Jump to content
Dogomania

kucyk

Members
  • Posts

    69
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kucyk

  1. halo halo Dyzioo!!! czemu nikt sie tą kruszynką nie interesuje!? przeciez jest przeuroczy!
  2. Witam Cię! Zapraszam Cie do wątku jamnikowatego, małego Dyzia- starszy przecudowny, łapiący za serce Pan z Piły... pomóżmy mu znaleźć dom..

  3. dobrze by było gdyby ktoś porobić ogrłoszenia w sieci.. chociaż starszy piesek to tylko ma sznase u "miłośników" i tacy szukają psów na stronach a nie na allegro.. (taki mi sie przynajmneij wydaje). Piękny jest Dyzio, brałabym go od razu :( Niech ktoś da mu domek..... Prosimy bardzo!
  4. [quote name='Panca']przyszlam do Dyzia z FB i widze ze malo nas tu bardzo...:-/[/QUOTE] mało, mało.. ale więcej na FB :) zaraz poproszę opiekunkę Dyzia zeby dodała info o stronie na dogo do oficjlanej informacji ;) żeby sie nie gubiło gdzies tam we wpisach :) spokojnie spokojnie, nie od razu Rzym zbudowano ;)
  5. Nie wiadomo ile ma lat i skad sie pojawil ...moze jakies 10 ...jedno jest pewne ,ze zycie go nie rozpieszczalo :( Trafil do schroniska jak jeden wielki koltun ,w bolu pancerza spilsnionej sierci . Dyzio poddaje sie pomalu .....wie ,ze pozostalo juz ...no wlasnie co ? NIC :( Jest lagodny ,grzeczny toleruje inne pieski ...to cudowny maluszek ,teskniacy za dotykiem ludzkich rak ,za pieszczotami ktore uwielbia . Taki kochany bardzo mądry psiak i grzeczny lubi być brany na rączki. puszczony luzem zachowuje sie bardzo grzecznie drepcze sobie swoim tempem podchodzi do człowieka by go pogłaskać. cudowny psiak, idealny dla starszego małżeństwa z którym bedzie spał w łóżeczku :) Czy bedzie jeszcze kiedys biegac po zielonej trawie ? Chlopaczek ma wymiar blokowy ,wiec duzo miejsca nie zajmie ....podarujcie mu ta ostatnia szanse DS /DT PILNIE jest wykastrowany i zaszczepiony Kontakt: 602253993, 668432511 e-mail: [email][email protected][/email] przebywa w schronisku kolo Pily [email][email protected][/email] (proszę nie pisać do mnie w spr pieska!!!) link do albumu [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.343348165748899.61032806.184544248295959&type=1[/url] link do wydarzenia: [url]http://www.facebook.com/events/474009699276484/[/url] link do str schroniska (prowadzą ją wolontariuszki) [url]http://www.facebook.com/pages/Schronisko-dla-Zwierz%C4%85t-J%C4%99drzejewo-i-Pi%C5%82a/184544248295959[/url]
  6. Kilka chwil temu Niunia-Bunia odeszła sama... Zasnęła w ramionach tymczasowej opiekunki. Miała ciepło i miłość w ost chwilach. Szczerze mówiąc, wiedziałam że tak będzie. Zwierzęta często wiele przechodzą, a kiedy są już bezpieczne, otoczone opieką, po prostu odchodzą. Jakby całe życie czekały na ten jedne moment, na ta jedną jedyną osobę.... Dziękujemy za wpłaty. Reszta pieniędzy zostanie przekazana na inne Mikropieski.
  7. PROŚBA DO ADMINÓW: NIUNIA NIE MA DOMU, TYLKO AWARYJNE DT. ZE WZGLEDU NA JEJ STAN I DALSZĄ MOŻLIWOŚC ADOPCJI CZY MOGLABYM PROSIC O PRZENIESIENIE WĄTKU DO WOJ.MAZOWIECKIEGO- PSY DO ADOPCJI? Witam Was! Nie udzielam się na forum, ale poproszono mnie na FB żebym założyła wątek Niuni, która potrzebuje wsparcia. Kilka zlotych nawet się przyda. Niunia to sunia z łódzkiego schronu dokładne info i zdjęcia psiaka na fb [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.419482718088774.83915.167056143331434&type=1[/URL] [B]BŁAGAMY!POMÓŻCIE NAM DAĆ JEJ GODNE OSTATNIE CHWILE ŻYCIA![/B] Liczyłyśmy na to, że odezwie się ktoś kto zaadoptuje malutką i da jej dom na ostatnie jej dni.... Niestety... nie odezwał się nikt Dlatego, mimo krytycznej sytuacji finansowej i porozumienia z Wami (naszymi darczyńcami) podjęłyśmy decyzję - ta sunia nie ma czasu. W każdej chwili może jej już nie być. Zabieramy natychmiast! Tym sposobem Babunia Bunia jedzie właśnie do nas do Warszawy do mikropsiejskiego domu tymczasowego. Jednak, mając na uwadze prawie zerowy stan naszego konta BŁAGAMY WAS O POMOC! Malutka musi być porządnie zdiagnozowana i leczona. Musimy zapłacić za transport, dać jej jeść, odrobaczyć i zrobić wszystko, żeby ostatnie tygodnie/miesiące były dla niej najlepszymi jakie miała w życiu. [B]Malutka nie ma połowy sierści tylko pomarszczoną skórę. Problemy z chodzeniem, popuszcza, ledwo co widzi, ledwo co słyszy, COŚ wisi jej z tyłu. Jutro wpychamy się przed kolejkę i musimy zdiagnozować maleństwo :( Jest tak biedna, że serce się kraje :(([/B] PROSIMY O POMOC FINANSOWĄ, PODKŁADY, DOBRĄ MOKRA KARMĘ (Babunia Nie ma zębów) MIKROPSY Skrzydło Fundacji Azylu pod Psim Aniołem ul. Kosodrzewiny 7/9 04-979 Warszawa nr konta: 46 1020 1042 0000 8102 0257 1370 Tytułem Babunia Bunia Jeśli nie możecie pomóc materialnie ani finansowo, prosimy, udostępniajcie ten album na fb. Będziemy wdzięczne za każda pomoc. Kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] tel: 515-992-305 lub 515-992-242 Potrzeby malutkiej - karma puszki ANIMONDA dla seniorów, podkłady, pieluchy a przede wszystkim wsparcie finansowe na diagnostykę i ew leczenie...MOZE MA KTOS DRY BED?
  8. no właśnie!!! bez komantarza.. ok, wiele jest dziwnych sytuacji itd, ale gdzie ten pies miał obrożę z danymi? dla mnie to niepojęte... od razu kara za coś takiego powinna być!
  9. kucyk

