Jump to content
Dogomania

Iskra14

Members
  • Posts

    76
  • Joined

  • Last visited

Iskra14's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Moi znajomi mają psa w typie westa. Pies ma obecnie cztery lata. Kiedy był szczeniakiem miał czarny nos, później zrobił się różowy i tak już mu zostało. Ostatnio "psia fryzjerka" powiedziała, że jest to "wątrobowy nos". Niestety nic na ten temat nie możemy znaleźć w internecie. Może orientujecie się czy różowy nos jest wynikiem złej diety, choroby lub może jest to wada genetyczna? Dziękuję wam z góry za pomoc :) Pozdrawiam [IMG]http://i41.tinypic.com/o8ytyo.jpg[/IMG] Zdjęcie jak był mały (miał mniej niż rok) [IMG]http://i44.tinypic.com/34nnolc.jpg[/IMG]
  2. Iskra14

    Barf

    Hej, mam problem może ktoś spotkał się z czymś takim. Nasza suńka (w typie chihuahua) strasznie liże ludzi. Jesteśmy na Primexie dla dorołych, czasami coś tam od nas dostanie typu kubeczek po jogurcie. Może to wynika z braku soli? Swoją drogą nasza uwielbia popcorn - zrobi za niego wszystko. Może trzeba jej coś dodawać do jedzenia?
  3. Witam was bardzo serdecznie późną porą :) nie chcę nic sugerować w sprawie Braszki, ale nasza mała Chilli (mała gnidka w typie chihuahua ze schroniska) też miała spore problemy z kontaktami z ludźmi i zwierzętami (z innymi psami ma nadal) i wiecie co? On np uwielbia jeździć pociągiem :D samochodem nienawidzi i cokolwiek byśmy robili to jest strasznie zestresowana i zaczyna się ślinić. Za to w pociągu mimo tłoku (jestem studentką i podróżuję w czasie największych tłumów powracających do domu) nasza psinka się bardzo uspokaja i nawet jakoś szczególnie nie garnie się na kolana. Wydaje mi się, że chyba ją ten jednostajny stukot uspokaja :D sama nie wiem co tak działa :) Druga sprawa, że w przypadku kontaktów z ludźmi nasze studenckie mieszkanie jej bardzo pomogło :):) teraz już nawet obszczekuje obcych :) Problem mamy dalej ze zwierzętami, bo u nas na osiedlu psów o dziwo jak na lekarstwo. Wszystkie na pewno chcemy dla Braszki jak najlepiej ale czasami opcja, która nam się wydaje kiepska może się okazać bardzo dobra :) Wiem, że na pewno weźmiecie pod uwagę ewentualną kandydaturę tej studentki ale tak chciałam się wypowiedzieć jak to wyglądało u nas :)
  4. Przepiękny wasz Synuś :D nie wiedziałam jak ta rasa nawet wygląda, ba nie słyszałam o niej, ale psiak piękny :) za Bosco trzymam kciuki i postaram się może jakiś grosz podesłać :)
  5. [IMG]http://i40.tinypic.com/dhfvxh.jpg[/IMG] Z szarego umaszczenia na początku galerii została tylko plama na łebku :) [IMG]http://i40.tinypic.com/mj4f1v.jpg[/IMG] A to jest biedny sterroryzowany west rodziców mojego TŻta :):) biedak nie ma przy Chilli życia i raczej się nie cieszy kiedy przyjeżdża :D Teraz kilka zdjęć z wizyty u przyszłych niedoszłych teściów :D [IMG]http://i42.tinypic.com/mto939.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/359lqpy.jpg[/IMG] Prawie jak Kolumb... Krzysztof Kolumb :D:D [IMG]http://i40.tinypic.com/s63fk0.jpg[/IMG]
  6. Iskra14

