Jump to content
Dogomania

kangaroo

Members
  • Posts

    88
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kangaroo

  1. :) dobrze słyszeć. a przed Tobą Diuna chylę czoła- tyle pracy i to de facto owocnej- gratulacje i buziaki dla Ciebie:*
  2. przeczytałam wszystko! ręce opadły. i witki i zęby:| czy wiadomo coś na temat psiaka?
  3. Kajtek (Bianco) z Mielca KIEDYŚ: [url]http://img214.imageshack.us/i/piesek.jpg/[/url] [url]http://img593.imageshack.us/i/piesek2.jpg/[/url] TERAZ: [url]http://img571.imageshack.us/i/o271.jpg/[/url]
  4. ZNALAZŁAM:) UFF- temat w sensie;) i sprawdzałam pół h czy to ten. otóż w zeszłym roku w październiku wzięłam Blanco ze schroniska...wyglądał tak: [IMG]http://img214.imageshack.us/i/piesek.jpg/[/IMG][URL]http://img214.imageshack.us/i/piesek.jpg/[/URL] [URL]http://img593.imageshack.us/i/piesek2.jpg/[/URL] okazało się u weta, że ma uwaga: niedomykalność zastawki dwudzielnej w serduchu, i w schronisku, bez leków pożyłby jeszcze może pół roku. teraz KAJTEK jest szczęśliwym i leczonym psem - niesamowicie oddanym mojej siostrze- chodzi za nią wszędzie i w ogole...och, serce się raduje...:) i wygląda TAK: [URL]http://img571.imageshack.us/i/o271.jpg/[/URL] :):) [IMG]http://img214.imageshack.us/i/piesek.jpg/[/IMG]
  5. wiadomo coś?!:( czytam wątek i martwię się. skoro kobieta mieszka w Krakowie nie da się powęszyć jakoś naokoło domu/ bloku gdzie mieszka? żeby się chociaż dowiedzieć czy psina jeszcze tam jest?.... jak coś jestem z Krk...
  6. Jak wzieliśmy Kajtka ze schroniska w Mielcu wyglądał jak szmata...i też cały był wystraszony okropnie... generalnie nie narzucaliśmy się mu, pozwalaliśmy mu robić co chce- oprócz sikania w domu, choć podsikiwanie cieżko wyłapać:P i np. jak ktoś robił coś spokojnego- np. czytał książkę to siadał obok niego, żeby się oswoił z osobą- że jak człowiek, to nic się nie dzieje- tylko czyta... powoli, małymi kroczkami:) powodzenia.
  7. ja mieszkam poniekąd w podgórzu....ale Aq. nie znam...albo o tym nie wiem. w czym rzecz?
  8. Młodszy pies podobny do mojego Dextera;( co można zrobić?:( chociaż hop do góry i śledzę....
  9. jak ktos się opiekuje pierwszą stroną, to Leo (Dexter teraz) jest u mnie:P proszę mi mojego psiaka nie brać:D
  10. witam ponownie. odkopałam się, obroniłam:) <pani licencjat póki co> będę może pisać po kolei- ćwiczeniami, bo niestety nie pamiętam co przerabialiśmy kolejno na zajęciach. no to zaczynamy: [COLOR=Blue][B]SKUPIANIE UWAGI.[/B][/COLOR] [COLOR=Black]Generalnie chodzi o to, że jeżeli mamy w ogóle zamiar pracować z psem, pies musi na nas reagować. WIDZIEĆ NAS. a nie, że jesteśmy sobie obok i już. bo niestety tak to wyglądało- przynajmniej w moim przypadku na początku. Mówiłam do niego, prosilam, wołałam. Dexter miał to gdzieś. w ogólnym szkoleniu psa dobrą rzeczą jest kliker. tak więc mamy sobie psa- ja mialam na smyczy, bo Dex jest ciekawy świata. mamy kliker i smakołyki. [B][COLOR=Navy]SMAKOŁYKI:[COLOR=Black] [/COLOR][/COLOR][/B][COLOR=Navy][COLOR=Black]jeżeli chodzi o smaczki nie ma reguły. dobrze żeby były małe- w przeciwnym razie pies albo się spasie;P, albo naje i nie będzie zainteresowany jedzeniem. Ja np. oprocz