywać jego skołtunioną sierść. Niestety największy jego problem stanowi strefa za uszami, dlatego zależy mi na preparacie o naturalnych składnikach. Jest ich trochę na rynku, a obok furminatora będzie od dla mnie wspaniałym "przyjacielem" Chciałabym Was prosić o opinię, kto z Was stosuje i może polecić w miarę przystępne cenowo odżywki, wspomagacze i czy faktycznie dają zamierzone efekty. Przeglądając sklepy zoologiczne-internetowe np. Karusek, znalazłam dwie odżywki, które mnie zainteresowały, mianowicie: -Botaniqa Tangle Free Avocado Spray -Synergy Labs Veterinary Formula Gloss & Glide Jeśli ktoś stosował proszę o opinię tych produktów

Witajcie Nie wiedziałam czy taki temat już powstał, ani do jakiej konkretnie kategorii w tym dziale go przypiąć więc wylądował tutaj. Poszukuję dla mojego kudłacza w typie PON-a preparatu w spray'u , dzięki któremu łatwiej mi będzie rozczesywać jego skołtunioną sierść. Niestety największy jego problem stanowi strefa za uszami, dlatego zależy mi na preparacie o naturalnych składnikach. Jest ich trochę na rynku, a obok furminatora będzie on dla mnie wspaniałym "przyjacielem" Chciałabym Was prosić o opinię, kto z Was stosuje i może polecić w miarę przystępne cenowo odżywki, wspomagacze i czy faktycznie dają zamierzone efekty. Przeglądając sklepy zoologiczne-internetowe np. Karusek, znalazłam dwie odżywki, które mnie zainteresowały, mianowicie: -Botaniqa Tangle Free Avocado Spray -Synergy Labs Veterinary Formula Gloss & Glide Jeśli ktoś stosował proszę o opinię tych produktów

Witajcie! Poszukuję tabletek Karsivan 50mg, może ma ktoś odsprzedać albo wie, gdzie można kupić taniej niż u weta.

Problem w tym,że psy moich sąsiadów są albo w klatce ( zamiast łańcucha... ), albo nie opuszczają terenu swoich zabudowań bo " by uciekły " nie nauczone wychodzenia na spacery. Tak naprawdę też nie mam z nikim w okolicy zbytnio kontaktu, każdy jest zajęty swoim interesem i wszyscy dookoła to obcy ludzie, ciężko nawet o " dzień dobry ", a nie pójdę do kogoś pod dom i nie powiem,ale ładny piesek wychodzi z nim Pan/Pani na spacer ? Większość osób właśnie spaceruje w centrum, park kasprowicza, okolice arkonki dla mnie niestety to zbyt daleko, poza tym teren, który mam pod domem w zupełności mi wystarcza, tylko właśnie szkoda,że Gonzo za bardzo nie ma styczności z innymi psami. Każdy ma spory ogródek więc pewnie wychodzą z założenia,że nie trzeba już spędzać czasu na spacerach, czasami sporadycznie da się kogoś zobaczyć, ale to rzadkość, a jak już ktoś jest to często są to duże psy, niezbyt mile nastawione na inne, więc tym bardziej je omijam.

Witajcie, nie podbijając kolejnych wątków jeżeli ktoś ma kawałek na wybieg czy polane na Arkońskim to zapraszam na spacerki w okolicy Puszczy Wkrzańskiej od strony Zagórskiego / Ogrodniczej. Piękny teren do relaksu zarówno dla psów jak i właścicieli, co prawda to pola, lasy i staw ;p aczkolwiek jest tam niewiarygodny spokój i cisza. Jakby ktoś był chętny to dawajcie znać :) Mieszkam " za rogiem " więc chętnie wyjdę z moim kudłaczem, który przez wzgląd na to,że otoczenie domów jednorodzinnych sprawia,że nie ma jako takiej styczności z innymi psami, a ma dopiero roczek jest troszkę zdystansowany ( wystraszony ) w spotkaniach z dużo większymi od siebie. Zależy mi na tym aby go oswajać z innymi psami, bo to w przyszłości też może mu zaszkodzić.

