Jump to content
Dogomania

Balbina&F

Members
  • Posts

    81
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Balbina&F

  1. [quote name='LadyS']Jedno, proste rozwiązanie: kennel. Hodowcy mojej rasy - też niezbyt dużej - mają niejednokrotnie o wiele większe psy i żyją szczęśliwie, ale podstawą jest, aby mieć władzę nad psami, a nie pozostawiać większosć spraw ich gestii ;)[/QUOTE] Nie wiem czy chciałabyś zostawać zamknięta w klatce na 8 godzin...Według mnie posiadając jednego psa powinno się trochę do niego dostosować a nie kupować drugiego, po to ,żeby potem oba siedziały po kilka godzin w klatkach bo jeden zagryzie drugiego/zdepcze/przewróci etc... Mam chorego psa w typie yorka, który nie zaakceptowałby drugiego psa w domu. Biorę to pod uwagę i kupno wymarzonej wyżlicy muszę jeszcze trochę odłożyć w czasie. Nie wyobrażam sobie zostawiać Franka i drugiego psiaka pozamykanych w osobnych pokojach bo ja chcę słodkiego pieska...
  2. A mnie denerwują i małe i duże psy bez smyczy ganiające o osiedlu. Bo mam już dość tego, że nie mogę spokojnie iść na spacer bo pieski podbiegają i chcą się przywitać. Mój jest agresywny i wiem o tym, ale to moja sprawa. Chodzi na smyczy, panuję nad nim, biorę go na ręce widząc innego psa luzem, tylko po to ,żeby nie ogryzł wesołego podbiegacza. A tak naprawdę mogłabym mieć to gdzieś i pozwolić mu gryźć inne psy...I jeszcze głupie komentarze właścicieli wolno biegających psów ,którzy twierdzą ,że traktuję psa jak zabawkę bo biorę go na ręce, żeby nie pogryzł ich pupila. Uważam ,że każdy powinien mieć prawo do spokojnego spaceru i ja,właścicielka agresywnego yorka i ktoś inny, właściciel łagodnego labka. Dlatego psy powinny chodzić na smyczy w miejscach publicznych a jak ktoś chce puścić pupilka na jakiejś miejskiej łączce czy coś to niech nad nim panuje. Takie jest moje zdanie...
  3. Należy poczekać po zdjęciu szwów aż dziurki, które powstały po ich zdjęciu zagoją się. W innym wypadku woda może nalecieć w te dziurki i zrobi się zakażenie ;) W przypadku mojego psa był to okres ok. 4 dni po zdjęciu szwów ;)
  4. [quote name='Ineger']Sorry, ale ja generalnie nie wierzę w dobroczynne właściwości jakiegokolwiek przetworzonego żarcia, jak na przykład witaminy w tabletkach, albo cokolwiek innego w tym rodzaju. U mnie też jest tak, że czasem drugie danie nie nadaje się dla psa(makaron po bolońsku czy cuś), ale zawsze jest jakaś zupa, więc w razie czego można dać zupę i dorzucić parę kawałków jakiejś kiełbasy.[/QUOTE] Zupa z kiełbasą dla psa? :shake: Same przyprawy podrażniające psi przewód pokarmowy...To już wolę przetworzoną karmę i zwykłą wodę ew. czasem kawałek jabłka czy ugotowanego kurczaka od takich "smakołyków" :cool3:
  5. Franek też ma ogromne problemy z gruczołami...Musi mieć czyszczone co ok. miesiąc, ostatnio miał co dwa miesiące i zrobiły się twarde grudki...A mógłby mi ktoś wyjaśnić co wpływa na taki stan gruczołów? Czy dodanie czegoś do karmy zmniejszyłoby ich zatykanie? :razz:
  6. [quote name='marta.k9080']no właśnie nie mam :/ była ,ale postawili tam Intermarche :P pytałam w mięsnych o takie odpadki i różne pozostałości,czasami coś wpadnie i nawet za darmo,ale nie jest to ilośc z której zrobię porcję[/QUOTE] Ale skoro lubi gotowane to po co na siłę wprowadzać BARF? :watpliwy: Jeśli ma potem wybrzydzać, nie jeść to nie widzę sensu. Akurat szczeniak powinien jeść tyle, ile trzeba , więc myślę ,że głodówki bo nie chce tego czy tamtego nie wyjdą mu na dobre. Ja przy szczeniakach mimo wszystko skłaniam się ku dobrej suchej karmię dla psów ras dużych- tam jest wszystko wyliczone i nie ma problemu z przedawkowaniem/niedoborem jakiegoś składnika ;)
  7. Filodendron- piszesz o tych wszystkich dniach wolnych...Jak dla mnie- to te wszystkie dni możecie zabrać, dać ludziom 26 dni wtedy, kiedy chcą i dać im zarobić porządne pieniądze! To jest śmiech na sali, że uczniowie śmieją ze starych, rozwalających się butów nauczycieli samemu chodząc w lacoste :razz: Nauczyciel też powinien mieć jakiś autorytet a nie- "uczcie się, uczcie, to będziecie w wieku 30 lat chodzić w rozklejonych bucikach, ale uczcie się!" :roll: A przywilejów już zostało tak mało, że nie wiem co tu jeszcze zabierać :shake: a niusia podała zarobki nauczycieli... Za taką pracę...Śmieszne. 18 godzin łatwo wyliczać ,ale o wycieczkach, radach, zebraniach, sprawdzaniu prac nikt nie pisze. Wolałabym iść na uczciwe 8 godzin i dajcie mi święty spokój, wakacje kiedy chcę i dobrą pensję.
