Jump to content
Dogomania

kratka

Members
  • Posts

    127
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kratka

  1. Egradska, wet się nadal upiera przy kardiologicznym pochodzeniu podwyższonego mocznika, bo azotemia przednerkowa to głównie objaw złej pracy układu sercowo-naczyniowego. A jednocześnie sam sobie przeczy, twierdząc, że ten mocznik to raczej się stąd... Pisała Ci o tym również Cortina - innym, oprócz kardiologicznego (i nerkowego oczywiście, ale u Was na nerki akurat raczej najmniej wskazuje...), źródłem pochodzenia mocznika może być układ pokarmowy. I sprawdź to koniecznie (parametry wątrobowe, trzustkowe itd. itp.). To niekoniecznie musi być poważny problem - nawet głupie zapalenie jelita cienkiego po jakiejś infekcji może powodować wzrost mocznika, tak samo jak mikrowrzody przy problemach z trzustką... Ale trzeba tę ewentualną przyczynę potwierdzić/wykluczyć. A tego nie zrobisz bez oznaczenia co najmniej morfologii i biochemii, i bez dobrego USG jamy brzusznej:shake:. I głowa do góry - ludzie wyciągają zwierzaki z większych opresji i gorzej rokujacych chorób (typu zaawansowana PNN przy kreatyninie powyżej 10...). [quote name='egradska']No to mam wyniki z badania kardiologicznego, zcieńczenie ściany lewej komory i upośledzenie kurczliwości, pan doktor mówi, że nie ma powodów do paniki i gdyby nie było objawów, ze psu to przeszkadza, to by na razie nie ruszał i raczej nie stąd ten mocznik. Na poprawę kurczliwości mamy w zaleceniach vetmedin, kontrolne badanie serduszka za pół roku. Nasz weterynarz na skierowaniu na badanie echa serca napisał azotemia przednerkowa. Na razie koniec z płukaniem, dieta renala do poniedziałku i idę powtórzyć badania krwi. Skołowana jestem bardzo.[/QUOTE]
  2. No dobrze, to JAKIEGO rodzaju są to problemy kardiologiczne? Jaki jest poziom potasu i fosforu? Jeżeli wet chce zrobić zdjęcie, to prawdopodobnie chce wykluczyć/potwierdzić na tej podstawie powiększenie mięśnia sercowego, a zatem potencjalną niewydolność układu krążenia. To prawda, że w takim przypadku mogą wystąpić problemy z nerkami. Ale to raczej w zaawansowanej fazie choroby... Jeśli jest podejrzenie, że to takie właśnie stadium, z kroplówkami trzeba bardzo ostrożnie, bo każda dodatkowa ilość płynu w organizmie obciąża i tak już potencjalnie niewydolny układ krążenia (więcej płynu w krwioobiegu to większa praca dla serca, żeby ten płyn skutecznie "pompować"). Ile i jakich płynów Maxio dostał w kroplówce? Czy była to kroplówka dożylna? Nadal twierdzę, że prześwietlenie robi się z premedykacją, nie w znieczuleniu ogólnym, która jest dla nerek mniejszym obciążeniem niż narkoza... I powtarzam pytanie, jakiego rodzaju stan zapalny mieliście jakiś czas temu? Czy macie w planie USG i pomiar ciśnienia tętniczego? Nie namawiam Cię na siłę na zmianę weta, ale przy choćby podejrzeniu poważnej choroby, zawsze warto skonsultować się z innym lekarzem (a czasem nawet z kilkoma - nie brak w tym wątku osób, które były