Jump to content
Dogomania

psiara34

Members
  • Posts

    109
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by psiara34

  1. [quote name='erka']Nawet , jak wyjdą, to nikt im tam jeśc nie da. Ja nie mówie o codziennym jeżdżeniu, ale może ktoś by mógł raz na jakiś czas tam podjechac. A czy gdyby udało sie je złapać , to mozna by je umieścić w przytulisku?[/QUOTE] witam, dzwonilam do buska- miejsc niestety brak(wolontariuszki prosza ludzi zeby znalezione psy trzymali u siebie)...lato więc koszmar, boxy pozapychane do granic mozliwosci, brak rak do pracy i funduszy na leczenie i karmę.....jedyne w czym osobiscie moge pomoc to w robieniu ogloszen dla psów.....
  2. [quote name='Zuzka2']Jak ktoś wklei fotkę tego bernardyna na 1str,to go ogłoszę:-)[/QUOTE] hej jasne mam jeszce pare fotek i dostalam opisy wiec ci wysle......dzis poszly 2 psiaki z buska i 2 z kielc do domkow na adopcjach ...sukces:) szkoda tych co wrocily...ale piękne pączuszki(fabryka kup i siuśkow....hehhe) ale wierze ze znajdą szybko dzieki ogloszeniom domki:)....bernardyke tez jak najszybciej obcykam dzieki zuzka:)
  3. niestety i rasowe nie omija często taki los przytuliskowy...dziś ponoc piękny bernardyn trafil do buska, napewno nikt tam nie dzwonił pytając o psa, o tym żeby piesek komuś zginoł tez nie slyszałam od org, ewentulanie można poszukać na necie "zaginoł tu rasa i kielce"....takie rzeczy się zdarzają, choc troszkę dziwne....pies powinien mieć obroże z nr tel numerek indetyfikacyjny z miasta-więc wg mnie to spore niedopatrzenie albo celowa c hęć pozbycia się psa...mozna sprawdzic w lecznicy czy nie ma czipa....bo przez slowo przerzucenie przez ogrodzenie rozumiem ze sama sie ta psina nie przerzucila, i tak jakby chęć znalezienia psa powinna być po stronie właściciela....no przynajmniej ja tak to widze...:) prosze cieszyć sie z psinki i ewentualnie poszukać na internecie takowych ogloszen....ja słyszalam ostatnio mrożącą krew w zylach histroie jak jakis facet uśpil pięknego mlodego boxera bo mu wył w bloku... z rzestą na internecie pełno ogloszeń chęci pozbycia sie psa.....i sporo z nich to "rasowce" pozdarwiam serdecznie no tyle co udalo mi sie dowiedziec na temat tego psiaczka
  4. [quote name='Ancyk']jest u mnie od pierwszych dni maja, ale został wyciągnięty z przytuliska wcześniej. Nie wiem jak dużo wcześniej i nie wiem też jak długo i od kiedy był w przytulisku. Wetom ciężko jest ustalić jego wiek (od 9 m-cy do 14 mu dają), więc chciałabym się dowiedzieć czegoś na jego temat. No i jesli to pomoże to na książeczce ma napisane jakis nr 128 ale nie wiem co ten nr oznacza. Z góry dziękuje za pomoc.[/QUOTE] więc wg info wolontariuszki piesek został podrzucony przez ogrodzenie do schroniska i był tam koło dwóch tygodni....tyle wiedzą i ktos z kielc go wziął rozumem ze tym ktosiem byłas ty :) więc za wiele informacji to nie mają na temat tego psiunka.....mam nadzieje ze dostarcza ci tylko samych pozytywnych przezyć.....bo piekne piecho bardzo:)
  5. [quote name='Ancyk']Macie może informacje kiedy trafił do przytuliska i w jakich okolicznościach?[/QUOTE] witaj:) ja nie wiem, postaram sie dowiedziec od wolontariuszek z buska, rozumiem ze to twoj psiak i kiedy byl wziety? i za malucha czy jako dorosły juz?
