Jump to content
Dogomania

magge

Members
  • Posts

    62
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by magge

  1. Ewuniu dzięki za świeże zdjęcia. Śliczne kluseczki. My nadal w poszukiwaniach, na małym przestoju...żeby było do kompletu, to mnie położyło (zapalenie nerwów przykręgowych - bolało jak diabli.. :angryy:) po szpitalu mamy i wszelkie łowy psiaka wzięły w łeb, bo musiałam się zająć mamą, Sonią (jej sunią) no i w końcu sobą.... ale po woli wszystko zaczyna wracać do pionu (ja przede wszystkim :evil_lol:) no i jak tylko stanę na nogi to będę szukać nadal.. Może Kasiulcowi wpadnie w oko Janisiowe szczeniątko... cuda...takie kluseczki.. Z głowy mi nie wychodzi - te ludziska, co ją tak zostawili ... i ten kocyk...:shake: teraz wiemy o co chodziło.... szczenna bida mała była...oby teraz szczeniorki dobre domki znalazły - widzę, że ssą jak smoki mamuśkę to rosąć będą szybko :evil_lol: jedno lekko kręcone chyba? :lol: pozdrawiam cieplutko ;)
  2. Czy to są dzieciaczki tej rotki co ją przywiązali w Zagórzu do drzewa?:angryy::mad: - dawno mnie nie było i właśnie szczęka mi opadła ze zdziwienia....:crazyeye::crazyeye:
  3. A macie tam Straż Miejską? Albo wezwijcie dzielnicowego- przecież jeżeli pies był jej to nie wolno jej głodzić szczeniaków!!!! :mad::mad::mad: Nie wolno jej suczki wyrzucić ze szczeniakami!!! Może u weta będzie jakiś wpis odnośnie tej "właścicielki" od siedmiu boleści... przecież jak miała psa to go do diabła chyba szczepiła, no nie? Może wiecie jak pies się nazywa... Po tym by znalazł u weta potwierdzenie, że np. szczepiła psa i podawała się za właścicielkę - wtedy by ją ciachnął za znęcanie się nad zwierzętami. Powiadomcie przede wszystkim jakieś ograny - bo tak przecież nie można. :mad:
  4. To dobrze, że psiak się słucha Twojego synka. Jednak zwróć uwagę, że z h=jego (psa) punktu widzenia - Twój synek jest mniej więcej taki jak on - czyli towarzysz zabaw taki jak ja..Przykucnij i zobacz jak widzi Cię i syna pies.. Jest taki fantastyczny program na tvn style "ja albo mój pies"- pooglądaj, jak możesz. Tam angielska treserka wyjaśnia poziom widzenia i odczucia psa. Rewelacja po prostu i dużo można się o spich chrakterkach nauczyć. :razz: POza tym jest dobra polska książka nie pamiętam tytułu, ale jak poszukasz na dogo w dziale tresur, na pewno na coś wpadniesz. Poszukaj też na necie o układaniu i psychologii zwierząt, to dużo pomaga. :lol: Moja córa ma 4,5 roku - od urodzenia chowąła się przypsie. Też mieliśmy mały wypadek - mała leżała w łóżeczku, psina leżała sobie na fotelu niaedaleko łóżeczka. Mała zapłakała, ja byłam tyłem odwrócona przy szafce, a pies wsoczył mi do łóżeczka...to była panika... dziecko miało 4 tygodnie.. pies mógł ją nawet zabić... (ale ona -sunia chciała zobaczyć czemu dziecko płacze..) całe szczęście, że fotel był ustawiony w nogach łóżeczka i to dość daleko... to mnie wtedy dużo nauczyło.. a stan miałam przed zawałowy...:roll: na naukę raczkowania to zdecydowaliśmy się, że "schodzimy na ziemię", czyli - najpierw szła sunia i "pokazywała" dziecku potem raczkowała mała, a nad nią albo tatuś, albo ja... czasami kolejność się odwracała i pies szedł z tyłu :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:. To byl nasz jedyny incydent z psem.. ale dał mi wiele do myślenia. Zainteresowałam się wtedy psią psychiką... i troszke inaczej na to wszystko patrzę.. pozdrawiam.
  5. To, że pies przestał skakać nie znaczy, że można przerwać trening... on ja się cieszy zawsze skoczy - z radości. Nie chciał zrobić krzywdy Twojemu synkowi. Pamiętaj, że to jest jeszcze "mały" i głupiutki szczeniak. On jest tylko z wyglądu duży...:shake: Musisz bardzo, ale to bardzo pilnować przede wszystkim dziecka. Staraj się nie zostawiać malucha samego z psem i ćwicz układanie psa. Kup dobrą książkę - czytałaś "przesadnik kynologiczny?" - super książka..Pies z radości nie panuje.. tym razem nie było kolana blokującego skok a dla psa to jest bodźcem żeby nie skakać...Kup sobie porządna książką, któr mówi jak pies widzi śiwat- będzie Ci łatwiej opanować psa..ale Ty moja droga musisz najpierw opanować dziecko.. Jeśli jest to duży pies, to zabroń kotaktów typu "szalejemy razem" bez Twojego nadzoru... Pies reaguje zawsze na bodźce... on tak nie rozumie...mimo, że badania naukowe dowiodły, że pies do którego się dużo mówi jest w stanie zrozumiec co od niego chcesz na poziomie 2-letniego dziecka.... to Ci chyba zobrazuje poziom zagrożenia...Zabawa z psem jest cudowna, ale jeśli maluch od niemowlęcia z psem się nie chował... to też nie wszystko od razu zrozumie..Postaraj się, żeby dziecko w tresurze brało w małym stopniu udział - na razie wydaje mi się, ze pies traktuje do jako kompana do dobrej zabawy, a nie swojego Pana-to musisz zmienić. Pozdrawiam i życze powodzenia w układaniu psiaka.będzie dobrze, a dziecko musisz poddać opiece lekarskiej i kontrolom bo z oczkiem nie ma żartów. ;)
  6. Zwrot kosztów leczenia Sąd może orzec przy wyroku skazującym, albo od razu Prokurator może zaproponować, gdy sprawca będzie chciał skorzystać z dobrowolnego poddania się karze!!! Wtedy od razu ustala się wymiar kary, a Sądy z reguły "klepią" co Prokurator zaproponuje, a na co wyrazi chęci sprawca!!! Od razu trzeba wałkować sprawę leczenia psa!!! :angryy: :mad:Do protokołu ustnego zawiadomienia o przestępstwie :mad: - takie trzeba po pisemnym złożyć na Policji!!! - można też od razu iść złożyć ustne na Policję - tylko wszystko jak najszybciej trzeba mieć zebrane "do kupy" żeby do minimum ograniczyć czas poszukiwania kwitów i wezwań świadków - sprawa może trafić na 30 dni na postępowanie sprawdzające, nim wszczną postępowanie!! a tu trzeba szybko działać, żeby się "obrazki" z tego co się stało ludziom nie zatarły!!!
  7. To ja pomogę od strony prawnej - po pierwsze złóżcie i to jak najszybciej zawiadomienie do Prokuratury właściwej miejscowo dla terenu działania sprawcy!! Napiszcie w zawiadomieniu o popełnienia przestępstwa - powołajcie sie na: art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt!!! [LIST=1] [*]Kto zabija zwierzę z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2 i art. 31, podlega karze pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo grzywnie [/LIST] Poza tym musicie wystąpić w roli świadków - weterynarz, który pierwszy zajął się pse - koniecznie też. Podajcie w zawiadomieniu wszystko co wiecie o interwencji, o której godzinie mniej więcej była (jest to ważne bo trzeba będzie odszukać notatkę f-szy z interwencji)!!!! Jeśli macie pytania jak to napisać konkretnie - piszcie na moją skrzynkę - pomogę. Jak bym mu...:mad::mad::mad::mad::mad: kilka sprzedała, to by leczył swoje siniaki... pozdrawiam.
  8. Heh to tylko "blondynki" nie przejmujcie się.. Mogą człowiekowi nerwy puścić, oj mogą... Na wakacjach poszłam na spacer z moją 4,5 letnia córą - dziecko od niemowlaka wychowane przy psach. Wie, że nie wolno głaskać i zaczepiać obcych piesków, zasad uczone dziecko od początku. Ale "blondi z piesem" to nic w porównaniu "moherowego beretu z piesem" Idąc alejką nad rzeką na jednej z ławeczek płaszczyły d...pska moherowe bereciki, a ich pieski żarły się dosłownie na trawie - bez smyczy, bo to przecież wolno, podlatywały do dzieci, innych psiaków na smyczy, warczały, zaczepiały a paniusie nic... NIC!!! Jak mi pod nogi trafiły, szarpiąc się nawzajem i szczekając (mała się przestraszyła - byłyśmy same - bez zwierzaka) odezwałam się do Pań, które oczywiście "nic nie widziały złego", że psiaki biegają wokół i zaczepiają wszystko co się rusza.. Panie wyskoczyły z buzią, obdute - "bo to ich przecież ich pieski" - dopiero wtedy mnie szlag trafił. :angryy: Wyciągnęłam z kieszeni swoją "szmatę" (bo ja "pies" jestem:evil_lol::evil_lol::evil_lol:), hauknęłam co trzeba i wtedy panie poczerwieniały jak buraki, kłapaczki zamknęły zaczęły łapać swoje "grzeczne pieski" bo na komendy to one nie reagowały - chyba nawet nie znały takowych..:crazyeye: i oddaliły się w słusznym kierunku - czyli najdalej od dzieci i ludzisków z psami na smyczach nad rzeką.. Tak więc nie przejmujcie się pyskami (ops.przepraszam - psiaki obrażam :evil_lol:) ludzkimi - czasem trzeba na ostro..:razz:
  9. Ok, ok :evil_lol: :evil_lol: Na razie dzisiaj rano zaczęłam przewalanki (znowu mam popołudnie z nocą...:angryy:) bo w niedzielę to wykrakałam - pojechałam do domu cała happy, a już o 1-szej byłam z powrotem i tak do 5 rano,.. potem maraton kanapkowo-szkolno-babciowo-przedszkolny-potem znowo praca (bo się kłaść nie opłacało) i położyłam się koło 16.00...na godz..:placz: i padłam całkiem wczoraj wieczór...aż do rana.. :evil_lol:
  10. Dzięki Beciu, że szczerze odpisałaś... No cóż smutno mi trochę, ale chociaż mam punkt zaczepienia, co do szukania psiaka w typie mojej małej.. :roll: Poczekam, codziennie jestem na dogo, to może "coś mi w oko wpadnie"... Może znajdzie się psiak czarny troszkę kudłaty i chociaż podobny do pinczera lub labka... widzę, że moja mała takie tendencje właśnie przejawia... że takiego pieska chce :eviltong: a uparta jest niesamowicie...po kimś to w końcu ma...:oops: :eviltong: Zależy mi bardzo, żeby pieska znaleźć, że tak powiem "pod warunki" jakie moge mu zapewnić. Bo w tym wszystkim chodzi o to, żeby psiak miał dobrze i żeby dzieciak go pokochał. Pozdrawiam. ps.moja oferta do bazarku (pisałam o niej też do majuski) jak najbardzie aktualna. Można, jak któraś z Was będzie podjechać na kawkę i zabrać (zaczęłam szykować, jak obiecałam :lol:) albo podeślę - tylko mi jakiś adres podajcie. :mad:
  11. Oj Ewciu kochana - mam nadzieje, że tym razem się uda !!! przez duże UUUU!! Bo codziennie słyszę o Kaju...Nawet czasem wieczorem mała popłakuje... Nie jadę nawet do Pana Zdziska...bo boję się, że będzie chciała Kaja "ukraść" jak obiecała...i może być niezła jazda...:diabloti: znam tego mojego aniołka dobrze... Na pytanie tatusia: "Kasiu co ci przywieźć?" a Kasia: "szczeniaczka - takiego jak Kaj... żeby ze mną puzzelki układał..jak z przedszkola wrócę" no i wszystko na temat....:lol:
  12. Ewciu kochana - jeszcze raz dzięki za założenie tematu z pinczerkami !!! Coś dzisiaj drgnęło w tych złamanych dziecięcych serduchach!!! - zobaczyli dzisiaj Fibi z Boguchwały!! i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie !!!