drobnego jedzenia kupowanego w sklepie brałam pokrojony w malą kosteczkę ser zółty i kabanosika (rozpusta:P), w domu biorę wszystko co mam pod ręką-bo Dex lubi wszystko tak naprawdę (np Bób i ananasa). Więc piecho sobie chodzi, rozgląda i za każdym razem, kiedy odwroci się w naszą stronę- chociaż troszkę- klikamy i dajemy smakołyk. [COLOR=Navy][B]WAZNE [/B][COLOR=Black]jest klik, musi być sekundę później smaczek (myśle, że to jasna zasada, jak coś- pisać wytłumaczę:P ). początki były cięzkie: Dexa interesowało wszystko tylko nie ja i nie smaczki. Albo jak juz mnie zauważył od razu przyczajał co gdzie jest i chodził tylko za ręką, dlatego dobrze mieć smaczki w saszetce przy pasie, lub trzymać rękę przy piersi. Jak pies skupia się na Was dłużej, wydajemy smaczki bez klikania- w nagrodę, za samo zauważanie nas. Jeżeli pies się nudzi- albo nie reaguje zbytnio- polecam zmienić smaczki. ja trochę szukałam, zamin znalazłam te dobre (i zanim odkryłam ser żółty). No i oczywiście robić przerwy, bo to jednak nudne, patrzeć tak na człowieka ciągle. Co ja wprowadziłam dodatkowo. jak już Dex się skupiał na mnie, zanim dałam mu smaczek, trzymałam go mniej więcej na wysokości moich oczu/ ust, żeby zwrócił uwagę na moją twarz. Uważam, że to daje efekty, bo pies czeka wtedy tak jakby na konkretne polecenie/ pochwałę. [/COLOR][/COLOR] oczywiście psa należy chwalić często, również słownie. i ostatnia ważna rzecz. musicie sobie ustalić jakiś gest, słowo, komendę (lub wszystko powyzsze), ktore będzie jasnym sygnalem dla psa, że to koniec i nie musi się skupiać. Ja np. targam psia lekko za uszy i mówię jasno: Dobry Dexter, KONIEC:) [/COLOR][/COLOR][/COLOR]
  11. <łapie się za głowę> to się w....we wszystkim nie mieści. boże- moze jeszcze utopi te szczeniaki, bo kurde brzydkie wyjdą!:| ZAKAZAĆ takim ludziom posiadania psów bez sterylki:|
  12. :( popłakałam się;( taka piękna psinka. i tak bardzo potrzebuje kochającego człowieka. lecę na bazarek <tuptup>
  13. nie moge wyslac wiadomosci:( zapchana skrzynka;(

  14. przepraszam wszystkie osoby ktore byly zainteresowane tematem, ale niestety za dużo rzeczy mi się zwalilo na głowę plus sesja plus obrona plus syf i niezorganizowanie na mojej uczelni:( ciezko mi znalezc chwile na szkolenie z psiakiem a co dopiero na pisanie;( jak sie ograne, napisze co bylo na szkoleniu, czego sie nauczylismy itd, ale na razie naprawde nie mam czasu. przepraszam Was:*
  15. Tak, i w ten sposób dzisiaj zamieniło się w jutro. Niech Was Bóg broni przez Zarządzaniem Jakością:) to zaczniemy od spotkania organizacyjnego. Wybraliśmy szkołę dla psiaka głównie ze względu na to, że szkolenia odbywają się tuż tuż obok naszego domu, a póki co jeżdżenie z Dexem tramwajem byłoby horrorem:) a auto kaput:( tak więc. Pierwsze spotkanie odbywało się bez psów. Na miejscu czekała na nas trenerka która będzie prowadzić psiaki, i właścicielka szkoły ze swoimi psiakami.