Jump to content
Dogomania

Psiarka112

Members
  • Posts

    69
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Psiarka112

  1. Prawie za każdym razem, gdy wychodzę z dobermanką Sabcią ze schroniska, albo moją ON'ką Tarą na spacer, spotykam się z ludźmi, którzy szepczą do siebie "Patrz, jaki agresywny pies", myślącymi, że tego nie słyszę... Strasznie mnie to wkurza. Ludzie widzą owczarka albo dobermana i od razu sądzą, że jest agresywny, chociaż go nie znają! Gdy słyszę takie coś, mam ochotę tego kogoś udusić... Kiedyś nawet, gdy w schronisku przebywał dorosły kundelek Dingo [*], wyglądający jak szczeniak dobermana i wychodziłam z nim na spacery, jacyś ludzie sądzili, że ten pies jest agresywny... Nie znoszę takiego czegoś! Jedna z wolontariuszek schroniska opowiadała mi historię, gdy kiedyś była ze swoim goldenem, który muchy by nie skrzywdził, na spacerze. Szła jakaś kobieta z małym chłopcem. Chłopiec wyciągnął do goldena rączkę, a pies go polizał. Wtedy kobieta zaczęła krzyczeć, że ten pies chciał ugryźć jej dziecko i ona nie rozumie, jak można chodzić z tak dużym psem bez kagańca... Od tego czasu golden musi wychodzić na spacery w kagańcu, bo ludzie czepiają się nie wiadomo czego...
  2. Być może twoja Milly jest sunią po przejściach, a takie psy bardzo ciężko nauczyć jest bawić. Gdy ja rok temu zabrałam ok. 6-8 letnią Astrę z ulicy, też nie miała pojęcia, co to piłka czy piszcząca zabawka. Nie wiem, czy teraz się tego dowiedziała, bo jest w innym domu, ale nie umiała się bawić. Jeśli twojej suni nie interesuje zabawa piłeczką albo frisbee, pobaw się z nią w inny sposób. Może agility? Albo dog dance? Jest mnóstwo zajęć dla właściciela i jego psa, w których niekoniecznie muszą występować zabawki. Skoro Milly nie chce się nimi bawić, nie ma co jej do tego zmuszać.
  3. Zdjęcie Molly robione wczoraj: [IMG]http://1.bp.blogspot.com/-Hy96TSPYb30/Ueq2R0DPwdI/AAAAAAAAD4w/vJFM3g6yoos/s400/20130719_154833.jpg[/IMG] [IMG]http://2.bp.blogspot.com/-RU1zBxjsl6k/Ueq2MsIog7I/AAAAAAAAD4o/HI1gTq6Y_wk/s400/20130719_154835.jpg[/IMG] [IMG]http://1.bp.blogspot.com/-2FxOu-10ZYY/Ueq2WHNvqOI/AAAAAAAAD44/zSmOwXgtIT8/s400/20130719_154839.jpg[/IMG] [IMG]http://4.bp.blogspot.com/-knwgNcGfWlM/Ueq2dL19OHI/AAAAAAAAD5A/nl3soTqrWEI/s400/20130719_154841.jpg[/IMG] :)
  4. Tyle, że metoda "małych kroczków" jak na razie przynosi nikłe efekty :( Lęk pieska się z nie zmienia, gdy tylko zobaczy człowieka, chowa się do budy i nie chce wyjść.
  5. Wiemy jakie warunki mają szczeniaki, dostajemy czasem nawet telefony czy wiadomości od osób, które adoptowały od nas psa. Każdy, kto adoptuje od nas pieska, musi podpisać umowę zobowiązującą do nie trzymania psa na łańcuchu.
  6. W naszym przytulisku nie ma aborcji suczek w ciąży... W dodatku jest już kilku chętnych na szczeniaki, ludzie często przychodzą do schroniska, pytając, czy nie mamy jakiś maluchów. Przyjmowaliśmy już porody jakiś 4 suni, więc i z tą tak będzie.
  7. Moja Tara ma 6 lat i jest sunią w typie DON'ka. Bardzo lubię czesać psy, robię to prawie codziennie w schronisku, w dodatku czeszę mojego drugiego psa Tropka, ale przy Tarze to już przestaje być przyjemne. Nie dość, że suczka co minutę wstaje i przenosi się w inne miejsce, to jeszcze próbuje brać mi z rąk szczotkę. Nigdy mnie nie ugryzła, ani na mnie nie warknęła, ale to się robi coraz gorsze. Daję jej zabawki, żeby w czasie czesania miała zajęcie, ale to nie pomaga. Jej sierść teraz strasznie linieje, a ja nie mogę jej dokładnie wyczesać, przez co wszędzie lata jej sierść. Macie jakieś pomysły co zrobić, aby Tara polubiła czesanie?
