tymon81

pisałem w innym watku , ale i tu jest miejsce , ..a ja polecę przychodnie na którą zamieniliśmy dotychczasową "starą" lecznicę . Przychodnia dla Zwierząt VET-MEDICA ul.Graniczna 5a 35-326 Rzeszów [url]www.vet-medica.pl[/url] ...profesjonalne podejście do każdego mojego zwierzaka ( trochę ich mam ) , generalnie pełen zakres usług ( RTG, USG , Laboratorium ) i przede wszystkim 24 H pogotowie z karetką dla zwierząt. Wszystko w miłej atmosferze, i z bardzo NOWOCZESNYM podejściem do tematu ( młodzi doświadczeni lekarze którym się chce! ).

przykro mi ...

a ja polecę przychodnie na którą zamieniliśmy dotychczasową "starą" lecznicę . Przychodnia dla Zwierząt VET-MEDICA ul.Graniczna 5a 35-326 Rzeszów [url]www.vet-medica.pl[/url] -świetną maja stronę ...profesjonalne podejście do każdego mojego zwierzaka ( trochę ich mam ) , generalnie pełen zakres usług ( RTG, USG , Laboratorium ) i przede wszystkim 24 H pogotowie z karetką dla zwierząt. Wszystko w miłej atmosferze, i z bardzo NOWOCZESNYM podejściem do tematu ( młodzi doświadczeni lekarze którym się chce! ) .

dobrze zrobiłaś:) opieke napewno bedzie miala dobra.

no to trzymam kciuki oby okazalo sie ze to o nia chodzi!

moj pierwszy psiak tez byl na vetmedinie. dobry lek - po 3 dniach pies jak nowy!

w jej oczach jest cos niesamowitego. jesli tylko odpowiednio podejsc do tematu to moze uda sie uratowac ta łape? lekarze potwierdzaja ze to guz nowotworowy? moze to tylko efekt rany i jej infekcji. ? zwłaszcza ze piszesz ze wyniki i organy wewnetrzne bez zmian.

no to samo leczenie pooperacyjne to kolejne 5 stów... kurcze duzo. no nic trzeba szukac kasy ..rozesle info po znajomych

swietny pies. mam kolege który kocha wyzły, pogadam, moze cos wykombinujemy!

no wlasnie, schronisko w takich wypadkach nie jest zle..jesli jest dobrze zarzadzane. ( sa takie ! ) , ewentualnei wypytaj na osiedlu o "kocie mamy" na kazdym osiedlu sa takie mamki, co to nie dadza zginac zadnej ciezarnej :) ...ale moze uda ci sie zapewnic jej chocby tymczasowy dom ...pogadaj z jakas fundacja, stowarzyszeniem w twoim miescie, moze sfinansuja czesciowo chocby pobyt?

swietnie sprawdzaja sie tu psie feromony ( D.A.P - u dobrego weta lub ALllegro ) - jednym ze wskazan jest stosowanie przy zaburzeniach behawioralnych w tym leku lokacyjnego ( zostawianie w samotnisci ). jesli jest to na tym tle powinno pomoc tylko trzeba czasu ( tydzien mnimum ) . poza tym moze to byc wlasnie problem nawyku schroniskowego czyli " leje gdzie popadnie" pozdr

jesli schronisko ma dobre warunki lepiej oddac do schroniska. moze szuka jej wlasciciel ( choc malo prawdopodobne, ale moze ) ...a gdy urodzi to kociaki maja teoretycznie wieksze szanse na nowy dom w schronisku niz " w piwnicy" jesli nie mozesz zaopiekowac sie kotem , schroniko bedzie lepszym wyjsciem niz wypuszczenie... moze jakas stowarzyszenie ochr zwierzat by pomoglo z "lokum" dl;a ciezarnej?

fajna mordka. kolejny ze śrutem...cudowne dzieci Neostrady kurcze. niech dalej ta bron będzie legalnie sprzedawana w Tesco...ehhh. Miał strasznego pecha z tym samochodem. koszty faktycznie duze. to 500pln to za cale leczenie czy tylko zabieg? pozdrawiam

moj pierwszy psiak miał też endokardioze z niedomykalnoscia zastawki 2 i 3 dzielnej , po ustabilizowaniu serducha dostawał przez cale zycie VETMEDIN , - lek chyba standardowy w weterynari przy tym schorzeniu. znacznie sie poprawilo. przy kazdorazowym odstawieniu, meczliwosc i kaszel wracał. pozdrawiam