Jump to content
Dogomania

Oczka_i_Kidus

Members
  • Posts

    38
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Oczka_i_Kidus

  1. Postaram się ale ja sama w domu jak przyjedzie syn to będą zdjęcia .Ja z techniką trochę na bakier aż wstyd się przyznać ale niestety smutne to ale prawdziwe . Pozdrawiam :)
  2. Dzisiaj Oczeńka było u lekarza - musieliśmy obciąć pazurki a że nasza Księżniczka panicznie boi się i nie pozwala na obcięcie musimy korzystać z fachowej obsługi . Było dużo stresu aż biedulka piszczała na początku póżniej był już spokój . Była zważona - waży 16 kg. trochę za dużo ale i tak jest nie najgorzej bo przez 3 miesiące nic nie przytyła. Krótki okres była na karmie odchudzającej ale niestety nie może być bo jest uczulona. Ma bardzo dużo ruchu . Może powoli uda się trochę zejść z tej wagi . Na razie ta waga jej wcale nie przeszkadza ale byłoby bardzo dobrze żeby chociaż ze 2 kg zgubiła wiadomo wszystkie organy są przez nadwagę obciążone . Będziemy walczyć z tą nadwagą. Może nam się uda. Najważniejsze że jest zdrowa , zadowolona i pełna werwy wszędzie jej jest pełno . W tej chwili już smacznie śpi - po tym całym stresie . Wiadomo że jeszcze przed nocnym spaniem skorzysta z ogrodu . Ok 22 razem z Kidusiem wybiegają na ogród muszą koniecznie obszczekać całą ulicę , pozaznaczać wszystkie krzaczki i wracają do domku i śpią do godz 9 a nieraz i dłużej . Jak pada deszcz to trzeba ich bardzo namawiać żeby wyszli na krótki spacerek . Oczeńka z Kidusiem przesyłają mizianki i całuski :) :)
  3. Dziękujemy za odwiedziny :) Oczeńka tak kocha jeść :) Ja nie mam serca żeby jej odmówić i to jest mój wielki błąd . Bo jest troszkę z nadwagą ale jest sprawna skacze jak mała piłeczka nie ma przed nią żadnych przeszkód wszędzie - tam gdzie chce to się dostanie - fotele , wersalka , łóżko ...itp W ogrodzie też biega to wygląda bardzo śmiesznie jak małymi łapeczkami przebiera i biega razem z Kidusiem . Ja nie mogę napatrzeć się na Nich . Gdyby nie moje Słoneczka jakie puste i smutne byłoby moje życie. A dzisiaj od rana świętujemy pierwszą rocznicę pobytu naszej kochanej Oczulki . Nawet pogoda nam dopisała jest ciepło jak na tą porę roku i świeci pięknie słoneczko za chwilę wyruszamy na spacerek . Moje psiaczki uwielbiają spacery - chociaż mają ogród do swojej dyspozycji jednak spacer to wielka frajda . Tylko powiem słowo spacer a one szaleją z radości Oczeńka tańczy w kółeczko i poszczekuje . Jeszcze raz DZIĘKUJEMY :) Pozdrawiamy cieplutko :)
  4. Jutro mija rok jak Oczeńka jest u nas. Czas tak szybko upływa nam wydaje się jakby to było nie dawno......Oczeńka jest wesoła , żywiołowa pomimo swojej nadwagi . Uwielbia spacery wtedy widać jaką ma werwę a zarazem i kondycję. Kiduś chociaż jest szczuplejszy ma problem żeby jej dorównać. Nie mówiąc już o nas . Ale jest posłuszna jak się powie nie wolno to idzie wolniej i cały czas się ogląda gdzie jest Kido no i my. Jest kochaną przytulanką bardzo lubi się wtulać no i jest wspaniałym , kochanym " kanapowcem ". Śpi oczywiście w łóżku . Kido również . Dobrze że mamy szerokie łoże to jakoś się razem mieścimy. Ma swoje legowisko ale bardzo rzadko z niego korzysta . Najlepiej czuje się na łóżku zresztą obserwuje gdzie jest Kido i tam gdzie on to i Oczeńka. Są bardzo ze sobą związani . Często na spacerku ludzie zwracają uwagę że to na pewno rodzeństwo ( takie jest podobieństwo ) Zarówno Oczeńka jak i Kiduś są naszą radością , miłością .... Pozdrawiamy wszystkich , którzy przyczynili się do uratowania Oczeńki .:)