(2xCocer spaniel- chociaż nie daję głowy za rasę:)) dostaliśmy regulamin, opis poszczególnych kursów, kartę do wypełnienia danych- w tym wiek, płeć i rasę psa, opis "tornistra":P który mamy ze sobą nosić na każde zajęcia, opisane zasady współpracy i organizacyjne. Beata-trenerka od razu zaproponowała przejście na 'ty' co sprawiło, że wszyscy poczuliśmy się swobodniej. Po omówieniu wszystkiego co niezbędne ( i zbędne;P) nadszedł czas na pytania. Było ich trochę, głównie dotyczyły tego, czy dany problem będzie mógł zostać rozwiązany w czasie szkolenia. Z reguły odpowiedź była twierdząca- wiążemy z kursem duże nadzieje:) Psiaki zostały podzielone na dwie grupy. Dexter znalazł się wśród starszych psów, mimo, że ma tylko około 10-12 m-cy. Jednak myślę, że to dobrze dla niego, bo może w towarzystwie starszych koleżanek- tak, tak, Dex jest rodzynkiem w damskim towarzystwie- nabierze troszkę ogłady. W grupie oprócz mojego Dexa- mieszańca, jest jeszcze jedna rasowa suka- chyba labradorka, i urocza, powłócząca troszkę nóżką koleżanka ze schroniska- też uratowana z powodzi suczka- koło 3 lat. Jaki mam konkretnie problem z Dexem?:) OTÓŻ: KAŻDY! Dexter uwielbia wskakiwać na wszystko co się rusza,i nie rusza, jeść włosy, ściągać okulary. Gryzie wszystko i wyciąga coraz to nowe rzeczy. Nauczył się otwierać pudełka, wyciągać z nich buty ( uwielbia też kapcie, chociaż najchętniej wcinałby skórzane półbuty). Dexter lubi też mydło, rzodkiewki, pomidory, butelki, książki, płyty cd, szczotkę do ubikacji, kosze na śmieci....WSZYSTKO. a i kolbę dla chomika też zje:):) Dexter też szczeka na wszystko i na wszystkich. (mamy w domu kotkę i psiaka- też ze schroniska, ale wziętego już jakiś czas temu- Kajtka. Kajtek był jak kot- do czasu: spał, jadł, czasem poszedł na podwórko, ale jak musiał- teraz w Kajtku za pomocą Dexa obudził się psi demon i to Kajtek zaczyna szczekanie:P) jest kolorowo. aaa-i bym zapomniała! Dexter czyha na rzecz którą chce porwać, po czym, jak ma ją w pysku leci na podwórko i pogryzieniu danej rzeczy wsadza ją w najmniej oczekiwane miejsca.... teraz Dex słodko śpi - oczywiście na moim łóżku- nie dało mu się tego wyperswadować- ale poczekajcie tylko do godziny 5. minut 30. Wtedy dla Dexa zaczyna się nowy, piękny dzień..... to tyle na chwilę obecną. idę spać, bo nie wstanę na egzamin i będę bardzo zła. dla informacji i żeby być fair, informuję, że razem z Dexem chodzimy do Alteri. [url]http://www.alteri.pl/[/url] (no i oczywiście wychodzenie z Dexterem na spacer polega na tym, że idzie Dexter- później smycz Dexa, a na końcu; JA. 30 cm ponad chodnikiem, próbuję łapać się gałęzi, żeby mnie gdzieś w krzaki nie wywlekł. U-ro-czo.) [B][/B]
  16. Hej:) w maju wzięłam utopowca do domu. Od razu było wiadomo, że zostanie z nami. Problemem okazało się psie ADHD Dextera. Zapadła decyzja o wzięciu udziału w szkoleniu. oczywiscie psim. i wpadłam na pomysł opisywania perypetii, zachowań itd poprzez cały okres szkolenia. Jak się psiak zachowywał na szkoleniu, jak ćwiczyliśmy w domu it. może znajdziecie tu jakieś wskazówki, podobne zachowania swoich psów- i sposób na radzenie sobie z nimi.... dziś opiszę pierwsze szkolenie- póki co zmykam do nauki na egzamin. pozdrawiamy: ja i Dex:)
  17. o, to cieszy mnie bardzo wiadomość że szkoła dobra. wracając do tematu: pracuję w pralni takiej samoobslugowej i ostatnio przyszła laska i pyta się, czy może z psem wejść. oczywiście pozwoliłam no i poszłam zobaczyć co za psiak- TADAN- utopowiec:):) duży psiak, niemłody już, ale zostaje;):) tak więc na stare lata będzie miał kochający dom:) serce rośnie;)