  8. Bo często to jest jedyna praca jaka jest oferowana np. po filologii polskiej. Tak jak pisałam- skoro dla Was życie za 2 tyś. to dobre życie- to ok, każdy ma inne priorytety. Z takiej pensji nie da się wyjechać na wakacje 2 razy w roku, ubierać się w miarę dobrych sklepach, mieć przyzwoity samochód i mieszkać w ładnym mieszkaniu i jeszcze wychować dziecko. A takie podstawy powinien według mnie powinien zapewniać zawód nauczyciela.
  9. [quote name='Soko']No cóż, u nas jest nauczycielka z którą wszyscy żartują, jest super atmosfera na lekcjach ale nikomu nie przychodzi do głowy przyjść nieprzygotowanym; ubiera się bez żadnego wyczucia stylu i każdy zna na pamięć jej garderobę, szepcze gdy mówi i jeszcze nie musiała podnieść na nas głosu. Jest Nauczycielem z powołania i nie narzeka. Można? Można.[/QUOTE] Ale nie każdy che się ubierać bez wyczucia stylu, jeździć rozwalającym się samochodem i mieszkać w starym bloku. A powołanie do danego zawodu nie powinno wykluczać jakiegoś standardu życia. Lekarz też jest z powołania a zarabia o wiele więcej. Nie porównuję tych dwóch zawodów ale praca za dwa tysiące, jeszcze z bądź co bądź- dużą odpowiedzialnością nie jest normalna. Tak jak pisała a niusia- z powołania rachunków nie zapłacisz i rodziny też nie wyżywisz. To smutne, że nasz kraj nie zapewnia ludziom dobrej pensji, aby mogli wykonywać zawody z powołania a nie wybierać pracy pod względem wysokości zarobków. A teraz większość tak robi- i ja się wcale temu nie dziwię, wręcz popieram.
  10. [quote name='gryf80']oj tam niech pluski karmi go nadal tym czym do tej pory,jego pies jego wola.[/QUOTE] dokładnie. A poza tym- plumki, słońce naucz się tworzyć zdania po polsku i takie, mające sens. Kiełba z grilla nie jest poprawną formą a prośba o wsparcie duchowe po wynurzeniach na temat wycieraczki zjedzonej przez Twojego psa nijak pasuje do całej sytuacji. Dla mnie Twój 18-letni spaniej może żywić się energią kosmiczną- to Twój pies. :diabloti:
  11. [quote name='a_niusia']taaa tylko za powolanie nie zaplaci sie rachunkow.[/QUOTE] :evil_lol:dokładnie. Powołanie powołaniem ale to, co obecnie płaci się nauczycielom to są śmieszne pieniądze, naprawdę :shake: I każdy kto osiągnął coś w życiu potrafi to dostrzec, najwięcej do powiedzenia mają niestety gówniarze, którzy wytykają nauczycielowi nową torebkę czy spodnie. :roll:
  12. [quote name='anorektyczna.nerka'] Za to osoba, która nosi psa na rączkach, bo widzenie świata z perspektywy 20 centymetrów jest straszne, ma niezbędną wiedzę o życiu, upoważniającą do wytykania jej braków innym.[/QUOTE] Nie wiesz nawet kim jestem, więc nie mów mi o czym mam wiedzę a o czym nie. Nie wypowiadałabym się o czymś,o czym nie mam zielonego pojęcia :roll: A takie osoby jak ty, wytykające co też nauczyciel ma na sobie doprowadzają mnie do szału. Nauczyciel nie patrzy Twoim rodzicom do portfela, więc nie rozumiem takiego zachowania... Skoro tak dobrze nauczycielom się wiedzie- niech sobie wszyscy idą za dwa tysiące męczyć się z bandą, bezkarnych dzieci :razz: I kupują sobie torebki od Jimmiego Choo :multi:
  13. [quote name='Obama']To ZP ma powalającą cenę, ponad 300zł za 5kg .No cóż.[/QUOTE] Dokładnie :razz: Tyle to cielęcina przednia kosztuje :razz:
