whitewestie

Widzę, że Temperament ma grono temperamentnych fanek, gotowych zakrzyczeć każdego, kto ma jakieś wątpliwości i pytania. Ale wciąż ani słowa o kwalifikacjach i doświadczeniu w pracy z psami młodej osoby prowadzącej szkołę. Strona internetowa nie działa (jeszcze?) Nigdzie żadnej informacji o kursach, szkoleniu, doświadczeniu? To jakaś tajemnica?

Lilko, po prostu pytam o twoje kwalifikacje do szkolenia psów i uczenia sportów kynologicznych. Bo o tym ani słowem nie wspominasz. Więc zamiast zamykać wątek i zarzucac mi na pw insynuacje mogłabyś skorzystać z okazji i zaprezentować siebie oraz swoje kompetencje.

[quote name='Ewooosiek'] Każdy ma swoje sposoby i Lila swoich metod nie wzięła sobie z głowy(najpierw poznała metodę a potem dopasowuje ją do psa), [/QUOTE] A skąd Lilka wzięła swoje metody? U kogo się uczyła? A może swoje metody jednak wzięła z głowy? Nie bardzo rozumiem, dlaczego nagle kreuje się ją na jakiegoś guru szkoleniowego, skoro jest to osoba, o której kwalifikacjach nic nie wiadomo? Ona sama nic nie pisze o swoich kwalifikacjach, przebytych szkoleniach, czymkolwiek. Tylko wkleja fotki ze szczeniaczkowa. Na pewno ma talent do skłócania ludzi. I nagle uświadomiła kilku osobom, jak koszmarnie jest we Frambosie, a ona taka doskonała. Rozumiem, że jeśli się otwiera działalność gospodarczą, to trzeba trochę pobić piany na początek, ale czy jest tu z czego pianę bić? I czy oczernianie innych szkół, zamiast pokazania swoich kwalifikacji, jest dobrą strategią promocji? [quote name='Ewooosiek'] Po za tym czy w Lublinie mamy jakiś ludzi od agility?? [/QUOTE] Ewa, zdaje się że przez niemal rok ćwiczyłaś u kogoś. Ale od kiedy zaczęłaś chodzić do Lili nagle cię amnezja dopadła?

[quote name='uleska'] Whitewestie, ponawiam pytanie : [FONT=MS Shell Dlg 2]Czyli uważasz, że jak ktoś nie ma osiągnieć, startował mało w zawodach lub wcale to nie powinien prowadzic frisbee, agility czy obedience?[/FONT][COLOR=#000000][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][/QUOTE] Moim zdaniem starty w zawodach są jakimś sprawdzianem kwalifikacji osoby. Zazwyczaj startują osoby, które już osiągnęły jakiś poziom, mają jakieś doświadczenie i mogą się pochwalić efektami swojej pracy z psem. Oczywiście, szkolić psy może każdy, a także uczyć sportów kynologicznych. Tylko czy idąc do osoby, która nigdy nigdzie nie startowała ani nie wiadomo gdzie i od kogo się uczyła masz jakąkolwiek gwarancję, że czegoś się nauczysz?

oooo, i zrobiło się personalnie :evil_lol: evel, dziękuję za lekturę mojego bloga. Mam nadzieję, że z podobnym zrozumieniem czytasz inne lektury kynologiczne. Ale skoro zostałam wywołana, to na pewno zauważyłaś, że nie jest to blog o szkoleniu. To blog o życiu z psami. A ja nie robię z siebie guru, który wszystkie rozumy pozjadał. Po prostu opisuję moje psy. Czasem jestem z nich dumna, a czasem zachowują się skandalicznie i wstyd mi za nie i za siebie. Nieustannie pracujemy, ucząc się od innych i na własnych błędach i to tyle. No cóż, a Wania jest wyzwaniem :lol: Lilka, nie do końca sie z tobą zgadzam. Uważam, że jeśli już ktoś zabiera się za szkolenie psów, to powinien mieć jakieś osiągnięcia. Potwierdzone. Bo nie wystarczy sama deklaracja, że wyszkolił psa sąsiada i sąsiad jest zadowolony :lol: A szczególnie, jeśli ktoś uczy także sportów kynologicznych. Tu już w ogóle sobie nie wyobrażam, że nie startuje w zawodach. Bo to jednak jest jakiś sprawdzian umiejętności...

[quote name='ladySwallow']Widzę, że masz jakiś problem z kompleksami, więc pław się dalej w swoim "zrozumieniu" co do kolczatek. Szkoda psów tylko.[/QUOTE] Cóż za powalająca logika :crazyeye: I jaka powalająca siła argumentacji :mad:

Ha, ha, ciekawe że fora internetowe są pełne ludzi, którzy myślą, że coś wiedzą :evil_lol: Coś przeczytali i już czują sie ekspertami od szkolenia. I są pierwsi do krytykowania, bo sami przecież wszystkie rozumy pozjadali :shake:

evel, widzę że jesteś ekspertką w sprawach szkolenia :crazyeye: Może zdradzisz nam, jakie masz osiągnięcia, ile psów wyszkoliłaś, i co one osiągnęły?

Ale dlaczego nie wystawiany ma nie mieć chryzantemki i sukienki? Na prawdę nie rozumiem ludzi, którzy kupują sobie ładnego psa, a później psują ścinając maszynką, że westik wygląda wtedy jak jamnik czy jakiś jack russel. :angryy: Jest tyle ras do wyboru, że jak ktoś nie chce albo nie umie pielęgnować westika, to znajdzie dla siebie rasę, u której nie ma długiego włosa do pielęgnacji i nie trzeba trymować. Jak już ktoś kupuje westika, to niech to zwierzę wygląda później jak ładny westik. Klasyczny, czyli z sukienką i ładną okrągłą głową :loveu:

Chyba że ten szczeniak ciągnie niemiłosiernie, a 6 miesieczny już ma siłę do wyrwania ramienia ze stawu. Ale nie znam psa, nie znam sytuacji, więc takie gdybanie, to sobie można w nieskończoność prowadzić.

