ifciastu

Mam kilka zdjęć: Najpierw Bree: [img]http://img535.imageshack.us/img535/3063/img6715p.jpg[/img] [img]http://img529.imageshack.us/img529/9827/img6719i.jpg[/img] I jeszcze Bree z tym swoim oklapniętym uszkiem:) : [img]http://img208.imageshack.us/img208/7146/img6725v.jpg[/img] Potem Myszka: [img]http://img163.imageshack.us/img163/575/img6724s.jpg[/img] [img]http://img101.imageshack.us/img101/57/img6718l.jpg[/img] Myszka się rozkręciła, mizia się niemiłosiernie. Jest kochana i daje nieśmiałe buziaki prosto w ustka. Cieszy się już nawet do obcych, kochany z niej maluszek. Mam pytanko, czy jak oddam je do adopcji mogę podpisać swoje umowy <na Malborski Dom pomocy kotom> czy muszą być jakieś Wasze, tzn. z Vivy?

ja karmę mam jeszcze tą suchą co dostałam. One jedzą pół na pół, pół suchego i pół mokrego, mokre sama im kupuję:) A przy szczepieniach wezmę fakturę;)

Czy nici- jeszcze nie wiem... Rozkochała nas w sobie, ale jeśli się znajdzie jakiś dom, który dorówna mojej miłości do niej < w co szczerze wątpię:evil_lol:> to może ją do adopcji wydam... Mąż chce a ja nie jestem przekonana. Ogłoszenia wystawię a najwyżej jej nie oddam:evil_lol:

Bree jest strasznie niedobra, ma bardzo silny charakter. Próbuje zdominować nas i resztę zwierząt i w pewnych momentach włącza jej się agresor. Kiedy dostaje takiego agresorka za karę zamykam ją w klatce na 5-10 minut. Wiem wiem- drastyczne, ale skuteczne. Już widać poprawę w zachowaniu. Wydaje mi się, że w przyszłości potrzebne będzie jej szkolenie. Mimo wszystko jest przekochana. Myszka za to jest cuuuudowna:p Zrobił się z niej kochany, przytulny miziaczek. Stanowczo woli towarzystwo mężczyzn, wręcz ich ubóstwia. Cieszy się jak do niej mówię, jakby miała ogonek na sprężynce. Jest uległa w stosunku do nas i innych zwierząt. Ładnie nabrała ciałka. Uwielbia gryzaki ze skóry prasowanej i zjadła mojemu mężowi skórzane kapcie:) Ona jest jego ulubienicą, ciągle tylko"Myszka to, Myszka tamto... " Myślę, że jutro zrobię jej dobre zdjęcia i powystawiam już ogloszenia.

ja mam dwie przecież:eviltong: Bree ma już ogłoszenia, a Myszka jeszcze jest boidudek, więc jeszcze nie do adopcji:eviltong:

[B]Betbet [/B]przecież on jest cudowny:loveu: po raz kolejny się zakochałam:loveu: Te jego oczy...

Ale super wiadomość! :evil_lol: Chcesz jedną ode mnie? :evil_lol:

ja odpchlałam Frontlinem, ale to żaden koszt:p jak będzie szczepienie to się uśmiechnę... :lol:

Tili jak najbardziej się ten pomysł podoba:evil_lol: właśnie trzymają z Myszką jedną zabawkę z dwóch stron, ciągną, merdają ogonkami, ganiają się i za chwilę znowu wracają do tej zabawki:p Bree chyba po raz pierwszy nie gania z nimi tylko śpi. Bree jest bardzo zaczepna. Tak sobie myślę, że w przyszłości trzeba będzie ją chyba na szkolenie posłać, ale siem zobaczy;) Co do zostawienia u nas Myszki- psinka jest super, trzęsie doopką, bo ciągle się boi, ale jest super. Tylko, że muszę sobie zdawać sprawę z tego, że jeden rezydent w domku więcej= jeden tymczas mniej:) Jeśli będzie kolejny rezydent będę musiała ograniczyć o jeden liczbę tymczasów. Sprawa jest do przemyślenia, bo mala podbiła nasze serducha. Zdjęcie maluszków z dzisiaj z samego ranka: [IMG]http://img835.imageshack.us/img835/4719/mysiobreesio.jpg[/IMG] nie wiem czemu, ale uwielbiają kocią budkę. Wczoraj wystawiłam już Bree część ogłoszeń,dziś jeszcze porobię resztę:)

kilka dzisiejszych zdjęć: Tu Bree odpoczywająca z Newą: [img]http://img818.imageshack.us/img818/7715/breeinewa.jpg[/img] Tu Bree liżąca Tiśkę: [img]http://img816.imageshack.us/img816/2841/breelicatilk.jpg[/img] Przerażona Myszka: [img]http://img441.imageshack.us/img441/3407/przeraonamyszka.jpg[/img] Tila z Bree i Myszką: [img]http://img121.imageshack.us/img121/9477/tilaimaluchy.jpg[/img]

