Jump to content
Dogomania

nazgula

Members
  • Posts

    107
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by nazgula

  1. Aż tak źle? Ale to za co? Za te kury? W sumie każdy pies który nie jest nauczony że tego się nie goni gonić kury pewnie będzie:P
  2. [quote name='justi14455']aha? a niby czemu się obawiacie o Alfę ? Alfie się nic nie dzieje jest traktowana tak jak na początku była , tylko największym problemem jest to że wgl nie słucha[/QUOTE] Nikt Jej nigdy nie nauczył "słuchania" zawsze żyła na ogrodzonym terenie, więc nigdy nie było potrzebne żeby była "posłuszna". Jak była u mnie to mi się raz "urwała" ze smyczy i łapałam ją dobre 20-30 minut, na szczęście sama się zagoniła na parking strzeżony więc miałam ją "w klatce" tak to pewnie bym ją goniła godzinami... Miałam dużo szczęścia, Wy będziecie potrzebować dużo cierpliwości i pewnie jakiejś porady doświadczonego trenera psów, żeby poradził co i jak z nią ćwiczyć (myślę że tu znajdzie się niejeden). Alfa jest dobrym psem tylko nigdy nikt Jej nie nauczył być psem domowym, bo nigdy tego domu nie miała. Pies jest tego wart, więc wytrwałości życzę:) inteligentna to powinna przy odpowiednich metodach szybko załapać:).
  3. [quote name='Bjuta']Pięknie chodzi na smyczy.[/QUOTE] O ile nic jej nie rozproszy;).
  4. [quote name='xmila']Rozmawiałam z P. Oliwią i dzisiaj wieczorkiem da mi znać co i jak. Właśnie wróciłam ze spaceru z Łajzą, która grzecznie przesiedziała w domu 8 h nic nie niszcząc. Bardzo szybko się uczy - prawie nie ciągnęła dziś na smyczy - przez większą część spaceru szła bardzo grzecznie. Jedyny raz kiedy się całkowicie zapomniała to kiedy kot przebiegł przed nami. Pozatym jest w stanie się opanować przy innym psach - w sensie nie ciągnie do nich. Nie reagowała na dzieci, krzyki, rowery, hulajnogi. Czego ją będzie trzeba oduczyć to na pewno szczekania jak ktoś idzie po schodach - mieszkam w kamiennicy i za każdym razem jak ktoś przechodzi drze się niemiłosiernie. W zabawie zapomina się i potrafi chwycić zębami, no i jest tak pociesznie niezgrabna. Nie zdaje sobie sprawy że jest ciężka - na pewno trzeba ją będzie nauczyć więcej delikatności :-) to tyle z moich krótkich obserwacji. Pies na medal - trochę pracy i będzie super :-)[/QUOTE] A to dziwne u mnie szczekała tylko jak coś chciała i się denerwowała, że ją ignoruję:P szczekała jak byliście w domu? Czy wtedy jak była sama? Nie wiem, może to kwestia też tego, że mam podwójne drzwi i jednak po schodach mało kto chodzi ale jak byłam w domu to nie szczekała "na drzwi" ani razu. Może się kobieta rozkręca dopiero ^^. No delikatności tej babie brakuje na pewno:P
  5. [quote name='xmila']Witamy ponownie. Sunia już u nas. Po początkowej niechęci Fridy już jest oki - w sensie Frytkin ją ignoruję, a Lajza chyba zrozumiała że z tym pieskiem się nie pobawi. Dziewczyna jest już po kolacji - wtryniła całą miskę suchego - teraz powoli szuka sobie miejsca. Jutro wybieramy się na dłuuuugaśny spacerek dogtrekkingowy po lesie z innymi psiakami a popołudniu prace ogródkowe. Pozdrawiamy[/QUOTE] To ja mam chyba jakieś trefne jedzenie (w końcu co mogę mieć z marketu:/ ale purina to myślałam że ciut lepsze), bo Łajza jest druga co odmówiła jedzenia tego:P:P Jadła puszki z ryżem, to akceptowała. A bo zapomniałam powiedzieć, xmila lepiej [COLOR=#ff0000]nie trzymajcie ważnych dokumentów na wierzchu[/COLOR], Mała ma jakąś obsesje na punkcie robienia z papieru/serwetek takie malusieńkie kawałeczki:P:P. Fridella wychowa nadpobudliwą Łajzę:P Napiszcie jak Mała po porządnym wymęczeniu się będzie zachowywać bo jestem bardzo ciekawa:). I mam nadzieję, że Frida da się namówić na zabawy, bo Mała uuuuuwieeeelbia się bawić ze wszystkim co tylko się da wciągnąć w zabawę:P. Ostatnio był to wielki owczarek i okrąglutki beagle:D. Nawet z małymi dziećmi próbowała na odległość:P:P. Mam nadzieję, że Łobuz będzie grzeczny:).