Nie jestem specem od szkolenia, ale myślę, że kolczatak nie jest zła sama w sobie. Wszystko zależy od tego jak się ją używa i czy w szkoleniu psa zostały już wykorzystane wszystkie sposoby. Co do Temperamentu, to bardzo jestem ciekawa, jak Lilka będzie sobie radzić. To nowa szkoła, więc ciekawe jakie wypracuje metody szkolenia.

A maluszek nie sika w łóżku? Jak go przyzwyczaisz, to później trudno będzie to zmienić :) Kilka razy próbowałam wywalić Sarę z łóżka, a ona i tak się pakuje jak wie, że już śpię

Jak komuś przeszkadza zapach psiej sierści, to nie powiniej kupować psa. Jest wiele zwierząt, które nie śmierdzą psem. W ostatecznosci można prowadzić famę na facebooku. Zupełnie bezwonna.

Dokładnie, strzyżenie jest beeeee :( Chyba, że westik jest tylko częściowo westikiem i ma bardzo miękką sierść, wtedy nie ma go co męczyć i lepiej obciąć maszynką. Ale i tak uważam, że naturalny wygląd można uzyskać tylko dzięki trymowaniu

Dokładnie, najlepiej pojechać do kogoś, kto zna się na trymowaniu i zobaczyć. Długość zostawionego włosa zależy od jakości sierści, a czasem też od naszych upodobań

Trzeba się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć na błędach :) Swoich i innych :)

Ale w ktorym miejscu psa ma taki kolor skóry? Moja Sara przód, który jest krótko obcinany ma czarny, chociaż ma różowe latki. Reszta psa, ta owłosiona, jest raczej różowa.

Ja kąpię psa tylko wtedy, ja bardzo śmierdzi, bo się w czymś wytarzał. Albo jest baaardzo brudny. Ostatno używam 1 all system do psów białych. A jak pies jest tylk troche brudny, to wyczesuję i wystarczy. Ale nie jestem fanatyczną śnieżnej bieli :)

[URL="http://www.dogomania.pl/members/90020-bulbaoculi"][B]bulbaoculi[/B][/URL] idź z psem do jakiegoś dobrego weta, bo leczenie go tylko na podstawie wypowiedzi na forum niewiele daje. I niestety większość takich wetów osiedlowych o alergii ma bardzo mętne pojęcie i często doradza bardzo głubie rzeczy. Idź do spejcalisty! Większość z nas nie jest wetami, nie widziało psa, nie potrafi przeprowadzić odpowiednich badań. Żeby na prawdę zdiagnozować alergię pokarmową, trzeba by było zrobić testy. Jeśli chodzi o karmy, to z RC mam raczej pozytywne doświadczenia, a z Britem mniej. Ale każdy pies reaguje inaczej, i karma która jest dobra dla jednego nie musi być dobra dla drugiego.

Ech, westiki nie tyle mają problemy z powodu swojej budowy, ale bardziej z charakteru :) Moja Sarka bez trudu robi palisadę, ale jak strzeli focha, to nie robi nic, tylko siedzi obrażona. A żeby było śmieszniej, to w agility na razie świetnie radzi sobie szkotka (terier szkocki), która ma zupełnie krótkie nóżki i ciężki tyłek. Hopek co prawda nie skacze, ale kladka i palisada, a także tunele to jej ulubione przeszkody :) No i przy krótkich nóżkach nie mamy problemu ze strefami :)

Też uważam, że fajniej jest trenować w klubie niż samemu. W klubie zazwyczaj są pełne torki, wszystkie przeszkody i fajniej jest trenować z kimś niż samemu. A do agilitujących westików dołączam Sarę. Razem z nami ćwiczy też Luna Ewoosiek. A to zdjęcia z zajęć: [url]http://frambos.pl/index.php/galeria/agility[/url] I z zawodów klubowych: [url]http://frambos.pl/index.php/galeria/zawody/klubowezawodyagility[/url] Oczywiście biegają nie tylko westiki :)

Też dołączę się do agilitujących westie. Na początku Sarce szło świetnie. Tunel, hopki, kładka, żaden problem. Ale póżniej stracila motywację i nie chce jej się biegać. Ale agility i tak jest fajne :)

Nie bardzo rozumiem takie pytanie: czy psa dopuścić. Czy jest psem o wybitnym, albo przynajmniej bardzo dobrym rodowodzie i wyglądzie? Co przekaże dzieciom? Alergię? Jeśli piesek ma podejrzenie o alergię, to najpiej wypróbować karmy hipoalergiczne. Acana nie koniecznie się sprawdza, bo ma dużo białka. I to prawda, że psy po niej smrodzą :) Możesz spróbować RC hipoalergenic albo którąś z dostępnych karm bez kurczaka, z rybą albo jagnięciną. Wybór jest na prawdę duży, wystarczy przejrzeć strony sklepów zoologicznych.

Ja wiem jedno. Byłam w Lublinie w zakladzie u pani, która ma dyplomy groomerskie z Łodzi od pani Grabowskiej. Tak mi spie... westkę, że po prostu szkoda słów. A że to był mój pierwszy pies, to dałam się nabrać na te dyplomy. Ale nigdy wiecej!!!

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego maluszek nie śpi w łóżku. Przecież to idealne miejsce dla szczeniaczka :)