Jump to content
Dogomania

Daruma90

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Daruma90

  1. Muszę odpowiedzieć użytkownikowi konfirm31 - nie wiemy dlaczego suczka bała się mojego partnera... Konsultowaliśmy się z behawiorystą, z innymi psiarzami, pracowaliśmy z suczką - okropnie bolą mnie insynuacje, że mój partner cokolwiek złego robił Ciżemce. Czasami po kilkadziesiąt minut siedział na kanapie z parówką na kolanie i czekał, żeby mała do niego podeszła. Ciżemka znalazła się w hoteliku, bo nie mogłam patrzeć na to, jak bardzo ona jest przerażona, gdy partner jest w domu... Gdy ja byłam z nią w pokoju - jadła mu z ręki, merdała ogonem, gdy tylko wychodziłam, ona ruszała dzikim pędem za mną, robiąc pod siebie. Potem doszło do tego warczenie, gdy siedziała w swojej norce, którą jej zrobiliśmy, by miała"swoje" miejsce, w którym może czuć się bezpiecznie. Nie wiem i nie rozumiem dlaczego tak się zachowywała. Podobnie było z mężczyznami, którzy przychodzili w gości - jedni byli ok, inni nie mogli nawet na nią spojrzeć, bo już się gdzieś chowała.... Chciałam jeszcze zaznaczyć, że Ciżemka zrobiła u nas kolosalne postępy - gdy przyszła do nas do domu, nie chciała być dotykana, nie lubiła obecności ludzi, nie wychodziła na spacery, nie chciała wchodzić do windy itp. To, że lubi spacery, nie ciągnie na smyczy, jak wraca do domu, wygląda w miarę normalnie, nie jak żywy szkielet z okropną sierścią, wie, że na ludzi można się cieszyć, nie umiera ze strachu przy odkurzaniu to wszystko wynik naszej pracy. Decyzja o oddaniu Ciżemki była najtrudniejszą decyzją dotyczącą zwierząt w moim życiu. Nie jest mi łatwo i niesamowicie za nią tęsknię, a czytając takie wypowiedzi jest mi jeszcze gorzej. Nie wiem jednak, jakie mogłoby być inne rozwiązanie tej sytuacji. Na regularną pracę z behawio mnie nie stać. Szukałam jej domu z samotną kobietą bez dzieci, ale nikt się nie zgłaszał, a poziom stresu u psiny, gdy chłopak przebywał w domu był coraz wyższy. Wydaje mi się, że w Hoteliku u Murki mała ma szansę na nowe życie, na którym tak bardzo mi zależy, bo psina jest naprawdę cudowna i bardzo kochana ;-( Zrobiliśmy jej ząbki, przebadaliśmy sunię, zapewniliśmy leki uspokajające - wszystko, by było jej tam jak najlżej...
  2. Luka już w nowym domu, dzisiaj byłam ją odwiedzić i opowiedzieć nowym właścicielom co i jak ;) Dałam kilka rad, zobaczyłam jakie psinka ma warunki - dom super, rodzina super, teren taki, że każdy pies by zazdrościł ^^ Jestem przeszczęśliwa ale i trochę smutna, że nie zobaczę więcej tego pyska uśmiechniętego ;P
  3. Długo mnie tutaj nie było, ale standardowo jak się w życiu wali, to wszystko naraz ;) Teraz nareszcie mam czas usiąść i napisać co słychać u Luki. Luka ma za sobą pierwsze zajęcia z programu "Fajny pies, ale bezdomny". Nauczyła się w końcu komendy leżeć!!! Oczywiście jeszcze musimy ją dopracować, ale nareszcie Luka leży ^^ Psinka ładnie także podąża już za dłonią i robi "nosek". Za każdym razem idziemy teraz na spacer do lasu. Same. I jest cudownie. Luka jest spokojna, bardzo rzadko ciągnie. Doszłam do wniosku, ze to nerwowa, rozpraszająca atmosfera na terenie schroniska ją tak "podkręca". W lasku naprawdę anioł, nie pies. Pomijam oczywiście fakt, że dla Luki śmiertelnym zagrożeniem są ptaki, które słychać, ale niestety nie widać xD Sunia popada w małą dezorientacje ;P Ostatnio przywożę Luce naturalne gryzaki. Ona je a ja siedzę lub kucam koło niej i ją głaszczę. W sobotę pozwoliła mi już głaskać się za uszami ;) Przestała nawet jeść i wymogła drapanie po szyjce ;) Mam nadzieję, że za jakiś czas uda się całkowicie zlikwidować warczenie przy jedzeniu ;)