  14. [quote name='anorektyczna.nerka']Tak, bo trzy tysiące za 5-8 lekcji w szkole dziennie to są marne grosze + godzina korepetycji, jakieś 40zł. [/QUOTE] Nie chce mi się z Tobą kłócić :roll: Niewiele wiesz o życiu skoro sądzisz ,ze tyle zarabia nauczyciel. Porównaj sobie to z zarobkami prawnika, architekta czy lekarza. Rzeczywiście, fortuna, dom na przedmieściach i BMW w garażu :diabloti: Nie wiesz ile pracy zajmuje sprawdzanie prac po godzinach(tego oczywiście nikt już nie liczy), zebrania, rady pedagogiczne i telefony roszczeniowych rodziców. Plus oczywiście wycieczki szkolne , które przez większość gimbusów i jeszcze mniejszych podrostków są uważne jako super wakacje dla nauczyciela na których odpoczywa po ciężkim roku pracy :roll: Dla mnie koniec tematu, niech jakiś moderator usunie te rozmowy ciągnące się kilka stron, naprawdę :roll:
  15. Ciekawa jestem gdzie jest moderator :diabloti: Bo temat nijak ma się do głównego tematu wątku. Ale dorzucę swoje trzy grosze. Wiadomo- nauczyciel powinien dobrze tłumaczyć, ale naprawdę- nie dziwcie się czasem ,ze tym ludziom się już nie chce pracować z debilami, których trzeba przepuszczać z klasy do klasy za marne grosze. W większości uczniom należy się wszystko- nauczyciel powinien zainteresować, stosować ciekawe formy nauczania, karty pracy, zastanawiam się kiedy będzie musiał pokazać gołą d*pę ,żeby jeden z drugim się zainteresował :roll: Niektórych informacji trzeba się po prostu nauczyć, bo jak inaczej wbić sobie do głowy układ okresowy czy co to jest rzeczownik. A młodzi ludzie są strasznie leniwi i jak mają przysiąść i uczciwie się nauczyć to już nieee, po co. Najlepiej powiedzieć ,ze nauczyciel nie zainteresował :diabloti::diabloti:
  16. Ja również myślę ,że royal byłby dobrym wyborem. Skład to jedno, a przyswajanie to drugie. Jeśli piesek ma wrażliwy żołądek to acana może wywoływać u niego niepożądane reakcje- zawiera rozmaryn, podrażniający przewód pokarmowy, dużo, różnych, nieprzemyślanych składników :roll: Poza tym royal dla małych owczarków zawiera wysoko strawne białka L.I.P, pysillium i prebiotyki, które sprzyjają prawidłowemu trawieniu :wink:
  17. [quote name='wioletka155']A czy Twoja sunia ma wyraźny postęp choroby ?Jak tp wyglada u Ciebie? Wet mowil , żeby ograniczać jej ekscytację, nadmierne pobudzenie, starać się uspokajac jak zaczyna mocno i długo szczekać i generalnei oszczędzać wysiłkowo. Krótsze spacery, mniej zabawy etc..[/QUOTE] Mój psiak generalnie zachowuje się normalnie ;) Jedyną zmianą jest to ,że męczy się duuużo szybciej- 15 minut ZWYKŁEGO spaceru i on już ma jęzor do ziemi, dyszy strasznie :roll: Mi weterynarz mówił zupełnie inaczej- żeby biegał, bo wysiłek zwiększa siłę skurczu serca, poza tym mówił żeby nie dawać dużo jedzenia, zapewniać mu ruch bo najgorsze co może być to jakby przytył.... Ma zachowywać się normalnie, bawić się i cieszyć się życiem, jeść to co jadł, bawić się tak jak wcześniej :) Nie wiem teraz która wersja jest prawidłowa... Pogadam z nim przy następnym spotkaniu...Staram się zapewniać mojemu Frankowi w miarę normalne życie- on nawet nie wie ,że jest chory, więc nie rozczulam się nad nim specjalnie-tu ci nie wolno, tu nie szczekać, tam nie skacz...Sam sobie reguluje to, ile może biegać- jak ma dość kładzie się w cieniu i sobie odpoczywa.;)
  18. mój york też ma kardiomiopatię ale przerostową. Według mojego weterynarza- łagodniejsza postać kardiomiopatii, mniej groźna od rozstrzeniowej. Na początku miał stadium przedkliniczne- czyli tak jak u ciebie- bardzo słabo rozwinięta postać choroby. Teraz, mimo leków już widać pierwsze objawy, a bez leków pewnie byłoby jeszcze gorzej. Dlatego według mnie, jeśli choroba będzie potwierdzona, sunia powinna dostawać leki, żeby od początku wspomagać serce. Leków nie znam, my jesteśmy na fortekorze 5 , 1/4 tabletki dziennie i ponoć- działają :) Leki są teraz tak opracowane ,że nie mają większego wpływu na psi organizm(mówię o tych nasercowych) a hamują lub opóźniają rozwój choroby. Zdrówka dla psiaka i pisz na bieżąco co z maluchem! :D
