Jump to content
Dogomania

paula91

Members
  • Posts

    1346
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by paula91

  1. Dodaję link do albumu ze zdjęciami Pusi i Zuzy z dzisiaj :) [url]https://picasaweb.google.com/102356090339354336612/ZuzaIPusia#5675692855807826050[/url]
  2. Kasia na razie jednak alarm odwołany, ale przydałyby się ds, więc jutro zrobię fotki.
  3. Jeśli wszystko się uda to w środę będą nowe zdjęcia psiaków :)
  4. Wczoraj do mnie dzwonił facet z Poznania, Rataje, os. Powstań Narodowych, szuka suczki dla swojego psa, interesował się sunią w typie jamnika.
  5. Zuzka dzisiaj zaczęła jeść!!! Na razie potrzebne będą nadal kroplówki, bo to jeszcze nie koniec...
  6. Nie jest sama, ma pomoc. Psiaki są w budzie w kojcu, buda jest naprawdę solidna i ocieplona, pani, u której psiaki są będzie próbować przyzwyczajać sunię do obróżki i smyczy. Wcześniej sunia mieszkała na dworze, więc teraz na pewno to jest zmiana na plus, zobaczymy co zrobimy jak z czasem będzie coraz zimniej, będzie trzeba wtedy coś pomyśleć, na razie tragedii nie ma, jest dobrze.
  7. Dostała kolejną dawkę surowicy i kroplówki, nic nie je, trochę sama chodzi :(
  8. Bardzo dobrze, że to tutaj wstawiłaś! Im więcej osób wie, tym lepiej. Emilia jak możesz to napisz mi czy dostałaś pw ode mnie.
  9. Sunia cieszy się i macha ogonkiem na widok pani, u której jest w dt, ale zbytniej poufałości to jeszcze nie przejawia, nie chce być głaskana, szybko zje i wskakuje do małych...
  10. Przesyłka leżała na górze na półce na bagaże, woda wsiąkła trochę w tą watę, która była w pudełku... teraz dzwoniłam jeszcze do mojego chłopaka, żeby się upewnić i mówi, że jak sprawdzał jak to wyjęliśmy to ta folia z tymi ampułkami była dość chłodna. Zobaczymy jakie będą efekty, ale wierzę, że będzie dobrze.
  11. Fajnie, że piszesz, bo ja dopiero na neta weszłam, bo w pracy byłam. Mam tylko nadzieję, że surowica nie straciła właściwości przez to, że lód był całkowicie rozpuszczony jak przyjechała wtedy, bo w sumie powinna i tak trzymać temperaturę... musi zadziałać! Trzymajcie cały czas kciuki za Zuzę!
  12. Tak, lód był już rozpuszczony, wstawiłam fiolki do lodówki, jutro zostaną podane, bo w nocy niestety nikt jej tego nie poda... chciałam z nią jechać do weta, ale sama mam psa i dla bezpieczeństwa niby lepiej, żebym nie jechała :(
  13. Odebrałam surowicę z dworca, zdenerwowałam się, bo p. Ela napisała na paczce, gdzie jest góra i, żeby nie odwracać, przyszłam odebrać paczkę i oczywiście co? Była odwrócona :/
  14. Jak tylko wczoraj pojawiło się podejrzenie o parwo to obdzwoniłam kogo mogłam, dzisiaj rano dostałam nr do p. Eli, więc od razu zadzwoniłam, niestety wcześniej nie miałam kontaktu, ale dobrze, że w ogóle się udało. Wyślę p. Eli za przesyłkę jeszcze dzisiaj te pieniążki. Dziękuję Pani Emilko za wszystko, jak tylko będę coś wiedziała to od razu piszę do Pani na pw.
  15. Na szczęście surowica będzie już niedługo, kamień z serca, ale spokojna będę dopiero jak już wszystko wyjdzie na prostą. Też mam nadzieję, że to nie parwo, ale lepiej mieć surowicę już teraz, niż potem jej szukać jak stan psa się pogorszy, bo wtedy mogłoby być za późno. Jeszcze raz serdeczne dzięki p. Elżbieto!
  16. Będziemy mieć surowicę! Dzięki wielu osobom, naprawdę należą się im podziękowania, dziękujemy paniom z Poznania (p. Kasi, p. Agnieszce) i z Krakowa (p. Eli) i nie wiem nawet komu jeszcze, dzisiaj jadę na dworzec po nią! Musi się udać!!!
