-
Posts
23424 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
42
Posts posted by kiyoshi
-
-
A czy psiaka nie powinien zobaczyć ortopeda jednak? Może mieć zwyrodnienia stawów albo zerwane wiązała... Kubuś też tak stawiał dziwnie łapy jak trafił do Przytuliska naszego, właśnie tak jak na zdjęciach stawia Odi. Nawet jeśli to stary uraz to może być potrzebna operacja. Może też być problem z biodrem. Naprawdę musi wypowiedzieć się ortopeda nim psiak wyjedzie w Bieszczady...
Trochę nie wie czy dobrze go tak daleko wysyłać, to ładny piesek, domowy, we Wrocławiu miałby większe szanse na ds. No i leczenie ew rehabilitacja.
PS. W pełni popieram wszystko o czym pisze Poker. Pośpiech i emocje są złymi doradcami. Trzymam kciuki.
-
Dnia 12.03.2022 o 21:02, agat21 napisał:
Dramat. Dziś czytałam też ile biorą niektórzy taksówkarze na granicy lub hotelarze. 😬
A kobieta chce wracać z dziećmi oczywiście. ☹
O nieeee.... To nie można jej wypuścić. Matko
-
Dnia 12.03.2022 o 20:31, Aldrumka napisał:
Dzięki Kiyoshi 🙂 ja robię bazarki; podać Ci adres pocztowy czy paczkomat ?
Paczkomat na priv będzie super 🙂
-
Dnia 12.03.2022 o 20:06, agat21 napisał:
Z Radą jest chyba bardzo źle, upiera się, że jutro wraca do domu. Tak mi napisała Anka. Boże, co spotkało tę kobietę? I to pewnie w drodze, skoro tylko dom kojarzy się bezpiecznie. Nawet dom pośród wojny. Nie wiem, może zmieni zdanie. Jeśli nie - nie można jej zatrzymać na siłę.
a wiadomo skąd ona dokładnie przyjechała? nie można jej na siłe zatrzymać, tylko co będzie z dziećmi? maja tutaj jakąś inna rodzinę? biedna kobieta, serce pęka na to wszystko....
mój brat mówił mi, że kilka dni temu pod moja miejscowościa znaleźli w rowie jakąś Panią z malutkim dzieckiem, byli prawie już przemarznięci na kośc 😞 a to jest ok. 40 km od granicy...obstawiamy, że ktoś ją wywiózł kawałek...zabrał kase...i wyrzucił brutalnie 😞 w szpitalu im pomogli ...nie wiem jak dalej się potoczyło, ale niestety chieny tez grasuja 😞
-
MOli, podczytuje, wysyłałam skromny grosik na renala .... tu czy dla tego drugiego pieska jak uznasz
Gdyby ktoś chciał zrobić bazarek to wyslę fanty !!
-
Jak juz będzie ta rodzinka to daj znać, gdyby były dodatkowe potrzebyto tez chętnie dołoże. Sama tez chciałabym przyjąć taką rodzinę, ale dom nie mój...więc cóż mogę 😞 😞 😞
-
Może ktoś miałby czas i chęci zrobić bazarek??
Oddam fanty które mam u siebie, sporo ksiązek i jeszcze jakies inne gadżety, które kiedyś dostałam od Was na swoje bazary. Paczka będzie spora, zalezy mi by oddać jak najpilniej, oczywiście wysyłka po mojej stronie.
Trochę kasy dla Tuptusia się nazbiera na pewno.
-
Dnia 10.03.2022 o 20:57, limonka80 napisał:
Niedawno się zastanawiałam jak się suni wiedzie, i voila, jest 😀
Czy mi się wydaje, czy nasza Liwcia trochę nabrała ciałka ?
Tak:) 2 kg 😄
Ale najważniejsze że jej się wiedzie😉
- 1
-
-
DLA OSÓB KTÓRE NIA MAJA FACEBOOKA - opis szczegółów interwencji.
(ps. czy tam nie przebywał ten agresywny york?)