  8. Miałam identyczną sytuację z moim tatą. Kilka razy był nawet z naszą ON'ką Tarą do pokrycia (bez mojej wiedzy) , ale na szczęście, Tara nie dała się pokryć. Tłumaczyłam tacie tysiące razy, że to psuedo, ale dla niego też pokrycie suczki chociaż raz w życiu to jest norma. Teraz Tara ma 6 lat i nawet pani weterynarz powiedziała tacie, że jest już za stara na szczeniaki, więc odpuścił. Powiedz swojej mamie, że szczeniaki w typie mogą być chore genetycznie, wrażliwsze i delikatniejsze, nie wiadomo czy przeżyją i jak suczka przeżyje poród, wytłumacz, że z sunią w ciąży trzeba jeździć regularnie na badania i to nie jest wszystko takie łatwe, jak się wydaje. Ja, jak pokazałam mojemu tacie artykuł w [I]Przyjacielu Psie [/I]o opiece nad suczką w ciąży, to od razu zmiękł :) Nie tłumacz, że to pseudo, bo to nie pomoże, ale powiedz jak wygląda opieka nad suczką w ciąży, powiedz, że przed kryciem też trzeba robić badania (nie tylko suczce, ale i pieskowi), że szczenięta mogą nie przeżyć itd.
  9. [quote name='Macia']My mamy w Lesznie w DT dwie sunie, ktore beda male. Moge podeslac zdjecia.[/QUOTE] Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale kompletnie zapomniałam. Do naszego przytuliska w Krobi kilka dni temu trafiła szczenna suczka, która za ok. 2 tygodnie powinna urodzić i postanowiłam, że wezmę maluszka od niej. Zastanawiałam się nawet nad adopcją suczki, ale niestety moja Tara na pewno by się z nią nie zgodziła ;(
  10. USG wykazało, że nasza Molly jest szczenna. Urodzi za ok. 2 tygodnie. Dla jednego szczeniaka mamy już zapewniony domek, a dla reszty wkrótce będziemy go szukać. [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/71877_352717224830870_1741004917_n.jpg[/IMG]
  11. Niestety nie, mały wciąż jest przestraszony ;( Dzisiaj psiaki miały gruntowny porządek w kojcach i chciałyśmy z inną wolontariuszką wyprowadzić pieska, ale mimo naszych starań się nie udało ;(
  12. Ja też bardzo się cieszę, że coraz więcej osób chce pomagać naszym pieskom :) Wczoraj kąpałam Łatka, który był średnio zadowolony z kąpieli, bo dwa razy próbował uciec z wanienki, ale w efekcie z pewnością poczuł się lepiej ;) Dzisiaj miała być kontynuacja kąpania psów, niestety nie mogłam być w schronisku, więc nie wiem co z tego wyszło. Codziennie teraz czeszemy pieski, bo niektóre z nich straszliwie linieją, zwłaszcza te z długą i puszystą sierścią. Tutaj w czasie czesania Tiny: [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/934628_352729774829615_1274494431_n.jpg[/IMG] A tutaj jedna z wolontariuszek czesze Leosia: [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/150397_352729778162948_145501544_n.jpg[/IMG] Leoś nie przepada za czesaniem, ale nic nie poradzi na to, że ma taką puszystą sierść i tak strasznie linieje :)
  13. [quote name='Macia']Zapisuje sie u psiakow z niedalekiego Leszna. Mialysmy od Was bernardynke. Ciesze sie, ze dziala wolontariat i u psow zmienilo sie na lepiej.[/QUOTE] Chyba orientuję się o jaką bernardynkę chodzi, bo wtedy jeszcze nie byłam wolontariuszką :) Chodzi o bernardynkę, która była w schronisku jeszcze za czasów, gdy nie było wolontariatu, tak? Od tego czasu zdecydowanie się zmieniło, pieski codziennie wychodzą na spacery, niektóre umieją różne komendy, mają każdego dnia czyszczone kojce i dostają karmę. A co najważniejsze, już ponad 100 piesków znalazło nowe domki :) [quote name='xxxx52']Moze Sabcie wykastruje Fundacja od dobermanow. Nie mozesz zrobic zbiorki pieniedzy na dogomani cel :kastracja saby?[/QUOTE] Niestety, ale decyzja o kastracji Saby nie należy do mnie, ja jestem tylko wolontariuszką w schronisku ;((
