Jump to content
Dogomania

PawelParos

Members
  • Posts

    117
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by PawelParos

  1. [quote name='koosiek'] Nie, facet nikogo tam nie wpuszcza, dowozi psy do domu.[/QUOTE] a jakis kontakt do niego?
  2. a dopiero co sie zastanawialem gdzie znajduje sie schronisko pana Szostaka i jak wyglada, przy okazji tego tematu czy ktokolwiek tam byl?
  3. nie bylbym taki pewien...wystarczy oslabienie inne schorzenie czy starosc i parwo takze moze zaatakowac, a juz szczegolnie jak psiaki nie byly szczepione co roku...
  4. bez sensu szczepić skoro są na bank zarobaczone, przecież takim sposobem nie ma pewności że wytworzą się przeciwciała a co za tym idzie jeden chory psiak i epidemia gotowa...to jest wetka jakas narzucona czy Wasza?dziwna jakas ta "akcja"
  5. no tak a pozniej sie dziwic ze ludzie calkowicie z zewnatrz maja fundacje za zlodziei a ludzi ktorzy pomagaja zwierzetom za oszolomow...
  6. [quote name='Syllepsis'][FONT=Verdana]Coraz ciekawszych rzeczy się dowiaduje. Trzeba być kompletnie pozbawionym wyobraźni, żeby osobie tak wysoko usytuowanej i obarczonej zadaniami systemowymi w skali całej Polski, powierzać codzienną opiekę nad konkretnymi psami i dziwić się, że nie miała jak o nie zadbać, np. podczas częstych wyjazdów służbowych. To tak jakby generałowi powierzyć wartę na posterunku obok "sklejania modeli samolocików". :shake: [/FONT] [FONT=Verdana]Wygląda na to, że sami obrońcy zwierząt, obarczając ją nieodpowiedzialnie, wpędzili ją w sytuację bez wyjścia. [/FONT][/QUOTE] no tak bo Karina nie mysli i wziela psy w ciemno nie wiedza w co sie pakuje...to nie malibo nie miala wyobrazni w tym momencie lecz Karina podejmujac sie opieki...najezdzacie na hotele schroniska ze jak sie czegos podejmuja i nie wyjdzie to ich wina a teraz odwracacie kota ogonem?PORAZKA!
  7. [quote name='millarca']Ciekawe, że ja widzę jedzenie na tych zdjęciach - w zielonej misce w budzie wilczastych szczeniaków jest sucha karma. Upału być nie mogło - nie byłoby wtedy błota na wybiegu. A z wodą to jest tak, że jeśli wstawi się ją psu do kojca, a pies przewróci miskę to jej nie ma. Nie ma żadnych dowodów na to, że psy były spragnione i że nikt do nich nie przychodził. W każdym razie zdjęcia tego nie dowodzą. Jedyne co widzimy na tych zdjęciach na prawdę - to brudne kojce. Tak, zgadzam się, od pełnomocnika ds. zwierząt przy kancekarii prezydenta można sie spodziewać więcej. Ale potrafię sobie wyobrazić sytuacje, które są wytłumaczeniem dla takiego stanu rzeczy, np: 1. nagły wyjazd służbowy - osoba dochodzi raz dziennie - karmi i poi psy, ale im nie sprząta 2. choroba podczas której nie ma się siły na sprzątanie w kojcach [/QUOTE] idac Twoim tokiem rozumowania nie wolno nam przeprowadzac interwencji u osob schorowanych czy pracujacych zawodowo bo przeciez kazdy moze sobie zachorowac czy miec pilny wyjazd...nie widzisz w tym paranoi?Kobieto ktos na takim stanowisku powinien swiecic przykladem!Jesli nie ma czasu na opieke nad zwierzetami to po co je ma?Bo tak wypada?Litosci... jak mozna wymagac od innych jak samemu nie jest sie w porzadku
  8. nie no nie przesadzajmy nie stawiajmy na rownym Kariny i Jandy...nie ta liga...
  9. nie zjezylem po prostu nie chce kolejnych 20 stron nie na temat psa ;) super ze jest szansa dla Regana teraz na zime tym bardziej nalezy mu sie lepsze zycie niz w schroniskowym boksie
  10. a taki ze mnie smiszny chlopak...tym bardziej przy takich okolicznosciach przyrody pozdrawiam Cie serdecznie i sie tak nie denerwuj bo nie ma powodu :D
  11. smieje sie po prostu bo Ty sie napinasz a wg mnie nie ma powodu, ile sie nie moglas dodzwonic tydzien,miesiac?dodzwonilas sie w koncu?umarl ktos?z tego co wiem to raczej ludzie w wiekszosci pracuja wiec to nie ja histeryzuje :)
  12. no tak kolejne czcze historie bo kobieta nie ma kiedy telefonu odebrać...kobiety opanujcie sie...
