Jump to content
Dogomania

Majkowska

Members
  • Posts

    4292
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by Majkowska

  1. Nieeeeee błaaaagam...! (Ale chyba będzie,bo ciocia zaangażowała się w opiekę nad Kinią stwierdzając że to jej nowa misja)
  2. Taaaa? No niech będzie... Odwiedziny cioci. Część Druga. Dobra cioteczka wyszła. Pies się ewidentnie zmęczył. Bo ileż szczekać można bez celu. Tyle to nawet na kominiarza drzeć się nie trzeba. Ale co pies ma począc,kiedy cioteczka to lubi? Kiedy za każdym szczeknięciem mówi "dobrze,dobrze" i niby "nie szczekaj,nie szczekaj"ale widać że się uśmecha i gładzi po głowie tłumacząc psu że musi szczekać. I jest taka niezadowolona kiedy psa się upomina. Nie pozwala odesłać psa na miejsce - bo ona chce żeby pies stał i przemawiał. Pies ma dobre serce i szczeka dla niej. Przy każdym ruchu pies więc musi zaczynać na nowo salwę ryku,musi się zrywać z miejsca i pilnować. Wszystkiego musi pilnować,niepokoić się, sprawdzać co dobra cioteczka robi jego Małej Pańci i czemu co chwilę podchodzi zaglądać mu do misek... Kochana jest ta cioteczka. Inni goście to przy niej nuda. Wchodzą, nie wycofują się z głupim uśmiechem,nie bronią przed opieprzem,a potem siadają na wersalce i ignorują. Pies wtedy gaśnie szybko,bo komu by się chciało szczekać w takiej beznadziejnej atmosferze. A dziadek to nawet oszczekiwany potrafi wrzasnąć "cicho głupku!" Więc nawet pies się nie odzywa,spać idzie,bo co on bedzie robił przy takich nudziarzach. Wczoraj jak wrzasnął to dobra cioteczka od razu wkroczyła do akcji żeby psa uratować i pies znów mógł szczekać aż od żyrandola echo leciało. Ale cioteczka poszła do doma. Szykujemy się do spania... Smutno. I nudno.... I nagle.... Dzyndzyndzyń! Dzyńdzyńdzyńdzyń!! I tak 4 razy . Na całego. Ktoś się dobija domofonem. Pies milczy jak trusia,bo pies wie doskonale że w domu nie wiocha i sie nie ujada. Sąsiedzi go chwalą za to że nie drze mordy jak głupi,nawet jeżeli nasz domofon jest nadużywany przez wszelkiego rodzaju akwizytorów,listonoszy,ulotkarzy i innych takich co się chcą dostać ale nie wiedzą jak. Domofonu główną cechą jest to iż dzwoni zawsze kiedy Mała Pańcia ma drzemkę,więc zawsze ujadanie mogłoby ją obudzić. Pies siedzi więccicho. Ani się nie podniesie żeby sprawdzic czy kto nie idzie,ale na szczęscie duża już poszła otworzyć. I wtem w drzwiach pojawia się ciocia.... Pies wypada na nią z rykiem i znowu to samo : dostaje ochrzan ale ciocia staje w jego obronie. Kłócą się,więc pies decyduje się stanąc po stroniee swojego domu i oszoszczekuje. Ciocia znów coś mu podjada. Krąży nad miską jak te złowrogie sępy. "Daj mu coś jeść. Bo on już nic w tej misce nie ma." "No nie szczekaj nie szczekaj. Dobry piesek. Dobry." "Boże jaki on jest znerwicowany. Jak ja jestem to chociaż pogoni po tym mieszkaniu,a tak to pewnie musi leżeć jak ten manekin. " "Wróciłam się bo zapomniałam maszynki do mięsa.." No tak,cioteczka po maszynkę wpadła. I tak jej zeszło,ze jeszcze młodą wykąpała ze mną i położyła do spania. A teraz tą młodą obudziła i poszła,kłócąc się jeszcze że ona posiedzi a duża niech pędzi z psem na spacer. 4 spacery w ciągu godziny. Oj z taką ciocią to psy mają dobrze... A jeszcze na jednym spacerku gratisowym w środku nocy byliśmy,bo pies po dwóch ciocinych michach ledwo do 5 rano dotrzymał..
