Jump to content
Dogomania

shaaka

Members
  • Posts

    25
  • Joined

  • Last visited

shaaka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. witam. możliwe, że w krakowskim schronisku jest młody labek. Założyłam mu w sierpniu wątek, ale chyba nic się nie zmieniło od tego czasu :( Podaję link do tego wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/190674-Biszkoptowy-labrador-w-krakowskim-schronisku-%28[/URL] Piesek chyba był starszy niż 1.5 roku...ale może akurat wspomniana rodzina by się nim zainteresowała?
  2. [quote name='Julian']Kiedy go odwieziono? Wyślij zdjęcie i napisz wszystko co o nim wiesz.W jakich okolicznościach i gdzie był znaleziomy,jak się zachowuje,na co reagował dobrze ,a na co gorzej..Wszystko co Ci przychodzi na myśl o tym labradorze.[/QUOTE] Z tego co wiem, psa odwieziono do schroniska chyba 05.08. wcześniej kilka dni przebywał w domu z ogrodem pod Krakowem, u cioci mojej koleżanki. Dlatego też moje wiadomości są okrojone, bo to nie ja go znalazłam. Poprosiłam, by sprawdziły obecność/brak tatuażu i chipa. Jak pisałam wcześniej - nie było ani jednego ani drugiego. Pies błąkał się w okolicy tego domu, potem jakoś tam przybłąkał się do tej konkretnej rodziny, nie wiem dokładnie jak. W każdym razie przebywał tam te kilka dni, z innym psem i chyba dwoma czy trzema kotami. Wynikało by z tego, że się z nimi "dogadywał". Miał świetny kontakt z dziećmi (m.in. chyba z dwulatkiem i starszym), bardzo wesoły, pogodny, chętnie uczestniczący w życiu rodzinnym. Z wyglądu - pies młody, zęby ma białe, może ma 3-5 lat. Niestety ta rodzina nie robiła mu zdjęć, tylko jedno w schronisku. Mam je przesłane mms-em, mogę komuś przesłać. Może ktoś z ludzi tam pracujących mógłby teraz mu jakieś zdjęcia zrobić?
  3. witam, przed ostatnim weekendem do krakowskiego schroniska trafił młody labek-biszkopt. Przybłąkał się on najpierw do cioci mojej koleżanki, mieszkającej w domu pod Krakowem, stąd o nim wiem. Niestety piesio nie ma tatuażu, ani chipa. Miał na szyi ślady jakby po jakimś uwiązaniu - nie wiem, czy po łańcuchu, czy ciasnej obroży. Jest dorosły, ale młody ;-) jak najbardziej radosny, chętny do zabawy i grzeczny. Świetnie dogaduje z dziećmi. Wspomniana osoba nie mogła go jednak zatrzymać, gdyż ma już psa i koty itd. Zawiozła go więc do schroniska....:-( Czy ktoś mógłby mu pomóc?? Może jakiś tymczas? Żeby go tylko ze schroniska wyciągnać.... Mam na razie tylko jedno zdjęcie w telefonie, może mogę komuś podesłać? Postaram się uzyskać więcej informacji o nim, może inne zdjęcia mają...:-( napisałam już o tym na forumowej grupie labradorów w potrzebie, ale tu w małopolskiej też chyba nie zaszkodzi...:oops:
  4. witam, przed ostatnim weekendem do krakowskiego schroniska trafił młody labek-biszkopt. Przybłąkał się on najpierw do cioci mojej koleżanki, mieszkającej w domu pod Krakowem, stąd o nim wiem. Niestety piesio nie ma tatuażu, ani chipa. Miał na szyi ślady jakby po jakimś uwiązaniu - nie wiem, czy po łańcuchu, czy ciasnej obroży. Jest dorosły, ale młody ;) jak najbardziej radosny, chętny do zabawy i grzeczny. Świetnie dogaduje z dziećmi. Wspomniana osoba nie mogła go jednak zatrzymać, gdyż ma już psa i koty itd. Zawiozła go więc do schroniska....:( Czy ktoś mógłby mu pomóc?? Może jakiś tymczas? Żeby go tylko ze schroniska wyciągnać.... Mam na razie tylko jedno zdjęcie w telefonie, może mogę komuś podesłać? Postaram się uzyskać więcej informacji o nim, może inne zdjęcia mają...:(
  5. [quote name='Ank@']to ta sama osoba :D[/QUOTE] heheheh, no tak właśnie podejrzewałam :P dziękuję jeszcze raz :)
  6. aha,ok :) serdecznie dziękuję. ja napisałam wcześniej maila do p. Beaty P., z którą rozmawiałam podczas ostatniej akcji pod TV Kraków, bo Ona miała też ogłoszenia wysłać...ale może to ta sama osoba...;) w każdym razie WSZYSTKIM ZA POMOC SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!! :)
  7. zdjęcie jakieś spróbuję tu umieścić, ale ostatnio miałam z tym problem, więc nie wiem, czy się uda ;) [URL]http://picasaweb.google.pl/lh/photo/XfEnmz_Z28EpxUQyKtDhRw?feat=directlink[/URL] [URL]http://picasaweb.google.pl/lh/photo/ilpNZhjZjg1Q8kD9jOQtvQ?feat=directlink[/URL]