do tego zmuszone). [quote name='egradska']O problemach kardiologicznych wiemy z ekg, Maxio miał robione dwukrotnie, na szczescie z wynikow robionych na przestrzeni kilkunastu miesięcy nie wynika, żeby się pogłębiały, ale do pełnego obrazu sytuacji dobrze by było mieć zdjęcie, którego raczej nie da rady zrobić bez znieczulenia. Nasz lekarz mówi, że mocznik może mieć związek z serduszkiem albo dietą i daleki jest od paniki, to ja się bardzo boję, bo pamiętam poprzedniego owczarka, któremu mimo kilkutygodniowej nierównej walki nie udało się już pomóc.[/QUOTE]
  3. Matko święta... Skoro kreatynina jest ok, a wynik badania moczu w normie (rozumiem, że m. in. nie ma jakiegoś koszmarnego białkomoczu, który jest zazwyczaj pierwszym objawem PNN), to może by tak wet rozważył pozanerkowe pochodzenie mocznika...? Np. owrzodzenie układu pokarmowego...? Jaka jest morfologia (np. płytki krwi). I może USG jamy brzusznej byłoby na początek sensowniejsze niż prześwietlenie z premedykacją (raczej nie w znieczulenu ogólnym, ale na "głupim jasiu" - nikt przy zdrowych zmysłach nie wali narkozy do prześwietlenia...) Na jakiej podstawie wet podejrzewa problem kardiologiczny? Widzi może ewentualny związek z przebytą jakiś czas temu infekcją? (nota bene, czego ona dotyczyła?) Jeśli Twojemu wetowi podwyższony mocznik kojarzy się tylko z pnn, to skonsultuj psa z innym lekarzem. Ten naprawdę jakoś dziwnie zabiera się do rzeczy, jednocześnie podając psu kroplówki (dożylne?) i podejrzewając problemy kardiologiczne (w przypadku których kroplówka dożylna to nie zawsze najlepszy pomysł). [quote name='egradska']Jeśli chodzi o przekroczony mocznik nie umiem nie panikować. Maxio był dziś na pierwszej kroplówce, chcę usunąć trucizny zanim mu zniszczą jakiś narząd. Ipakitine, dieta i zobaczymy, co dalej. Nasz lekarz nie wyklucza związku z chorym serduszkiem, ale do pełnej diagnostyki potrzebne zdjęcie, do zdjęcia potrzebna narkoza, która jest nieobojętna dla nerek. Błędne koło. Wyniki badań moczu w normie.[/QUOTE]
  4. Cienkun, bardzo mi przykro. To jest taki specyficzny wątek, w którym nieszczęścia od czasu do czasu chodzą co najmniej parami - wczoraj Łatka, dzisiaj Smok. I ta brutalna prawda, że wszyscy będziemy musieli się z tym zmierzyć...:-( Nie potrafię pocieszać. Ale doskonale Was obydwoje rozumiem. A ci, którzy walczą, niech walczą dalej. To naprawdę może się udać. Brzoza, dziękuję za pamięć. Lewą nogę chyba już powoli możesz zwalniać z tego ciężkiego zadania, ale to nic nigdy tak do końca nie jest pewne. Psiak ma się coraz lepiej, chociaż do ideału jeszcze trochę brakuje. A co u Was słychać?
  5. Przykro mi. Przytulam Cię mocno. Trzymaj się! [quote name='MilkChocolate']Łatka odeszła wczoraj rano ;(;(;(;(.[/QUOTE]
