Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'luminal'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 2 results

  1. Witam wszystkich, moja psinka tydzień temu dostała okropnych drgawek, po wykonaniu podstawowych badań wyszło że skład krwi jest bardzo dobry, jedynie wykryto powiększenie serca i jego niedotlenienie (dostaje już odpowiednie leki) następnego dnia ataki miała co godzinę! jak wyglądały: trwały 1-3 min występował ślinotok (więc to chyba nie podobna do padaczki choroba Meniera[SIZE=4][COLOR=#ff0000][B]?[/B][/COLOR][/SIZE]) w czasie ataków sunia nie popuszczała. Po kolejnej wizycie przepisano jej Luminal, który źle znosi. Niestety dzieją się z Azą straszne rzeczy- kompletnie nie kontaktuje ze światem zewnętrznym, gdy ktoś wchodzi do domu nawet nie zwraca uwagi, jest obojętna na obecność kota, gościa, burzę). Całymi dniami śpi. Nogi odmawiają jej posłuszeństwa- 2 doby po rozpoczęciu leczenia chodziła nerwowo w kółko, obijała się o wszystkie przedmioty w domu i na ogrodzie, wywracała się co pół minuty. TERAZ nie może nawet ustać na swoich łapkach, trzeba ją wynosić na załatwianie- sika na leżąco, wczoraj pomogłam jej się wypróżnić trzymając ją w normalnej pozycji. Bardzo często piszczała, ale że jest też na tabletkach przeciwbólowych udaje Nam się z nią dojść do porozumienia: wiemy wtedy że musimy pomóc jej się napić, czy że chce jej się siku) Mam do Was pytania ponieważ przestała jeść (nie potrafi gryźć) zaczęłam ją dokarmiać jogurtami: naturalny z cukrem i waniliowy Danio- [U]czy to jej nie zaszkodzi?[/U] Czy to normalne, że w trakcie leczenia [U]nie ma siły chodzić?[/U] wiem, że po jakimś czasie lekarz zdecyduje się zmniejszyć dawkę jeśli drgawki nie wystąpią, ale może warto zrobić to już teraz, albo zmienić lek (nie zrobię tego bez decyzji lekarza, ale może dzięki Wam uda mi się coś zaproponować?) Jesteśmy jeszcze przed badaniem tomografu komputerowego, może okaże się, że to nie padaczka a jakis guz/wylew? warto wiedzieć, a ktoś z Was miał/ma psa który cierpi na drgawki własnie z innego powodu niż padaczka i choroba Meniera? Jeśli drgawki ustąpiły po luminalu, to wyklucza to Meniera? Poprawa po tym leku przesądza diagnozę w strone padaczki? C[COLOR=#ff0000]zy ten lek po prostu niweluje drgawki bez względu na ich przyczynę?[/COLOR] Proszę o odpowiedź na którekolwiek pytanie, jesteśmy przerażeni...
  2. Jeden z moich psów cierpi na padaczkę od ponad 2 lat. Ma tak zwane duże ataki (takie z utratą przytomności i silnymi drgawkami). Weterynarz mówił nam do tej pory, że nie ma sensu podawać psu leków, dopóki ataki nie będą częste. Przez te dwa lata nic się nie zmieniło w częstotliwości ataków (ma je mniej więcej raz na 6 tygodni) ale zrobiły się znacznie dłuższe. Kiedyś taki atak trwał klika minut, później jeszcze pies dochodził do siebie kilkanaście minut. W ciągu ostatniego pół roku zauważyłam u psiaka dłuższe ataki - takie jakby złożone z dwóch ataków (pies przestawał się trząść, zaczynał normalniej oddychać, a później napinał się i znów się trząsł). Ostatni atak trwał ze 45 minut i był złożony nawet nie wiem z ilu ataków. Bezpośrednio po ataku pies był niewiarygodnie głodny i próbował zjeść byle co - folówkę, jajka wraz z opakowaniem, nawet próbował zjeść moją rękę (normalnie zaczął ją ogryzać). Zwykle po ataku był głodny i dawałam mu co tam akurat miałam pod ręką - kilka plasterków sera albo wędliny. Tym razem jego głód był nie do opisania - ile bym mu nie dała, tyle by zjadł (a w zasadzie połknął). Pragnienie miał podobne i również próbował pić byle co - ciepłą, brudną wodę po myciu podłogi, ciepłą wodę z prysznica (jak go myłam), a swojej miski z wodą w ogóle nie mógł znaleźć i musiałam mu ją co chwila podstawiać pod nos. Pies był absolutnie zdezorientowany przez kilka godzin - łaził w kółko po wszystkich pokojach i obwąchiwał wszystko po kilkanaście razy. W końcu położyłam go koło łóżka i zasnął. Po kilku godzinach obudził się i był już prawie normalny. Zupełnie normalny był dopiero następnego dnia. Pojechaliśmy po wszystkim z psem do weterynarza i powiedzieliśmy, że nie chcemy czekać, aż ataki będą częstsze, bo on następnego raczej nie przeżyje. Dostaliśmy receptę na luminal. Ma dostawać 130 mg / dobę, a w razie wystąpienia ataku 4 czopki luminalu po 15mg każdy (pies waży 30 kg). Chciałabym się dowiedzieć czy jak to wyglądało u waszych psów. Czy z czasem ataki też robiły się znacznie dłuższe? Czy w ogóle ktokolwiek, kiedykolwiek widział u swojego psa coś takiego jak to co opisałam? Czy jest jakakolwiek szansa, że ta dawka 130 mg luminalu w ogóle na niego zadziała (podobno to niska dawka)? Czy ktoś z was ma doświadczenie w przerywaniu ataków czopkami? Co mam robić jeśli te 4 czopki nie wystarczą? Zaczynam powoli wpadać w panikę, bo minęło już kilka tygodni od ostatniego ataku i jeśli lek nie zadziała, to wkrótce nastąpi kolejny. Martwię się, że te czopki mogą nie zadziałać. W końcu skoro 130 mg/dzień nie zadziała, to kolejne 60 mg w czopkach też pewnie nie pomoże...
×
×
  • Create New...