Jump to content
Dogomania

Motylia

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Motylia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. No chyba nie będzie innego wyjścia niż specjalistyczne złożone badania. Jak na razie obserwujemy go i dostaje tabletki, które chyba mu pomagają, bo odkąd je dostaje miał tylko 2 krótkie napady po tygodniu czasu, które trwały po 10 sekund w przeciągu 3 minut i co dziwne jak to się zaczyna to odruchem z Naszej strony jest podejście do niego i przytulenie/ przytrzymanie go w szczególności głowy - i to pomaga- przynajmniej teraz. Nie wiem czy jest to skutek tabletek, czy po prostu zbieg okoliczności i miał tylko delikatne drgawki... Jednakże ponawiam prośbę o wypowiedzi osób z wiedzą/ doświadczeniem czegoś podobnego u swoich pupili. Pozdrawiam
  2. Witam wszystkich, mam nietypową sprawę, może ktoś wie co się dzieje? Pies mojego chłopaka po ugryzieniu przez psa ( prawy bok za łopatką )- a następnie zszyciu go po 4 dniach- będąc jeszcze na "głupim jasiu" miał pierwszy raz [B]drgawki głową w pionie[/B]- wyglądało to tak, jakby ktoś odbijał piłkę. Była to tylko głowa- normalnie leżał/ stał, nawet machał ogonem, był z nim kontakt wzrokowy- ale głowa latała. Tylko jak usypiał to było w normie. Pomyśleliśmy, że to przez "głupiego jasia", że chciałby się podnieśc, pobawić etc, a nie może- bo siły brak i że to była przyczyna. Później wstał i wszystko wróciło do normy, aż upłynęło kolejne 10 dni. W środę po południu jego mama, u której był pies, powiedziała, że głowa mu się talepała jakąś chwilę, po czym przestała. Niestety, ale w środę wieczorem ok 22:00 zaczął się koszmar- głowa talepała mu się tak bardzo, że ze spania były nici. Nie dało się go tak jak ostatnio- po prostu położyć spać, więc leżał i chodził z tą talepiącą sie głową do nocy. Ja przez telefon (bo nie było mnie przy tym- słyszałam, jak zęby mu się obijają!). W czwartek pod wieczór powtórzyło się chwilowo, ale około 22 znowu był meksyk, póki nie usnął. Dodam, że pies ma 10 miesięcy- jest to niebieski Amstaff, bardzo ruchliwy,żywy, radosny. Pies jak dostaje ataku/ tiku, to jak napisałam wyżej- stoi/ leży/ chodzi normalnie, reaguje na słowa etc- tylko ta głowa mu się "rzuca" jakby była piłką do kosza odbijaną przy samym podłożu- dosłownie! Wszystko pozostało w normie- apetyt, ruchliwość, samopoczucie- jedynie to gdy ma ten tik to jest minimalnie spokojnieszy- podchodzi do nas, łazi się etc- bo normalnie to trudno go nawet złapać- taki jest energiczny. Chłopak nakręcił film z atakiem- był juz u 2 weterynarzy- każy jest w szoku- bo pierwszy raz widzą coś takiego. Każą go obserwować etc, ale to już robimy. Dostake tabletki na litere "k" (zapomniałam nazwę) dotleniające krew itp. Może ktoś zna taki przypadek?? Może ktoś zna weta- cudotwórcę? który choć pozwoli nam go zdiagnozować? Dodam, że jesteśmy z Dolnego Śląska. Wety powiedzeli, że to prawodpodobnie po tym ugryzieniu- niedotlenienie mógzu, może uraz nerwów. [B]Pomóżcie jeśli ktoś ma jakąś wiedzę/ doświadczenie z podobnym przypadkiem!!![/B]
×
×
  • Create New...