  14. O jej dom stara się już fundacja "Nadzieja dobermana". Sabcia prawdopodobnie służyła jako "maszynka" do rodzenia szczeniaków w pseudo hodowli ;( Nie, nie jest niestety wykastrowana, bo u nas w przytulisku nie kastruje się psów ;(( Jest to gminne przytulisko, a gmina nie daje nam pieniążków na kastrację :(
  15. Nie wiemy dokładnie, ale może mieć ok. 5 lat. Jest naprawdę cudowna, byłam z nią kilka razy na spacerku i jest kochana :)
  16. [B]Tina [IMG]http://1.bp.blogspot.com/-B-H8fDxP3ZQ/UdnLPQW-21I/AAAAAAAADhg/y8y3Zf6cjcI/s400/Tina2.jpg[/IMG] [/B][LEFT] Tina ma ponad 10 lat. Jest z nami od początku istnienia przytuliska. Kocha wszystkich wolontariuszy i mimo swojego wieku jest bardzo żywiołowa. Czasem na spacerze siada, spoglądając smutno na człowieka. Bardzo przywiązała się do ludzi i strasznie cieszy się na ich widok. Jej sierść wymaga czesania w okresie intensywnego linienia, ale Tina uwielbia czesanie i jest wtedy bardzo grzeczna. Zgadza się z innymi psami i suczkami, miała kiedyś nawet swojego adoratora, małego Charliego, który już dawno znalazł dom. [/LEFT] [LEFT] Tina nada się do domu z dziećmi i innymi zwierzętami. Będzie szczęśliwa w domu z ogrodem jak również w mieszkaniu w bloku, jednak w obu opcjach musimy pogodzić się z puszystą sierścią suni, która może przyklejać się do mebli. Tina jest naprawdę uroczą i bezproblemową sunią, która z pewnością zasługuje na dom. [B] Łatek [/B][IMG]http://3.bp.blogspot.com/-55JBR8Ek91s/UdnNLfv-2PI/AAAAAAAADhw/Oc4KJGWXk3s/s400/20130611_161932.jpg[/IMG] [LEFT] Po śmierci właściciela Łatuś został właściwie sam. Biegał samotnie po mieście, od czasu do czasu dokarmiany przez okolicznych mieszkańców. [/LEFT] [LEFT] Gdy Łatek trafił do schroniska, szybko przyzwyczaił się do kojca i wolontariuszy. Wszyscy od razu zakochują się w jego uszkach: jedno stojące, drugie klapnięte. Dlaczego w takim razie Łatek wciąż czeka? Nada się do domu z ogrodem, bez innych zwierząt. Z pewnością pokocha całą rodzinę, ale będzie raczej psem "jednego pana". [/LEFT] [B]Benek [/B][IMG]http://2.bp.blogspot.com/-4s4_lMKHfXA/UdnOVaxqDCI/AAAAAAAADh8/Av3KBVVMeaI/s400/Benek4.jpg[/IMG] Benuś trafił do schroniska razem z sunią Neli. W porównaniu do niej był całkiem inny. Neli znalazła już domek, ale Benek boi się dotykania i na widok człowieka chowa się do budy. Było już lepiej i piesek zrobił się bardziej ufny, ale trzeba było go zaszczepić, a, że nie dał się złapać, musieliśmy to zrobić na pętli, co całkowicie zrujnowało ciężką pracę wolontariuszy. Teraz zaczynamy wszystko od nowa i zobaczymy co z tego wyniknie. [B]Bonzo [/B][IMG]http://1.bp.blogspot.com/-u0ryxD4Cam4/UdnPEAfYz1I/AAAAAAAADiI/yXt-TPn-eVU/s400/Bonzo3.jpg[/IMG] [LEFT] Bonzo jest niewielkim pieskiem, z niespożytą ilością energii. W kojcu potrafi wariować i wygłupiać się razem z wolontariuszami. Uwielbia spacery i jest bardzo łagodny. Nie jest starym pieskiem, ma jeszcze przed sobą mnóstwo życia. [/LEFT] [LEFT] Piesek bardzo cieszy się na