  6. A skąd są? I czy mogą ją zabrać od razu? Znaczy jeszcze dzisiaj? Telefon mam cały czas w zasięgu.
  7. Nikt jej tam nie zawiezie, anwarunki będzie miała podobne jak w schronisku tylko że w schronisku będzie mieć "podstawową opiekę" i wolontariat, więc mimo wszystko lepszym wyjściem jest schronisko. Ale na razie czekamy na informację, bo pojawiła się szansa na dom ale taka malutka. Po 10 wszystko się wyjaśni i albo będzie mieć nowy dom albo pojedzie do schroniska.
  8. Fajnie tylko zanim ktoś odpowie na ogłoszenie, to co w tym czasie z Łajzą? Jutro ktoś musi ją zabrać do siebie albo będę musiała zawieźć ją do schroniska, w ciągu dnia zostawić ją samą to jedno ale nie zostawię jej samej na cały weekend.
  9. Ja gdzie mogłam to wrzucałam na fb linki do jej zdjęć. Jeżeli nikt się nie znajdzie, to psiak jutro rano jedzie do schroniska, nie mogę dłużej się nią opiekować. Dodatkowo trzeci pies i trzeci raz mam podrażnienia na skórze, do tego czuję też w płucach i w oczach "różnicę" (zasadniczo to od urodzenia jestem alergikiem), więc to ewidentnie od "niemytego i niewyczesanego" psa. Z charakteru jest przymilna, można z nią robić co się chce, jak dotrzeć do niej przez to jej ADHD to posłuszna ale niecierpliwa ale nawet to zniecierpliwienie i podekscytowanie da się "wyciszyć" i pies wtedy spokojnie i grzecznie potrafi leżeć z psykiem na kolanach.
  10. Nie wiem, na razie frekwencja nie jest zbyt wysoka w tym wątku. Powiedzcie mi tylko gdzie mam ją zawieźć, najlepiej jutro, bo poza kilkoma sprawami do załatwienia na już, to muszę zacząć się pakować. O decyzję pytaj Mohijtę, Ona ją znalazła, niech decyduje co z nią. Ja awaryjnie pomogłam na tyle ile mogłam, jutro jeszcze postaram się sprawdzić czy ma chip.
  11. Jedynie przydało by jej się porządne kąpanie ale sama nie jestem w stanie temu podołać, a to nie jest zadanie dla jednej osoby ^^. Nie wiem czy tak bardzo jej się moja łazienka nie podoba czy to kwestia, ze po prostu nie lubi się kąpać:P ale zapierała się nawet ogonem jak skumała się gdzie ją prowadzę:P. I trochę wycięłam jej włosów co nie było szans żeby rozczesać, takie dredy miała na nogach, na brodzie, że masakra. Mam coraz większe obawy, że błąkała się dłuższy czas albo ma futro o tak wybitnych właściwościach plątających się ^^. I ma na brodzie jeden taki włos albo to nie jest włos.. Nie wiem a nie potrafię na tyle długo jej utrzymać w bezruchy żeby się temu przyjrzeć. Bo to wymacane jest jak gruba żyłka.. nie wiem. Ale to by musiało jej z podniebienia wychodzić, bo tak to bym dawno jej to wyciągnęła. A bardzo jej się nie podoba jak tam gmeram:P. Ale broda została skrócona, bo zamiast w żołądko to połowa miski zawsze była "w brodzie" nie wiem czy to było "na potem" czy jak ale jedzenie z miski miałam na całym mieszkaniu (zwłaszcza jak się trzepała po jedzeniu:P). Niech ją ktoś weźmie na tymczas:( i tak niedługo będzie musiała "iść dalej" a do tej pory to w najlepszym wypadku będzie całymi dniami sama. Bo będzie musiała trafić do schroniska:(
  12. Po 8 godzinach wróciłam do mieszkania, zero szkód, co do hałasów to nie wiem ale nie znalazłam na drzwiach listów z pogróżkami od sąsiadów, więc myślę że pod tym względem bez zarzutu:). Mała przywitała mnie całą swą radością od nosa po czubek ogona, kręciła się radośnie w kółko jak wariatka, aż się bałam, że sobie coś zrobi:P. Ale nawet w tym ślepym amoku radości zareagowała na komendę siad, co prawda wierciła się i cieszyła dalej ale ma dobrze "zakodowane" pewne reakcje. Daje to optymistyczną nadzieję na to że może jednak ktoś gdzieś za nią tęskni. I ma jakieś zboczenie na punkcie schodów. Każdy możliwy schodek po drodze musi sprawdzić. Jutro postaram się ją zabrać do weterynarza żeby sprawdzić czy ma chip, może okaże się to najkrótszą drogą do jej domku. Trzeba trzymać kciuki. Jeżeli była by możliwość żeby ktoś ją "przejął" do piątku, to było by super - w przyszłym tygodniu mam przeprowadzkę, więc czasu u mnie ma już niewiele.