  3. Tom Pierwszy. :Odwiedziny cioci. "Szybko szybko! Idź z psem! Bo on szczeka jak opętany! Ledwo ja weszłam to on sie tak rozszczekał jakby chciał oszaleć z rozpaczy! Nie powinnaś go tu mieć. On tu cierpi! Nie możesz go oddać? No nie wiem komu. A tej Twojej pani co ma ich tak dużo nie możesz? Może ona go sprzeda? Albo do przytułku jakiegoś. Głupia jak but jestes i myslisz że wszystkie rozumy zjadłaś. Doskonale wiem jak takie przytułki działają,bo nawet w telewizji pokazują taki film dokumentalny o facecie co prowadzi te przytułki. I te psy tam są na powietrzu NON STOP. A ten biedak tu zamknięty jest cały dzień,rano siku wieczór siku. A Ty myślisz że ja nie widze jak baby z psami latają? Po kilka razy gonią z tymi psami dookoła bloku. Szybkim marszem. Gdzieeee byłaś? Ileeee? A ze smyczy go chociaż puściłaś? Taki pies potrzebuje biegać! A co to jest 3 godziny na cały dzień. A potem 5 godzin siedzi sam i cierpi.... Idź szybko z tym psem " " no nie szczekaj! Nie szczekaj! A głupoty opowiadasz! Czemu mam go nie głaskać? Oczywiscie że psa sie powinno głaskac jak szczeka bo to go uspokaja. No nie szczekaj nie szczekaj. Daj mu jeść,bo moze z głodu on tak szczeka jak opętany. Naje się to od razu sie odstresuje. Jak zjadł to z nim zaraZ pójdziesz na spacer. Jak to po co? Żeby się załatwił. Po jedzeniu zawsze pies musi isc na spacer. Wszystkie moje koleżanki chodzą z psami po jedzeniu. A nie wrzeszcz że tak na niego! Niech sobie szczeka. On nie robi tego bo się mną przejmuje tylko to jest psi język. Pies musi szczekac. On jest bardzo grzeczny. Przecież mnie nie gryzie. Ty najlepiej bys go położyła tam na kocu zeby leżał nieruchomo. No już nie szczekaj,już idę... ' Koniec części pierwszej.
  4. Jak klawisze w fortepianie... :p I każdy myje każdego. inie wjeśli wy też tak macie że można dodać tylko.jedną fotkę,a jeśli chce sie cos dopisac to tylko droga edycji.?
  5. Znowu przegiął z bieganiem... Leży teraz obolały i dogorywa. Ładniejsze fotki bedo jak ukradne ;)
  6. Dopsie :) Juszniebede... Napisałam esej jakże to było ale error wszystko pochłonął,więc zostańmy w punkcie wyjścia. A nawiasem mówiac ja nie mam problemu z moim psem,bo jest bezpłciowy i nie umie się do suki zabrać,a jedyne co potrafi to smakować ukradkiem siki ;).