  4. Calkiem zapomniała o opisaniu soboty... Z samego rana bylam z Luką w lesie, nie mogłam uwierzyć w to, jak ślicznie szła na smyczy. W ogóle nie ciągnęła!! Nic a nic!! Węszyła, węszyła i węszyła ;) Nie wiem tylko czy to skutek tego, że byłyśmy same i żaden pies jej nie rozpraszał czy tego, że źle się czuła - brzuszek miała strasznie wzdęty, leciała z niej niemalże "gazowana" kupa ;-( W czwartek powtarzamy samotny spacer - musimy uspokoić się, bo zaczynamy szkolenie w programie "Fajny pies ale bezdomny" !! ^^
  5. Aaaaaaa!! Oszaleję z dogo, tu chyba nic nie działa tak jak należy... Pokrótce opisze to, co działo się w ciągu ostatniego tygodnia, o ile mnie demencja żadna nie dopadła... A więc tak: 1) Jeśli chodzi o warczenie przy jedzeniu: gdy trzymam jej miskę mogę ją głaskać do woli, gdy miska leży na ziemi muszę bardziej uważać. Powoli przechodzić ręką od pleców do głowy, pyszczka jeszcze nie odważyłam się dotknąć. Rękę udało mi się już położyć zaraz koło miski i palce oprzeć na krawędzi. Gdy Luka kończy jeść nie mam problemu z odebraniem jej miski. 2) Luka troszkę ładniej chodzi na smyczy. Jeszcze strasznie ciągnie w pomieszczeniu, gdy wie, że idzie jeść albo wychodzi na dwór. Na dworze również ciągnie, ale są już momenty kiedy się uspokaja ;) 3) Luka bardzo ładnie się bawi. Coraz rzadziej łapie mnie zębami w zabawie, za każdym razem gdy się zapomni, kończę się z nią bawić i odwracam się. Przynosi to naprawdę fajne efekty - wczoraj raz i to bardzo delikatnie złapała mnie pyskiem gdy ją tarmosiłam po brzuszku ;) 4) Slalomik wychodzi Luce coraz lepiej ^^ Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem jej postępu. Przeszkody jak zwykle rewelacyjnie, choć małpa próbuje czasami oszukać :P 5) A teraz największy postęp - Luka zaczyna bawić się z psami!! Przestaje się ich bać, już nie jest taka dzika w stosunkach psio-psich jak na początku ^^ Wczoraj nawet zaczepiała do zabawy (warczenie, kłapanie zębami, pozycja zachęcająca do zabawy, wszystko z machającym ogonem) Fokusa (czy jak się ten piesek nazywa?:P). Niewiarygodne ^^ Czułam się jak matka, która widzi, jak jej dziecko stawia pierwszy krok ;D Wczoraj do zabawy dołączyła także Libra - i tutaj wielkie brawa dla Szymona od Porty ;) :multi: Na koniec trochę zdjęć z wtorku - Luka, zabawa i pasja w oczach ^^ [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Zu0pnzC64d0/T4RzwgMaZlI/AAAAAAAB5SE/1FREe-Qe8iE/s800/IMG_0309.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-SEf_WXRaFy8/T4Ryyj5etDI/AAAAAAAB5No/OdnW2PyuXYM/s800/IMG_0262.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-yad0NsUzZE4/T4RzT0_vFNI/AAAAAAAB5Pg/CdV4zWDzGjI/s800/IMG_0280.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-EBHMlq3cTrY/T4RzWi1UrWI/AAAAAAAB5P8/_9n6D71dfw8/s800/IMG_0284.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-ml5ZFRQjuOA/T4Rza567ihI/AAAAAAAB5QU/aUAuPwV00fI/s800/IMG_0290.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-D16KC6SCgV0/T4Rz0EplTvI/AAAAAAAB5Sg/_E01H6nEABQ/s800/IMG_0311.JPG[/IMG]
  6. [URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/20819227_luka_mloda_pelna_energii_suczka_szuka.html[/URL] [URL]http://tablica.pl/oferta/luka---pelna-energii-sunia-szuka-domu-IDUmID.html#61b88fb4[/URL] [URL]http://katowice.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-Luka-mloda-energiczna-suczka-szuka-rodziny-do-pokochania-W0QQAdIdZ367343964[/URL] [URL]http://katowice.lento.pl/luka-mloda-pelna-energii-suczka-szuka,352609.html[/URL] Mnie się udało na razie tylko tyle ogłoszeń zrobić ;-( Internet tak mi muli, że zanim się załaduje zdjęcie to strona wygasa ...