  19. [quote name='wioletka155']Dzisiaj nie zrobilam NIESTETY tych badan, bo z pracy chcialam się urwac, ale nie moglam, a o 19.00 wet już miał zamkniete, a męża tez w domu nie ma. Myslę ze jutro lub po jutrze maksymalnie siię uda, po jutrze na pewno bo pracuje tylko do 14.00 . Dzisiaj znowu mała caly dzien byla spokojna...ale badana i tak zrobię-juz postanowiione. lepiej dmuchac na zimne. Mam nadzieję ze to tylko moja panika i kwestia upałow..[/QUOTE] Ok, to napisz koniecznie co z sunią, jak zrobisz badania :)
  20. [quote name='motyleqq']naprawdę uważasz że ZATRZYMANIE ręki dziecka to to samo co KOPNIĘCIE go?[/QUOTE] Dokładnie, jakby mi dzieciak zamachnąłby się na psa to chwyciłabym go mocno za rękę i zaprowadziła do rodziców. Ale do głowy by mi nie przyszło zamachnąć się i je kopnąc:crazyeye:
  21. [quote name='Ineger']Pewna skłonność do przemocy nie jest żadną patologią[/QUOTE] :crazyeye: To jest odpowiednie? Obijanie ludziom pyska? Tacy ludzie nie powinni funkcjonować w społeczeństwie...
  22. [quote name='Beatrx']znęcać się nad zwierzętami też nie ma nikt prawa...[/QUOTE] Ale ja się z tym zgadzam w 100%! Ale od wymierzania sprawiedliwości są wyższe organy i w inny sposób a nie przypadkowi ludzie, którzy sami chcą załatwić problem, kopniakiem albo obiciem pyska :shake: A tym bardziej w stosunku do dzieci. Nie uważam dzieci za 'święte krowy', którym wszystko wolno, absolutnie ;) Ale nie wolno ich kopać, są inne metody. :lol:
  23. [quote name='wioletka155']myslę, że jeśli wykluczymy jakies wady serducha, to bedziemy szukać gdzieś indziej. Z kolei dzisiaj znowuż caly dzien spokój...sama już nie wiem . Czy gdyby bylo to cos powaznego to miałaby takie objawy codziennie?Czy to zalezy od stadium zaawansowania?[/QUOTE] Jest jeszcze coś takiego jak faza przedkliniczna,podczas, której nie ma żadnych objawów. Mojemu yorkowi właśnie w tej fazie wykryli kardiomiopatię, niedomykalność zastawek i nadciśnienie. Teraz będzie 1,5 roku z tą chorobą i zdecydowanie postępy choroby zaczynają być widoczne- Franek męczy się dużo szybciej, ale nie charczy itp.;) Napisz co z psiakiem, jak badania?? ;)
  24. [quote name='Ineger']Tak, bo jeśli ktoś da kopa albo strzeli w pysk, to ani chybi jest dresiarzem, co to tylko szuka okazji, żeby kogoś sponiewierać....[/QUOTE] Nieee, absolutnie :lol: Jest spokojnym człowiekiem zrównoważonym, nie stanowiącym zagrożenia, miodzio :cool3: Dopóki ktoś Tobie albo komuś bliskiemu nie strzeli w pysk albo da kopa... Tak jak pisała motyleqq- co to są za metody? Chodzić i dawać ludziom w pysk, kopać psy, dzieci?? Nie jestem hipokrytką i nie toleruję ani przemocy w stosunku do psów, ani dzieci ani ludzi. Nie potrafiłabym z zimną krwią strzelić nogą w kogoś ode mnie słabszego... To jest straszne jaka niektórych dotknęła znieczulica i kopanie cudzych dzieci mieści się w granicach norm moralnych... Aż strach się bać co będzie za kilka lat :shake: Skoro już kolejne pokolenie jest wychowywane w ten sposób. Dzieciom powinno się tłumaczyć, wychowywać(nie koniecznie bezstresowo...) a jak mały człowiek od początku jest uczony klapsami albo- co lepsze- kopniakami to nie dziwmy się ,że rosną tacy, a nie inni ludzie.
  25. nie? A ja widzę :) Sama widzisz ,że na tym wątku każdy z dumą chwali się ,że przywalił komuś, kto dręczył zwierzęta :) I wszyscy sobie nawzajem przyklaskują :) A jak ktoś zrobi coś psu :) To masa wściekłych emotek, przekleństwa i inne wizje co by też nie zrobić zwyrodnialcowi :eviltong:
×
×
  • Create New...