widok ludzi, macha swoim kudłatym ogonem i podnosi czarne uszka. Ma ciekawe, białe "skarpetki" na łapkach. Z pewnością nie nadaje się do domu z innym psem, możliwe, że suczkę by zaakceptował. [B]Timon [/B][IMG]http://2.bp.blogspot.com/-wLwLxlWljqM/UdnQCsjHFlI/AAAAAAAADiY/eT0ZHpSD2QE/s400/Timon4.JPG[/IMG] Szukasz psa, który z chęcią będzie biegał z Tobą w czasie wieczornego biegania? A może chcesz pieska, który będzie idealny do długich wycieczek rowerowych? Jeśli tak, dobrze trafiłeś! Timon ma mnóstwo energii i uwielbia biegać. Poza tym jest bardzo łagodny i przyjazny, ale nie ustoi długo w miejscu, więc nie będzie szczęśliwy w mieszkaniu w bloku. Piesek nie akceptuje innych zwierząt. Pobiegaj z Timonkiem, a gwarantuję, że się w nim zakochasz! [B]Bercik [/B][IMG]http://4.bp.blogspot.com/-sItV2cc-P4Y/UdnReXXMg3I/AAAAAAAADio/DBTencQa2gg/s400/209.JPG[/IMG] Bercik to roczny piesek, który już większy nie urośnie. Maluch daje nosić się na rękach, głaskać i przytulać. Od razu podbija serca wszystkich wolontariuszy. Nie pozwólcie Bercikowi dorastać w schronisku! Jego braciszek Bolo i kumpel Bobik już opuściły schronisko, został tylko Bercik. Czeka... To pełen wigoru i energii piesek, który ma przed sobą jeszcze mnóstwo lat. Może chcesz się z nim pobawić...? [B]Azor [/B][IMG]http://3.bp.blogspot.com/-0jK4QaIH6Bw/UdnSit0gcKI/AAAAAAAADi0/5YKHIVbp3K0/s400/190.JPG[/IMG] Azorek został znaleziony z ogniwami od łańcucha w obroży. Pomóżcie odmienić okropny los psa i zapomnieć mu o doświadczeniach z przeszłości! Mimo krzywdy, jaką wyrządził mu człowiek, Azor wciąż jest ufny i łagodny. Nie granie się jakoś specjalnie do pieszczot. Oczywiście, jak każdy piesek, lubi, gdy się go poczochra po grzbiecie, ale nie prosi się o to. Czasami zachowuje się nieśmiało, ale uwielbia poznawać nowe miejsca i chodzić na spacery. Mimo szarego pyska, nie jest jeszcze strasznie starym psem i ma przed sobą dużo życia, które chciałby spędzić z kochającym właścicielem w prawdziwym domu. [B]Aza [/B][IMG]http://4.bp.blogspot.com/-MppTSWGAHT8/UdnTpYv6wII/AAAAAAAADjA/A770oAgK7oA/s400/Aza2.jpg[/IMG] Aza i dwójka jej maluchów mają za sobą trudną przeszłość. Zostały odebrane właścicielowi. Szczeniaki znalazły już domy, tylko ich mama wciąż czeka. Aza jest bardzo grzecznym, usłuchanym i spokojnym owczarkiem. Umie siadać i podawać łapę na komendę, wzorowo chodzi przy nodze, akceptuje inne zwierzęta i jest łagodna jak baranek. Z pewnością przyszłemu właścicielowi nie będzie sprawiała żadnych problemów. [B]Leoś [/B][IMG]http://3.bp.blogspot.com/-VEHfGG-ia1c/UdnUZdAiyHI/AAAAAAAADjI/kDH6x7YTkP8/s400/Leoś4.jpg[/IMG] Leoś to młody leonberger. Mimo swojej wielkości, jest bardzo łagodny i przyjazny. Ładnie chodzi przy nodze, jest ciekawy świata i ma wielki apetyt. Uwielbia być w centrum uwagi i jest najbardziej zadowolony, gdy wszyscy patrzą tylko na niego. Leoś ignoruje inne zwierzęta, będzie idealny do domu z ogrodem. Nada się do rodziny z dziećmi, ale musimy uważać, aby pies w czasie zabawy nie zrobił przypadkowo dziecku krzywdy. Pilnie szukamy dla pieska domu! Trudno znaleźć większego pieszczocha od Leosia, który naprawdę zasługuje na dom, w którym będzie wygłaskany za wszystkie czasy. [B]Sanczo [/B][IMG]http://2.bp.blogspot.com/-bbRerY9YByU/UdnV2V7aXOI/AAAAAAAADjY/llgVSQksBBA/s400/20130611_161842.jpg[/IMG] Sanczo