Był sobie hotel dla psów. Hotel mieścił się w Jaworznie pod adresem Bratków 3 i stanowił oddział Hotelu i szkoły dla psów Artemida - hotelu o bardzo dobrej renomie, któremu Biuro Ochrony Zwierząt na przestrzeni kilku lat powierzyło wiele psów, szczególnie psów trudnych po przejściach, często z łatką agresywnych wymagających socjalizacji. Psy trafiały do obu oddziałów zarówno do macierzystego przy Kosynierów 6 do pani Weroniki Ławrynowicz jak i do wspomnianego oddziału przy Bratków 3 prowadzonego przez Gabrielę S.. Jednak od pewnego momentu – jakoś od roku - hotel Gabrieli S. przestał funkcjonować pod szyldem Artemidy lecz przyjął szumnie brzmiącą nazwę Dogs Academy and Hotel o czym BOZ oficjalnie nigdy nie został poinformowany. W październiku dowiedzieliśmy się, że w hotelu Gabrieli S. dzieje się źle, że Artemida zerwała z nią współpracę i oficjalnie odcina się od działań tej pani. Poinformowała nas też o tym pani Weronika. Fundacja Pan i Pani Pies odebrała z hotelu pani S . skrajnie zagłodzone i psychicznie złamane psy. Więcej na ten temat znajdziecie pod linkiem poniżej tekstu. Zrobiliśmy więc pani Gabrieli S. niespodziewany nalot by sprawdzić jak się ma nasz pies Porto przebywający tam od września 2018 roku za jedyne 600 zł miesięcznie + koszty weterynaryjne. Pies był bardzo agresywny i dzięki pracy Gabrieli S. stał się prawie normalny i obsługiwalny. Niestety jak się później miało okazać praca pani S nad Porto trwała tylko do czasu. Ale o tym za chwilę. Podczas naszej niespodziewanej wizyty pani S. uśpiła naszą czujność. Przyprowadziła do mieszkania, Porto w niezłym stanie fizycznym, nie zachudzonego i otwartego na kontakt z człowiekiem. A byliśmy już gotowi przenieść go do Artemidy przy Kosynierów. I zrezygnowaliśmy, ale może tak miało być, Jakiś czas temu skontaktowaliśmy się z osobami zajmującymi się adopcjami labradorów by pomogły nam w szukaniu domu Portosowi. I wtedy zorientowaliśmy się, że kontakt z Gabrielą S. od której próbowaliśmy uzyskać aktualne zdjęcia i informacje jest bardzo trudny, żeby nie powiedzieć niemożliwy. W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy materiały filmowe i zdjęciowe z kontroli PIW z Tych w przybytku Gabrieli S. i to był wstrząs. Psy w liczbie 16 -tu pozamykane w ciasnych klatkach w ciemnej suterenie pozbawionej okien, pokryta odchodami podłoga, komentarze o uderzającym smrodzie, widok przerażonych, wycofanych i zagłodzonych psów. Najbardziej uderzył nas jednak widok psa Gabrieli S. - Grafa – użytkowego owczarka pomieszanego z belgiem, a raczej tego co z niego zostało. Kości obciągnięte skórą, niewyczesane płaty sierści i kretyńskie tłumaczenia pani S. jakoby pies tak szybko spalał się energetycznie. Biegunkę wszystkich psów tłumaczyła niemożnością jej opanowania. To było jak kubeł lodowatej wody.Teraz już wiemy, że PIW zawiadomił po grudniowej kontroli prokuraturę i złożył wniosek o odebranie zwierząt do Urzędu Gminy w Jaworznie. Urząd Gminy jak to urząd bardzo mądrze i przebiegle umówił się z panią S. na kontrolę z dużym wyprzedzeniem i kiedy urzędnicy przybyli na miejsce w hotelu nie było już ani jednego psa, które właścicielka hotelu zmyślnie wyprowadziła, a swojego zagłodzonego Grafa przepisała na innego pana. Urząd szykuje się więc do umorzenia sprawy. No ale zdaje się, że nic z tego Urzędowi nie wyjdzie. W minioną niedzielę 13.02. Biuro Ochrony Zwierząt wraz z Fundacją Psia Ekipa z Bielska Białej