    Barf

    [quote name='filodendron']Dawka toksyczna potencjalnie prowadząca do ostrej niewydolności nerek to 11,5 grama rodzynek na 1 kg masy ciała (wg vetopedii). Nie wiem, jak to przeliczyć na świeże winogrona. Nie wszystkie psy są wrażliwe - sprawa generalnie śliska, bo jeszcze nie wiadomo, co jest patogenem.[/QUOTE] Masakra a ja mojej małej dawałam rodzynki,bo uwielbiała. Dobrze, że tylko kilka, ale z drugiej strony ona waży tylko 3kg :/:/ od dzisiaj nigdy więcej rodzynek. Jeżeli chodzi o Barfa to my jesteśmy na kostkach Primex i jestem bardzo zadowolona :) mamy tak małego psa, że komponowanie samemu posiłków, żeby zaoszczędzić mija się trochę z celem :) kiedyś próbowałam, ale co kupowałam (nie mam miejsca na jakieś wielkie zapasy) to było 20dag tego, 10dag tamtego :) dość spore utrapienie, do tego nasza jest strasznie wybredna - serca nie, wątróbki nie tknie, żołądek po ciężkich bólach :) przy zmielonych kostkach nie wybrzydza :) W Krakowie Barf dla dorosłych psów kosztuje chyba 12,60zł/kg Dodatkowo na przegryzkę kupujemy małej żwacze suszone wołowe (czerwono-czarne opakowania) - wprost uwielbia, mimo że na początku Barfa do nieczyszczonych żołądków nie chciała nawet podejść
  7. Przepraszam wszystkich, że nas tu tyle nie było :) mieszkamy obecnie z kotem w typie syjamskiego (waga 8kg czyli 2x tyle co nasza Chilli) :) tak jak myślałam, nasza mała Gwiazda nie dała się sterroryzować :) na szczęście panuje równouprawnienie, bo kicia ma zęby i pazury :) Chociaż jak o tym pomyśleć to kiepskie równouprawnienie, bo jeżeli chodzi o zdobywanie jedzenia z szafek i półek to kot zrzuca zdobycz, a pies ją zjada:D Zaraz dodam nowe zdjęcia :)
  8. Próbował tutaj [url]http://barf-center.pl/gdzie-kupic/38-koszalin/78-paulina-karmelita.html[/url]
  9. Iskra14

    Barf

    Byłam dzisiaj u lekarza i poprosiłam o zrobienie badań. Zaproponowano mi mocz, morfologię, próby wątrobowe i nerek :) do tego dostałam Biotiderm (z biotyną) mam stosować przez 3tygodnie. Zobaczę co wyjdzie z badań i wtedy zobaczymy. Dziękuję wam za pomoc :) postaram się też ograniczyć olej, bo może faktycznie było go a dużo.
  10. Iskra14

    Barf

    Oleje, jajka są, siemię lniane mogę dodać. Jutro pójdę do weterynarza, zrobię badania i zobaczymy co wyjdzie. Bardzo Ci dziękuję za pomoc :)
  11. Iskra14

