curry
Members-
Posts
173 -
Joined
-
Last visited
Converted
-
Location
mazowieckie
curry's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Zapraszamy na drugą odsłonę bazarku językowego dla Romka : http://www.dogomania.pl/threads/210857-Bazarek-j%C4%99zykowy-na-Romka-II-tym-razem-FCE-i-testy-do-16-lipca-20.00 :)
-
Kiedyś Foczka dzisiaj Tosia. W końcu w swoim ukochanym domku!! :)
curry replied to mala_czarna's topic in Już w nowym domu
Od razu widać, że Miko to urodzony kanapowiec ;) A Foczka jest śliczna, czyżby ktoś wątpił? -
Mała, Foksia z Ostrowi. Znalazła swoje miejsce i człowieka!
curry replied to auraa's topic in Już w nowym domu
Widzę, że już następny tymczasik jest u Ciebie. Trzymam kciuki, żeby znalazła domek. -
Ja jeszcze mocno z rozpędu trzymam kciuki, więc napiszę jak usłyszę relację z ds. Na razie wszystko dobrze wygląda :)
-
Świetne, cudowne, rozbrykane pieski szukają domków!
-
Jasne, że skarciłam... Ale wątpię, żeby się zbytnio tym przejął ;) Dziś chłopaki mieli sesję zdjęciową i szczepienia u weta. Myślałam, że ta ilość wrażeń szybko ich uśpi. Ale jest po 22, a końca zabaw nie widać. Nie wiem dlaczego coś im się włącza po 22. Cały dzień w miarę spokojnie, a wieczorem...
-
Koniec tułaczki, Kudłaty Smok ma dom :) Zostały długi...
curry replied to koosiek's topic in Już w nowym domu
W sobotę niestety nie mogę - załatwiłam transport do weta i sesję zdjęciową moim tymczasom... Trzymam kciuki. -
Maluszki potrzebują dużo kciuków do trzymania, bo chociaż są fajne i słodkie, to nadal szukają DS. :) Wczoraj dały mi trochę do wiwatu - Piorunek nie chciał oddać kości (takiej prasowanej do chrupania). Warczał, uciekał, w końcu mnie capnął... Nawet "na sposób" nie dało się jej odebrać (sposób = hojne sypanie chrupek). Chciał mieć i to, i to - i bałam się, że połknie na raz to co ma w pysku... Chłopak jest większy, bardziej przebojowy, ale tę sytuację życiową zawdzięcza pewnie bezkompromisowej walce w schronie... Kiedy dawałam im chrupki z obu rąk, to Mały w pośpiechu chrupał, a Piorun - połknął na raz wszystko, po prostu wciągnął jak odkurzacz...
-
Piorunek :evil_lol:
-
Na razie nie ma regularnych spacerków - psy są przed szczepieniem. Niedługo Fela przyjedzie zrobić im nowe fotki. :) Psy są tak podobne, że czasem ich nie rozpoznaję ;) Mam na to jednak sposób. Jeden (ten niby większy) ma na łebku taki jaśniejszy ślad - mniej zarośnięty sierścią - jak Harry Potter błyskawicę.
-
Przejrzałam ten wątek i łza się w oku kręci. Mam nieduże doświadczenie z psami, ale już drugi raz mam jamniczego na tymczasie. Właściwie - teraz to mam dwóch jamniczych braci (szczeniaki). Tak jak piszecie - pieski potrzebują mieszanki stanowczości z miłością. Szczególnie jeden jest trudny - więcej szczeka i szczerzy ząbki... Pomogło mi , kiedy zobaczyłam jakoś, że on w środku jest naprawdę przerażony, i że częsciowo jego agresja to taki odruch - w razie czego będę szczekał i gryzł...Widzę jak się uspokaja, kiedy nie mam odruchu ucieczki, nie boję się ugryzienia, ale to nie jest proste mieć taką postawę, to trzeba mieć gdzieś w środku. Jest jednak coś niesamowitego w tych uparciuchach. :) Życzę jamniczkowi z Trójmiasta szczęśliwego domku....
-
Zasada nr 2 jest prozaiczna: Nie licz na to, że psy nie zeżrą czegoś, o czym pomyślałaś, że może jednak tego nie tkną... Dziś odbyła się próba ze smyczą. Spacer na klatce schodowej. Bałam się, że mi pouciekają - ale nie... Ten mały chojrak boi się przejść przez jakikolwiek próg. Spotkaliśmy sąsiadkę z labradorką - maluch nasiusiał ze strachu... W domu to są małe torpedy - ale oswojenie ich ze światem to chyba osobne wyzwanie...
-
Chłopcy dostali wczoraj swoje pierwsze obróżki. Bałam się, że będą im przeszkadzać - ale nie, nie reagowały na ich obecność. Już miałam napawać się sukcesem, gdy... Zaczęli reagować na obecność obroży u brata. Po prostu skakali sobie do szyjek, żeby zerwać te kolorowe cuda. Zasada pierwsza: nigdy nie licz na to, że psy czegoś jeszcze nie wymyślą :lol: