Jump to content
Dogomania

rosi79

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by rosi79

  1. [COLOR=#000080]elinaa,widze na fotkach na dalszym planie ze jest jeszcze w schronisku ten maly czarnuszek bez oczka.Jak sie miewa?czy nadaje sie do adopcji?mozesz cos wiecej o nim napisac? jestem obecnie w warszawie i bym go tu na miejscu pooglaszala tylko musze cos wiedziec o jego charakterze no i jakies fotki jego bym prosila. Szkoda mi psiaka. Co z jego zaćmą,widzi na to oczko?[/COLOR]
  2. [COLOR=#000080]Ci ze straży to straszni ludzie.Zero współczucia.A niby skad stwierdzili ze to czyjs pies? to niech znajda wlascieciela jak tacy mądrzy i mandat mu wlepią za doprowadzenie psa do takiego stanu!!!!!!!! No i jaki los tego staruszka w schronisku?elina. Mi sie nie wydawal slepy jak go widzialam.Bo jak wołałam go to szedl w moim kierunku i glowe ze zdrowym oczkiem przekrecał jakby chcial zobaczyc kto go woła.Tak mi sie wydawalo. [/COLOR]
  3. No wlasnie nie wiem czy nie jest zlamana.Ale chyba jakby byla zlamana to by nawet zjesc nie mogl.Wedlina byla mieciutka to nie wiem co mu tam zgrzytalo.A moze ma przetrąconą szczeke.Bo ma taka dziwną wade zgryzu.Dolna szczeka do przodu wysunieta.A moze to nie wada a zlamanie?
  4. Dziewczeta.Dawno nie zagladalam na to forum.Czasu braklo i jakos tak wyszło. Ale dzisiaj pisze bo pod moim blokiem koczuje mały czarny smutasek.Chyba ma juz swoje lata i jakos sadysta go sie chiał pozbyc.Piesek ma wydłubane oczko w dodatku ropiejąca rana.Łapka tylna i przednia tez jakies po przejsciach bo słabo chodzi.Nie jest jakos szczegolnie wychudzony ale boki ma juz zapadłe.Ma cos jeszcze ze zgryzem,chyba jakas wada.Nie wiem.Pyszczek jakby u mopsa taki do przodu-albo taka jego uroda.Ale jak dalam mu plasterek wedliny to tylko szczeka zgrzytała.Ale zjadł. Nie wiem czy [powiadomic schronisko ,bo mysle ze go uśpią tam.Bo nie wyglada najlepeij ale tez i meczy sie chyba z tym oczkiem.Nie ma wcale w nim checi życia,taki smutny lezy sobie. Moze schronisko to najlepsze wyjscie dla niego?Bo predzej czy później ktos mu krzywde zrobi a szkoda psoiaka. Nie sadze by ktos go kiedykolwiek zaadoptowal:((
  5. Jak na moje oko to ona wcale nie jest chuda.Moze poprostu jest takiej urody delikatnej. Jest sliczna,długie łapki. Jezeli te wypadanie siersci nie bylo sprawą hormonalną,ani z powodu choroby to zapewne minie:)nie martw sie na zapas. A sunię masz śliczną. Jest młoda to i energiczna.Tak jak dzieci,małe szaleją a jak dorosną to stają sie powazne.
  6. jezeli jej ta łysinka nie swedzi to powinno odrosnąc.Moze poprostu tak mocno linieje.Albo wina zbyt wczesnej sterylki.Kiedys slyszalam od weterynarza ze psa i kota nie powinno sterylizowac sie przed ukonczeniem roku bo zbyt szybko wylysieje.Ale nie wiem ile w tym prawdy bo tego nie praktykowalam.Moze przejdd sie z nia do weterynarza i uspokoi cie.Czasem dieta tez powoduje ze wlosy nadmiernie wypdaja.A jezeli swedzi ją to moze byc egzema a z tym zartow nie ma.
