Jump to content
Dogomania

kkanarekk

Members
  • Posts

    1136
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by kkanarekk

  1. ati76 przypominam, że dzieci masz na własne życzenie, nikt Ci ich na siłe nie kazał mieć dzieci to przywilej nie obowiązek więc nic Cię nie usprawiedliwia. Posadanie psa też jest przywilejem i pisząc powyższy post sama się pogrążasz!! NIE WOLNO PUSZCZAĆ PSÓW SAMYCH!!! CO by było gdyby wpadł pod samochód? Zagryzł go inny pies? Jestes nieodpowiedzialną kobietą , strach myśleć jak wychowujesz dzieci. NŻadne żywe stworzenie nie powinno być pod Twoją opieką a za porzucenie psa powinnaś ponieść karę i zapewnić mu finansowe utrzymanie dopóki nie znajdzie domu! Nie można bezkarnie wyrzucać psa. Jak go nie chciałaś to płać za jego utrzymanie. Ty sprawę chcesz załatwić skandalicznie umyć ręce od odpowiedzialności , mam nadzieję że sprawa trafi do prokuratury a Ty zapłacisz stosowną karę.
  2. Wpłynęły wpłaty na Misia JOANNA K z facebooka 50zł za grudzień 2011 Aśka M z facebooka 30zł DZIĘKUJEMY BARDZO ZA POMOC!!!!!!!!!!!!:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
  3. [quote name='keria']Jeśli chcesz ją sama odrobaczyć musisz być pewna, że mała jest w miarę zdrowa. Ja słyszałam, że ostatnio brała jakiś antybiotyk i było podejrzenie parvo? Uważaj z odrobaczaniem jeśli mała jest osłabiona, bo chemia z tabletek plus toksyny obumierających pasożytów mogą być dla suni wtedy bardzo dużym zagrożeniem. Jeśli chodzi o jedzenie to każdy ma swoją opinię. Ja uważam że jeśli psu coś smakuje i nie ma po tym problemów żołądkowych to powinien to jeść. Oczywiście poza stalowymi ramami rzeczy zakazanych typu czekolada- toksyczna, kości drobiowe- ostre, gotowane kości- których psie żoładki nie trawią. Jak najbardziej szczeniak może jeść serki białe, homogenizowane, granulowane. Oby nie za dużo na raz. Mleko krowie raczej nie polecam, bo często są po nim biegunki choć niektóre przyzwyczajone psiaki bardzo dobrze je tolerują. Nie jestem zwolenniczką stosowania wyłącznie suchej karmy. Oczywiście jeśli psiak lubi może jeść też warzywa (oprócz cebuli), owoce, orzechy (nie migdały) oczywiście to tylko tak od czasu do czasu i jeśli lubi.[/QUOTE] a dlaczego nie migdały? Tak z ciekawości pytam... Rozmawiałam z sugarr i mała ma się bardzo dobrze, coraz bardziej podoba jej się towarzystwo człowieka, sunia sugarr traktuje Mishkę jak swoją córkę. Trzymajcie kciuki za zdrowie małej. Ja jak odrobaczałam szczeniaka w podobnym wieku to dostałam taką tubkę pasty z aplikatorem, do powtórzenia po 14 dniach chyba nie powinno się dawać tabletek takim maluchom ale nie jestem weterynarzem.
  4. [quote name='togaa'][QUOTEDobrze gdyby miał dom, gdzie właścicel mógłby mu na początku poświęcić czas i nauczyć zostawania. ][/QUOTE] I po wizycie; Domek bardzo dobrze rokujący i odpowiedzialny , przygotowany mentalnie i materialnie na ew. 'szkodnika'.;) Podejrzewam ze teraz cały Swiat domku bedzie sie kręcił wokół Tediego i człowieka '"na własnośc" mu nie zabraknie. [B]tamb[/B] miała te same odczucia. Jestesmy umówieni na spacerową sesję zdjeciowa za jakiś czas . Prognozuję że będzie dobrze ![/QUOTE] [quote name='tamb']Bardzo dobry domek, dałabym bez lęku własnego tymczasowicza.[/QUOTE] Bardzo Wam dziękuję za wizytę :smile: Tedi już w drodze ze swoją nową Pańcią:smile: Przyjechała sama po niego z Bielska z szeleczkami, smyczą. Domek marzenie, będą stałe relacje. Oby Misio miał tyle szczęścia co Tedi. [quote name='keria']Dziś byłam znów na terenie z którego jest Misio i Tedi rozmawiałam z ich dawna opiekunka. Bardzo mi dziękowała za psiaki i strasznie prosiła o chociaż 2-3 zdjęcia z nowych domków. Jedna z sąsiadek z tej miejscowości, która tez lubi psy opowiedziała mi jeszcze o Misiu. Zanim trafił do tego domu z którego go wzięłyśmy, przebywał na działkach i podobno jacyś ludzie :angryy: strasznie znęcali się nad Misiem (bili go kijami):-(. Według tej pani od tego czasu Miś ma uraz do kija w ręce, ponoć może zaatakować taką osobę :-o (wg. niej miało top już kiedyś miejsce). Wydaje mi się to jakoś nie za bardzo możliwe ale trzeba by było kiedyś sprawdzić jego reakcję, bo jakby czasem jakiś dzieciak podniósł coś w kształcie kija na Misia może się zdarzyć nieszczęście. AAA no i najważniejsze. Tedi jedzie zaraz ze mną do Krakowa spotkać po raz pierwszy swoją nowa właścicielkę . Prosimy o kciuki![/QUOTE] Rozmawiałam dziś z hotelem Misia i raczej te informacje o biciu kijem są nieprawdziwe, misio nie boi się kija, biega za nim, nie boi się podniesionej ręki za to jest bezgranicznie zakochany w człowieku, niedługo będą zdjęcia. Misio jak człowiek jest obok nie chce jeść bo woli być głaskanym. Jak mówi Iwona z hotelu to pies ideał.:smile:
  5. Robale to ona miała na pewno i to całkiem sporo, bidulka, taki pękaty brzuszek miała jak ją widziałam tam w hurtowni. Zdjęcia są genialne, i zgadzam się z Wojtusiem, że najlepsze są te z Twoją sunią. Ja wykupie jej pakieciki ogłoszeń na jakimś bazarku. Fajnie,że Mishka jest taka mała bo nie zdziczała w tej hurtowni i szybko zapomni o wszystkim co było złe i wyrośnie z niej piękna sunia !! Ciekawe jakiej wielkości będzie bo rodzice wagowo są tak ok25-6 kg.
  6. Zapraszam do 7 tyg. suni zostawionej samej na mrozie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218689-Mishka-7-tygodniowa-sunia-zostawiana-sama-na-mrozie-ju%C5%BC-w-DT-szuka-DS-i-wsparcia-!!!?p=18110570[/url]
  7. Zapraszam na wątek 7 tyg szczeniaka zostawionego samego na mrozie [url]http://www.dogomania.pl/threads/218689-Mishka-7-tygodniowa-sunia-zostawiana-sama-na-mrozie-ju%C5%BC-w-DT-szuka-DS-i-wsparcia-!!!?p=18110570[/url]
  8. wątek szczeniaczka z fabryki [url]http://www.dogomania.pl/threads/218689-Mishka-7-tygodniowa-sunia-zostawiana-sama-na-mrozie-ju%C5%BC-w-DT-szuka-DS-i-wsparcia-!!!?p=18110570[/url]