  6. [quote name='mimiś']nie chce krytykować ,zwłaszcza,ze wątek zapowiada sie optymistycznie-ale cytat z artykułu troche mnie zaniepokoił:", ale przygarnięta szczenna suczka urodziła osiem młodych i bilans jest niemal na zero.: -:shake:[/QUOTE] no niestety do bilansu przyczynia sie bezmyślność ludzka.....ostatnio wydaliśmy kilkanascie psiaków w cudne rączki, mimo ze latem bardzo cięzko, ale jest nas teraz wiecej do robienia ogloszeń i ostro pracujemy nad tym żeby ktoś nas zauważył, pomogł, czy wziął psiaka...wychodzimy tez na przeciw ludziom i organizujemy adopcje w realu- tez sporo psiakow znalazlo w ten sposob domki- a przy okazji troche moze uświadamiamy ludzi ze problem bezdomnych zwierzta istnieje- bo co innego wiedziec o tym ze sa schroniska a co innego widzieć psiaki stamtąd:( pani D i wolontariusze tam pomagający to cudowni ludzie, i trzeba im pomagać...żeby mieli siłę dalej działać.....bo wystarczy popatrzec na te mordki i one tam jak na warunki schroniskowe to maja wypas, i dużo czułości ale wiadomo nie jest ludzką możliwością przy takiej ilości piesków poświećic kazdemu tyle uwagi ...więc prosimy tu tylko o pozytywna energie:) i pomoc w szukaniu domkow dla psiakow i reklamowaniu naszego przytuliska....żadnego podcinania skrzydełek-ok?:) dzis mam cudny dzień bo Tosienka moja ulubienica pojechala do super domku! eh to najlepszy domek jaki do tej pory udalo mi sie trafić:) i sie cieszę jak dziecko z lizaka:) hahah bedzie miala raj:) pozdrowionka
  7. [quote name='TERESA BORCZ']historia sunieczki piekna i optymistyczna, Zmiany wspaniałe, super jestescie cioteczki, zachęcacie do wysiłków. Niech już sie suni wiedzie na zawsze dobrze, bez niespodzianek!![/QUOTE] dziękujemy za ciepłe słowa...no oby tfu tfu odpukac w niemalowane juz wszystko było ok:) tak pomagać trzeba:) choć to pot, krew i łzy:)...pewnie dlugo nie pożyje ale za to jak intensywnie?hahahhaha i widząc coś wiecej niż koniec swojego nosa...więc warto jak się ogląda zdjecia sunie przed i teraz....to jest satysfakcja nie do opisania:) pozdrawiam serdecznie
  8. [quote name='ewab']O jak tu miło. Cieszę się, że suczynka już na swoim:multi::multi::multi:. Rozumiem, że pozostała świętokrzyską góralką?:lol:[/QUOTE] hahah ta nasza świętokrzyska baba....zadne tam nadmorskie klimaty.....niech una to mi lepiej bedzie pod ręka dziadyga jedna, boję się cieszyć tym razem po tym całym wariactwie, ale jestem dobrej myśli...mam nadzieję że tym razem nikt tu już nie wywinie żadnego numeru:) hah
  9. [quote name='Ewusek']bardzo sie ciesze, ze sunia juz w domku :-) Mamy jakies nowe wiesci ?[/QUOTE] dzieki za troskę sunia jest powoli i "z głową" aklimatyzowana w nowym otoczeniu-Pani zadowolona z Kluseczki wydaje się być, niech te przeklęte upały zelżeją to odwiedze je napewno dziewczyny i zdam relacje wam...pozdrawiam
  10. [quote name='monika55']Jaka radość. Szczęścia suniu.[/QUOTE] dziękować dziękować:) albo może nei, bo to przynosi pecha...
  11. [quote name='marta9494']Łiiiiiiii tam,ja to pryszcz.Żałuję,że nic więcej nie mogłam zrobić,ale aż mi serce podskakuje,że malizna ma D O M!!!To Wy z psiarą walczyłyście o Dorę jak lwice:)[/QUOTE] wraaauuuuuuuuuuuu! end the Oscar goes too................. heheh dzikuje wam dogociocie, tobie marciu-za wsparcie slowne i finasowe, pokemoonce- za wizyte i tekst o szydełkowaniu:), ewieb za zawsze mądre i wyważone rady:)...wyściskajcie dziewczyny z szafy!, dziękuje mojemy facetowi ze ze mna wytrzymal bo oczywiscie frustracje przelewalam na niego, mojej makeupistce , fryzjerowi....hehhehe, God bless you all:))))))) nie no napoważnie to poki co wszystko w najlepszym porządeczku...a co bedzie dalej życie pokaże.....oby to był koniec perypetii Kluseczki, i teraz to tylko same dobre rzeczy ją spotykały.....
