Jump to content
Dogomania

Verty

Members
  • Posts

    34
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Verty

  1. Zdana prakta z histo! Co za tym idzie już nigdy nie będę musiała mieć do czynienia z katedrą histologii <33 z genetyki pytanka z wcześniejszych lat i do przodu! A w niedzielę w końcu świętowanie :>
  2. ja też miałam swoich marzeń, odpowiedziałam w sumie na każde dosyć wyczerpująco skoro ci dobrze poszło to niby czemu masz nie zdać O.o który zestaw miałaś? Bo chyba nie ten z kopytem xD
  3. Ja anatę na wrzesień zostawiłam z premedytacją i tydzień zakuwałam do histo, bo wiedziałam że nie mam tyle mocy żeby zdać anatę mając 4 dni nauki. Teorię z histo zdałam prawie na pewno, od rana patrzę na te głupie szkiełka. Ja też mogę podzielić się Olsztyńskimi materiałami ;> BTW egzam z anaty zdało w sumie ponad 60 osób, 30-kilku zerówkowiczów i podobnie z normalnego egzaminu, w porównaniu z tamtym rokiem gdzie szpilki zdało 14 osób to całkiem niezły wynik :D
  4. A ja Olsztyn polecam, kończę pierwszy rok i nie narzekam. Jak każda uczelnia ma swoje plusy i minusy, jedni wykładowcy są walnięci bardziej od drugich, ale wszystko da się przeżyć ;>
  5. Właśnie myślę że trzeba samemu zobaczyć że ta wiedza się przyda, bo na ten moment te pojedyncze zajęcia średnio się komunikują między sobą. Np. na egamin z biol komy muszę sobie przypomnieć wszystkie te bullshity o mikroskopach i już się cieszę <3 Ale dzięki bogu semestr zamknięty, oceny wpływają na USOS i teraz tylko sesyja. A że w sesyji przedmioty z małym stopniem skomplikowania to jakoś to będzie
  6. Mnie też tu nie było od uohoho :D Też w Olsztynie, właśnie mam przerwę w uczeniu się na drugi termin z koła z histologii, huehue. Na Lewiego poszedł kiedyś donos? Dlaczego o tym nie słyszałam xD No a z mojej perspektywy, czyli skrajnego lenia, nie jest źle. Jak na ilość rzeczy jaką robię (a nie jest tego sporo) to jakoś się przepycham, tu 3, tam 4 i do przodu. Ale przez przerwę świąteczną to się nic nie zrobiło, oczywiście <3 I ja wolę zdecydowanie koła z takich rzeczy jak anatomia niż jakaś biologia czy histologia, bo na anacie przynajmniej czuję ułamek sensu w nauce tego. Bo siedzę nad histo i myślę sobie, że będę mówić do krowy jak zbudowany jest mikrokosmek. Na pewno xD
  7. Wszyscy z Olsztyna, którzy nie wiedzą - [URL]https://www.facebook.com/groups/485134338229554/[/URL] zapraszam serdecznie :) I gratuluję wszystkim którzy się dostali w międzyczasie ^^
  8. Lukasero - tak, robią na miejscu. Nie mówiąc o tym, że na stronie irk masz wszystko dokładnie opisane.
  9. Na prawdę? Ja byłam przekonana, że tylko Warszawa i Kraków mają O.o Ale to dobrze wiedzieć w sumie :3
  10. Raczej akademik, wygladają spoko a są mega tanie. Ale będę się jeszcze rozglądać za czymś jeżeli będzie cena porównywalna ;)
  11. blakoz - SGGW. Jest wyżej w rankingach, przy przyjmowaniu do pracy na pewno będą patrzeć przychylniej i ewentualnie większa szansa na coś za granicą. Więc wal jak w dym. Gratuluję wszystkim którzy się dostali po drodze :) Czekam na was panie do Olsztyna ;) I chyba się nigdy nie przedstawiłam - Kamila z okolic Katowic, posiadaczka Westiego o imieniu Maniek
  12. Coooo? O.o Dlaczego one tak wzrastają, cholewiec, matura poszła przecież gorzej niż rok temu! I wyniki miały być o 18, u mnie nic nie ma O.o. Lublin też twardo nic nie mówi.
  13. Micra - ja biorę melisę w tabletkach, musiałam wziąć rano bo myślałam że umrę, wstałam strasznie wcześnie z tego wszystkiego i nie mogłam się na niczym skupić, melisa mi pomaga :) A przed maturą była nieoceniona.
  14. Hej, raczej mnie nie pamiętacie, pisałam tutaj bardzo dawno temu, ale w celach statystycznych mówię, że Kraków mnie odrzucił ale do Olsztyna się załapałam. Ale Olsztyn ma mega dziki próg, ja miałam równe 400 punktów a jestem 226 na liście, czyli ledwo ledwo się dostałam. Dzięki Bogu za wysoki angielski. Micra - ja na twoim miejscu bym próbowała, bo wiesz, ja złożyłam na każdą wetę oprócz Warszawy, pewnie masa osób też tak robiła i wybiorą np. to co im bliżej do domu i pozabierają się z UWM. I do tego nie mogę wydrukować podań na UWM bo platforma nie ogarnia =.=
  15. Ola - zazdroszczę ci tej łatwości z chemii, dla mnie 30 zadań to droga przez mękę. Ja nie z tych imprezowych, no ale w pierwszej kto się uczy do matury, w drugiej miałam mega lenia a teraz ten czas mija okropnie szybko =.= Aysel - ja mam całą pierwszą klasę (ale teraz lecę układami, więc jeszcze raz powtarzam), metabolizm, komórka, odżywianie. Ten tydzień - ukł. nerwowy.