    Wątek "usługowy"

    a ja szukam ADWOKATA - spr. o pomówienie. najlepiej ktoś z tychów lub adwokat który zna sąd tyski... sprawa PILNA!!! :(
  10. Witam! jestem nowa, i mam takie pytanko: mam kilka rzeczy które mogłabym przekazać na aukcje. nie są one bardzo wartościowe:( ale zawsze...czy mogę się pod kogoś "podłączyć" i tylko wyślę wygraną rzecz(tak robiłam w pewnej fundacji dla której wystawiałam rzeczy)? czy muszę sama założyć bazarek?pozdrawiam serdecznie!
  11. Witam! miałam ostatnio bardzo przykrą sytuację. W katowiacach na głównej ulicy stał czarny piesek(stał prawie na środku), z podkulonym ogonkiem, cały się trząsł, tyłeczek opuszczony na dół.. w pierwszej chwili myślałam że coś mu jest, że zaraz się przewróci :( oczywiście wszyscy go omijali, a on stał nieruchomo :(( widać że starszy był. podeszłam i zaczęłam go głaskać. nie widziałam co mam zrobić, poszłam po kurczaka, ale jak przyszłam już go nie było. szukałam go 45 min, znalazłam, biegał sobie, dałam mu jeść ale uciekł mi :(( dzwoniłam do koleżanki pytając się czy kogoś na kto mógłby pomoc, wziąć go itd. niestety nie mogła mi pomóc..najgorsze to to że piesek mi uciekał i nie chciał stać przy mnie. był już wieczór i miałam niedługo ostatni bus do domu (50 km od kce). potem sobie pomyślałam że mogłam na szalik go złapać i może zaciągnąć do mojej mamy... moje sumienie uspokoiło jedynie to że zjadł coś :( pełno młodych osób przechodziło obok nas i widzieli co się dzieje i nikt nawet nie podszedł....a ja nie mam pojęcia o psach :(( tak więc co z katowicami??? czy jest ktoś taki kto pomaga w takich sytuacjach??
×
×
  • Create New...