Jump to content
Dogomania

arinalilu

Members
  • Posts

    52
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by arinalilu

  1. Madziakato, dzięki za zrozumienie i dobre słowo dla psa który wiele wycierpiał. Ja wierzę mimo podeszłego wieku ,że gdzieś tam jest TM.
  2. Blaki,mój ukochany, piękny ,duży ,mądry,czarny pies ze schroniska biega już tam za Tęczowym Mostem. Wszystkim wolontariuszom którzy pomogli mu przeżyć w tych 8 latach za kratami schroniska i hoteliku bardzo dziękuję. Był cudownym psem do końca swoich dni. Bardzo żałuję iż był ze mną tylko 11 miesięcy. Dziękuje szczególnie p.Beacie inspektorce TOZ za to iż pomogła mi w decyzji o zajęciu się nim. Żegnaj Przyjacielu.!!!
  3. Cudownie na Majora mam dwa kroki bo Blaki zamieszkał na Al.29 Listopada.Dzięki za rekomendacje .Słyszałam i ja ,że są tam wyjątkowe wetki. Mój weterynarz ma teraz Gabinet koło Szpitala Rydgiera więc to troszke dalej. Ratował mi poprzedniego psa i kota. Ale zęby u psa to dla mnie temat zupełnie nieznany.A Blaki to prawdziwy staruszek .Nie chciałabym mu zaszkodzić a na pewno go bolą.[quote name='AgaG']arinalilu, cudownie, że Blaki ma dom u Ciebie. Co do jego zębów ( to wiem z doświadczenia, bo sama mam zaadoptowane psie staruszki) że trzeba iść do dobrego weta, który oceni stan serca psa itp. i umiejętnie zrobi porządek w paszczy:) nie wiem, gdzie mieszkasz, ale mogę Ci polecić moją wetkę, która moim psim staruzkom zawsze bezbłędnie pomagała. Gabinet przy ulicy Majora "Nasze zwierzaki"[/QUOTE]
  4. Wysłałam zdjęcia do Noelle .Nie dostałam potwierdzenia ,że doszły.Czyżbym znów coś namieszała? ale jak pisze sama do siebie to może ktoś tu zerknie. Blaki czuje się dobrze.Apetyt ma na wszystko,oprócz suchej karmy.Nawet mokrej nie papa bo ząbki tragiczne.Spaceruje wolno,biega za mną po ogródku,zarekwirował moją kanapę i musze czasem prosić by posunął kuperek. Jest pieszczochem i miejskim psem.Nie lubi chodzić po "moich" polach ,zapiera sie mocno gdy zmierzam w ich kierunku.Łeb wtedy zwieszona i stoi jak słup.Jak koń.I co mam robić idę tam gdzie ON chce bo w końcu to jego spacer a nie mój. Tak więc mówię wszystkim wokoło,że należy adoptować staruszki bo miłością obdarzą wszystkich domowników i obcych spotkanych na spacerze.
  5. Witaj Weroniko,ponieważ byłaś opiekunką Blakiego chciałabym byś wiedziała ,że znalazł wreszcie swój stały domek u mnie. Jest prze uroczy i kochany.Już wie , że tu jest jego miejsce. Nie słyszy,widzi na jedno oko ,nie szczeka i nie wydaje żadnych dźwięków/oprócz skowytu przy dotykaniu za uchem/ ale apetyt mu dopisuje , więc będzie dobrze.

    To najpiękniejszy i najmądrzejszy pies by po takich przejściach pojmować wszystko co nowe w lot. Dziękuje Ci za opiekę i wszystkim tym co przyczynili się iż dożył do dzisiaj.