  13. Na wątku Fibi zadałam 100 pytań do... proszę odpowiedzcie mi na nim.. bardzo mi zależy bo maluchowi mojemu coś dzisiaj w serduchu drgnęło.. i może się wreszcie uda... :cool3:
  14. A i po powrocie ze szkoły lub pracy (kto pierwszy, heheh) to tak jak z Kajem - psina idzie do domu!! Buda jest tylko na tymczas, bo może sobie swobodnie biegać po ogrodzie jak nas nie będzie. Jeden pokój może mieć pani hrabina :eviltong: hehe do swojej dyspozycji i coś czuję, że Kasine i Adasiowe łóżko też... :evil_lol: No i jak ma się sprawa kontaktów z kotami... od sąsiada do nas przychodzą.. :razz::razz: i sie wylegują na stoliku, albo na dekach od szamba jak się od słońca nagrzeją... heh... Czasem lubią podkraść coś z miski... ;) ;) I jeszcze czy nie będzie się bała 8-mio letniej suni - jest u mojej mamy.. chciałbym, zeby się "dogadały" Sonia to pies, który jest też w pewnym sensie nasz... To pies, którego wyciągneliśmy od groźby schronu... Adaś go przyciągnął..przyjechała do nas z Cisnej...nie miała nawet 6-ciu tygodni.. ale to inna historia (jest u Babci, bo ona mieszka sama i jak się wyprowadziliśmy nie miałam sumienia mamie psa zabrać...bo one razem się bardzo kochają...) No i czy psina nie boi się samochodów... :razz: to podstawa, bo dom od jednej strony jest przy bardzo ruchliwej ulicy - Kajula był zostawiony przez paskudów :mad::mad: przy autostradzie i potem się okazało, że pies szału dostawał jak widział szybko jadące samochody... Dlatego nie mógł u nas zostać :placz::placz::placz: .. Ale na szczęście ma inny domek.. -jego historia na jego wątku.. :p Można przyjechać, zobaczyć, czy warunki by odpowiadały... No i jak z jazdą samochodem, bo maluch by z nami czasem jeździł...:razz: w bieszczady do grugiej babci... :evil_lol:
  15. No i chyba drgnęło serducho mojej Kasi... mimo, że Kaj cały czas w nim jest - pokazałam jej dzisiaj Fibi... i synowi też... no coś się dzieje... dzieciaki zainteresowały się maleńką... może one potrzebują czegoś właśnie takiego do kochania? .... :roll: Proszę dajcie mi informacje o maluchu - czy będzie mogła być sama przez ten czas, jak ja pojadę do pracy, a dzieciaki -przedszkole i szkoła... Buda po Kaju zimna i taka pusta... Dzieciaki same ją ocieplały.. to i by dorobiły co trzeba (z pomocą mamusi oczywiście!! :razz: - bo tatulec jeszcze się szkoli.. :cool3: i jest poza domem) ...żeby dla malucha zmniejszyć.. "okienka" w bramie, (przez które Kaj próbował wyjść - dla niego były dobre, heheh) zadrutujemy, albo coś wykombinujemy,, oj ja już tak w przysżłość odbiegam.... :mad::mad: Bo może zamiast pinczerowaty rudy maluch - będzie pinczerowaty czarny maluch... :lol: :lol: Może wreszcie pokochają jakiegoś malucha.... Napiszcie proszę - bo pytania się zaczeły... heh :oops: o pieska - czy mógły być, czy mógłby go ktoś podrzucić chociaż kawałek... pod Sanok, bo dzieciaki po jednym pobycie w schronisku Kundelek to mają dość... jeszcze musiały się rozstać z Kajem... Nawet Kasia dzisiaj próbowała do pisać sms do Ewy (z Kundelka - bo myślała, że tam jest piesek) - będzie pytać jaki jest ten piesem... więc może się udać..:cool3: :cool3: - no i te 100 pytań do... czy psinka może być z dzieckiem - bo jak widzę ze zdjęć z zatulaniem to nie będzie problemu, co? :oops::eviltong::eviltong::eviltong:
  16. Obiecałam 100 pytań do... Czy maluchy mogą zostawać na dworze przez kilka godzin dziennie (jest buda ocieplona). Jak się zachowują, gdy są same zostawione no i jakie jest ich zachowanie do dzieci? czy zniosą "zagłaskiwanie"? Zróbcie proszę kilka zdjęć, takich w całości pokazujących sunie... może moja mała jednak się zakocha...i zapomni o Kaju..