  5. Bardzo współczuję :( Nie wiem co się z tymi ludzmi dzieje ? Do czego jeszcze są zdolni ?To nie ludzie i nie człowiek to BESTIE ! Uważają że pies , kot to tylko zwierzę a to też żywa istota która czuje ból , głód , osamotnienie itp..........My też mamy podobnego sąsiada zabił nam trzy kotki , które były z nami kilka lat a że mieszkamy w domku z ogrodem kociaczki wychodziły sobie jest ogrodzenie wysokie jest też szpaler tui i choinek ale to nie uchroniło naszych kocurków przed śmiercią. Zwyrodnialec zabił je i przerzucił do naszego ogrodu . Za ten wyczyn nic nie dostał niestety takie jest nasze prawo . Prawo broni nie pokrzywdzonych - paranoja ale niestety Prawda.! Teraz mamy dwa psiaczki ze schroniska - też się odgraża. Nasze pupilki są bardzo pilnowane rano jak wybiegają do ogrodu to zawsze jest wcześniej robiony przegląd czy nie ma jakiejś trutki wyrzuconej. Nie tak to powinno wyglądać ale niestety tacy ludzie byli , są i będą - dopóki nasze prawo się nie zmieni i zwyrodnialcy nie będą karani.I to karani surowo !!!!!
  6. To my bardzo dziękujemy że Oczeńka dzięki takim wspaniałym Ludziom - przetrwała swoje najgorsze chwile życia , została uratowana i trafiła do nas - i teraz daje nam tak dożo miłości , radości...... W nieskończoność można Ją zachwalać - jest Kochana .Cieszymy się bardzo że Ją mamy. A Kiduś też zupełnie inaczej się zachowuje - jest bardziej żywiołowy, lepszy apetyt ma ( wcześniej był problem z jedzeniem ) i razem się bawią , biegają itp.......Nie wyobrażam sobie życia bez Nich. DZIĘKUJEMY !!!!!! Pozdrawiamy :):)
  7. Oczeńka z Kidusiem - WITAJĄ :) Za kilka dni Oczeńka będzie z nami już pół roku ::) Kilka dni temu tzn w poniedziałek u Oczki znalazłam kleszcza ( pieski są zabezpieczone Fipexsem ) jednak jest taka inwazja że zabezpieczenia mało pomagają. Zaraz była wizyta u lekarza - dostała serie zastrzyków z antybiotykiem. ostatni jest w niedzielę. Czuję się bardzo dobrze, jest wesoła , apetyt dopisuje , biega i dokazuje z Kidusiem. Ale stres był. Pieski obecnie mają obroże przeciw kleszczową Kiltix a i tak codziennie są dokładnie sprawdzane - uwielbiają to leżą rozciągnięci na całą swoją długość. Pogoda ładna i pieseczki korzystają prawie cały czas z ogrodu - biegają , obserwują ulicę i jak tylko pojawi się ktoś obcy to obszczekują. Mieszkańców ulicy znają i na nich nie szczekają. Wylegują się też na trawie na słoneczku. Muszę to uwidocznić na zdjęciach.Jak im za gorąco to idą do cienia. Ale zawsze razem, chodzą za sobą , tam gdzie Oczka to i Kiduś i odwrotnie .. Przesyłamy pozdrowienia :) :)
  8. Bardzo współczuję . Wiem jak to strasznie boli .Przechodziłam to po odejściu mojego pupilka jamniczka Reksia . Był z nami 11 lat tez odszedł na chore serduszko walczyliśmy o niego ale niestety choroba była silniejsza. Wtedy myślałam że moje serce też tego nie wytrzyma , był płacz , smutek i straszna pustka i tęsknota.Wszedzie go słyszałam - tupot maleńkich nóżek. Było ogladanie zdjęć i ciągły płacz , ból. Wiedziałam że jemu jest już tam lepiej że nie czuje już bólu ale ja nie mogłam sobie z tym smutkiem i tęsknota za Nim poradzić. Mój przyjaciel widząc jak ja cierpię zaproponował żebym wzięła jakiegoś biedaka , porzuconego