  9. Kilka dni temu elaja przesłała mi informację o opuszczonej fabryce, w której są pozostawione psy w tym 6 tygodniowy szczeniak. Gdy pojechałam na miejsce okazało się, że maluch nie ma praktycznie żadnego schronienia, matka już przestaje go karmić a psy są karmione raz na dwa dni... to wątek dorosłych psiaków z fabryki: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/218408-Trzebinia-opuszczon******-szukaj%C4%85-dom%C3%B3w[/URL] które też potrzebują pomocy Idą mrozy więc maluszek nie przeżyłby kolejnych nocy. Na szczęście, dzięki cudownej SUGARR mała znalazła DT, wczoraj Ania z Trzebini wraz z Dianą odebrały małą i przekazały Keria, która zawiozła ją do Krakowa. Jak dziś się okazało był to ostatni dzwonek dla malutkiej. Przeklejam teraz widomość od sugarr, która teraz ma malutką u siebie "Sunia zaczęła wymiotować wczoraj w nocy/nad ranem i wymiotowała bardzo często przez jakieś 6-7 godzin, kupy na szczęście były ładne, powiedziałabym że jak na to co jadła tam + pedigree które kupiłam na szybko jak przyjechała, to kupy wręcz idealne. Dr Szpeyer jest od 10, więc jakoś zaraz po wyszłam z sunią z domu (mam bliziutko), jeszcze w drodze wymiotowała kilkukrotnie. Pierwsza wizyta: - temperatura 38,3, - nie była odwodniona - gardło nienajlepsze, ale trudno było stwierdzić czy to od wymiotowania żółcią co chwilę, czy z innych powodów Dostała antybiotyk, osłonkę, rozkurczowe na brzuszek, środek na odrobaczanie i odpchlenie (co dokładnie podano widać na zdjęciach stron z książeczki). Wróciłyśmy do domu. Od powrotu sunia już nie wymiotowała, ale po konsultacji padła decyzja, że lepiej dmuchać na zimne. Wróciłyśmy się jeszcze raz do weterynarza i została podana surowica. Dr Szpeyer też przyznał, że lepiej w ten sposób, tylko nie chciał żebym poczuła się naciągana na pozornie "niekonieczne" wydatki (oczywiście zaprotestowałam, że bym w życiu tak nie pomyślała, bo chyba większość która miała okazje ze swoimi bidami do niego się udać przyzna, że to złoty człowiek :smile: ) Po kolejnym powrocie do domu sunia poszła prosto do spania i dłuższą chwilę odsypiała te wszystkie weterynaryjne stresy, po powrocie jeszcze nie chciała ani jeść ani pić. Natomiast radość się pojawiła, jak wreszcie się mała obudziła. Ledwo co otworzyła oczka i zaczęła skakać, merdać ogonem i zaczepiać do zabawy. Wyczyściła miskę z jedzeniem, wypiła sporo wody. Do tej pory jeszcze nie zrobiła od rana kupy, tłumaczę to sobie tym odrobaczaniem, zobaczymy jak to będzie do jutra wyglądało, czy to zaparcie, czy nie. Humor jej dalej dopisuje, już się zachowuje jak na szczeniaka przystało czyli je, śpi i wariuje na zmianę. Z moją sunią się póki co dogadują super. Moja Lusia jest bardzo cierpliwa, jak mała przegina, to dostaje ostrzeżenie - warknięcie, kłapnięcie dziobem czy machnięcie łapą, a jak już ma dość, to wstaje i się przenosi w inne miejsce, wydaje mi się że to prawidłowe zachowanie względem szczeniaka. Ogólnie, jak widać na zdjęciach jest między nimi dobrze. Co do samej Mishki jak to dostała tymczasowo na imię... :smile: Na początku była bardziej pewna w stosunku do drugiego psa niż do człowieka, ale szybko się rozkręca, zaczyna