jest w schronisku od niedawna, a mimo to zdążył wszystkim pokazać swój charakterek. Raz milutki i łagodny, innym razem warknie, albo nawet kłapnie zębami. Został znaleziony z czerwoną obróżką, ale mimo to, nikt się po czworonoga nie zgłosił. Jestem pewna, że przy odrobinie uwagi, miłości i cierpliwości w nowym domu Sanczo stanie się wspaniałym psem. [B]Saba [/B][IMG]http://1.bp.blogspot.com/-zPP-Nnl3GNg/UdnWuGG9DTI/AAAAAAAADjk/7p1dRkJyBr4/s400/172.JPG[/IMG] [LEFT] Saba to dobermanka, która ma za sobą bardzo trudną przeszłość. W pierwszym domu przebywała dwa tygodnie, ale jej właściciele kupili sobie szczeniaczka aussie, więc sunia znów trafiła do schroniska. W drugim domu była dłużej, po ponad pół roku. Jej właściciele wyjechali zagranicę, zostawiając Sabcię pod opieką nieodpowiedzialnego człowieka, który nie przejmował się suczką. [/LEFT] Saba jest łagodna, ładnie chodzi na smyczy, akceptuje inne suczki i bardzo przywiązuje się do wolontariuszy. Kiedyś, gdy była w swoim drugim domu, uciekła, wbiegła do schroniska i weszła do kojca, w którym wcześniej mieszkała. Czyż to niepodważalny dowód psiej wdzięczności?? [B]Molly [/B][IMG]http://2.bp.blogspot.com/-pDMfxGFl96s/UeWMagKrhxI/AAAAAAAAD24/kkbcoxxJXXM/s400/20130715_162504.jpg[/IMG] [LEFT] Molly to malutka, młoda sunia. Jest urocza, kochana i śliczna, momentalnie skrada serca wszystkich, którzy widzą ją po raz pierwszy. Bez przeszkód daje się nosić na rękach, głaskać i przytulać, choć jeszcze trochę się boi. Idealnie nadaje się do mieszkania w bloku. Nie wiemy jeszcze jak reaguje na inne zwierzęta, ale myślę, że z tym też nie będzie problemów. [/LEFT] [LEFT] Kto pokocha naszą kruszynkę? [FONT=&amp]Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to proszę śmiało pisać [/FONT];) [/LEFT] [/LEFT] [/LEFT]
  17. W poniższych postach będą przestawiane pieski z przytuliska w Krobi, szukające nowych domów. Nowe pieski będą na bieżąco dodawane w osobnych postach. Niektóre pieski mają osobne wątki, ale nie będę robiła osobnych wątków wszystkim czworonogom. [CENTER][B] [SIZE=4] [COLOR=#00ff00]"Adoptując jednego psa nie zmienisz świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa." [/COLOR][/SIZE][/B][SIZE=2]Jeśli kiedyś duma nadmierna z człowieczeństwa w tobie zagości, pójdź do schroniska niechcianych uczuć, przechowalni niepotrzebnych miłości. W każdej klatce mieszka ciężka dola. Między pręty smutek wciska nos. I na pewno nie załatwia sprawy wzruszenie ramion, no cóż, taki los. Może, kiedy tam się wybierzesz, smutne oczy zawładną twym sercem i już będzie jedna miłość potrzebna, jednej stanie się kres poniewierce. Potem będziesz miał już samą radość: psa z milionem merdających ogonów. I z pewnością szybko się przekonasz, że to lepsze od fałszywych ukłonów. [/SIZE] [I] Barbara Borzymowska[/I] [/CENTER] [B][SIZE=3] Przytulisko znajduje się w Krobi, na ul. Jutrosińskiej. [/SIZE][/B][SIZE=2]Pieski można oglądać codziennie o godz. 16:00, lub po wcześniej umówionej [SIZE=2]porze.[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=3] Kontakt: [/SIZE][/B][SIZE=3][email protected] tel. 723922755[/SIZE][B][SIZE=3] [/SIZE][/B]
  18. Dziękuję za odpowiedź. Z chęcią adoptowałabym jakiegoś dorosłego pieska, niestety moja suczka nie akceptuje dorosłych psów. :(