  17. Dzięki Ewo, że wstawiłaś zdjęcia, mi to coś nie chce wyjść...:lol: może dlatego, że Kasiula na kolanach siedzi i marudzi.. :eviltong: :oops: ogląda zdjęcia Kaja i powiedziała, że zakradnie się w nocy do Pana Zdziska i ukradnie kaja... :crazyeye: :evil_lol: na razie żadne zdjęcia psiaków na nią nie działają ale myślę, że to kwestia czasu.. Pozdrawiam serdecznie!!!!
  18. Nie ma to jak kolana własnego pana na własnej kanapie !!! :lol: :razz: :cool3::loveu: [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f806e5732a9f108.html]IMGP0217.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] ;)
  19. :loveu: [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c94af3fc3c72745a.html]IMGP0223.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] ;) [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5bb35d9ae07ba525.html]IMGP0220.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] :p:p:p:p :multi::multi: [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed8ae5f279e84163.html]IMGP0232.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] NO i co WY na to??? szczęśliwa ta psina nareszcie i taka spokojna [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/849592e1c13f413b.html]IMGP0219.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] :multi::multi::multi:
  20. i jeszcze taka słodycz... jak on pozuje...ochhh miłości moja....:loveu::loveu::loveu: [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/da0fa8796802a88d.html]IMGP0225.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3860068ae6bf12b0.html]IMGP0226.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/742692cc967b5906.html]IMGP0230.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url] :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/80fa27972122788f.html]IMGP0231.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url]
  21. [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8e666776df6a7bff.html]IMGP0217.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url]
  22. och ty cudny... :loveu: [IMG]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8e666776df6a7bff.html[/IMG]
  23. no to zdjęcia Kaja - czyż on nie jest szczęśliwy? - nareszcie...:oops: [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf23269e5efbc2cc.html]IMGP0215.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl[/url]
  24. O to fajnie -nie chcę żeby dzieciaki znowu jeździły do schroniska - starszy syn powiedział, że więcej nie pojedzie, bo nie da rady...psychicznie.. mała - jest za mała..na drugą jazdę i przeżycia ... nie chciałabym żeby znowu coś nie wyszło...:shake: ona jeszcze bardzo przeżywa Kaja...tak po nim płacze... Mam jeszcze pytanie - może ich być dużo, bo muszę wszystko przemyśleć... no i dziecko musi się uspokoić- nic nie chcę na razie zaklepywać. Ile miesięcy ma ten szczeniak? tak na oko... i czy wiecie coś na temat reakcji na dziecko... no i jak z pozostawaniem na dzień na tych 6-7 godzin na zewnątrz - buda ocieplona jest tylko trzeba by było ją od środka inaczej zrobić, żeby pomniejszyć.. do mniejszego psa - to nie jest taki duży znowu problem... uprzedzam - to może być nawet 100 pytań do....:evil_lol:
×
×
  • Create New...