  12. [quote name='pokemon']widzę jedną fotkę i linki.. ale jak sie sunia zmieniła przez ostatnie dwa miesiące, ostatnio widziałam ją w maju!!! gratuluje dziewczyny!! dobra robota:)[/QUOTE] hej Wam:) wlaśnie wróciłam z nową właścicielką z lecznicy- sunia ma syndrom suchego oka i do końca życia będzie brała kropelki, ma się udac jeszcze na wizytę do lekarza ktory wykonywał jej zabieg oczu na konsultację. dostalam reprymędę od wetki, że troszkę upasłam psa.....ale ona w kojcu byla więc ruchu mało, teraz bedzie biegac sobie luzem więc zrzuci kg czy 2wa.....ale kobiece kształy musi zachować...jak to mówił Cartman z southparku? "nie jestem gruby popsrostu mam grube kości" taki żarcik...wiadomo tzreba dbac o stawy sunieczki, napewno nabierze teraz mieśni. Pani- nowa właścicielka? wg mnie super! z rozmowy wynika, że naprawdę zna się na tej rasie, a nie tylko tak mówi jak poprzednia niedoszła, najważniejsze ze sunia ja zaakceptowała od razu i ja i jej córcie.....już czuć te to jej pies, nawet mi smyczki nie dała do ręki hehehehh, zdaje sobie sprawę że piesek narazie musi być w izolacji do innych jej pupili i że zapoznawanie powinno się odbywać stopniowo........no poki co same superlatywy.....ale jak to mowił nasz obecny prezydent- teraz to wypije tylko małego szampana:) a z pół roku całe wiadro hahahah...juz taka się nieufna zrobilam że wszedzie węszę podstęp:)i "nie ufię nikomu".....ale babka naprawde BOMBOWA! oby to byl happy end i koniec zmian dla Kluseczki! wykąpac tylko i cud miód i orzeszki:) ło laboga nie wierzę juz w to wszystko......pozdrawiam was kochane cioteczki...dzięki za wsparcie! mam nadzieje ze w watku będa sie pojawiac juz tylko zdjecia szczesliwej suni brykającej po ogrodku i przytulanej przez rodzinke:) i że bedzie zyła dlugo i szczesliwie, napewno ja wkrotce odwiedze..pozdarwiam
  13. [quote name='marta9494']Cholera!Zapomniałam o pozdrowieniach dla Was i Dorci.To chyba te upały mózg mi zlasowały:)[/QUOTE] heheh no to baw sie dobrze w Holandii:) daj znać jak żyjesz:) koniecznie! zawsze ja od was pozdrawiam:) i ściskam w waszym imieniu tę fafluniastą obślinioną morduchę:) dzieki za wsparcie... napewno napisze jak będę mieć jakieś wieści.....oby tym razem dobre....
  14. [quote name='marta9494']Oby,bardzo bym chciała.Mamę za kazdym razem molestuję,czy się ktos nie znalazł chętny na malusią.Najgorzej mnie wkurza,to,że jej tak mało potrzeba do szczęścia,a tak trudno jej to ofiarować:([/QUOTE] hej Martuśka...bylam wczoraj u Kluski:) fajnie chodzi na smyczy, apetyt ma jak smok, gorąco bidulce, ale oprocz zadaszenia jeszcze przykryły dziewczyny kapą odsłoniętą część więc ma cień, na dzięn dobry walnęła sie na plecy z hukiem desek i kazała sie głaskać...kawał baby 50+kg jak nic. dopiero widac teraz jakie to piękne potęzne zwierzę łapska jak bochny, silne i te smutne oczyska....byla u niej babeczka i ponoc jest zachwycona sunia i chce ją...zna sie na mastifach i miala kiedys doroslego z adopcji tej rasy....poki co jest na tak, ale nei chce siać zbyt dużo nadzei bo sporo juz tych fałszywych alarmow bylo.....chyba teraz to bede dopiero się cieszyć po nie wiem pól roku? od wzięcia psa, bo nawet wzzięcie psa czy miliony zapewnien jak się to bardzo go chce psa i się zna na nich nie gwarantuje ze pies nie wróci...wiesz jak jest się potem okazzuje że się dostało nagłej alergii na sierść, albo się pani nadziwić nie może że 3 miesięczny szczeniak zrobił kupe na dywanie- no proszę sobie wyobrazić ?! co to za dziwny pies...to i takie tam szaleństwa....pozdrawiam cię i wszystkich ktorym los Kluseczki leży na sercu trzymajcie się cioteczki
  15. [quote name='marta9494']Jak tam Dorcia znosi upalne dni?Kurcze cały czas o niej myślę.Najgorsza taka bezsilność jak nie ma jak pomóc:([/QUOTE] hej bede u niej w niedziele....upaly kazdemu daja sie we znaki, ale sunia ma zadaszenie i wode. ale podobnie jak ja kiepsko znosi upaly.....eh no oby w koncu znalazla sie domek....moze za to dlugie czekanie bedzie nagroda