  17. Zuza ma podejrzenie parwowirozy :((( Wczoraj była na kroplówce, dzisiaj też... Potrzebna nam surowice, obdzwoniliśmy cały Poznań nikt nie ma :( Czy ktoś ma dostęp do surowicy?
  18. Ten wątek chyba dotyczy tej suni, którą my zabraliśmy (link na poprzedniej stronie), bo ta co my wzięliśmy też ufała tylko 3 panom z budowy i kierownik ją przeganiał, więc myślę, że chodzi o tą samą sunię, niedawno urodziła tak jak ktoś wcześniej pisał. A ta z Iwna może zniknęła, bo będzie się szczeniła...
  19. [quote name='Poker']Zaproponowałam pomoc w sterylce suni , jeżeli maluchy zostaną uśpione. Ponieważ będą żyły zmniejszając szanse na godne życie starszych psów, pomocy nie udzielę.Nie zgadzam się na powiększanie bezdomności psów w Polsce. Jeżeli ktoś decyduje się na to , musi radzić sobie jak potrafi.[/QUOTE] Sunia zostanie wysterylizowana i spokojnie obejdzie się w tym temacie bez Pani pomocy, a maluchy nie zostaną uśpione. Dla mnie to tak nie działa, te zabijmy to tamte będą miały lepiej... Ale nie chcę dyskutować na ten temat. Każdy ma swoją opinię.
  20. Ta jest w dt. A wie ktoś może co z tą suczką z budowy koło Iwna?
  21. Może inaczej powinnam napisać (chodzi mi o słowa "Wiem, że od osób, które są za uśpieniem nie otrzymamy pomocy"), powinnam napisać, że spodziewam się, że od osób, które są za uśpieniem nie dostaniemy pomocy, bo może tego nie wiem, ale tak przypuszczam po kilku już rozmowach na wydarzeniu na fb, tutaj większość jest za uśpieniem, więc logicznie myśląc nie uważam, żeby te osoby angażowały się w tę sprawę, skoro mają zupełnie odmienne zdanie. Na drugim wydarzeniu większość jest za tym, żeby szczeniaki żyły, więc ile ludzi tyle opinii, my utożsamiamy się z opinią, że pieski mają przeżyć i dlatego się do niej przychylamy. Rozumiem wszystkie za i przeciw, wiem o co Wam chodzi i szanuję to, mimo że mam inne zdanie.
  22. A może to o tą sunię chodzi? [url]http://www.dogomania.pl/threads/217072-Sunia-z-9-szczeniakami-zabrana-z-budowy-pilnie-potrzebna-karma-lub-fundusze[/url]!
  23. Szczeniaki nie zostaną uśpione. Zacytuję wypowiedź jednej Pani z facebook-a: "Tak, macie rację: należało zaangażować robotników, wyciągnąć z dołu na budowie 9 szczeniaków i mamę, dowieźć do domu, dać matce nakarmić młode, założyć event na FB i uśpić. Tak, macie rację - pomagać trzeba nie tylko z głową, ale z sercem i empatią." Coś w tym jest... Powtórzę również to co napisałam na fb: "Ostatnio udało nam się znaleźć domki dla 8 szczeniaków (6 z nich to od ciężarnej suni przybłąkała się do pewnej pani i tam urodziła) i to nie byle jakie domki, wierzymy, że z tymi też się tak uda (: Z resztą nie po to pojechaliśmy ekipą 6 osób na tą budowę (każdy wyjechał z domu około 5, 6 rano, żeby tam dojechać na tą 7, 8, bo wtedy kierownik miał nam otworzyć budowę), nie po to pan ochroniarz przychodził specjalnie, chociaż miał wolne i nie po to je ratowaliśmy z taką zaciętością, żeby je teraz uśpić, one chcą żyć! Wiem, że od osób, które są za uśpieniem nie otrzymamy pomocy, ale wiem też, że są ludzie, którzy myślą tak jak my i wspierają nas choćby duchowo (: Rozumem stanowisko osób radzących uśpienie, ale jak to powiedziała jedna pani "łatwo mówić, trudniej zrobić". " Nie piszę tego złośliwie czy coś, piszę szczerze, ale nie po to, żeby zaczynać jakieś kłótnie itp.
  24. Przepraszam, nie miałam od wczoraj internetu, dopiero mi podłączyli, zaraz wysyłam na pw adres. Dziękuję! :)
×
×
  • Create New...