  8. a ja uprzejmie donoszę, iż wspominany tu gdzieś wcześniej przeze mnie utopek trzy-łapek Czaruś (schroniskowy Sedalin), będący na tymczasie u mojego taty, zostaje jednak u mnie :D [IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_lol.gif[/IMG] ma więc teraz dwie starsze i dużo większe psie siostry i wygląda na zadowolonego :)[IMG]http://www.dogomania.../images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
  9. a ja uprzejmie donoszę, iż wspominany tu gdzieś wcześniej przeze mnie utopek trzy-łapek Czaruś (schroniskowy Sedalin), będący na tymczasie u mojego taty, zostaje jednak u mnie. :lol: ma więc teraz dwie starsze i dużo większe psie siostry i wygląda na zadowolonego ;)
  10. ooo, jest nasz Czaruś na zdjęciu :) ale ładnie się prezentuje! Domu dla niego nadal szukamy, niestety brak łapy jakoś ludzi odstrasza, czy zniechęca, czy nie wiem co...:( a to naprawdę wspaniały, zdrowy, piękny i wesoły pies!! pamiętam, że był tu kiedyś na Dogomanii wątek trzyłapków, ale jakoś nie mogę go odnaleźć. Mógłby mi ktoś w wolnej chwili pomóc zamieścić w nim wątek Czarusia? :roll: mogę zdjęcia dosłać jakieś...
  11. [quote name='kangaroo']Tak więc schroniskowy Leo- obecnie Dexter- ma już DS:) ma psie ADHD, ale kocham go i nie oddam. NIE I JUZ:) co do pozytywnych wrażen, to jeszcze, jak byłam wczoraj z Fizią (:*) to pani zabrała sunię , która spędziła PIĘĆ lat w schronisku. trafiła, jak miała rok, i prawie całe życie siedziała w schronie. czy nie cudownie? i dwa; była taka para z synem, chcieli zabrać psiaka który był u nich na dt, ale nie wiem, czy się właściciel zgłosił, czy co, nie mogli im go wydać, bo sytuacja nie jasna była. więc oni powiedzieli, ze przyjadą jutro, że się będą pytać, bo bardzo go pokochali- zwłaszcza ich syn, który później nie mógł się od boksu odkleić, tylko głaskał psiaka...:)[/QUOTE] ja tez byłam wczoraj wtedy mniej więcej w schronisku! :) i chyba kojarzę Dexterka - czy to taki czarny piesio, który bał się na początku odczytania chipa? ;) ja właśnie wtedy odbierałam papiery Sedalina (obecnie Czarka), którego tymczasowo adoptowaliśmy i będziemy mu szukać lepszego domu.... też mnie miło zaskoczyła kolejka w schronisku, pełna ludzi adoptujących psy...i słusznie powiedziała Pani wypisująca umowy - jeżeli ma tak pracować: podpisując umowy i wydając psy ludziom do domów, to może tak pracować bez przerwy ;) a pieskom w poczekalni powtarzała: "i nie chcę was tu więcej widzieć!!!"....oby tak się stało :lol:
  12. [quote name='Foksia i Dżekuś']No chyba to nie jest tak do konca ,bo psy wcale nie musz przechodzic przez schronisko ,wystarczy zadzwonic podac nr czipa , podadza wszystkie dane ,a z drugiej strony tylko prosza o adres ,nr dowodu , nr pesel i telefon i zapisuja ze jest na dt dany pies, nie wydaja tylko ksiazeczek .Wydadza w momencie adopcji. wczoraj bylam w schronisku i tak informacje dostalam ,i takie wlasnie formalnosci zostawilam ,nie podpisywalam umowy tak jak zwykle jak zabieram psa ze schroniska .[/QUOTE] ja w sobotę dzwoniłam do schroniska, żeby podać nr chipa psa, i spisano sobie tylko moje nazwisko i nr telefonu, pytałam czy podać może adres, ale powiedziano mi, że nie jest potrzebny. ja z kolei powiedziałam że jeszcze nie wiem, czy będziemy mogli adoptować psa, a pani powiedziała, że np. jeśli potrzebujemy jeszcze kilku dni na podjęcie decyzji, to nie ma problemu... nie wiem więc, czy rzeczywiście mam podpisywać umowę adopcyjną? bo jeżeli zmieniły się jakieś decyzje, to ok :)
  13. [quote name='j3nny']to nie ten, Figo jest biszkoptowy trzeba wystawic jakies ogloszenia temu zaginionemu[/QUOTE] przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, w każdym razie piesek ze schroniska, który uciekł mojej koleżance, WRÓCIŁ!!! z tego co wiem nie było go prawie 2 dni, aż nagle stanął pod jej klatką!!! :) super, że pamiętał miejsce i się "odnalazł" na nowym terenie...myślę, iż to się już nie powtórzy...
×
×
  • Create New...