pojawiło się w hotelu Gabrieli S. Przyjechaliśmy po naszego Porto i będącego na skraju śmierci głodowej Grafa. Ale życie napisało inny scenariusz. Wyjechaliśmy łącznie z siedmioma rozwalonymi psychicznie i skrajnie zagłodzonymi psami . Dwa małe: czarnego podpalanego Muzyka i rudego Malibu zabrała Psia Ekipy. Biuro swojego Porto, Grafa, Nero – doga pomieszanego z labkiem, Frugo – w typie flat coated retriever i przerażonego mieszańca Dyzia, któremu widać było tylko głowę. Psy siedziały zamknięte w kojcach w ciemnej sutenerze. Nie opuszczały jej praktycznie od miesięcy no może na siku. Gabriela S. posprzątała odchody. Spodziewała się nas, dlatego wspaniałomyślnie skołowała dla Porto książeczkę zdrowia wystawioną z datą 13. 02. 2022 ( niedziela!) i na prędce stworzonym wpisem pani weterynarz, jakoby Porto był całkowicie zdrowy. I to wszystko. Gabriela S. przepraszała za swoje zachowanie, unikanie kontaktu i bredziła coś o depresji, w którą jakoby popadła. Ale widzieliśmy ostatnie zdjęcia załamanej kobiety z instagrama. Wypindżona, prezentująca swoje wdzięki, nowe ciuchy, długie jak szpony malowane paznokcie, drinki , piwko itd. ogólnie dobrze się zabawiająca za kasę, której nie przeznaczyła na jedzenie dla psów. Gabrielo S. jeśli myślisz, że jesteśmy naiwni i to co zrobiłaś ujdzie Ci na sucho to się mylisz. Sprawa jest w prokuraturze. BOZ już dołączyło w charakterze pokrzywdzonego. Prosimy wszystkie osoby i organizacje poszkodowane przez Gabrielę S. i jej pseudohotel o kontakt. Prawdopodobnie reszta psów przebywa w innym miejscu. Będziemy starali się dotrzeć do osób, które zabrane przez nas psy umieściły u pani S. i płaciły jej 800 zł za tę wspaniałą opiekę. Skontaktowała się już z nami pani Grażyna od małego, rudego Malibu. Wiemy kto umieścił Frugo , ale nie mamy telefonu. Jeśli ktoś rozpoznaje Frugo, Muzyka Dyzia czy Nero prosimy o kontakt pod numerem telefonu 666 605 391.Graf, Dyzio i Nero są obecnie w Fundacji Bernardyn, ale pozostają na naszym utrzymaniu . Właśnie kupiliśmy 100 kg ryżu za 650 zł, Frugo przyjechał do DT do Zielonej Góry, ale ze względu na swoje agresywne zachowania wróci w sobotę do hotelu Artemidy do pani Weroniki Ławrynowicz, gdzie jest już Porto.Wszystkie psy są zagłodzone i złamane psychicznie. Wszystkie w tym momencie rzucają się na jedzenie, za jedzenie mogłyby zabić lub dać się zabić w trakcie jedzenia. Zaspokoić przemożny głód to ich jedyna potrzeba. Pierwszy dzień był najgorszy, bo trzeba było dozować jedzenie by nie dostały skrętu. Głód mają szaleńczy. Wszystkie wymagają diagnostyki, leczenia i pracy behawioralnej. Przed nami gigantyczne wydatki, których nie przewidzieliśmy bo przecież pojechaliśmy tylko po dwa psiaki. Ale przecież nie mogliśmy ich tam zostawić. Potrzebujemy Waszego ogromnego wsparcia finansowego, o które jak zwykle bardzo Was prosimy. Na razie przypominamy nasze konto, ale niebawem utworzymy zbiórkę. Na naszym koncie jest obecnie jakieś 4 tys. zł. czyli jesteśmy właściwie na dnie. Ratujcie !!Poniżej fotorelacja z naszej niedzielnej interwencji i interwencji PIW. Umieszczamy też link do relacji fundacji Pan i Pani Pies z ubiegłego roku. -
tak, tak..wolontariuszka oczywiście nie winna...ale serca jej pozazdroszcze, ja to bym w nocy zasnąć nie mogła i pewnie w pracy wzięła UŻ i gnała z biednym psem gdzie trzeba...no ale- jak się ma miękkie serce to trzeba mieć też t... d..
Musze od koleżanki brać przykład.