  13. [quote name='rescal']trudno zeby ktos pytal jesli w ogole nie moza dodzwonc sie na nr podany na stronie adopcyjnej (do Pani Sylwii Postek)[/QUOTE] może po prostu pracuje albo nie może odebrać-po co od razu wielkie pretensje?ja też nie zawsze odbieram bo chyba bym ogłupiał...w każdym razie ja nie miałem większych problemów z dodzwonieniem chociaż też nie zawsze p.Sylwia odbierała za pierwszym razem
  14. Przepraszam zapomniałem tutaj napisać ale niestety w sumie nic nowego nie mam Wam do powiedzenia Regan nadal bez domu, z tego co wiem nikt się nawet o niego nie pyta
  15. oo chyba faktycznie, dopiero teraz zwróciłem uwagę że pisaliśmy o 2 różnych sytuacjach...oczywiście ja odnosiłem się do adopcji ze schroniska a nie porzucania psa(co do tego 2 nie ma chyba o czym dyskutować-sytuacja prosta...swoja drogą szkoda że takich osób nie można podawać do szerszej informacji publicznej)
  16. [quote name='waldi481']Zgadzam się z Tobą,niemniej nie znaczy to,że psa sprawiającego kłopot należy wyrzucić,podrzucić itd. Gdyby wyrzucenie było rozwiązaniem dawno pozbyłabym się psa,ale biorąc go wzięłam za niego odpowiedzialność.Po przyjściu do nas Gucio był bardzo kłopotliwym psem.. I nie jestem żadnym fanatykiem tylko istnieje coś takiego jak sumienie i właśnie odpowiedzialność. Elżbieta[/QUOTE] oczywiście ale doskonale wiemy że psy w schroniskach i w domach mogą zachowywać się inaczej, co jest tak naprawdę lepsze dla psa?spróbować go oddać gdy zawsze jest możliwość że coś się wydarzy i wróci czy trzymać go w schronisku bo co będzie jak wróci?Mnie mój pierwszy schroniskowy pies też przerósł bo mimo adopcji która trwała 2 miesiące zapoznawania się z nim spacerów wizyt szkoleniowca po prostu włączała mu się agresja z wtedy nie było wiadomo jakiego powodu później okazało się że był chory-został uśpiony...fakt ja nie odpuściłem ale nie można mieć pretensji do każdego kogo przerośnie dorosły pies po przejściach bo to nie pluszak i wg mnie dla tego psa lepiej było że wrócił a na jego miejsce trafi inny pies(łatwiejszy w obsłudze) niż wtryniać kobietę na czarne kwiatki i tym samym zabrać jeden zwykły dom bezdomnemu psu.
  17. ludzie nie uczłowieczajcie zwierząt, poza tym sytuacje bywają różne...nie każdy musi radzić sobie z każdym psim problemem, nie każdy musi wziąć psa ze schroniska po niewiadomo jakich przejściach...po co zniechęcacie ludzi i pokazujecie że psiarze to jacyś chorzy fanatycy...sami robicie sobie czarny PR!
  18. nie puszczaj psów samopas to nikt Ci ich nie odstrzeli
  19. [quote name='agata-air']Odnosząc się do wystąpienia w TVP: [/QUOTE] ja proponuje podpytac czy szanowny komendant nie jedzie na tych samych lekach co szanowny kaczynski podczas kampanii wyborczej...