  16. Ola164, ja dopiero w liceum dostałam dobrą anglistkę, ale po prostu sama się uczyłam całe życie bo czytałam po angielsku i oglądałam filmy i seriale itp itd i od razu trafiłam na advanced. Ja w cichości serca marzę o Wrocu, bo najbliżej (nie licząc Krakowa, no ale tam bym niezbyt chciała, chociaż pewnie będę składać). Warszawa też jest miłą opcją, w obydwu tych miastach mam zagwarantowane lokum, bo we Wrocu ciocia a w Warszawie akademik dla luteran. Właśnie walczę z Witowskim, uzupełniam luki. Zrobiona 1/4 pierwszego tomu! z takim tempem to ja tego nie widzę, ale pewnie w ferie trochę nadrobię.
  17. [QUOTE][COLOR=#3E3E3E]Na pewno nie we Wrocku [/COLOR]:eviltong: [COLOR=#3E3E3E]We Wroclawiu jest brana pod uwagę tylko biologia i chemia rozszerzona, prog w tym roku 152/151/147 [/COLOR];-)[/QUOTE] Hm, miałam to z jakiejś tablicy dyskusyjnej czy czegośtam, więc bardzo możliwe. Ale właśnie przed chwilą patrzyłam na stronę Wroca i się zdziwiłam, że tylko biol i chem, bez angielskiego O.o E, to te progi nie takie znowu straszne.
  18. Co do progów - ja wiem, że w Wrocu w tym roku był 76,33, bo teraz jest tam mega dziwny przelicznik. Do tego 7 osób na miejsce. Ogólnie jak liczyłam, to chyba 75 z chemii i biologii i 90 z angielskiego rozszerzonego starczało. Że z angielskiego miałam na próbnej z marszu 91 to tutaj się nie martwię ani trochę, z biologii też przestałam trząść portkami, ale ta chemia... dzisiaj byłam na takich przedmaturalnych przypominających korkach i wraz z przyjaciółką uświadomiłyśmy sobie, że mamy problem z podstawami, ale złożone zadania robimy bez problemu. O co chodzi.
  19. Ja właśnie ogarnęłam ostatnio biochemię i rzuciłam ją w stronę zachodzącego słońca aż do kwietnia. Ja będę teraz męczyć układy nerwowe i narządy zmysłów, jeżeli do piątku dam radę to gdzieś wcisnąć to może zabiorę się za rozrodczy, bo NIC z niego nie pamiętam =.= Ale przeglądałam dzisiaj matury i tak sobie myślę, że... to jest dla idiotów O.o
  20. Ja bez chłopaka, a moje najbliższe koleżanki mieszkają jedna 20 a druga 30 km ode mnie, więc najczęściej siedzę w domu :) Eh... jutro mam sprawdzian z genetyki, ale do tego z geografii i niemieckiego... o co chodzi tym nauczycielom
  21. Nie no, ja też nie zarywam nocy, chociaż ja mam przez ten narzucony poranny tryb życia pewne problemy z ogarnięciem się, bo mój mózg zaczyna działać koło 17-18, więc wtedy najczęściej zaczynam się uczyć no i w zależności od ilości materiału kończę albo po godzinie albo po czterech. Najdłużej uczę się maksymalnie do 1 w nocy, ale od 12 i tak nic nie przyswajam najczęściej. I nie dedykuję mojego całego dnia nauce właśnie, zawsze zostawiam sobie dwie, trzy godziny dla siebie, gdzie rysuję albo coś oglądam albo gram, bo w pewnym momencie zaczęłyśmy z koleżankami przekładać wszystko na "po maturze", ale doszłyśmy ostatnio do wniosku, że klasa maturalna to nie koniec świata i nie można tylko walić zadań z Wicia, ;) A moja studniówka była bardzo wątpliwa głównie przez to, że DJ zignorował płyty z muzyką, które mu dostarczyliśmy i zaczął puszczać wiejskie disco-polo... Ale cieszę się, że nauczyciele wyszli z dobrego założenia, że to nasza impreza i to, jak będziemy się zachowywać to nasza sprawa, więc mieliśmy absolutny luz ;)
  22. Ja nie zrobiłam jeszcze ani jednego, nie ma się czym przejmować ;) Najważniejsze jest pozytywne myślenie na etapie przygotowawczym. Ja dzisiaj wkułam na blachę całą fotosyntezę, żeby już ją umieć i potem powtórzyć tylko w kwietniu. Jeszcze reakcje z chemosyntezy i to załatwione :) A chemii jest plan dzisiaj jeszcze coś zrobić... spanie jest dla mięczaków!
  23. Ja już po, miałam w urodziny, 5 stycznia ;) Tak, Witowski też perfekcyjny nie jest, niestety. Ja myślę, że jak zrobię do tego marca obydwa tomy to zrobię Pazdro, skoro mówisz, że ci pomogło. Nie brałam go nawet pod uwagę do tej pory w sumie.
  24. Uo, to już stary wyjadacz można powiedzieć. To jeszcze kilka miesięcy i 5 rok radosnych staży? Ja miałam niesamowite szczęście, bo moja koleżanka zdawała maturę rok temu a miała baaaardzo dużo materiałów przekazywanych jej od innych roczników. Dzięki temu dostałam segregatory pełne matur, Hosera właśnie, zbiory zadań i masę innych rzeczy.
×
×
  • Create New...