  6. cudownie czytać takie wieści a masz jakieś fotki ?[/QUOTE] Mam fotki ale jestem tak niesprawna komputerowo,że niestety nie umię ich wkleić. Blaki jest u mnie już tydzień.Uczy sie wszystkiego i nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie jego postępów.W byciu w domu ,na balkonie,ogródku,na spacerach i w jedzeniu.On walczył o każdy kęs a że słabo widzi,nie słyszy ,zęby ma w tragicznym stanie , wyrywa wszystko wraz z ręką. Wyobraźcie sobie ,że mam dwa psy obydwa kruczo czarne jeden to miniaturka mopsa a drugi On Blaki- wielki ,piękny pies. Zapamiętałam go ze schroniskowego boksu jako tego mniejszego czarnuszka a teraz to jakimś cudem duży pies.Ma przepiękne futro i cudowny ogon. Moje zapsiałe znajome z osiedla są w szoku. A kroczy dumnie ,nie szczeka,nie warczy podchodząc do każdego prosząc o głaskanko. Został już wykąpany i wyczesany -lśni i pachnie.Od wczoraj chce wyjść tylko na siku i kooopkę i fru do domu.I potem ucieka na piętro byle tylko go nie zabrać. Jest pieszczony przez wszystkich. Cioteczki możecie zazdrościć robimy furorę gdzie się pokażemy. Ale mam też i prośbę kto może doradzić i podpowiedzieć gdzie wyrwać mu zęby. Czy da radę bo jest stareńki. i ile to może kosztować.Są straszne i muszą go boleć.Moja sunia która też miała 13 lat i w tym roku odeszła za TM miała białe zęby.Zdjęcia mogłabym wysłać na pocztę .
  7. Blaki cudowny pies był tak bardzo długo skazany na schron.Na pogryzienia przez kolegów z boksu.A po 1 dniu pobytu na nowym miejscu wie gdzie bramka jego domku i trafia bezbłednie. Dzisiaj w 4 dniu wszedł na moją kanapę i udawał że śpi.Nie reagował. Pies CUDO. Wszystkim którzy przyczynili się, że dożył dzisiejszej chwili - ja jego nowa pańcia dziękuje. W szczególności P.Beacie P.za to że jest już u mnie.Dzięki niej jest ze mną.Na dobre i złe.Do końca jego lub moich dni.
  8. Cioteczki nie wiecie czy w Olkuszu lub w pobliżu nie ma do adopcji 2,3 letniego Nowofundlanda .
  9. Mój znajomy po 12 lat pożegnał wczoraj ukochaną seterkę angielską.Marzy mu się adopcja 2 ,3 letniego Nowofundlanda.Czy nie wiecie o coś o jakieś biedzie do adopcji.Sprawdzeni ludzie z Krakowa.Dom bez dzieci ale z jednym kotkiem.
  10. Hej Blakusiu ,jak Ci w nowym domku ? może zrobiły cioteczki ,jakieś nowe zdjęcie ? a może masz już stały domek ? Dzisiaj ,poprosiłam schronisko o przyjazd po 7 miesięcznego ,ślicznego chyba ze złamaną nóżką pieska ,pozostawionego przez cyganów samotnego w namiocie .Jaki to okropny widok skowyczącego zwierzaka , ciągniętego na metalowej pętli. Chyba nie usnę .
  11. [quote name='Romi']Blaki jest bardzo grzeczny i jest szczęśliwy :) Opiekunki Go kochają, tak jak wszystkie pozostałe bidy które są w Hotelu :) Zdjęcia Blakiego można oglądnąć tutaj: [I][B][URL="https://plus.google.com/u/0/photos/106680268194379670466/albums#photos/106680268194379670466/albums/5779193901813703665"][COLOR=#00ff00] Zdjęcia Blakiego [/COLOR][/URL][/B][/I][/QUOTE] Oczywiście ,oglądam zdjęcia .To z wywieszonym na bok jęzorkiem/pewnie ze zmęczenia/ jest cudowne.Tyle szczęścia ,bo bez smyczy i zielonej trawki taki ogrom !!. Stareńki Blaki całe lata tego nie miał.Ciesze się ,że go pokochałyście.I wszystkie pozostałe też.A ja Was ,za to co robicie.
  12. cisza na tym wątku.A ja myślę o Blakim . Czy jest grzeczny? czy polubił nowe,cudowne miejsce? A nowe sympatyczne opiekunki go pokochały? napiszcie proszę coś o nim
  13. [quote name='Foksia i Dżekuś']Ja też się bardzo cieszę ,ze w końcu mogłam go zabrać. Oczywiście jest w hotelu w Niepołomicach ,gdzie dziewczyny dbaja o psiaki ,a Romi robi ładne zdjęcia . Proszę jeżeli ktoś moze pomóc w ogłoszeniach to prześle zdjecia na maila bo ma ich duzo więcej.;)[/QUOTE] że Pani polubiła to czarne piękne ,stare futerko.Mimo 5 lat w schronie i pogryzień to był wyjątkowo wesoły pies.Skaczący wysoko,radośnie witający,na spacerze bawiący się piłeczką i czymkolwiek co znalazł.On każdą cząstką swojego psiego ciałka okazywał miłość do człowieka .A tyle osób przechodziło koło tych krat , nie rozumiało i było obojętne.On był tam ciągle ze swoim wielkim serduchem i czekał,czekał , jak teraz widzę to na Panią!! Romi,oglądałam album.Zdjęcia przepiękne i stwierdzam Blaki jest szczęśliwy.Czy można go kiedyś odwiedzić w hoteliku? Cioteczki, bardzo dziękuje za Blakiego.
  14. [quote name='Foksia i Dżekuś']Z jego ogłoszenia poszcześciło tez sie Misiowi z A1 . A na miejsce Tediego do hotelu pojechał stary i wielki czarny weteran Blaki.Okazało sie że staruszek oprócz tego ,ze jest cudowny i zgadza sie z wszystkimi zwierzakami (było to wiadomo w schronisku) Cieszy sie na widok człowieka jak szczeniak ,biega za piłką , przynosi i wykonuje komendy np. siad.[/QUOTE] Jestem dzisiaj bardzo szczęśliwą osobą i to dzięki Pani. Było moim marzeniem by BLAKI opuścił schronisko żywy i miał jeszcze trochę miłych chwil w swoim życiu.Jaki to cudowny psiak wiem dobrze, a tam nie miał najmniejszych szans na coś dobrego.Nawet małe pieski z boksu potrafiły go nie wypuszczać na zewnątrz .Na moją prośbę skierowaną do kierownika schronu o przeniesienie,usłyszałam " a co mam wybudować każdemu oddzielny boks". I został po raz drugi pogryziony.Wtedy wykastrowany i przeniesiony do boksu z suczkami.Dopiero wtedy!! Zdjęcia Blakiego urocze. Dziękuje ,bardzo dziękuje.Już mogę spać spokojnie, że jest bezpieczny. Pani Beatko,a w którym jest hoteliku?Dodam tylko, że takich pięknych zdjęć jeszcze nie miał ,a tu mija 5 lat schroniskowego więzienia.
  15. Będę w niedzielę na 100% i chętnie skorzystam z pomocy przy wyprowadzeniu.Może znów będę stałym bywalcem schronu ?. Chociaż, jak widzę te piękne,młode wolontariuszki to zastanawiam się czy mam coś z główką? ale niektórzy już tacy są aż do śmierci . Blaki zasługuje na dobrego człowieka , jest już stareńki i od 2007 roku w schronie . To prawie jak wyrok.Ale wierzę w Was dziewczyny , może i jemu się uda.
  16. Dziękuję za informacje.Troszkę się uspokoiłam bo jak zobaczyłam zdjęcie zagryzionej a podobnej do Blakiego suczki , to nie mogłam sobie znalezć miejsca.Czytam wątki krakowskich piesków ,ale o Blakim, cisza.I ta tablica czerwcowa ,zaniepokoiła mnie.Ale jeżeli tak jest jak pisze Noelle i Avaloth,to super. Mam prośbę do Weroniki ,napisz kiedy będziesz w schronie ,to dołączę z pomocą.
  17. BLAKI, to średni piesek,ma jeszcze piękne, czarne futerko.Siwy pyszczek.Jest bardzo łagodny.Kiedyś gdy chodziłam prawie codziennie do schronu na powitanie skakał z radości do połowy krat.Ma zdjęcie na pierwszej stronie tego wątku.Okropnie brzydkie to zdjęcie. Jest ono też na weteranach schroniska.A On jest jeszcze ładnym pieskiem.Dziewczyny, pomóżcie by nie odszedł tam zapomniany .Był odebrany z interwencji i potem te pogryzienia.Jest zdrowy.Raz ktoś ze schronu wspomniał o trzustce,Ale to nie może być prawdą. Mam czas i gotowa jestem jechać z Wami do schronu , ale sama niezbyt dam sobie radę.Na tablicy w czerwcu miał w planie tylko 2 spacery.To straszne. Blaki ,jest moim zmartwieniem .Liczę że pomożecie
  18. cioteczki,mam prośbę.W schronisku jest weteran BLAKI. Nie ma zdjęć,ogłoszeń i nikt o nim nawet nie wspomina.Pięknie chodzi na smyczy , jest wesoły. Był już dwa razy pogryziony przez współtowarzyszy w boksie.Kiedyś jeszcze przed powodzią w G 10 to była zgrana paczka sporych psiaków.I o pogryzieniu nie było mowy.Teraz z ich paczki został tylko ON.Cudowny ,kochany pies.Jest teraz w boksie z suczkami.A ja nie mam odwagi iść do niego.Jestem już niezbyt sprawna fizycznie .Adoptowała bym go ale sama mam już 2 sunie a emerytura malutka. Błagam ,zainteresujcie się nim !!! Mogę przyjść pomóc po umówieniu się z kimś ,aby i jego wyprowadzić na spacer.
  19. Świetne.Gratuluje.