    Barf

    Proszę was o pomoc. Mam psa w typie Chihuahua ze schroniska. Przeszliśmy z nią przez wszystkie możliwe karmy. Zaczynając od RC, okazało się że nasza suczka ma uczulenie na zboże, przerzuciliśmy się na Acanę, Orijena, TOTW i sama nie pamiętam co jeszcze ale niczego nie chciała jeść. W końcu wylądowaliśmy na BARFie. Od razu mówię że nasza Chilli jest wybredna. Na żołądki zareagowała buntem trzydniowym, a jak zjadła chociaż trochę to wymiotowała. W sklepie, w którym zaopatrywaliśmy się w BARF (znaleziony na stronie barf.pl) powiedziano nam, żeby jej tych żołądków nie dawać skoro nie chce jeść i przestawić ją na kostki Primex (ten gotowy mix pakowany po 250g). Do tego mieliśmy podroby drobiowe i mix warzywno-owocowy (oba zakupione w sklepie). Kostki pochłaniała momentalnie ale wystarczyło dodać tylko trochę podrobów lub mixu owocowo-warzywnego a znowu był bunt i niejedzenie przez dwa dni. Podroby i mix trafiły do kosza i Chilli dostawała tylko kostki Primex, a sama dawałam jej w trakcie dnia warzywa (tu znowu jest wybredna bo lubi naprawdę niewiele warzyw i owoców), czasami trochę jogurtu, jajka. Później zmieniłyśmy wynajmowane mieszkanie i nie miałyśmy już miejsca w zamrażarce, więc sama zaczęłam jej przygotowywać mięso. Zazwyczaj jest to mieszanka skrzydełek z kurczaka lub porcji rosołowych z kurczaka z wątróbką z kurczaka (serc, wątróbki, nerek nasz pies nie tknie:/:/), rzadziej mięso wieprzowe z kością (np. żeberka) plus tak jak wcześniej owoce i warzywa w trakcie dnia, jajko, jogurt, twarożek aha i czasami jej mięso polewam łyżeczką oliwy z oliwek lub innych olejów. Teraz przejdę do sedna. Mój pies masakrycznie linieje. Jutro idę do weterynarza, bo już raz byłam ale powiedział, że to normalne bo się ciepło robi. Według mnie normalne to nie jest, bo pies już zaczyna mieć łyse placki szczególnie na brzuchu i okolicach. Do tego zostawia takie ilości sierści, że jak na psa tej wielkości to się dziwię, że nie jest zupełnie łysa. Koleżanka ma labradora i nie ma nawet jednej czwartej ilości sierści jaką my mamy. Sierść jest po prostu wszędzie, pomimo częstego wyczesywania psa. Sama nie wiem co mam robić, czy źle jej układam posiłki czy co? Poza tym nic złego się z nią nie dzieje, ma dużo energii, kupy normalne. Nie wiem czy ma znaczenie, że jest sterylizowana. Wydaje mi się, ze problemy mogły się zacząć po przestawieniu jej na własne kompozycje jedzenia, ale może sobie szukam po prostu teorii. Kiedyś wystarczyło ją wyczesać raz, max dwa razy w tygodniu i sierści prawie nie było. Wiem, że najlepiej mi doradzi lekarz, zrobi badania itd., ale może ktoś z was miał taki problem, może wystarczy jej dobry preparat witaminowy. Bardzo was proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedzi
  12. Nigdy nikomu nie życzyłam tak źle, jak teraz osobie która jest za to wszystko odpowiedzialna
  13. Popłakałam się drugi raz, pierwszy kiedy czytałam jej historię od początku a teraz... Mam nadzieję że potwór, który ją tak zmaltretował zapłaci za to... Biedna Maleńka, dobrze że ostatnie chwile swojego krótkiego życia była szczęśliwa i odeszła wśród kochających ją ludzi ;(;(;(;(;(
  14. Ty trzymasz psy w super warunkach, ale już ludzie, którym się wydaje, że można na takich psach dobrze zarobić - już nie. Popatrzyli na Twoją pseudo (na to że bierzesz sporą kasę za szczeniaki bez rodowodu - myślisz, że taki też będzie nosił szczeniaki do weterynarza, kupował dobrą karmę i dbał o nie?) Ktoś kupi od Ciebie szczeniaka i jazda nowa pseudo powstaje. Tak właśnie mnożą się pseudohodowle. Poza tym w schroniskach jest pełno szczeniaków. Moją Chilli w typie chihuahua wzięłam ze schronu w wieku 4 miesięcy. Co z tego że jest bardzo w typie i mogłabym ją rozmnażać jak to KUNDELEK. Teraz słyszę, że po co ją sterylizowałam skoro mogłam zarobić, a ja się cieszę, że nie trafiła do jakiegoś pseudohodowcy. Jeszcze jedno - jak wiesz o hodowli zarejestrowanej w której szczeniaki są trzymane w tragicznych warunkach do zgłoś ją do związku, przecież tak Ci leży psie szczęście. Jeżeli nie to nie rzucaj przykładami z powietrza.
×
×
  • Create New...