Wątek widzę dość przedawniony aczkolwiek ponawiam to samo pytanie. Potrzebny mi fryzjer najlepiej z lewobrzeża i byłoby super gdyby ktoś mógł polecić osobę, która jest gotowa przyjechać do domu lub jakiś salon w niedużej odległości od okolic Zagórskiego, ewentualnie coś w Policach. W przystępnej cenie.

[quote name='Koszmaria']Katarzyna,jak duży jest Gonzo? mi mordka przypomina owczarka katalońskiego:) [IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRi3KE6nQpNlCRF3EjXFalR011ummA-Fq8E6FbjzKAIgrxhJF_o5A[/IMG][/QUOTE] Właśnie jest takiej wielkości :) też patrząc na rasy zwróciłam uwagę na tego owczarka, bo jest bardzo podobny zwłaszcza jak się go porządnie wyczesze i robi się z niego misiek ;p

To ja też się zapytam jaką rasę widzicie w moim Gozno :) Myślicie,że przydałby mu się fryzjer? :) [attachment=3386:11551.attach]

Przed wyjściem kiedy ubieramy się w przedpokoju on stoi przy drzwiach i zawsze musimy go popychać żeby odszedł od drzwi wejściowych, po czym zamykamy drzwi do przedpokoju i już tam nie wchodzi. Kiedy tylko usłyszy zamykanie drzwi głównych skacze do okna,które wychodzi na schody,skomli i zaczyna szaleć. Jak wracamy do domu, zawsze otwieramy drzwi żeby wszedł się przywitać, czekamy chwilę,aż nas obwącha,ale i tak przez dobrych kilka minut nie daje odporu, trochę poskacze,pocieszy się i odchodzi.

Bardzo Ci dziękuję za porady, z pewnością je wykorzystam. Co do zostawania w domu niestety ani huk, ani odwrócenie uwagi zabawką nie daje efektu, dopiero po "swoim czasie" przestaje i idzie się położyć. W codziennych sytuacjach kiedy jest spokojny komenda na miejsce, czy nawet zwykle podniesienie ręki i wskazanie palcem wyjścia z pomieszczenia skutkuje, ale jeśli chodzi o uspokojenie po wyjściu kogoś , to na razie nie ma żadnych efektów

Witajcie, Od 6 miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką pieska wziętego z TOZ-u ( znaleziono go na ogrodach działkowych kiedy miał zaledwie 4 tygodnie). Jest mieszanką w typie owczarka katalońskiego. Pełen werwy i energii, niestety strasznie problemowy od pewnego czasu. Ciężko zostawić go samego w domu, strasznie piszczy i ujada, zachowuje się jak opętany, nawet jeśli jeden z domowników zostaje,a drugi opuszcza dom. Biega po całym domu, wskakuje na meble,aby tylko dostać się do okna. Na szczęście nie dewastuje niczego z premedytacją,aczkolwiek nie można go uspokoić, jakby był strasznie zaniepokojony i podenerwowany faktem,że ktoś opuścił dom. Druga sprawa,to kwestia wychodzenia na spacery. Pomimo,iż mam duży ogród, jest wyprowadzany do lasu i na wybiegi dla psów,aby mógł się wyszaleć. Aczkolwiek,kiedy tylko widzi,że ktoś łapie za szelki i smycz zaczyna się niewyobrażalna radość, która objawia się skakaniem, gryzieniem i głośnym szczekaniem. Nie da się go w żaden sposób uspokoić, nie mówiąc już o tym,że założenie szelek i zapięcie smyczy to prawdziwe wyzwanie. Pomimo tego,że na spacerach zachowuje się w miarę grzecznie, to w domu nie da się nad nim zapanować. Jest w trakcie nauki komend z tzw. klikerem . Niestety ani stosowne NIE, ani siad czy inne komendy nie skutkują w przypadku przygotowywań do spaceru.