ze schroniska. Na początku bardzo się od tego wzbraniałam , wydawało mi się że nie moge tego zrobić mojemu ukochanemu Reksiowi. Ale z czasem zaczęłam myśleć nad tą propozycją. I pewnej soboty mój Pan znalazł w internecie kilka piesków i pokazał mi żebym sobie obejrzała.Po obejrzeniu i przeczytaniu ich historii zdecydowałam się na małego kundelka bardzo skrzywdzonego i już w wielkiej depresji po dwu letnim pobycie w schronisku. Był telefon do schroniska i wyjazd i po pary minutach mieliśmy naszego pieseczka w domku. Kiduś jest z nami prawie dwa lata. O Reksi pamiętam i zostanie w mojej pamięci i sercu do końca moich dni. Ale juz tak nie cierpię. Mamy jeszcze jedną maleńką pocieszkę nasza ukochaną Oczeńkę która też ma bogatą przeszłość też jest ze schroniska. A co jest ciekawostką była na Dt u śp Zuzki. Kiduś i Oczunia są bardzo do siebie podobni wyglądają jak bliżniacy. Sa moją radością , miłościa nie wyobrażam sobie życia bez nich. Reksia mam w sercu , nie ma dnia żebym z nim nie rozmawiała. Grób jego mamy w swoim ogrodzie leży tam gdzie było jego ulubione miejsce - ma piękne kwiaty , zapalony znicz . Każdy ból leczy czas.U mnie ten ból zaleczył czas i dwie istotki uratowane od schroniska.Życzę wytrwałości i proszę zawsze pomyśleć że tam za TM już nie ma bólu .I kiedyś wszyscy tam się spotkamy.
  9. Witajcie też chcemy pomóc Tediemu - Skromnie bo tylko 15 zł miesięcznie.Proszę o nr konta.Pozdrawiamy :) :)
  10. Dzisiaj mija 3 miesiące jak Oczeńka jest z nami. Jest wspaniała , kochana , radosna ...... i tak w nieskończoność można Ją zachwalać.......Jest po przejściach a jednak do każdego obcego jest łagodna i przychylna i wita radośnie machając ogonkiem i podnosi główkę do góry i śmiesznie szczeka. Sporadycznie zdarza się że Oczka z Kidusiem zostają sami w domu - i nie ważne ile to trwa 15 min czy też kilka godzin to jak wracamy to powitaniom nie ma granic .Jest taka radość , skakanie , lizanie , piszczenie i taniec w kółeczko. Ludzie bardzo rzadko tak się cieszą .Dlatego kochamy ich i dbamy o nie .A One oddają nam Miłość........ Pozdrawiamy - wszystkich którzy pomagali Oczuni :) Mizianki i głaski od Oczeńki i Kidusia :) :)
  11. [img]http://iv.pl/images/19299971188528507740.jpg[/img] [img]http://iv.pl/images/43524387101343958840.jpg[/img] Dwa nowe zdjęcia Oczki z Kidusiem :)
  12. Oczunia jest u nas już dwa miesiące. :) Jest przekochaną Sunieczką :) Wszędzie jest jej pełno jest maleńką rozrabiaką :) Jakże byłoby nasze życie smutne bez takich Pocieszek :) Pozdrawiamy :) :)
  13. To straszne !Ale jak nie ma innej możliwości ????? To bardzo boli i jest ciężko ale jak ma Sunieczka cierpieć - trzeba jej ulżyć.A myślałam że Jej się uda.My też mieliśmy Jamniczka Reksia którego ratowaliśmy - ale też się nie udało.Zuzia Tam już nie będziesz cierpieć. Najważniejsze że nie odchodzi w samotności. Myślami jesteśmy z TOBĄ :(
  14. Tak tu cicho ????? Co u Sunieczki ???? Jak się czuje ???? Pozdrawiamy :)
  15. Tak jak już wcześniej pisałam - bardzo żle się stało że Saba wróciła niby do swoich właścicieli . Którzy doprowadzili ją do skrajnego wyczerpania. A teraz maja zaświadczenie o leczeniu ( ale skąd i od kogo ??????? ) I udaja że sa w porządku i że przeciez dbaja o psa - normalnie nóz mi się otwiera na takie coś !!!!! Miejmy nadzieję że Saba jest na tyle mocna że to wytrzyma ale jeszcze jak długo ???????