  20. To ponownie ja.Poniewaz, udalo mi sie zalogowac na forum.Mam prosbe do krakusek.Zerknijcie ,czy zyja moje psiaki z G 10 i G 9. Ja niestety od pazdziernika nie chodze do schronu.Zlamalam rzepke w kolanie i mialam operacje .Wiem, ze dzisiaj niedziela i pewnie bylyscie ,ale moze ktos w tygodniu tam zagladnie.Moje 5 psiakow z G 10 w tym Ares wilczasty ktory slabl mi juz wtedy.Zawiodlam je ,dajac nadzieje na spacerki i glaskanko.Nie moge sobie z tym dac rade. Bardzo Was prosze i dziekuje.
  21. Dziewczyny.to nie jest seter.Chyba ze szkocki ,ale to nawet nie jego futro.
  22. nie dobrze mi sie robi sie robi jak czytam odpowiedzi Beraniki.Jest mi obca cala dogomania,fora psie.Fundacje,uklady,mohery,weronia?kto to?uwierzcie ja pomagam i chce pomoc tym biednym psiakom mimo wszystkim i wszystkiemu.Mam w nosie uklady i ukladziki.I w d... wszysko.Oprocz psow i tylko tak malo wolnego czasu.
  23. żal mi tych biednych psiaków,ale już nie mam sił.