  19. Zapomniałam dodać, że Aza potrafi siadać i podawać łapę na komendę.
  20. Czy przebywają aktualnie w schronisku jakieś szczeniaki, które nie wyrosną na za duże?
  21. Aza jest sunią w typie ON'ka. Trafiła do schroniska wraz z dwójką maluchów, które już znalazły domy. Sunia żyła wcześniej w okropnych warunkach, mimo tego, wciąż jest łagodna, przyjazna i ufna. Suczka wzorowo chodzi na smyczy, zgadza się z innymi psami, zaprzyjaźniła się nawet ze schroniskową dobermanką Sabą, a wcześniej labradorką Fantą, która już ma dom. Pozwala ze sobą robić wszystko, uwielbia kontakt i przebywanie z człowiekiem. Bardzo mocno przywiązuje się do wolontariuszy. Trudno znaleźć u niej jakieś wady, Aza to po prostu psi ideał!! Tak sunia wyglądała zaraz po trafieniu do przytuliska: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/203/5qi1.jpg/"][IMG]http://img203.imageshack.us/img203/7999/5qi1.jpg[/IMG][/URL] Teraz wygląda tak: [IMG]http://3.bp.blogspot.com/-4dm9riYzsTU/UcH-Mu07Z9I/AAAAAAAADN4/k7aNcDQwM1g/s400/173.JPG[/IMG][IMG]http://1.bp.blogspot.com/-h3Vd5RwUHpQ/UcH-Wb4vHEI/AAAAAAAADOA/grvh_2Ai6h4/s400/219.JPG[/IMG] [IMG]http://1.bp.blogspot.com/-bFn2XRuzwuQ/UbjDgRXa1KI/AAAAAAAADFU/z24tBVB1jTc/s400/20130611_162000.jpg[/IMG][IMG]http://4.bp.blogspot.com/-GgjNlMFG598/UbjDkqT5pOI/AAAAAAAADFg/sI1n66Fbmj4/s400/20130611_162009.jpg[/IMG] [IMG]http://3.bp.blogspot.com/-nFCHzoPJtfo/UbjDoc6l6jI/AAAAAAAADFo/53CQ98t8cGc/s400/20130611_162011.jpg[/IMG][IMG]http://2.bp.blogspot.com/-t-ZZ_WUz4Xc/UXVaMH9N6hI/AAAAAAAACSk/edWEX846xuM/s400/20130421_162606.jpg[/IMG] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/855/o4t.jpg/"][IMG]http://img855.imageshack.us/img855/5032/o4t.jpg[/IMG][/URL] Suczka nie sprawia najmniejszych problemów. Szukamy dla niej domu na jaki zasługuje. Przytulisko w którym aktualnie przebywa znajduje się w Krobi, na ul. Jutrosińskiej. Kontakt w sprawie adopcji: [email][email protected][/email]
  22. Saba na nowo przyzwyczaiła się do mieszkania w schronisku. Wspaniale patrzy się, gdy suczka biega ze swoją opiekunką, machając przy tym wesoło ogonem. Przy okazji zaprzyjaźniła się z ON'ką Azą, a wcześniej labradorką Fantą, która niedawno znalazła dom.
  23. Nie jest przestraszony, bo on boi się tylko, gdy kucnie się przy jego kojcu, albo do niego wejdzie. Jestem pewna, że gdybym spróbowała zapiąć mu smycz, to by mnie ugryzł. Warczy nawet, gdy się za blisko niego usiądzie, albo zrobi jakiś gwałtowny ruch.