  6. My zaczynaliśmy od kreatyniny 8,4, która po 5 dniach kroplówek wzrosła do 9,4, potem przez 2 tygodnie twardo się trzymała na poziomie ponad 7, aż w końcu w ciągu 5 dni zaczęła szybko spadać. Teraz znowu przystopowała na 5, ale są szanse, że jeszcze pójdzie w dół. To tak informacyjnie, żeby Cię ten wzrost u Twojego psa nie przerażał. Znam też kilka psów i kotów, które zaczynały od poziomu kreatyniny 13 - 14 i po roku - dwóch wciąż chodzą po ziemskim padole i mają się całkiem dobrze. W tym wątku też jest sporo wpisów na ten temat. Jeśli masz fajnego weta, to pewnie będzie wiedział, co robić, ale możesz mu delikatnie zasugerować, żeby sprawdzał też poziom potasu i fosforu (fosfor pewnie jest za wysoki, więc trzeba go obniżyć podając Ipakitine lub - lepiej - Alusal), i kontrolował anemię. Możesz też spróbować skonsultować wyniki u naszego lekarza: [URL]http://www.nerkiwet.com/index.php/zasady-wspacy-mainmenu-66.html[/URL] z tym że do środy pani doktor jest na urlopie, więc nie wiem, czy odpisze. W każdym razie, musisz niestety uzbroić się w cierpliwość, ale walcz o psiaka! [quote name='cienkun']Kreatynina to 7 z kawałkiem (przez te 3 dni szybko urosła bo pierwszego i drugiego dnia było 6), mocznik też wysoki ale dokładnie w tej chwili nie napiszę. Wyniki zostawiłem nowemu wet. bo dzisiaj zmieniłem, gdyz od tamtego usłyszałem że cudu nie będzie... Dzisiaj znajoma mi poleciła weterynarza który obiecał że spróbuje powalczyć. Jest bardzo miły i mam wrażenie że piesiowi będzie tam o wiele lepiej. Problem pojawił się 4 dni temu po leczeniu porażenia nerwu trójdzielnego wywołanego zapaleniem ucha. Pies ma 8 lat i ma powiększoną prostatę. Ważne dla mnie, że jeszcze będziemy walczyć...[/QUOTE]
  7. Wiesz, każdy przypadek jest inny, ale zawsze warto powalczyć, jeśli nie naraża się przy tym zwierzaka na jakieś szczególne cierpienia. Napisz, ile psiak ma lat, czy choruje na coś oprócz nerek, kiedy pojawił się problem z nerkami, jaką ma teraz morfologię i biochemię (mocznik, kreatynina), co wykazało USG i jak jest leczony (jakie dostaje leki i jaki roztwór podawany jest dożylnie). A weta chyba i tak trzeba zmienić - po 3 dniach kroplówek nic jeszcze nie można powiedzieć na pewno, bo to za krótko... [quote name='cienkun']No właśnie taką radę usłyszałem, pomimo że pies pije i cos tam je. Czy powinienem go przenieść do innego weterynarza? Problem opisałem już w innym wątku. Darujcie mi niesystematycznosć ale trudno mi się skupić na czymkolwiek.[/QUOTE]
  8. Mam nadzieję, że więcej dobrych wieści ku pokrzepieniu serc obecnych i przyszłych właścicieli nerkowców przekażę Wam wkrótce. Na razie jest tak, że po trzech tygodniach oscylowania wokół 7, kreatynina spadła do 5,4 w poniedziałek. Jutro kolejne badania. Do tych, którzy tu trafią przy kreatyninie np. 8,5 (która po dwóch dniach kroplówek wzrasta np. do 9,5...) i usłyszą od weta: eutanazja - nie poddawajcie się! Zresztą co ja tu będę ględzić - Magia131 ma więcej do powiedzenia w tym temacie...;) Trzymajcie się ciepło. Dziękuję za dobre słowo w trudnych chwilach:)
  9. Aha, bo zapomniałam kompletnie donieść wszystkim trzymaczom kciuków, że - po miesiącu kroplówek - wychodzimy na prostą!!!;) Nareszcie!!!