sama zaczepiać mnie do zabawy i prosić się o zainteresowanie. Nie jest to jeszcze taki etap, żeby odpływała przy głaskaniu i wystawiała brzuchol prosząc o więcej, ale jest dobrze, na pewno nie jest dzikusem. Staram się ją co chwilę zostawiać albo z samą Lusią albo całkiem samą, żeby się przyzwyczajała do różnych sytuacji. Tak jak wspominałam, mam problem z sąsiadami jeżeli chodzi o psie wycie i szczekanie, dlatego staram się bardzo pracować nad tym od początku, żeby jej od siebie nie uzależniać zanadto. Trochę czasem cicho popiskuje, ale szybko przestaje, nie rozkręca się. Myślę, że nie powinno być problemów z koncertami pod moją nieobecność, ale nie chcę zapeszać. Próbuje za wszelką cenę dostać się na łóżko, już jej bardzo niewiele brakuje :smile: moje łóżko nie jest specjalnie niskie, tylko sunia dość spora, na pewno małym psem nie będzie. Teraz waży jakoś ponad 3,5kg (ważona była z kontenerkiem, bo nie chciała z niego wyjść, a że jest dość mały to ciężko ją wyjąć w sumie wyszło 4kg z kawałkiem) ale poza tym, że brzuchol dość wzdęty, to tak naprawdę jest chudziutka - boczki zapadnięte, a miednica lekko wystaje. Na daną chwilę, to chyba tyle. Oczywiście jeszcze zdjęcia. Wklejam też paragony i wpisy do książeczki do przekazania osobom, które zdeklarowały się wspomóc finansowo Mishkę." Dzięki sugarr mała żyje gdyby nie wzięła jej do siebie Mishka prawdopodobnie już by nie żyła. Trzymajcie kciuki, żeby to nie było właśnie parwo tylko przeziębienie. Prosimy o wsparcie finansowe dla malutkiej, ja kupiłam jej worek 7kg Hill's jagnięcina dla szczeniaków, elaja pokryje koszty szczepienia i odrobaczania, musimy zapłacić za surowicę, leczenie, szelki dla małej, czipa itp. Zdjęcia małej Mishy : [IMG]http://img231.imageshack.us/img231/1399/dscf0820q.jpg[/IMG] [IMG]http://img522.imageshack.us/img522/5544/dscf0835w.jpg[/IMG] [IMG]http://img705.imageshack.us/img705/8379/dscf0850u.jpg[/IMG] [IMG]http://img811.imageshack.us/img811/5240/dscf0853h.jpg[/IMG] [IMG]http://img411.imageshack.us/img411/6231/dscf0857u.jpg[/IMG] [IMG]http://img231.imageshack.us/img231/2274/dscf0858u.jpg[/IMG] [IMG]http://img819.imageshack.us/img819/6982/dscf0860o.jpg[/IMG] [IMG]http://img69.imageshack.us/img69/9865/img0900f.jpg[/IMG] [IMG]http://img269.imageshack.us/img269/9856/img0897bj.jpg[/IMG] Skany książeczki: [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/5420/dscf0864f.jpg[/IMG] [IMG]http://img213.imageshack.us/img213/315/dscf0869c.jpg[/IMG] [IMG]http://img11.imageshack.us/img11/9686/dscf0866m.jpg[/IMG] [IMG]http://img850.imageshack.us/img850/4863/dscf0870n.jpg[/IMG]
  10. Mam nowe zdjęcia Mikiego. zamówiłam mu pakiecik 60 ogłoszeń na bazarku [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-moYQW9g-p8k/TtZiQPb8XbI/AAAAAAAAASw/X-KL1T7hfck/s640/piesek%252520Miki%252520001.jpg[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-XvFip-OZiPE/TtZimSjirmI/AAAAAAAAAS4/9dddlLcWFnc/s640/piesek%252520Miki%252520003.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-mNbDXWw7If8/TtZjFsv3t7I/AAAAAAAAATA/aTw_XJW55js/s640/piesek%252520Miki%252520006.jpg[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-uddskPEW8DQ/TtZjbruGbkI/AAAAAAAAATI/fB3iyJnz-Z4/s640/piesek%252520Miki%252520008.jpg[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-mDkPQPBpHa0/TtZj0ZbiXZI/AAAAAAAAATQ/XvBo-eyKBhg/s640/piesek%252520Miki%252520009.jpg[/IMG]