  7. Dokladnie,sonia byla oglaszana od 2 lat.Niestety dopiero od niedawna dowiedzialam sie o tym forum.Wczesniejsze oglaszanie nie przynosilo skutku. Dobrze ze takie fora istnieją:)dzieki nim wiele pieskow znajduje swoje domy. [B]Maju[/B],uklony w twoja strone:) A jeszcze sa te ogloszenia?????bo odkad sunia zaadoptowana to mam codziennie telefony w jej sprawie. A wiecie,niedawno napisala do mnie nowa wlascicielka Soni.Ze kochają ja i ze jest taka jaką by chcieli.Cos mi sie wydaje ze bedzie wypieszczona ze ho ho ho.No i fajnie.Nalezy jej sie po tylu miesiacach samotnego życia. Juz jest odrobaczona,zaszczepiona,planuja zaczipowac by im nie zginela. Wspaniali wlasciciele.Nie marzylam nawet w polowie o takich ludziach dla niej.Nie sadzilam ze bedzie miala taki dom wspanialy. Oby rosla zdrowo i ona jak i nowa pani byli szczesliwi:))
  8. Witajcie:) Przede wszystkim na poczatku chcialam jeszcze raz podziekowac męzowi anny.Za pomoc w przywiezieniu suni. Znowu uwierzylam ze sa jednak ludzie niosący bezinteresowna pomoc zwierzeciu. Diekuje elinko,za pomoc w oglaszaniu suni i pomoc we wszystkim co dla niej zrobilas. Dziekuje dziewczynie(zapomnialam nicka) ktora ogloszenia napisala.Jak je przeczytalam to sama bym ja wziela bedac osoba obcą gdybym miala mozliwosc:) Tak jak pisala elina,sunia grzeczna byla cala droge.W domu poczatkowo wystraszona i przejeta nowa sytuacja. Na szczescie szybko znalazla nową pania i mam nadzieje ze beda oni z niej zadowoleni.Bo Sonia jest naprawde wspanialaym i madrym psem.Uwielbia zabawy z ludzmi. Ciesze sie ze to wszystko tak sie skonczylo.Dzieki waszej pomocy. WIELKIE DZIEKI. Rosi.
  9. NIE,zle napisalam. Tak mialo byc,ale teraz mysle ze przechowam ja kilka dni jak sie da i dalej bede dawac ogloszenia .Do skutku. Nie moze zostac tam dzie jest.
  10. [quote name='terra']Śliczna sunia. Ona jest wielkości szetlanda?[/QUOTE] nie,jest wieksza.W klebie powyzej kolana.
  11. Sliczna Luna.Tak bardzo przypomina mi moja sunie sprzed kilkunastu lat.Jest identyczna.Nazywala sie Panda bo wchodzila na drzewa,uwielbiala bc wysoko.Niestety odeszla w wieku 8 lat,żli ludzie otruli. Tak wspomnienia wrocily jak patrze ta to ślicznotke:( Elina,nie przejmuj sie ze troche nie wychowana.Wkoncu zyla w schronisku gdzie nikt jej nie uczyl co i jak.Z czasem nauczy sie wszystkiego. Jak mialam swoja Pande to w tym samym czasie mielismy pieska podobnego do łatka,znaczy sie taki drobniutki.Poczatkowo byl tak wystraszony ze jest towarzyszka ze identycznie chowal sie po kątach.Z czasem poczul chyba zagrozenie ze jego sie pozbedziemy bo mial juz swoj wiek a ona mlodziutka.I byl w stosunku do niej agresywny. Moze łatek tez czuje zagrozenie skoro tak sie jej boi? Potem sie dowiedzialam ze trzeba okazywac mimo wszystko wiecej zainteresowania pierwszemu psu a nie nowemu.Wydaje sie to wbrew logice ale jak łatek zobaczy ze luna go wypiera to moze byc nie zadowolony z tego powodu. U mojego objawialo sie to tak:najpierw zaintereowanie nowym nabytkiem,potem zabawa z nim,potem warczenie i przesladowanie a potem smutek.Mialam wrazenie ze ma depresje.A on poprostu byl spragniony milosci i zaintereowania.Bo nowa psina pochlonela nas caly wolny czas a on poszedl powiedzmy ze na tor dalszy. Mam nadzieje ze unikniesz tego bledu i twoje psiaki w zgodzie sie beda chowaly.Powodzenia:)
  12. Czy mialby ktos transport dla sredniej wielkosci psa?ok 30 km od lomży w jedna strone. Pilne.Prosze o pomoc.Oczywiscie zwroce za paliwo. Nie mam samochodu a musze przetransportowac sunie do łomży.