  13. Na smyczy trochę ciągnie ale tak to jest bardzo grzeczna, siad ładnie zrobi, położy się, poda łapę. Z innymi psami jest bezkonfliktowa, na koty nie sprawdzone. Potrafi się bawić wszystkim od piłki po kawałek szmatki:P. Preferencji żywieniowych jeszcze nie mogę stwierdzić ale do suchego chyba jej za bardzo nie ciągnie. DT by się przydało inne, bo ja mogę z dnia na dzień dostać info, że mam się przeprowadzać i po prostu nie będę w stanie zajmować się psem. I tak miałam do przeprowadzki już nie brać żadnego ale powiedzmy, że awaryjnie i chwilowo może zostać. Chociaż nie ukrywam, że niespecjalnie mi to współgra z planami na najbliższe dni. Dlatego jak tylko znajdzie się jakieś inne DT to adres i psa zawiozę.
  14. Popiskuje sobie czasem, brzmi jak by tęskniła za kimś albo coś chciała ale ciężko mi stwierdzić co by mogła jeszcze chcieć. [COLOR=#ff0000][SIZE=4]No i oprócz właściciela poszukiwane jest nowe DT[/SIZE][/COLOR], ponieważ u mnie jest tylko awaryjnie ze względu na to, że Abra nie dawała Młodej żyć, ja nie mogę jej mieć za długo, a szkoda żeby trafiła do schroniska na 2 tygodniową kwarantannę.
  15. [quote name='Bjuta']Jest bardzo briardo podobna, ale Ania mówi, że mniejsza.[/QUOTE] I taka jak by mniej kudłata:P chyba że była już na wiosnę u fryzjera ale wątpię. [URL]https://plus.google.com/u/0/photos/111615638571668789169/albums/5864923894701281473/5864923895155028850[/URL] W samochodzie bardzo szybko zrozumiała, że najlepiej się położyć, winda była dla Niej ewidentną nowością, schody zdecydowanie częściej widywała w swoim życiu. Chce się bawić, nie jest nachalna. Do wanny jej nie zaciągałam jeszcze ale coś jej ewidentnie się nie podoba w mojej łazience więc na razie ograniczyłyśmy się do szczotkowania (trochę kłaków z niej wyszło) i mokrej szmaty. Jest zdecydowanie uległym psiakiem, szczotkując ją mogłam z nią robić co tylko chciałam, jedynie nie lubi nic przy pysku mieć nic robione. Kręci się za bardzo więc z nożyczkami nie próbowałam, a chętnie bym jej skróciła ta jej brodę chociaż, bo cokolwiek nie zje, czy nie wypije to potem połowa i tak jest w brodzie i potem na podłodze:P. [video=youtube;1zjxXK5w_Jk]http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=1zjxXK5w_Jk[/video]
  16. Można by pojechać umówić się z nimi na spacer, zabrać je najpierw na spacer na neutralne terytorium, a potem zabrać je razem do domu i zobaczyć. Trzeba znaleźć ładny dzień żeby im pasowało:). Jak by co na pewno w sobotę 13.04 nie mogę. ;)
  17. Pisałam wyżej przecież, że mogę jechać:P oj czytanie ze zrozumieniem komuś kuleje późną porą;);) - mogę jeździć, warunki te same: byle nie sama:P:P
  18. A co za różnica gdzie to jest? Przecież nikt ich do transportu nie angażuje. Czy to będzie za rogiem czy za Oświęcimiem, to co?
  19. Ale jak jest szansa to w sumie chyba warto by spróbować, nie? Alfa z Delą się dogadały, a tam maja dużo rąk do głaskania, więc jak by przeszedł ten pierwszy etap zazdrości, to może by zrozumiały, że tak ma być. Tam się w sumie nie zjadły. Jak co mogę jechać:P. W razie czego jak Omega jest podobna z zachowania i grzeczności do Alfy, to nawet mogę ją zabrać na "przysposobienie":P ale ciągle czekam na termin przeprowadzki.
  20. A może to klimat schroniska tak na nie wpływał? Może jak by Omegę wyciągnąć ze schronu to by się dogadała z Siostrą, może nawet by się okazało że za sobą tęskniły? A co właściciele Alfy chętnie przygarnęli by tez Omegę? Może trzeba spróbować? Jak Omega się zachowuje w stosunku do innych psów? Fajnie by było:). A w tej pościeli to iście po królewsku:D:D
  21. [quote name='saphira18']podobni podobni, ale wzrostu nie idzie określić jaki był duży:)[/QUOTE] Weź kafelka za punkt odniesienia, domyślam się że to standardowy wymiar. Albo krzesło (a raczej jego cień:P). Był spory:P pewnie razem wyglądali by jak husky z malamutem :D
  22. Przypakowany brat bliźniak:D faktycznie mega podobni do siebie:)
  23. Muszę stanąć w obronie Ani, bo u mnie też już krzywo patrzyła na suche;)
×
×
  • Create New...