  7. Ja też mogę gotować i dowozić wywar z łapek dla Kidy ;-) Mogę też sponsorować łapki jeśli ktoś nie ma funduszy. Spokojnie mogę także dawać min. 10zł miesięcznie na Kidę, to przecież nie jest dużo a na pewno znajdą się także inne osoby i psokojnie uzbieramy kwotę. zawsze mogę też wyłożyć więcej jeśli zaistnieje taka potrzeba ;-)
  8. to warknięcie było tylko raz. Pewnie zaczęłam ją głaskac po pysku gdy już kończyła jedzenie i wtedy warknęła. Wzięłam więc ręke i zaczęłam po chwili głaskać po grzbiecie i powoli schodziłam do głowy. Pyszczka jednak już nie dotknęłam. Sunia więcej nie warknęła więc nie wiem czy to jednarozowy wybryk. Sprawdze w czwartek co i jak ;-) Kupiłam już 1,5 kilowa puszkę w tym celu ;P
  9. Dziewczyna wyróżnia się wśród całej psiej populacji, pierwszy raz widze tak charakterystycznego pieska ;-)
  10. Mam nadzieję, że przed całą rodzina lepsze dni... A oprawca znajdzie należną karę!
  11. Popytam wśród znajomych o DT ale są na to marne raczej szanse ;-( Mam nadzieje, że uda się go znaleźć. Taka śliczna psinka nie może dotrwać ostatnich chwil w schronisku ! ;-( Serce się kroi gdy się o tym myśli...
  12. W pierwszym poście poprawiłam. Zaznaczę to jeszcze karcie psa w schronisku, jak ją w końcu założę...
  13. Dzisiaj też byłam u młodej ;-) Dzisiaj znowu o wiele mniej ciągnęła na smyczy, na dworze zdarzało się to już o wiele rzadziej, w budynku nadal ciągnie ;-( Na podwórku spokojniejsza, bardziej skupiona na mnie. Na wybiegu zadowolona, wybiegała się, chociaż już nie tak dziko jak ostatnimi razami ;-P Pod koniec mojego pobytu, koło godziny 13, prawie cały czas kręciła się już koło mnie i reszty ludków na wybiegu ;-) Bardzo ładnie skakała przez przeszkody i przez obręcz, na ławeczkę nie udało mi się wprowadzić suni ;-( Slalomik przeszła chociaż niezbyt łapała po co jej to do szczęście potrzebne ;P Niestety warknęła na mnie gdy próbowałam ją pogłaskać po pyszczku podczas karmienia ;-( Zdarzyło jej się to pierwszy raz...
  14. Istar - mogłabym Cię prosić o banerek? ;-> Tak bardzo, bardzo ładnie proszę ;-P
  15. Wczorajsze wyjście z Luką było znowu lepsze od poprzednich ;-) "Mała" jest wspaniała, istny wulkan energii. Musi trafić do domu z ogrodem lub na naprawdę aktywną rodzinę. Z wiekiem się pewnie uspokoi ale na pewno nie będzie to pis kanapowy ;-P Ale przejdźmy do opisu naszych postępów. Ciągnięcie na smyczy niestety nadal obecne... Ale w sumie nie można się temu dziwić - młody pies, chcący biegać a wyjść może tylko 2 razy w tygodniu ;-( Jestem więc pewna, że przy regularnej, codziennej pracy, dużej ilości ruchu i konsekwencji da się Lukę nauczyć ładnego chodzenia na smyczy ;-) Tym bardziej, ze psina reaguje na upomnienia. Trenowałyśmy wczoraj znane komendy i poddawałyśmy je korekcji (siad, poproś i łapa). Pobawiłyśmy się także wczoraj na torze agility - mała mądrala pięknie złapała koncepcję skakania przez obręcz i przeszkody, slalomik idzie jej troszkę gorzej, na ławeczkę niestety nie chce wchodzić. Musze zaznaczyć, ze po wybieganiu się sunia jest bardzo grzecznym psem ^^
  16. Kolejna psia piękność ;-) Przykro, że w schronisku ;-(
  17. Jejku, jaka cudna ^^ Taka "zwykła psina" czyli to, co lubię najbardziej ;-) (Nie ma jeszcze potwierdzenia w postaci naukowych badań, ale z własnego doświadczenia - takie są najukochańsze !! ;-D )
  18. Dokładnie - dzisiaj odkryłam wielką miłość Luki - są nią bez wątpienia PATYKI. Szczególnie takie "do obrania" ^^ Mrrrrr !! Na spacerze już trochę mniej ciągnęła, a jeśli już pociągła to przynajmniej reagowała na moje odciąganie zmyczy i przez chwilkę (krótszą lub dłuższą) szła bardzo ładnie ;-) Nadal jednak jak widzi psa lub człowieka to opanować się jej nie da ;P Z pozytywnych spraw: Luka coraz lepiej reaguje na komendę: do mnie! Nie rzuca się już tak dziko na człowieka, tylko ładnie podchodzi (i czeka na nagrodę). Siad podszkoliła, poproś także (...) a nauczyła się dawać łapę ^^
  19. Taki fajny pies ;-( Ale nic, znajdzie się dl aniego lepszy dom, taki wymarzony ;-)
  20. Mała próbka przytulaństwa Luki ;-) [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-LPm0W6co_JY/T2wjHV15epI/AAAAAAABzno/urqp6w8D5sE/s640/IMG_2174.JPG[/IMG]
×
×
  • Create New...