  24. [quote name='Bertanika']Kobieto, ty jesteś wolontariuszem........? Ogarnia mnie zgroza- nie słyszałas nigdy, że miedzy zwierzętami dużo częściej dochodzi do animozji - niż między ludzmi.......Czyżbys zapomniała,że zwierzęta kierują sie przede wszystkim instynktem.......a ich zdolność do abstrakcyjnego myślenia jest znacznie bardziej ograniczona niż u ludzi............. Czyżbyś nie była skażona myślą.........? . Wiesz dlaczego na zachodzie od dawien dawna usypia się zwierzęta.w schroniskach ....własnie dlatego że w duzych zbiorowiskach łatwiej dochodzi do nieszczęśliwych wypadków No cóż ale krajowy moher o tym nie wie, ślepo wierzy że, pieski w dużych stadach są grzeczne i milutkie - a tylko żli pracownicy w schroniskach doprowadzają do zaniedbań.............. nie chcą upilnować........ ...ALE JAK ZWYKLE MĄDROŚCI TUTAJ TYLE CO KOT NAPŁAKAŁ.......Tym razem dowiaduję się , że w Krakowie pieski sa słodkie i grzeczne i nigdy sobie nie robia "kuku" - oczywiście dzięki bystrym i wyjatkowo pracowitym pracownikom oraz wolontariuszom Juz słyszałam, takie dyrdymały na temat schroniska Weroni - jak zaprezentowano skandaliczne materiały z przeszłosci jej schroniska - demaskując także Jej bałwochwalstwo - to od razu zniknęła z forum......... Bohaterów to my mamy tu bardzo wielu.........to na prawdę heroizm przez duże H, .gratuluję !!!.[/QUOTE] Moher.kobieto ty jestes wolontariuszem,?zgroza, to napisala Bertanika!Ubliza wszystkim wokolo.Sama nie jest pracownikiem schroniska ,ale zapewne ma umowe zlecenie lub podobna.Spaceruje i zadaje pytania kierowniczce ,wie wszystko o kontrolach i schronisku.Domniemam ,ze jest radca prawnym lub inna gadzina zerujaca na zwierzetach. Wyobraz sobie kobieto ,chlopie, ze ja od kwietnia poswiecam codziennie czas by ulzyc psiakom w krakowskim schronisku.I nie znam Weroni i nawet nie wiem kim jest i nie chce wiedziec.A brzydze sie takimi jak Ty.Co ublizaja innym a sami nie chca pomoc. I pisze ponownie,w Krakowie jest to nie do pomyslenia .Nie jest rozowo ale zwierzeta tak nie cierpia jak Na Paluchu.Poniewaz teraz jestem w Warszawie pojade do schroniska z aparatem i sama ten wspanialy schron ocenie.
×
×
  • Create New...