  11. Miś ma się bardzo dobrze, jest teraz w hotelu, mamy na razie 150zł deklaracji czyli połowę nie mówiąc o szczepieniach i kastracji.... Opiekunka Misia z hotelu mówi że to cudowny pies , wpatrzony w człowieka jak w obrazek Tamb i togaa jutro umówią się z Panią na wizytę dla Tediego
  12. Pies jest zabrany z olkusza, nie bardzo toleruje inne psy tzn samce. Jest nauczony podst. komend siad, leżeć itp. To pies który nadaje się do kojca do stróżowania, ma ok 8-9lat. Jest znerwicowany bo cały czas skaczą do siebie z tym astem , ich kojce się łączą i raz na jakiś czas uda im się przedostać jeden do drugiego i wtedy się gryzą. Pies do człowieka jest w miarę ufny,to nie jest typ nakolankowego misia raczej tak stróż. Niszczyciel wszystkiego co znajdzie w ogrodzie, opony, piłki wszytko gryzie i niszczy. Suka ta kaukazowata jest wycofana najbardziej ze wszystkich, bardzo boi się cżłowieka jest stosunkowo młoda ma dopiero 2,5 roku. Ma mieć dt od piątku. Suka matka szczeniaka - jest wycofana ale za jedzeniem podejdzie do człowieka, widac , że miała w życiu dużo szczeniaków. Jest taka spokojna. TRZEBA JĄ PILNIE WYSTERYLIZOWAĆ!!!!! Ast- tak nakręcony testosteronem samiec, tylko suki i bójka z onkiem go interesują, dziś złapał moją mamę za rękę ale to pewnie dlatego, że miała przysmaki, była na jego terenie. ma ok 8 lat To pies przyzwyczajony do życia w kojcu Najgorsze jest to żę Pan który je dokarmia od stycznia będzie miał nową pracę i przestanie tam przyjeżdżać wtedy te psy umrą z głodu
  13. elaja włącz tel :) bo chciałabym o coś zapytać :) też mam dobre przeczucia co do Tediego i domku w BBiałej. Na razie tamb nie odpisała w sprawie wizyty
  14. [quote name='kkanarekk']DRAMATYCZNA SYTUACJA POMOC POTRZEBNA NATYCHMIAST!!! 6 tygodniowy SZCZENIAK PRZEBYWA SAM NA MROZIE!!! DT POTRZEBNY NATYCHMIAST. Pokryję koszty karmy, szczepień i odrobaczania. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-iRkWkqWMj7w/TtNKN6AxxHI/AAAAAAAAASQ/TR8FZyiMUrI/s640/sunia1.jpg[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-SvPDW_sof_Q/TtNKNBEKVoI/AAAAAAAAASM/Amw6k-gjgGA/s160/szczeniak.jpg[/IMG] Miałam sama go zabrać na dt ale wraca do mnie tymczas który był u mojej koleżanki nie mogę jej odmówić bo sama jej tego psa zawiozłam na dt a teraz ona musi na tydzień wyjechać a ja muszę się zająć psem... w innym wypadku dziś zabrała bym szczeniaka.[/QUOTE] Dzięki sugarr!!!!! jest tymczas dla malucha :):) szukamy tylko transportu na jutro dla małego, z okolic trzebini do krakowa, ja niestety mam zajęcia na uczelni i nie dam rady, zwrócimy koszta benzyny, maluch ma szanse na domowy dt potrzebny tylko transport nie dajmy mu marznąć !
  15. Dziś Tedi jest w gazecie krakowskiej i mam dużo telefonów, jeden jest od Pani z Bielska Białej, poprsze tamb o wizytę przed adopcyjną bo Pani brzmi super, chce sama po niego przyjechać miałą psa z azylu, Pani z Poznania nie ma czasu w tym tyg na wizytę więc szukamy domu dla Tediego.