No smalcu niewiele, niewiele:cool3: Moja Mysia taka chudziutka. Już troszkę lepiej chodzi na smyczy, czasem się nawet zapomina i idzie normalnie:) mojego męża nie boi się wcale, przytula się, mizia, piszczy do niego na ręce, ale wszystkich innych się boi... Wczoraj sobie wymyślił, że Myszkę zostawimy na stałe :crazyeye: Przy każdym tymczasie, który go uwielbia to niestety przerabiamy:roll: Bree za to jest bardzo odważna, przychodzi do obcych nawet. Na spacerach chodzi normalnie. i broi jak najęta :evil_lol: Dziś noc mieliśmy nieprzespaną przez małego diabła:evil_lol: No ale cóż, takie uroki posiadania w domu szczeniąt:)

Bree zachowuje się normalnie, nie boi się, przybiega, zaczepia, bawi się. Niestety Mysia wciąż się boi, ale już troszkę mniej. Będzie dobrze, widać postępy:) A jak maleństwo w GD?

Mam głównie zdjęcia Bree bo Myszka ułożyła się w klatce i spała taaak twardo... [IMG]http://img806.imageshack.us/img806/7533/breet.jpg[/IMG] [IMG]http://img827.imageshack.us/img827/778/bree1.jpg[/IMG] [IMG]http://img189.imageshack.us/img189/9476/bree2.jpg[/IMG] [IMG]http://img59.imageshack.us/img59/1626/bree3.jpg[/IMG] Cwaniary małe nie bardzo chcą jeść suche. Ale mieszam im pół na pół karmę suchą z mokrą na talerzyku <bo z miski nie bardzo potrafią albo chcą jeść> i wtedy jedzą z apetytem:)

Kurcze, nie mam jeszcze zdjęć. Koleżanka, która je robiła nie zdążyła jeszcze zgrać, tak więc raczej będą dopiero jutro:-( Myszka chodzi sobie ze smyczą po domku. Ona się bardzo boi, ale powoli zaczyna przechwytywać za chowania od Bree, tzn nie boi się już chodzić po mieszkaniu, a na spacerze przed chwilą przez moment nawet normalnie szła, a nie ciągnęła się z paniką w odwrotną stronę. Właśnie wróciliśmy z psiakami, zjadły kolację a teraz harcują w trójkę:) A mama jeszcze nie jest złapana?

Dom Myszki i Bree wreszcie dotarł na forum i na wątek:) Tak więc moja pieska Tila jeszcze nigdy nie była tak zadowolona! Ciągle się bawi a to z Bree, a to z Myszką:) Maluchy troszkę kręcą noskiem na jedzenie, najchętniej podkradają kocie chrupki, ale im nie pozwalam:cool3: Teraz śpią dwa diabły tasmańskie:) A właściwie trzy, bo Tila też. Jestem zdziwiona, bo bardzo ładnie sygnalizują, że chcą siu siu. Moja Tila ma pół roku i dopiero się nauczyła. Bree zrobiła ogromne postępy, ładnie chodzi na smyczy, przybiega jak do niej mówię, niesamowicie mocno merda ogonkiem. Bardzo podoba jej się przytulanie do kotów, ale nie męczy ich, wygania się z Myszką i Tilą i to jej starcza. Bardzo lubi spacerować. Wczoraj położyła się na trawce na słonku i nie chciała iść do domu:) Myszka jest jeszcze bardzo wycofana. Boi się, ale wyraźnie mniej niż pierwszego dnia. Jak biorę ją na ręce kamienieje, ale po chwili zaczyna merdać ogonkiem. Na smyczy ciągnie się strasznie i panikuje. Generalnie wczoraj znajoma zrobiła ładne zdjęcia i dziś wieczorem będę już oglaszać Bree. Z Mysią jeszcze troszkę poczekamy aż przestanie się bać ludzi. Wieczorem wstawię też nowe zdjęcia:)