  7. A z niusików : ucho pęknęło i znów Wald wrócił oblany krwią... A tak fajnie sobie pobiegał.... szkoda. Chyba znowu musimy przystopować z wariactwami żeby dobrze zagoić ucho,bo co klapnie nim to krew... Albo odciąć w cholerę i spokój będzie :D Spotkaliśmy znowu babkę z maltanką,tą co tak kiedys po wld skakała,ale pani chyba się przestraszyła zakrwawionego Waldka i za nic w świecie nie pozwoliła im się przywitać :D Natomiast kawałek dalej inna pani puściła na nas wojowniczego malamuta,bo Wald oszukał system i kiedy zobaczył innego samca na horyzoncie postanowił pokazowo oddać mocz... na kucaka! Kucnął więc a pani widząc że to suczka (bo przecież kuca do sikania) puściła swojego żeby się przywitał. Wald musiał się natańcować i nawdzięczyć als udało mu się przechytrzyć malamuta, a pani przeraziła się widząc że suczka jednak ma jajka :D Niebawem mu stuknie 4 lata.... cholera myślałam że to kucanie z czasem minie ..
  8. A suczkę można wysterylizować ;) No wiesz,dlamnie akurat jest lekko zastanawiające kiedy idzie za mną kobieta i śmieje się psychicznie widząc że mój pies w asyscie opieprzu liże siki jej suki i triumf na gębie bo się zsuwam jej z drogi a ona włazi ponownie. I widzi ze jej suka porywa się do mojego psa z wyciem, a kiedy ją przepuszczam żeby szła w cholerę to puszcza tą sukę na luz i mi oznajmia żebym uważała na psa bo sunia ma cieczkę... Ja nie jedna na osiedlu mam psa i uwazam że podchodzenie do samców z cieczkującą suką jest conajmniej nie fair... no ale to moje laickie zdanie...
  9. Ojtam ojtam. Tnie się dla względów zdrowotnych ;) A pointer z ciętym uchem byłby ewenementem. Prawie jak te białe lub brązowe yorki ;p
  10. Haha ja teź się wetki pytałam czy by nie ciachnęła, uszu i ogona,bo pies się strasznie kaleczy :p W sumie to intrygujące,ze psy pracujące w krzakach,zaroślach itd te ogony i uszy dalej mają pomimo że kaleczą się non stop,a wszystkim innym rasom się tnie, argumentując problemami, tylko nie im ;) Pamiętam jak długo się goiło mu ucho jak go złapał gończy... Oj teraz by mu nie przeszło żeby doleciał do Walda i szarpał go za łeb... Szczególnie teraz,z naciskiem na TERAZ,bo Wald ma sezon rozrodczy i tropi cieczkujące suki. A baby tak łażąąą po całym osiedlu i tylko krzyczą z daleka "moja ma cieczkę"...bo przecież nie jej wina że suka krwawi i sika co kawałek, nie jej problem że psy dostają szaleju, ona będzie właśnie że spacerowała bo jej wolno i właśnie dzisiaj ma sobie ochotę zrobić najdłuższyyy spacer w roku i co ją mój pies jak ona ma ochotę iść za mną bo jej sie ego podnosi jak uciekam... Ludzi to nawet krew z suczego tyłka dowartościowuje...
  11. Kinia nie pamięta nic,że jakis wypadek itd. Natomiast dzisiaj ugryzła ją z kolei Inka... Ryk był potworny,kazała sobie plaster naklejać,aż dziadekk zdębiał bo nie wiedział nawet gdzie ta rana :p Młoda rozpaczała straaasznie,ale raczej nie z tego że ją bolało tylko że poszła do Inusi i chciała się z nią podzielić jedzeniem,a zostala zaatakowana. Kinia nie zna agresji płynącej od zwierząt,bo Wald jest dla niej łagodny i potulny, Emiśka ją wielbi.. i Kince się zdaje że wszystkie zwierzęta ją będą kochać. Nie wiem zbyt jak to tłumaczyc, opowiadam jej różne rzeczy a ona nadal zwierzaki traktuje przyjacielsko i każdego pieska chce głaskać i tulić...
  12. Nikt mu nic nie zrobił,a jeśli już to jego inteligentny były pańcio... Byliśmy na sankach, Wald na dwóch smyczach tradycyjnie-jedna przypięta szelki do sanek,a druga do prowadzenia na obroży na karabinku wspinaczkowym. I dopóki sama kierowałam było ok. T wziął ode mnie na chwilę i wystarczyło... Nie wiem co on zrobił... wjechal na betonową płytę i widziałam tylko jak pies nagle jest odpięty z obroży i rusza z sankami a Kinia spada na twarz na tą płytę... T skupił się na łapaniu psa a ja szybko zajęłam się młodą,bo cała buzia we krwi. Na szczęscie nie stało się jej nic poważnego. Natomiast Waldkowi T uciął karabinkiem kawałek ucha. Idealny równy kwadracik... Oczywiscie T stwierdził że ja uszkodziłam psa patykiem... no nic... Pies się goi,zachlapał krwią pół domu, ciągle się trzepie, papra itd No nic... musimy przetrwać...
  13. Jak to zrobiłaś? Wyrzuciłam znaczniki i wyszedł mi sam link...
  14. Mam w sensie do wydania. Szukam pomocy dla nich. Na tychsamych zasadach mam też psa szukającego domu -5 lat,mix kaukaza z onkiem,80kg...
  15. Z ulicy,a skąd? Byly 2,w tym jeden z potwierdzoną bialaczką,ale tamten znalazł już dom. Ten mieszka w pustostanie więc oddzielaj nabiera abstrakcyjnego znaczenia...
  16. Nie powiem,wyglądało szałowo. Ryk z dna piekieł,jakby dwa diabły się spalały żywcem. Nikt by nie powiedział że takie male piesie się potrafia tak żreć. A babka wyszła,zerknęła,pieski pomachały ogonkami i wróciła. :D Czy ja wiem czy tak w kupie? Na starym osiedlu w bloku 10 piętrowym na każdym piętrze mieliśmy srednio 2 psy. Jakichs akcji nie było. Tu mamy blok 4 piętrowy po 9 klatek, a psów na całość jest 8... Zagładą nie jest ilosć,a odizolowanie od ulic. Jak jest jużtrawniczek to przypada na niego milion luźnych piesków.... w tym problem. A innych parafialnych ogłoszeń... od wczoraj dysponuję kotami w ilości sztuk 8. 7 dzikich młodziaków do sterylek i jeden dorosły kocur z białaczką. Komu komu bo ide do domu?
  17. Niuansik o poranku.... Jadę do pracy.Kupuję w osiedlowym mleko i pani wiąże pod sklepem wescika. Wychodzę i czekam na autobusa ,a tu druga pani przywiązuje do tej samej (może półmetrowej) barierki sznaucerka. Pieski tańcują,csują,sierść postawiona... obserwuję. I hyc! Sznaucerkowi gwałtu się zachciało,a weścik sobie nie pozwolił... Zakotłowało się ekstra,nim panie wyleciały to już zdążyłam ryknąć "eeeejjjj!" I sie rozeszły. A panie wróciły do zakupów <3
  18. Podpowie mi ktoś jak dodać zdjęcia do pierwszej strony wątku zeby je wpuścic w tekst? Znowu nie umiem :( A dodaję i aktuizuję i właśnie zastanawiam sie które będzie najtrafniejsze...?
  19. Na spacerach torpeda,a w domu takie kanapowe prócho :p Szybko nudzą go cwiczenia i ucieka na kanapę spać. Wczoraj mój tata zrobił najgorszą rzecz pod słońcem. Wyrzucił 2 ulubione sznurki Walducha,bo.. stwierdził ze są już stare i brzydkie. No fakt faktem, strzępy i nici ale Wld je kochał. Jeden to byl ogólnie kiedyś frisbee :p Kupiłam nowy sznurek ale nie jest nim wcale zainteresowany. Najłatwiej przyjść do kogoś i wywalić. Jacy ludzie nie posiadający psów są prości,nie pojmują że kubek po jogurcie to nie śmieć tylko ulubiona zabawka, czego tu wymagac wiec od takich...
×
×
  • Create New...