Mam nadzieje, że psiak dojechał, przeżył i nie straci łapy ...
a gmina- hmm- MOnde Cano bierze się za takie gminy i to z przytupem, więc może powinnyscie przemyśleć.
- 1
-
masakra........
a Pelikany dalej łykają wszystko 😞 😞
-
Dnia 19.02.2022 o 18:40, mdk8 napisał:
Fundacja jest ok - chodzi o hotel z którym współpracowali.
Dnia 19.02.2022 o 19:09, agat21 napisał:Ufff, nie doczytałam. Dzięki!
tak, dokładnie- o HOTELIK. Były tam tez psiaki z dogo.
-
Dziewczyny, kolejna afera HOTELIKOWA
UWAŻAJCIE !!! tam na pewno były psy z dogo !!! odebrane zagłodzone !! Uważajcie !
na stornie fundacji dokładny opis przypadków: (chodzi o hotelik z którym współpracowali!)
to jakiś oddział hoteliku Artemidy (od którego się odcinają) w pierwszym poście dokładne info, a w komentarzach dowody...
https://www.facebook.com/Hotel-i-szkoła-dla-psów-Artemida-495704720507754/
-
Dnia 17.02.2022 o 07:30, Tyśka) napisał:
Czemu piszesz o Rzeszowie? Diego nie jest w Rzeszowie ani w woj. podkarpackim. To woj. lubelskie. Ale tak, w okolicy nie ma chirurga. Z ortopedycznymi problemami jeździ się do Lublina do ortopedy, a to jest 130km w jedną stronę.
Diego w sobotę jedzie do organizacji, ktora współpracuje z dobrymi lekarzami weterynarii. Tam otrzyma fachową pomoc.
Nie wiem gdzie macie bliżej. Obie miejscowości są z bacznie bliżej niż Kraków
Oststmia rzecz która napisze
GDYBY TAKIE COS DZIAŁO SIĘ NA WSI U GOSPODARZA to sprawa skończyłaby się w prokuraturze jako znęcanie że szczególnym okrucienstwem. A tutaj gminny pies - to może cierpiec? Wolontariusze z terenu nawet nie są w stanie zabezpieczyć psa przeciwbólowe? W głowie się to nie mieści.
- 2
-
W Rzeszowie naprawdę nie ma żadnego chirurga który mógłby ta łapę poskładać?
Nie pojmuje. Z całego Podkarpacia psy z polamanymi łapami jeżdżą do Krakowa i czekają? Coś tu jest nie tak. Przez tyle lat nie odnaleziono radnego zaufanego weta?
PS a LUBLIN? No bez jaj przecież to jest bardzo blisko. Dlaczego pies tak długo czeka?
Ps2. Dlaczego na fb nie ma żadnego postu? Już dawno wzięłaby go pod opiekę jakąś Fundacja. Co to ma być??? W moim odczuciu sprawa kwalifikuje się do prokuratury
-
-
Dnia 8.02.2022 o 21:44, Bgra napisał:
Ela zmarła w nocy z soboty na niedzielę, Covida pokonała, zabiła ją grypa, serce niestety umeczone walką nie podajęło pracy. Pogrzeb Eli 17 lutego godz 14:00 w Dołach Katolickich w Łodzi (miejscowość do potwierdzenia)
przepraszam, widziałam że post jest z dzisiaj, dlatego załozyłam, że dziś....
Jeśli będziecie zbierały na kwiaty to prosze dac znac, także chciałabym sie dołozyć
- 1
-
Dnia 8.02.2022 o 21:28, mdk8 napisał:
Napisałam u Micha - Kama202
tak...kiedyś pisywałysmy czasem ze sobą na fb, potem przypadkiem wyszło, że to dogomaniaczka Kama własnie...takie dobre serce. Mój Boże, szok i niedowierzanie...kolejna osoba, która tyle robiła dobrego, bezinteresownie.
Napisałam tutaj, bo pomyślałam, że Basia będzie mieć teraz koleżankę obok siebie.....
😞
-
Przepraszam, że piszę na tym akurat watku....ale własnie przeczytałam na facebooku, że zmarła Ela D. Jabłońska.