  16. [quote name='marta9494']Co tam u kruszynki,odezwał się ktoś?U mnie niestety zero odzewu:(Chociaż i mama i siostra szukają kogoś chętnego.[/QUOTE] hej sorki nie mialam ostatnio czasu...egzaminy jakowes miałam:(....kruszynka coraz "mniejsza" nie no niedlugo na diete bedzie musiala przejść:), moze uda mi się ja odwiedzić w sobote...no chyba ze bede musiala pojechac do kraka z pieskiem do DS. miala jedna babeczka przyjechać.....no ale się poki co nie pojawila, ktoś tam chce ja zobaczyć...ale nic pewnego niestety poki co:( wolę sie nie napalać bo już troche rozczarowań nas spotkało....więc dobrych wieści nei mam ale jeszcze nadzieje tak, ogloszenia porobione:( dzięki że pytasz i interesujesz sie sunią
  17. tazamy sie tazamy- to jej ulubione oprocz obśliniania wszytskich w kolo zajęcie:)heh cudna wiem:) zobaczycie na filmiku jaka piękność a chodzi jak marlyn monroe:) tak dupką sexi zarzuca:)
  18. [quote name='ewelinka_m']Psiara podeślij fotki do mnie to wstawię ;) [email][email protected][/email] :lol:[/QUOTE] tak jest juz sie robi kuknij za 5 min powinno byc:)...filmiki bede miala dpiero najwczesniej jutro:(
  19. [quote name='Malwi']nie widzicie fotek bo vega podpięła fotki ze swojego maila... trzeba je na imageshacka wrzucić albo coś podobnego.[/QUOTE] ah to jak kolezanka vega sie obudzi bo widze ze sie dzis pospało:)...to może wrzuci inaczej:)zeby nie trza kombinowac przez jakies image costam:) jak porownac obwod w talli z czesniejszymi fotkami to z drugie tyle...moja tluścioszka cudna:)...no chyba ze ktoras kumata ciotka poda maila to jej wysle foteczki
  20. [quote name='vega17'][IMG]http://poczta.onet.pl/zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=58264470&s=2[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=58264470&s=3[/IMG] [IMG]http://poczta.onet.pl/zalacznik.html?a=v&k=0&f=0&ui=58264470&s=5[/IMG][/QUOTE] ciotki? czy tylko ja nie widze fotek suni-ktore podpięła vega? bo mam cos pokopane? czy wy tez widzicie tylko ikonke? czy fotki?
  21. hej wam:) jejkuuuu ale pieknie wygląda!!:)- dostala nowe pseudo -Kluska:) bo faktycznie taka mięciutka, upasione boczki-tluszczyk sie odtworzyl pod skóra i tak sie przelewa to za duże ubranko na niej:) i marszczy sie skórka i takei ma cudne fałdki. Lepiej chodzi na smyczy, spokojniejsza, przytularska:)oczka ładnie sie goją, choć nadal kropelki dostaje jakies nowe. poprostu nie ten piecho na moje oko to wazy z 45kg:) kawal kobity:) bylismy na dluższym spacerku, zrobilam jej masaz polączony z myciem:)wyprzytulalam ją-az chyba miala troche dosc tych zabiegów emocjonalno-kosmetycznych:) hahah. mam fotek pare i filmiki- ale to vega wrzuci wam bo ja jeszcze tej sztuki nie opanowałam:)....strasznie smutno bylo mi ja zostawiać:(łezka sie potoczyła...ehhhhh-choc z drugiej strony jestem niewymownie wdzięczna że ma ten DT i tak z sercem się nią zajęli....musimy znaleść jej dobry domek:(
  22. witajcie jutro do niej jadę...wyprzytulac cholere i pocykam jakies sexi foty:)...eh no jakies zainteresowanie jest, ale wlasnie maja juz pieski (np pinczerki-kurde to na łyka bez przegryzania dla niej hahahah)-eh nie wiem na spacerach albo ignorowala albo chciala sie zaprzyjaźnić z małymi wyjątkami z psami- ale po tym morzu mam traume....... ehhhh wiec póki co lipa....dzieki ze podbijacie wątek- pozdrawiam serdecznie
  23. przykro mi strasznie:( z powodu suni i żal mi Danuśki.....ehhh... dzięki ludziska że chcecie pomóc-napewno każda złotówka czy kazda inna pomoc nie pojdzie na marne i napewno trafi na psiaki- bylam w paru schroniskach i to byly obozy konc ze stażnikami- ale nie tu, w tym się czuje ze choć biednie i nie wiążą końća z końćem, jest dużo miłości i dbaja o psiaki jak tylko mogą. wolontariusze czy vega17, pomagamy tu jak możemy....ale to ciągle kropla w morzu potrzeb....nie zapomnijcie o BUsku i o psiakach i o naszej kochanej Danuśce. pozdrawiam
  24. ja mogę wrzucić na[B] allegro akcje cegielkową[/B] i puszkę postawimy w sklepie zoologicznym- czekam tylko na fotki suni....i trzeba coś robić:) fajnei że atmosfera sie poprawiła an watku:), wpadne do was w neidzielę to pogadamy....mam nadzieje że Danuśka się jakoś trzyma:(eeeeh kochana kobita, pozdrawiam was trzymajcie sie
×
×
  • Create New...