  16. Oczulka ma się bardzo dobrze :) To Kochana Sunieczka - daje nam oczywiście razem z Kidusiem tak dużo radości. Są wspaniali już tak z zżyci ze sobą . Zachowują się jak prawdziwe rodzeństwo.Jedno za drugim chodzi , obserwuje i opiekują się wzajemnie. Na ogród zawsze wychodza czy też wybiegają razem , chodza jedno obok drugiego. Do domu też wracaja razem - jeżeli zdarzy się tak że któreś wcześniej podejdzie do drzwi to i tak nie wchodzi tylko czeka na Kidusia lub też na Oczkę.Jeszcze raz bardzo WSZYSTKIM DZIĘKUJEMY !!!!!! Za Kochaną OCZUNIĘ :) :) Pozdrawiamy :) Mizianki od Oczki i Kidusia :)
  17. U takich ludzi rozmowa na nic się zda. Gdyby był chętny dom chociaż DT i daleko od miejsca właścicieli to można by powiedzieć że pies uciekł i nie ma go.A Sabę szybko przetransportować w inne miejsce. Jeżeli Psiaczek tam wróci to koniec. A biedulek już zobaczył i doświadczył że życie może wyglądać zupełnie inaczej. Dlaczego oni tak chcą tego psa ????? Nie mogę tego zrozumieć ? Trzymaj się Sabuniu !!!!!
  18. Każdy sposób jest dobry - żeby tylko Sunieczka nie wróciła do właścicieli. Nastraszyć ile się da , można proponować nawet pieniądze ( jeżeli to rodzina która spożywa alkohol to mogą się na to zgodzić. ) Alkohol wiadomo kosztuje .Nie można ryzykować że odbierze się póżniej jak znów będzie skrajnie wyczerpana bo to może skończyć się bardzo żle.
  19. Żle się stało że Saba wróciła do " piekła ". Ci ludzie na pewno nie zmienią się i nie polepszy się dola ani dzieci a tym bardziej zwierząt.Saba powinna znależść chociaż DT daleko od swoich " gnębicieli ".Może wtedy dali by spokój. Co oni chcą udowodnić swoim postępowaniem ???? Że tak bardzo zależy im na losie Psiaczka - którego tak skrzywdzili .!
  20. Trzeba próbować wszystkiego łącznie z wykupieniem. Nie można pozwolić na oddanie Saby bo wiadomo jak to się skończy.Nas dzieli odległość to mało możemy - jedynie możemy pomagać finansowo.Juz tak dużo zostało zrobione żeby ulżyć Sabuni. Trzeba dalej walczyć !!!!!!
  21. Zróbcie wszystko co tylko możliwe żeby ta kobieta odpowiedziała za swój nieludzki czyn. Jak tak można ? Czy ona nie ma sumienia ? Czy tak mogła spać spokojnie ? Wiedząc że biedaczka wyrzuciła . Szczęściem jest w tym - że Sylwkiem ktoś zaraz się zaopiekował.Pozdrawiamy :)
  22. Trzeba zrobić wszystko żeby SABA nie wróciła do "piekła " - bo wiadomo jak to się skończy ......Chyba jeszcze jakieś prawo jest i broni takich nieszczęśników.Tacy ludzie nie są godni opieki nad zwierzętami nie mówiąc już o dzieciach ......Ale niestety takich rodzin jest dużo i w związku z tym są nieszczęścia , cierpienia ......itp.....
  23. My od samego początku z uwagą śledziliśmy ten wątek . Ze względu na duża odległość nas dzielącą tylko tyle mogliśmy zrobić . Udostępniać wydarzenie i trzymać mocno kciuki za szczęśliwe odnalezienie.Dzięki Bogu Sylwkowi udało się i został szczęśliwie odnaleziony. Dobrze że są tacy ludzie którzy tak się angażują i pomagają opuszczonym , pokrzywdzonym Psiaczkom. Nie rozumię ludzi którzy niby chcą pomóc - biorą skrzywdzonego już przez los Pieseczka a póżniej beztrosko go wyrzucają.I udają że są nie winny że piesek sam uciekł. Ta p powinna być pociagnięta do odpowiedzialności. Pozdrawiamy :) Sylwek dziś już jest bezpieczny i to jest najważniejsze !!!!!!
  24. Szok !!!!! Doprowadzili psa do takiego stanu a teraz chcą go z powrotem - tragedia !!!!! Będzie podleczony , zobaczy jak wygląda inne życie i ma znów wrócić na poniewierkę ......To mija się z celem nie można dopuścić żeby sunieczka tam wróciła.Tacy ludzie to POTWORY - w jakim celu chcą z powrotem psa którego tak umęczyli ????????
×
×
  • Create New...