  20. faktycznie proste pytanie jest strasznie zawile...milego dnia ci zycze i mniej nerwow bo ci chyba zaslaniaja racjonalizm
  21. [quote name='mona0205']niestety zamieszczając tego typu opinie nie pomagasz psom w Klembowie a jedynie zniechęcasz kolejne potencjalne osoby gotowe do niesienia pomocy[/QUOTE] kobieto potrafisz czytac ze zrozumieniem?to nie jest moja opinia!zamiescilem ja tutaj zeby dowiedziec sie kto jest jej autorem, bardzo interesuje mnie czy to wlascicielka strony byla w klembowie dostala po glowie i stad ten wpis w ramach nazwijmy to rewanzu...czy ktos kto jak zwykle gdzies zaslyszal i napisal no i dlaczego akurat do tej a nie innej osoby to doszlo a nie do m.in wolontariuszy z klembowa [SIZE=1]ps.jesli moje posty sa dla ciebie za trudne do zrozumienia to daruj sobie i nie czytaj[/SIZE]
  22. [quote name='mona0205']OOO znowu się Pawel Paros objawił - nie będę go po raz kolejny przekonywać ile prawdy jest w tych wypocinach internautki - dodam, że chciałam żeby z nami pojechał do Klembowa ale wymigiwał się pracą - mam swoje podejrzenia kto to jest i o co w tym wszystkim chodzi ale to chwilowo zostawiam dla siebie[/QUOTE] mona0205 wiem jak wyglada klembow i nikt mi nie musi nic wyjasniac czy przekonywac, skoro nie potrafisz czytac ze zrozumieniem to nic ci na to nie poradze...moje pytanie bylo jasne czy ktos wie kto to napisal, skoro nie wiesz to po co zabierasz glos?wiem ze strona na ktorej sie to ukazalo nie jest zbyt wiarygodna i myslalem ze moze to sama wlascicielka strony zamiescila po wizycie w klembowie i jakiejs klotni bo ma to w zwyczaju tyle na ten temat droga mono...
  23. wiecie może czyje to dzieło może być? "[I][B][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2]Od Internautki - Schronisko w Klembowie koło Wołomina- nielegalne schronisko[/SIZE][/FONT][/B][/I] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=2]W samym środku maleńkiej mazowieckiej wioski koło Wołomina w KLEMBOWIE. Pani Celina S. i Pan Marek, były wojskowy założyli 2 lata temu nielegalne schronisko . Pomimo 3 razy powtarzanej prośby Pani Celiny weterynarz powiatowy nie wyraził zgody na legalizację schroniska ale ponieważ na północ od Warszawy nie ma praktycznie żadnego schroniska działało nieprzerwanie przez 2 lata . W tym czasie przez schronisko przewinęło się wedle słów właścicielki 700 psów . Obecnie jest ich tam około 200 ,w tym bardzo, wiele szczeniaków. Reszta podobno została wyadoptowana. Osobliwością tego miejsca jest nie tylko uporczywe domaganie się legalizacji ,co sposób przetrzymywania zwierząt. [B]W KLEMBOWIE PSY SĄ ZAMYKANE W RZĘDACH PUDEŁ Z DYKTY USTAWIONYCH WZDŁUZ ŚCIAN STODOŁY I STAJNI WYNAJĘTEGO W ŚRODKU WSI GOSPODARSTWA, PSY POZAMYKANE SĄ W TAKŻE W CIEMEJ STODOLE , W BUDACH ZAMYKANYCH KRATKAMI , W WÓZKU Z SUPERMARKETU , W BAGAŻNIKU ZEPSUTEGO SAMOCHODU, W PIWNICY PRZYKUTE ŁAŃCUCHEM DO ŚCIANY, W KLATECZKACH I KOJCACH PO KONIACH W STAJNI. [/B] Psy wypuszczane są pojedynczo na dwór na 5 MINUT DZIENNIE , ich straszne klatki czyszczone są wodą z domestosem i po zamknięciu w pudle z dykty z maleńką gęstą kratką u góry pies wdycha opary domestosu , siedzi , czasem kręci się w kółko . Udręka psów dużych jest największa ale wszystkie cierpią podobnie i płaczą. Na podwórku nie widać więc w ogóle psów, ale czasem słychać pełen udręki lament uwięzionych zwierząt. Po dwóch latach przybyła tu Straż dla Zwierząt i schronisko zamknięto dla nowych psów ale nie wywieziono tych , które tu trafiły bo właściciele przekonują o swoich najlepszych intencjach. [B]Przecież pobierają tylko 1000 zł za odłowienie psa a obecnie średnie wynagrodzenie dla hycla to 1500 lub 2000 od jednego zwierzaka[/B] , leczą w Wołominie ranne psy bo lekarz weterynarii nie chce do nielegalnej placówki przyjeżdżać. Na południowych przedmieściach Warszawy jest schronisko Emir koło Grodziska , Korabiewice w Puszczy Mariańskiej, Celstynów , Jozefów koło Otwocka , Boguszyce koło Rawy Mazowieckiej NA PÓLNOC OD WARSZAWY NIE MA TERAZ ŻADNEGO PRZYTULISKA ANI SCHRONISKA DLA ZWIERZĄT - obejrzyj zdjęcia z Klembowa na stronie - KOSZMAR W SCHRONISKU." źródło- [url]http://www.psy.warszawa.pl/stronaglowna1.htm[/url] [/SIZE][/FONT]
×
×
  • Create New...