To była jedna z nas - z dogomaniaczek. Nie mogę przypomnieć sobie nicku ..... Robiła bazarki na Akcje Sterylizacje......
Zmarła dziś na powikłania pokowidowe....
Przepraszam, że tutaj o tym napisałam
-
Dnia 7.02.2022 o 23:41, Poker napisał:
Trzeba powtórzyć badanie.
Zdecydowanie.
Dnia 7.02.2022 o 23:38, Murka napisał:Ok. 10 godzin. Może ze stresu jej cukier tak spadł, bo się bidulka trochę trzęsła przy pobieraniu.
Bardzo wątpliwa teoria
-
Selenga. Możesz sobie naprawdę myśleć co chcesz. Wyrażam swoje zdanie i mam do niego prawo. Za dużo lat z manupulatorami bym dawała sobie wciskać ślepo kit.
A co do tej teorii o przerzucaniu uczuć np mówię że Sylwia jest zła a tak naprawdę to ja jestem zła tylko przerzucam to na nią. Cóż, radzę Ci zapoznać się z książkami np. Christel Pettitcollin (np o manipulacjach) . Teoria o której piszesz ma mnóstwo dziur i nie jest zbyt obecnie aktualna bo np. Gdy powiem że premier Morawiecki jest kłamca odnośnie polskiego ładu (miał to być american dream) to uważasz że przerzucam na niego swoje klamliwe tendencje a on jest czysty jak anioł????
Pomysł. I nie bądź naiwna
Ja jestem przeciwna każdej formie wzbogacania się na krzywdzi zwierząt. Czy to Wojtyszki czy wspaniała przemyska Ada. Czy inne.
- 3
-
Dnia 7.02.2022 o 09:01, Aska7 napisał:
Moli, a dlaczego Ty nie zbierasz na zrzutce na Pikusię, takie nieszczęście porusza 😉. Może poszukaj jeszcze jakiegoś pieska ze złamanym kręgosłupem, bo Pikusi będzie raźniej, jak będzie miała towarzysza też na wózku. I wszyscy będą zachwyceni, że jest taka osoba, która zbiera takie nieszczęśliwe pieski i kasę na to będziesz miała. I poklask 😏.
I od razu zbiórka na auto - specjalne dostawcze, koniecznie z salonu żeby komfort był dla tych niepełnosprawnych piesków w czasu przejazdów do lecznicy. W sumie i dom można by dla nich dokupić. Bez progów z pojazdami żeby się nie męczył. Przecież to dla piesków!!
Moli - działaj. Zaraz poszukamy specjalistów od chwytów marketingowych co Ci dobrze biznes plan wypromuja
A tak serio. Moli Ty wiesz ze jesteś Aniołem.
- 1
-
Selenga- a czy Sylwia przekroczyła swój życiowy konfort? i co całkiem serio pytanie.
Przecież te zwierzeta ja utrzymują, zwierzeta kupiły jej dom, samochód, opał, więc błagam. Jaki komfort miałaby Sylwia bez zwierzat? np. zwykły samochód - bo na taki za kupe kasy o jakim zamarzyła nie byłoby jej staćI a najgorsze, że pokory przy tym zero !!! bo to się po prostu należało ! wiec chyba czas zakończyć ta farsę (czyli tą czczą dyskusje). Pewnie jesteś młoda, wrażliwą osoba i chcesz widzieć tylko dobre strony...
Ostatnio na fb widziałam ogłoszenie stowarzyszenia spod Warszawy- mają pod opieka 100 kotów w prywatnym domu jednej z wolontariuszek i wiesz o co prosili w ogłoszeniu? o wolontariuszy którzy pomogą sprzatać, osoby które zauważyły to ogłoszenie dopytywały czy nie potrzeba czegoś więcej - karmy czy innej pomocy finansowej (przy 100 kotach nie zbierali na dom, samochód, opał- szok co?) i takie działania SZANUJE.
- 3
- 2
Odi, pies który nie ma w życiu szczęścia bardzo prosi o pomoc.
in Psy do adopcji / znalezione
Posted
Wątek założyła Limonka, tylko dlatego napisałam swoje zdanie. Może dla niej będzie w jakiś sposób istotne. Z Tobą eliczku kochany nie mam zamiaru dyskutować.