  24. Dziękuję za zdjęcie : )) Mam nadzieję, że kiedyś z Benusiem też będę tak wychodziła... Znalazłam jeszcze kilka zdjęć psiaka: [IMG]http://3.bp.blogspot.com/-uh8KTHwbqgw/UcxUKjpuw5I/AAAAAAAADYc/Ky8fHAcE5kc/s400/20130421_162650.jpg[/IMG] [IMG]http://1.bp.blogspot.com/-FUiVN9GHj4o/UcxT2J2H9ZI/AAAAAAAADYM/jThUJprKO5U/s400/Benek.jpg[/IMG] [IMG]http://1.bp.blogspot.com/-NFud37OYGR4/UcxTzWHoavI/AAAAAAAADYE/qjdJbamQZIc/s400/Benek2.jpg[/IMG]
  25. [quote name='kropi124']jest śliczny :smile: Będzie dobrze. Cierpliwość najważniejsza. Ma coś chyba z dalmatyńczyka takie plamki ma.[/QUOTE] Wątpię, żeby miał coś z dalmatyńczyka, bo to raczej mały piesek. Bardziej przypomina mi coś z jack russell terriera krótkowłosego :) Tutaj jeszcze jedno zdjęcie Benusia: [IMG]http://4.bp.blogspot.com/-EvRjKFayeTg/UXVfi9DfKVI/AAAAAAAACT0/kvn2uHcJMvc/s400/20130422_163017.jpg[/IMG] [quote name='Rozeda']Witam, jeśli mogę to poradzę coś na podstawie moich doświadczeń z dzikuskami:smile: [B] Psiarko112[/B] czy smakołyki podajesz pieskowi w budzie czy na zewnątrz, jeśli w budzie to lepiej tego zaprzestać żeby nie utrwalał sobie nawyku, że kiedy siedzi w budzie dostaje coś dobrego. Zachęcać go do wyjścia z budy, kładąc smakołyki gdzieś blisko niej. Jeśli psiak wychodzi przy Tobie z budy to spróbuj zasłonić otwór, tak żeby nie mógł do niej uciekać. Powinien zmierzyć się z tym, że na zewnątrz tez jest spokojnie i bezpiecznie. Myślę, że dobrze robisz podając smakołyk i drapiąc go jednocześnie po brodzie. Dobrze jest wybrać jako smakołyk na zachętę jakąś pachnąca suchą kiełbasę i próbować podawać z ręki większy jej kawałek, tak aby pieskowi więcej czasu zajęło "spałaszowanie" smakołyka a przy tym dłuższy będzie kontakt z Twoją ręką. Po czasie spróbować w trakcie tego procederu drugą ręką drapać go czy delikatnie dotykać , np. w okolicy szyi czy brody. Jeśli chodzi o sposób mówienia to zwracaj się do niego tylko łagodnym, spokojnym głosem ale o wysokim tonie, trochę jak do malutkiego dziecka:smile: Śmiesznie to czasem brzmi ale skutkuje. Ja dzikuskom przynoszę specjalne smakołyki czyli np. gotowane mięso (np. drobiowe serca), dobra kiełbasę itd. To musi być coś czego nie dostaje pies normalnie, musi mocno pachnieć żeby przyciągnąć jego nos. Oczywiście tylko w ramach nagrody gdy wykona ten właściwy ruch, np. spojrzy na Ciebie, dotknie Cię nosem czy wyjdzie z budy. Jeśli pies już mi na tyle zaufa, że mogę zapiąć mu smycz to nie wyciągam go od razu na spacer z klatki ale chodzę z nim z tą smyczą po klatce, bez zmuszania do czegokolwiek. Jeśli psiak paniką reaguje na smycz, kładę ją zwiniętą na podłodze i wkładam w nią smakołyki. Psiak szuka smakołyków a jednocześnie obwąchuje smycz. Możesz też smycz rozpiąć gdzieś na klatce tak by piesek miał ja cały czas w klatce, żeby się oswoił z jej widokiem i zapachem. Przy tym wszystkim trzeba dużo cierpliwości, najtrudniej zdobyć zaufanie, potem pójdzie jak z płatka. Pomysł z suczką też nie jest zły pod warunkiem, że sunia nie będzie zbyt nachalna i zazdrosna o Twoje względy. Powodzenia, trzymam kciuki!![/QUOTE] Dziękuję za rady, bardzo nam pomogłaś. Na razie ze smyczą jeszcze eksperymentować nie będziemy, chcę zaczekać, aż Benuś przyzwyczai się do ludzkiego dotyku. Mówię do niego cały czas, czasem sama przyłapuję się na tym, że zaczynam rozmawiać z nim jak z człowiekiem, jakby czekając na jego odpowiedź i dopiero po chwili przypominam sobie, że on przecież nie umie mówić :D Zauważyłam, że piesek czasami bardziej entuzjastycznie reaguje na niektóre słowa. Gdy opowiadam mu o tym, że jego przyjaciółka Neli ma już dom i kochających właścicieli, to na wyraz "Neli" podnosi uszy i wpatruje się we mnie.
×
×
  • Create New...