  18. uwaga, reklama:P [url]http://www.alteri.pl/Szkolenia_psow/index.html[/url] tutaj zapisalam nas na szkolenie...głownie dlatego że blisko, a póki co mam oba samochody unieruchomione- jeden padł, drugi krótszy o pół metra z każdej strony:P mam nadzieję, ze coś da, bo wszyscy powoli zaczynamy tracić mieć siwe włosy:( wiem, że trzeba czasu i wysiłku, dlatego modlę się, żeby coś to szkolenie jednak dało, chociaż troszki, bo Dex to diabeł tasmański:)
  19. [quote name='Rudzia-Bianca']Kangaroo psy z ADHD są najlepsze :) ja mam teraz takiego szczyla Bazyla który rozkochał mojego tatę właśnie ADHD i został u nas :) Gratuluję domownika i miziaki dla Dextera niech Wam się cudownie żyje razem :)[/QUOTE] właśnie jest problem, bo kurczę, Dex rzuca się na wszystko- tak wiem, że z radości, szczeka- okropnie, sąsiedzi chcą mnie zabić:|, i gryzie... wiem, że młody bo ma koło roku, ale kurczę... ...zapisałam nas już na szkolenie- póki co podstawowe- myślicie, że to coś da? wiem, że z psem trzeba pracować...mam nadzieję, że zadziała:( z drugiej strony, jak tak myślę- Dex który trafia do rodziny w bloku, albo spodziewającej się spokojnego psa- bo tak mial na stronie schroniska napisane....2 dni i byłby back w schronie;( ysz....
  20. Kurczę, Spaniel był w jednym boksie- albo na przeciwko tego boksu- gdzie był Dex. właśnie widziałam, że nie był zbyt przyjazny innym psom:( a ponieważ już miałam w domu jednego, no to nie mogłam go zabrać. tylko serce mi się kraje, jak go widzę, bo ma takie smutne oczka;( trzeba mu dac DUUUZO miłosci. i życzę powodzenia w szukaniu domku dla Czarka;)
  21. Tak więc schroniskowy Leo- obecnie Dexter- ma już DS:) ma psie ADHD, ale kocham go i nie oddam. NIE I JUZ:) co do pozytywnych wrażen, to jeszcze, jak byłam wczoraj z Fizią (:*) to pani zabrała sunię , która spędziła PIĘĆ lat w schronisku. trafiła, jak miała rok, i prawie całe życie siedziała w schronie. czy nie cudownie? i dwa; była taka para z synem, chcieli zabrać psiaka który był u nich na dt, ale nie wiem, czy się właściciel zgłosił, czy co, nie mogli im go wydać, bo sytuacja nie jasna była. więc oni powiedzieli, ze przyjadą jutro, że się będą pytać, bo bardzo go pokochali- zwłaszcza ich syn, który później nie mógł się od boksu odkleić, tylko głaskał psiaka...:)
  22. Mam takie pytanie. jeżeli bym miała rzeczy, które chciałabym podarować na bazarek- bo sama nie mam czasu ich wystawiać itd, czy mogę je komuś podarować?! prosze o priva, pewnie coś fajnego by się znalazło, a po co ma się u mnie marnować, jak może pomóc psinkom/ kotkom...?:) Ah- jestem z krakowa, więc raczej osoby z tego miasta prosze o kontakt- jakoś byśmy się umówiły i bym dała co mam:)
  23. przeczytałam cały wątek. coś strasznego... jak można być tak nieodpowiedzialnym?! jeżeli babcia atakuje psa, to wątpię żeby cokolwiek tu pomogło...nawet tresura psa, skoro agresja leży w większej częsci po stronie człowieka:| mam nadzieję, że uda się Kaję zabrać z blokowiska i oddać w dobre ręce;)
×
×
  • Create New...