  13. Witajcie. Czy jest moze ktos z łomży?ktos kto pomoglby przetransportowac sunie do miasta? elinaa,WIELKIE dzieki
  14. Hej. Jakis czas nie zagladalam na forum bo mialam troche wlasnych komedii. Byc moze nie pamietacie mnie.Otoz mam suczke ktora chcialam umiescic w schronie ale nie wyszlo.Wiec nadal musze do niej dojezdzac bo mieszka poza łomża. Ale sie wscieklam ostatnio ze szok.Przyjezdzam do niej a tam patrze ............kolejny pies.Wychudzony,trzesacy sie siedzi na podworku. Orzesz Wy!!!!!!!!!mysle sobie,znowu ktos podrzucil kolejnego.Z tym jednym mam problem z oddaniem a tu kolejna bieda siedzi.Nie mialam sumienia nie dac jesc bo toto trzeslo sie jak galareta i strasznie chude. I znowu bedzie siedzial i klopot na glowie.A aktualna sunia zadowolona ze ma towarzysza.Spi razem z nim wtulona jak stare dobre małżeństwo w szopie i razem z jednej misy jedzo. Jak mozna tak postepowac.Ktos zobaczyl ze siedzi tu jeden pies to i swojego podrzucil.Po wygladzie widac ze dlugo sie blakal bo jest strasznie chudy. A znajomi sie smieja ze mnie ze daje im jesc,ze powinnam pozwolic zdechnac z glodu.Nie wiem juz co mam z nimi robic.Daje ogloszenia ale zero jakiejkolwiek reakcji:(( Nie wiem jak inni oddaja do schroniska swoje psiaki.Ja pytalam juz nawet cy moge oddac to mi odmowili ze przepelnione itp.To co ja niby mam z nią zrobic????przeciez to nie moje psy w gruncie rzeczy.A sumienie mi nie pozwala zostawic ich na pastwe losu.Tym bardziej ze sunia podbiera ludziom drob:(
  15. [quote name='PaulinKa030894']a to było już wcześniej o nim cos pisane tylko trzeba poczytac wczesniejsze posty Taki to pech życiowy kiedy sie chce a nie moze :( potem nawet juz nie bede mogla zaczac tej szkoly ponownie bo bede miala juz 18 :([/QUOTE] Nie wszystko stracone.Mozesz skonczyc inna szkole srednia z maturą a potem jeszcze isc na 2 lata na weterynarie.W łomży utworzono nowy kierunek,ale to juz prywatnie jest,dla doroslych.Wiec platne. Ja sama sie nad tym zastanawiam:) Dziewczyny co to na nk profil schroniska????moze ktos mi namiary dac?to naszego w łomży????
  16. [COLOR=navy]A to schronisko ma jeszcze wymagania co do karmy??????firmy jakiejs???? A u mnie 3 lata temu przyjezdzali ludzie z prywatnego schoniska zabrac pieski ze wsi.Dziadkowie umarli i byl klopot ze zwierzakami.Dobrzy ludzie byli to mowili ze oni nawet przyjmuja kasze i makarony i chleb suchy .doslownie co kto moze to im przynosil. Myslalam ze wszedzie tak jest ale z tego co czytam to w lomzy tylko psią karme przyjmuja:(ciekawe dlaczego?[/COLOR]
  17. [COLOR=navy]A dlaczego chcecie szukac jej wlasciciela??????skoro jest w takim stanie to jak pisze Vicky, nie byl to najlepszy wlasciciel. Niech lepeij znajdzie sie jej lepszy dom niz ma wracac tam skad przyszla. Bez sensu sa ogloszenia w stylu ze moze komus sie zagubila.Takiego "pana" to nalezy sie ukarac za zle traktowanie zwierzecia a nie oddawac mu psa.Lepiej dajcie ogloszenie ze szuka nowego kochajacego wlasciciela.Suczka po przejsciach.[/COLOR]
  18. i[COLOR=navy]le taka sterylka kosztuje? jak dlugo suczka po niej dochodzi do siebie? czy zabieg moze zagrozic jej zyciu?czy to tylko rutyna? pytam bo zastanawiam sie nad sterylka pewnej suni.[/COLOR]
  19. [COLOR=navy]Przez moje zycie przewinelo sie wiele suczek i na moje oko to wydaje sie ze te łyse place to przyczyna starosci albo zlych warunkow trzymania jej.No i byc moze jest sedziwego wieku,na foto trudno stwierdzic,jezeli tak to tez przyczynia sie do wypadania siersci.Oslabiona jeszcze po szczeniakach i taki niestety efekt.No i niedozywiona. Jezeli slania sie na nogach to Byc moze potracona przez auto albo pogryziona przez inne zwierze . A to ze ząbki pokazuje to NA PEWNO byla bita przez wlasciciela.Byc moze sprawia cos jej bół.I teraz nikomu nie ufa. Wazne by szybko obejrzal ja weterynarz.Mysle ze warto zawiadomic schronisko,tam fachowo sie nia zajma.A po co ma cierpiec. Moze poprostu wystarczy astrzyk wzmacniajacy i przeciwzapalny jezeli cos dolega,dobre pozywienie,cieply kojec i spokoj i suczka wydobrzeje. A moze jest polamana???????????ojej.[/COLOR]
