Jump to content
Dogomania

mandala22

Members
  • Posts

    20
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mandala22

  1. Wspaniała wiadomość, ważne, że w ogóle podejmują temat!
  2. owca trzymaj się jesteś pięknym słodziakiem i ktoś musi to dostrzec :)
  3. Na pewno nie warto przesadzać, na początek proponuje jedzonko własnoręcznie przyrządzone, kasza z mięskiem(tylko nie gorące oczywiście), na przemian z karmą i dużo wody.
  4. Ważne jest też, o czym wcześniej nie wspomniałam, żeby nie miały powodów do zazdrości, tzn. zabawek, a nawet wspólnego jedzenia(może osobne karmienie da rezultaty).Warto je nagradzać smakołykami jednocześnie, to nie łatwe ale możliwe.Życzę cierpliwości i powodzenia.
  5. Według mnie pomogłoby osobne karmienie.Wiem, że to nie łatwe, mam trzy psiaki,ale z tego co wiem to skuteczne rozwiązanie.Jeżeli nie będą miały czego bronić-jedzenia-będzie ok.
  6. Obie powinny się obwąchać, najlepiej w kagańcach(jeżeli nie są przyzwyczajone powinny się przyzwyczaić)i na smyczach.Nie polubią się jeżeli nie będą ze sobą przebywać.
  7. Nie wiem czy zauważyłaś, ale na forum znajdziesz owczarka podhalańskiego Owce, już długo czeka na właściciela.
  8. Broni Cię, można to opanować odpowiednimi ćwiczeniami.
  9. To nie może być legalne, trzeba mieć uzasadnienie takiej decyzji, a nie uwiązanie psa nie jest w Polsce argumentem pozwalającym zabić zwierze. Powinieneś to zgłosić do najbliższego TOZ albo jakiejkolwiek innej tego typu instytucji.
  10. Miałam podobną sytuację, pozwól im się obwąchiwać i postaraj się nawiązać z nią kontakt. Ja odwracałam uwagę uwagę mojego psa od agresji smakołykami. Gdy chciał szczekać i nie nie tylko na nowego domownika- podhalana , podawałam mu ciasteczka(dla psów, kawałki kurczaka, itd.). Udało się, ale to trwało kilka tygodni. Potrzebna jest cierpliwość. Można też odseparować je siatką albo barierką.Przebywanie ze sobą może pomóc w oswajaniu się.Powodzenia!
  11. Owca, powodzenia cielaku. Takiego cielaka nie da się nie pokochać, na pewno ktoś się pojawi.POWODZENIA SŁODZIAKU!!!
  12. Mieszkam około 60 km od Krakowa, więc zastanawiałam się nad pracą w charakterze inspektora społecznego na terenie mojej gminy. Uważam, że brakuje tu takiej instytucji, ale nie ma na to szans. Zwierzęta na wsi muszą czasem liczyć tylko na siebie, chciałabym móc zareagować, gdy dzieje się coś złego.Ale jako niezwiązana osoba z żadną organizacją tego typu mogę zapomnieć o tym, że ktokolwiek zwróci uwagę na moje sugestie. Przed chwilą dowiedzałam się, że moja sąsiadka (zamożna osoba)nie zaaplikowała w tym roku tabletek antykoncepcyjnych swojej suni.Co zrobi z psami?Jednego zostawi, a co z resztą?Oto urok wsi polskiej.
  13. Dzięki za odpowiedź, zastanawiałam się nad tym jak wygląda praca społeczna w tych organizacjach. Czy ktoś ma doświadczenia związane z TOZ lub KTOZ ?
  14. Dzięki za odpowiedzi.To znaczy, że myśliwi mogą zabijać borsuki i przetwarzać wg potrzeb?Pytam, bo w okolicy jest koło łowieckie, jeden z myśliwych zastrzeli nawet swojego psa, więc różnie to bywa w tym środowisku.
  15. Czy w Polsce można bezkarnie zabijać borsuki? W mojej okolicy są ludzie, którzy używają tłuszczu- sadła borsuczego na różne dolegliwości. Czy to legalne?
  16. Chciałabym zachęcić wszystkich przeglądających to ogłoszenie do adopcji OWCY. Owca wygląda jak siostra mojego kochanego Belika- podhalana. Dosłownie przyszedł pod bramę mojego domu w sierpniu 2008. Ktoś go porzucił i biedak błąkał się po okolicy. Nie mogłam go nie przyjąć, cała rodzinka się w nim zakochała. Początkowo pozostałe nasze dwa psiaki nie były zachwycone przybyciem Belika, ale po miesiącu go zaakceptowały. Belik jest cudownym psiakiem, jest wielki podobnie jak OWCA, jest łagodny i bardzo cierpliwy. Wszyscy go kochamy i nie wyobrażamy sobie życia bez niego. Życzymy OWCY jak najszybszego znalezienia nowego domu. Jej właściciel będzie szczęściarzem!!!!
  17. Czy ktoś mógłby wyjaśnić czym różnią się te dwie organizacje?
  18. Może po prostu powinniśmy napisać petycję przeciwko zabijaniu i zjadaniu PSÓW w POLSCE.
  19. Mam trzy wykastrowane psy i zapewniam - nie zmieniło im to charakterków. Może początkowe troszkę były spokojniejsze. Najważniejsze, że nie uciekają już na kobietki wiosną. Kiedyś straciłam już psa, pięknego owczarka , który wyruszył na panny i niestety ...nie wrócił.
  20. W Polsce niestety zwierzęta traktowane są jak przedmioty. Mam nadzieję, że kiedyś sterylizacja będzie obowiązkowa. Dowiedziałam się dzisiaj, od mojej sąsiadki, że kilka dni temu urodzone szczeniaki, jej uwiązanej na łańcuchu suczki zostały prawdopodobnie utopione. Ten proceder powtarza się w jej rodzinie od zawsze.Może w tym roku przekonam ją na sterylizację. Wieś polska to wciąż głęboki ciemnogród, a weterynarze wiejscy mają często gdzieś rozgrywające sie tu tragedie.
×
×
  • Create New...