ania i negra

U nas po trzecim ataku neurolog wprowadził luminal. Pierwszy atak trzy miesiące przerwy, drugi atak, miesiąc przerwy trzeci atak. Pies dostaje luminal od ponad roku i od tego czasu nie miał ani jednego ataku. U nas najdłuższy atak trwał może 3 minuty. Potem też sporo dochodziła do siebie, nie bardzo się orientowała w przestrzeni, dużo piła, wchodziła do łazienki do której na co dzień za skarby świata nie da się jej zaciągnąć, bo się jej boi. Co do apetytu po luminalu to u mojej zdecydowanie zaostrzył apetyt, ale po pewnym czasie wszystko się unormowało.

Pieski notorycznie uciekają przez nieszczelne ogrodzenie. Dziś trafią do lecznicy w Łazach z którą gmina ma podpisaną umowę a później najprawdopodobniej do schroniska ;(. Może lepsze to niż rozjechanie przez samochód :( Co do pieska który uciekł z tymczasu, to podobny, ale to raczej nie ten. Ten ma dużo jaśniejszą sierść.

[quote name='pumcia02']czy ten z dłuższą sierścią to piesek?[/QUOTE] Tak. Pieski są bardzo zżyte ze sobą było by super jakby trafiły do jednego domku. Wszędzie chodzą razem.

Nikt nie chce takich słodkich psiaków? :-(

Znaleziono dwa młode pieski. Najprawdopodobniej matka z dzieckiem. Są bardzo przyjacielskie i wesołe. Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domku, żeby nie trafiły do schroniska. Szukamy właściciela lub nowego domu. Tel. Kontaktowy: 511-676-508 [IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/313679_2256167323455_1226516461_32002430_798300400_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/387446_2256166803442_1226516461_32002428_1838255487_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/376870_2256167123450_1226516461_32002429_424972555_n.jpg[/IMG]

abilab nie przejmuj się, to minie. Mojego psa, który waży 60 kg w ciągu pierwszych dni przyjmowania leku, potrafił przewrócić przechodzący obok 3 kg kot. Wiem, że ten widok nie jest za przyjemny, ale niebawem pies będzie się zachowywał jak wcześniej, także głowa do góry :).

Fakt faktem psiak bardziej w typie labka. Mam nadzieję jednak, że znajdzie dobry domek.

ok, zajrzę wieczorem, mam nadzieję, że jeszcze jest.

W Warszawie jest dziewczyna, która zgodziła się go wziąć do siebie na tymczas, dom sprawdzony już przygarniała do siebie niufy tylko trzeba chwilę, żeby zorganizować transport do Warszawy, obawiam się, żeby nie było za późno :(

A jesteś go w stanie wziąć na chwilę do siebie, póki nie znajdziemy mu jakiegoś domu chociażby tymczasowego? Wrzuciłam na [url]www.nowofundland.pl[/url] skontaktuję się z dziewczyną zajmującą się adopcjami.

Co prawda nie w Warszawie, ale niedaleko bo w Milanówku jest Arkadiusz Olkowski przychodnia Auxilium [url]http://www.przychodnia-auxilium.pl/[/url] ze swojego doświadczenia mogę go polecić.

[quote name='Biedroneczka']Ja od dwóch dni siedzę i ryczę :-( Zauważyłam takie cudeńko w sąsiedniej wsi na łańcuchu!!! :mad: Beethoven ma około 5 lat (właścicielka dokładnie nie wie), śmierdzi (bo nigdy nie był kąpany). W "misce" zero wody, budy nie ma, mieszka w komórce. Spacer i pływanie to dla niego nie znane słowa :placz: Jest spuszczany z łańcucha tylko na noc. Fatalnie wygląda jego sierść i prawy dolny kieł. Chciałam go zabrać, ale pani powiedziała, że nie odda swojego ukochanego pieska. Jakiego pieska...?!!!!!! :angryy: [IMG]http://i54.tinypic.com/2hecx6u.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/2zjibg7.jpg[/IMG][/QUOTE] w jakiej miejscowości jest ten pies?

Jaki jest powód oddania psa, jeśli mogę zapytać? 8,5 roku dla niufa to już bardzo zaawansowany wiek, przecież one średnio żyją ok 10 lat. Najstarszy niuf jakiego znałam miał 14 lat kiedy odszedł. Dla psa w tym wieku zmiana domu to traumatyczne przeżycie :shake:

[quote name='Malwi']Korek i Kora - dwa niufy ze schroniska w Wysocku Wielkim są już w nowym domu ;)[/QUOTE] SUPER wiadomość :)