  16. DRAMATYCZNA SYTUACJA POMOC POTRZEBNA NATYCHMIAST!!! 6 tygodniowy SZCZENIAK PRZEBYWA SAM NA MROZIE!!! DT POTRZEBNY NATYCHMIAST. Pokryję koszty karmy, szczepień i odrobaczania. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-iRkWkqWMj7w/TtNKN6AxxHI/AAAAAAAAASQ/TR8FZyiMUrI/s640/sunia1.jpg[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-SvPDW_sof_Q/TtNKNBEKVoI/AAAAAAAAASM/Amw6k-gjgGA/s160/szczeniak.jpg[/IMG] Miałam sama go zabrać na dt ale wraca do mnie tymczas który był u mojej koleżanki nie mogę jej odmówić bo sama jej tego psa zawiozłam na dt a teraz ona musi na tydzień wyjechać a ja muszę się zająć psem... w innym wypadku dziś zabrała bym szczeniaka.
  17. [quote name='keria']Tedi nie poszedł dziś do adopcji. Zatem nadal szuka domku. Powodem naszej decyzji nie jest osoba która chciała psiaka adoptować ale warunki mieszkaniowe, ponieważ było tam dużo współlokatorów, a my obawiamy się o ich reakcję na psa. Jeśli Tedi nie sprawiałby problemów zapewne byłoby ok, niestety jeśli okazałby się uciążliwym lokatorem mogłoby się skończyć nieciekawie. Czy są jakieś postępy jeśli chodzi o sprawdzenie domu w Poznaniu?[/QUOTE] Tak Ra_Dunia dziś do mnie napisała, że jutro się z Panią umówi na wizytę. Prosiłam, żebny poruszyła kwestię pokrycia kosztów paliwa za transport Tediego . Jeżeli komuś zależy to powinien się zgodzić. Jutro będę więcej wiedziała. Dziś miałam kiepski dzień a wieczór to już szkoda mówić o czym Keria i elaja wiedzą :) Psiałam do właścicielki hotelu gdzie jest Misio i podobno już się zakochał w swojej nowej opiekunce, bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem, chce się bawić a jak go zostawia w kojcu to szczeka, żeby wróciła.... to strona hotelu w którym jest Misio [url]http://www.hotelamok.pl/[/url] niedługo powinny byc tam jego zdjęcia :)
  18. Ciotki bo mam problem, dostałam maila o Tediego od kobiety z Krakowa, jest zdecydowana na adopcję i nie ukrywam, że wolałabym żeby Tedi został w Krakowie. Kobieta chce się umówić na wizytę co mam jej powiedzieć?????? I jeżeli mam na nią iść to na pewno z kimś więc w razie czego kto chętny? Kobieta mieszka na Bronowicach
  19. Cięzko bo Miki taki zwyczajny z wyglądu ale jedna osoba go obserwuje na allegro :) trzymajcie kciuki :) Poproszę dt o lepsze fotki
  20. [quote name='Dogo07']Z Poznania jest kilka osób, np. Beabono, Anula, ania z poznania.[/QUOTE] [quote name='paoiii']Pisz do [B]supergoga[/B], [B]mrowa23[/B], (jesli chcesz podam ich numery na pw) bądź do [B]ania z poznania[/B][/QUOTE] dzięki dziewczyny już piszę :) [quote name='elaja']Aga odpowiem tu bo masz chyba zapchaną skrzynkę;)zrób no tam porządek :evil_lol: O.K. Takie rozwiązanie też jest dobre. Więc na razie traktujemy Miśka jako psa nadal szukającego domu , ogłaszamy i kto wie , może akurat jeszcze znajdzie sie ktoś inny chętny na psa. Oczywiście jeśli sąsiadka jednak zrezygnuje , to zgodnie z obietnicą pokryję część kosztów hotelu.Pozdrawiam.Ela[/QUOTE] Zrobiłam już porządek :) Dokłdanie Misiek dalej poszukuje domu bo żadna decyzja ze str. mojej sąsiadki nie zapadała w 100% , jutro jedzie do hotelu i zobaczymy co dalej
  21. Szukam kogoś do wizyty przed adopcyjnej w Poznaniu, na ul. Krótkiej. Czy mógłby ktoś pomóc >? :)
×
×
  • Create New...