  20. [COLOR=navy]Dziewczyny a mozecie podac mi adres tego schroniska?musze sie tam wybrac i zobaczyc co i jak. Mysle ze pani kierownik nie chce finansowej pomocy dlatego ze urzad miasta daje na kazdego psa okreslona sume co miesiac(kiedys slyszalam ze to jest 1000zl ale nie chce mi sie wierzyc) wiec by mogli sie znalesc jeszcze w gazetach ze wyludzaja kase.Wiec wola nie brac. A karma i sloma to zawsze sie przyda i nikt nie bedzie dochodzil dlaczego. Jakby moja niunke przyjeli tam to bym nawet codziennie dokupowala jej sucha karme jak tez i innym psiakom na tyle ile bym mogla.Na pewno taniej i wygodniej by mi bylo niz teraz dojezdzac,placic za pks i jeszcze jedzenie kupowac.Na ok 3 dni wydaje na nia 100zl.Wiec lepei j by chyba bylo zebym karmy suchej kupila i innym zaniosla za taka kwote. Szkoda ze wczesniej tu nie trafilam na dogo:(mielismy tam na wsi jeszcze latem sporo sianka ,niestety spalilismy bo byla niepotrzebna.Gdybym tylko wiedziala:( Jezeli to pani jarzabek jest kierowniczka to mialam okazje kilka lat temu ja poznac.Zakladala wtedy TOZ w łomży i bylo spotkanie u niej w mieszkaniu.Bardzo wrazliwa kobieta.Nie wiem jak teraz prowadzi to schronisko i dlaczego psow nie wolno wyprowadzac na spacery ale ona fajna babka byla. Byc moze dlatego ze rozne pieski bywaja i moga uciec,urawc sie itp. wiec wola nie ryzykowac.[/COLOR]
  21. [COLOR=navy]Witam dziewczyny:) Na wstepie napisze kilka slow o sobie.Od niedawna mieszkam w łomży. Jestem zapaloną psiara i przez moj rodzinny dom przewinelo sie wiele pieskow i nie tylko.Dla wielu tez znajdowalam nowe domki. Obecnie sama potrzebuje pomocy w znalezieniu domku dla "mojej" suni.Wabi sie Sonia i ma 2 lata.Na innym watku ja oglaszalm i fotki sa;) Niestety bede zmuszona oddac ja do tutejszego schroniska:placz:nikt jej nie chce a jak jej nie oddam to grozi jej śmierc:placz: Chetnie bym wam pomogla,jezeli cchecie chociaz nie bardzo wiem jak.Nie mam kompetnie tutaj znajomych i sama nie moge ulokowac swojej psiny u nikogo:( Wychowuje samotnie 2letnia coreczke wiec i czasu mi troche brakuje.Ale jak babcia zajie sie wnuczka to bardzo chetnie.Jestem do dyspoycji;) ADUSKA,tez jestem z kolna:))i studiowalam w bstoku:)a teraz mieszkam w łomży.Bład zrobilam tu wracajac bo perspektyw zadnych na prace.Zostawaj wiec lepiej w bialym.:)) [/COLOR]
  22. tyle napisalam a tu mi zniklo,wrrrrrrrrr
  23. tylko ze oni uwazaja ze to krzywda dla psa.Jej ojciec jak to okreslil-chce miec psa z jajami. Niby wspanialomysnie zajeli sie blakajacym szczeniakiem ale teraz maja gdzies ze narobi szczeniakow. Ona tweirdzi tak-dobrze ze alimentow za psa sie nie placi.A jak ktos ma sukę to niech jej pilnuje bo im przyniesie przychowek a nie nam. Niestety jeszcze istnieja ograniczeni ludzie.I przez to cierpia tylko zwierzeta.
  24. To pewnie nie wezma jej jakbym zglosila ze poza miastem jest taka suczka zeby zabrali???? Bo ja myslama zeby ja zabrali do siebie i czekalaby na adopcje aj np.by donosila jej karme albo na spacery wyprowadzala.poprostu taka opieka na odleglosc puki ktos jej nie weźmie.Ciekawe czy by tak sie zgodzili.Nie stac mnie im placic stawke za dzien trzymania psa. Mialabym Sonię na oku a tak musze jezdzic do niej ok 40 km:(
×
×
  • Create New...