mshume

Słodzizny, wzruszająca jest ta ich wielka przyjaźń :)

I moja podopieczna Baby, już zoperowana i w dobrej kondycji, zamieszkała dziś w swoim domku. Pusto i dziwnie cicho bez malizny... Dorciu, to już chyba można zmienić tytuł.

Ale super pocztówki. Szarlotka ma super domek. :) Asior, wstaw koniecznie zdjęcie Króla Lwa na jego wątek i coś nowego Hiltona i spółki ;)

Pamiętajcie,że według prawa, właściciel ma prawo dwa lata od zaginięcia odzyskać swojego psa. Zawsze można zrobić ogłoszenia w necie(choćby tylko z adresem mejlowym),że taka sunia błąkała się tu i tu. To że tamci ludzie nie chcą współpracować jeszcze nie znaczy, że jeśli właściciel się zgłosi sunia nie wróci do domu.

Cudna i szcześliwa :)

napiszcie o suni na wątku mikropsów :[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/176778-MIKROPSY-w-potrzebie-og%C5%82aszaj%C4%85c-swoje-MIKRUSY-pami%C4%99tajcie-o-innych-kt%C3%B3re-cierpi%C4%85!/page183[/url] malenka suczka, bialo-brazowa, wazy moze 3-4kg - jest w schronisku od [COLOR=#ff0000]2007r[/COLOR][COLOR=#000000] - niewiarygodne! [IMG]http://i45.tinypic.com/14b2bdt.jpg[/IMG][/COLOR]

Foty zabójcze. A Cola na podłokietniku kanapy wymiata:evil_lol:

Izo, tak się przyglądam fotkom i moja podopieczna to prawie klonik Pepsi :) To była super decyzja,że wzięłaś obie laski do siebie :)Co do wpłaty, to pewnie dotarła, choć nie mogę sie doprosić fundacji o wyciąg.

Ręce opadają za ten 'brak podstaw do odebrania' :(

[quote name='Chiquita&DeeDee'] Ja kąpię mniej więcej co 2 miesiące, ale mam wrażenie, że to już jest taki max dla moich długowłosek, bo później mają już okropne włoski, plączą się i są jakieś takie nie ładne. Ale co 2 tyg to by mi się nie chciało ;) hihi[/QUOTE] Moje mają inną szatę, ale większego kudłacza kąpię co 2 mce, jedynie regularnie wyczesuję i jest wtedy czysty, no podwozie myjemy częściej ;) A skrzata kąpię często, bo wygląda inaczej jak szary mop ;)

A ja co 2 tygodnie :)[quote name='unikatowydiament']wspaniałe maleństwa:) Ja mojego zbója kąpie co 9/20 tygodni pozdrawiamy[/QUOTE]

[quote name='PaulinaBemol']a nie uważacie że mężczyźni mają często takie "chcesz to bierz mnie nic nie obchodzi" a potem to głównie oni sie nad nimi rozpływają?? [/QUOTE] u nas tak było ;)

[quote name='nika28']Szukam kogoś do wizyty po adopcyjnej na [B]ul. Sienkiewicza we Wrocławiu[/B]. Trochę się martwimy o psiaka, pilna sprawa...[/QUOTE] napisz może na wątku wrocławskiego schroniska. Tego dużego psiaka to jest zgłosic do dziewczyn od molosów. Piękny jest :)

Dziewczyny są w DT, nie ma czegoś takiego jak DS na próbę ;) Baby przed diagnostyką nie zostanie wydana do adopcji, a Muszka i Sonia (jak pisała Dorotka) mogą iść do adopcji po sterylizacji. Ja dodatkowo w przypadku Baby ograniczę możliwość adopcji Baby do Wwy i okolic, chyba,że któraś ze znanych mi tutejszych forumek wyrazi chęć jej adopcji. (chodzi o mój nadzór nad wykonaniem sterylizacji po osiągnięciu dojrzałości).

A o co dokładnie chodzi i jak ważna to sprawa.Może będę mogła pomóc ( a właściwie mąż mojej znajomej).Napisz mi pw.[quote name='funia'][B]Czy znacie kogoś kto zna język czeski ?[/B][/QUOTE]

jutro zrobię sesję i założę wątek .odrobaczę stado jutro, zobaczymy. W pon jedziemy do ortopedy.

Dziewczyny u Dorci44 są cudowne po każdym względem, widziałam wczoraj na żywo:loveu::loveu::loveu: Zdjęcia nie oddają ich urody nawet w części. Sonia (młodsza) porusza się jak gazela, staje na 2 łapkach i rozdaje buziaki. Zero stresów i traum :smile: Muszka to psi ideał: wpatrzona w człowieka, ufna, chociaż po powitaniu siedziała za plecami Dorci i zerkała na mnie. Maleńka, filigranowa. Zazdroszczę domom, które je adoptują. Ja tymczasem zostałam domem tymczasowym dla cudnej 5 miesięcznej Baby - kremowej chi, już ją kocham nad życie :loveu:, chociaż koo robi w pokoju dzieci :mad:

Dziewczyny są cudowne po każdym względem, widziałam wczoraj na żywo:loveu::loveu::loveu: Zdjęcia nie oddają ich urody nawet w części. Sonia (młodsza) porusza się jak gazela, staje na 2 łapkach i rozdaje buziaki. Zero stresów i traum :) Muszka to psi ideał: wpatrzona w człowieka, ufna, chociaż po powitaniu siedziała za plecami Dorci i zerkała na mnie. Maleńka, filigranowa. Zazdroszczę domom, które je adoptują. Ja tymczasem zostałam domem tymczasowym dla cudnej 5 miesięcznej Baby - kremowej chi, już ją kocham nad życie :loveu:, chociaż koo robi w pokoju dzieci :mad:

Odwiedziłam wczoraj Dorcię i jej wesołe stadko :) Co jedna to kochańsza, dziewczynki uszate są piękne, uważam że niestety zdjęcia nie oddają ich urody. :)

ten wątek decyzją większości przestał być aktualizowany[quote name='anouk92']Powtarzam pytanie: kto jest odpowiedzialny za wstawiane psów z tego wątku do wątku głównego mikropsów [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/177531-MIKROPSY-do-adopcji-a-wAE-tek-informacyjny-proszAE-nie-pisaAE[/URL] bo na razie nikt go nie aktualizuje :([/QUOTE]

Ich książeczki to nigdy istniały, owszem psy stamtąd są szczepione, sprawdziło się to wielokrotnie a dokładna data urodzin wywróżona z fusów ;), jeśli w ogóle potrafią ją w przybliżeniu podać to raczej w miesiącu, połowie miesiąca i to rzadko.

małym rozrabiającym dzieckiem to powinna zostać na zawsze ;) bardzo wątpię w tą dokładną datę urodzin, zważywszy na miejsce z jakiego psiaki pochodzą.

Wśród chi jest wiele przypadków ropomacicza. Poza tym myślę,że Dorota, która działa ze mną w tandemie, robiła wywiad przed adopcją i dom nie był przeciwnikiem sterylizacji (bo wtedy by psa nie dostał). Pipi miała już conaj mniej 1 cieczkę, jak je przywiozłyśmy to już miały conajmniej 3 miesiące. Ten temat będzie też poruszany z Jagną ;)

Brzunio jak brzunio, nie takie się kroiło ;) a sterylizacja to warunek umowy adopcyjnej. Już rozmawiałam o tym z Dorcią, mówiła że jej to rzeczywiście umknęło.

Ale ja pytam osoby, która podpisała umowę adopcyjną, to Ty? ;)