  10. Powiem tak - daj sobie na razie spokój z jakąkolwiek dietą. Pierwsza rzecz, jaką trzeba zrobić, to diagnostyka, czyli: porządne USG jamy brzusznej, oznaczenie przynajmniej mocznika i kreatyniny we krwi oraz badanie ogólne moczu. Bo - jeżeli dokładnie powtarzasz to, co powiedział Ci wet bez zrobienia podstawowych badań - to jest to jakiś kosmos, a ten wet jest niemiłosiernym konowałem... [quote name='ata_to']Dzięki Kratka. Wet tłumaczyl, że ten piasek w pęcherzu jest wynikiem złej pracy nerek. Ma może i to jakiś sens, choc dla laika takiego jak ja, można wcisnąc każdy kit. Powiedz, czy można byłoby pomyślec o jakiejś formie diety gotowanej? Mój pies ma "alergię" na wszelkiej maści suchą karmę :-)[/QUOTE]
  11. Ata_to, Zanim cokolwiek na temat diety, o której mowa w tym wątku, ustalmy jedną rzecz: Roksy ma problem z "piaskiem" (kryształami) w pęcherzu, czy z nerkami??? Bo jeśli jest to kwestia wyłącznie kryształów w pęcherzu, to dieta dla nerkowców (Royal Canin Renal) jest tu totalnie bez sensu... Co najwyżej można pomyśleć o Royal Canin Urinary, ale i to ostrożnie i po ustaleniu, jakiego rodzaju są to kamienie. Jeśli wet chce Roksy leczyć "na wyczucie", to pędź do innego. Powodzenia:)
  12. Spróbuj podać Cerenię lub - jeśli nie nabierze apetytu - Peritol. Powinno pomóc:)
  13. Jak sobie radzicie w weekend w sytuacji, gdy Wasz wet wówczas nie przyjmuje, a istnieje niestety konieczność kontynuacji kroplówek i założenia w tym celu nowego wenflonu - trafiliście w weekend w jakiejś warszawskiej lecznicy na lekarza, który potrafi założyć wenflon (choćby żółty lub fioletowy tylko na jedną kroplówkę) w już pokłute żyły? Ja mam z tym niewyobrażalny wręcz problem... Zawsze zaczyna się wydziwianie - że żyły słabe, że ich nie widać, że pies ma nietypową budowę i wreszcie coś, co mnie doprowadza do szału, czyli, że "się nie da". Ale da się, bo w poniedziałek po takim upojnym weekendzie nasz lekarz [U]po prostu zakłada mojemu psu wenflon[/U]... Do założenia wenflonu nie potrzeba wysokiej klasy specjalisty, tak naprawdę nie potrzeba chyba nawet lekarza (wszak lekarz medycyny nie "wenflonuje" pacjenta, od tego ma pielęgniarki...). Tu potrzeba odrobiny "iskry bożej" w postaci minimum zdolności manualnych i praktyki. Z przykrością stwierdzam, że większość młodych lekarzy weterynarii, którymi obsadza się dyżury weekendowe, niestety tego minimum umiejętności nie posiada. Więc tym bardziej będę wdzięczna, jeśli mi wskażecie "chlubne" wyjątki od tej smętnej reguły.
  14. Dobrze wiedzieć, że się zrobi...;) To ja się teraz skupiam tylko na wyciąganiu i rozciąganiu łapy, żeby kroplówa lepiej kapała, a jeden wenflon jak najdłuzej służył.
  15. Wiecie co, chyba ta mieszanka pt. dość silny organizm i wola walki pacjenta, świetny lekarz, Wasza kciukoterapia i mój ośli upór zaczyna przynosić efekty. W ciągu 3 dni kreatynina poszła w dół o 0,7. Teraz do tej mieszanki trzeba dodać tylko jeszcze parę tygodni płukania i trochę szczęścia... W wolnych chwilach kontynuujcie kciukoterapię, pliz:).
  16. [quote name='supergirl008']W takim razie dwa pytania: 1. jak wykonać te badania tzn czy pies może być w tym czasie na enzymach czy mam się przed badaniami wstrzymać od podawania enzymów a jeśli mam się wstrzymać to na ile przed badaniem nie podawać enzymów żeby badania były wiarygodne? 2. ja wtej chwili nie podaje kreonu tylko Amylan (właśnie kupiłam całe opakowanie) i czy Amylactive Balance to nie jest to samo co Amylan? (choć wydaje mi się, że Amylan ma 3 enzymy w składzie a Amylactive Balance tylko 2-choć może źle coś interpretuje). Nie znalazłam nigdzie podanej ilościowej zawartości enzymów w Amylactive Balance ale dawkowanie jest dokładnie takie samo jak w Amylanie. Amylan wychodzi dużo korzystniej cenowo a w tej chwili leczenie pieseczka pochłoneło wszystkie moje oszczędności od początku kwietnia wydałam już na leki i badania 3000zł a niestety kiepsko zarabiam:( więc krucho teraz z pieniędzmi u mnie choć oczywiście gdyby się okazało, że Amylactive Balance jest dużo lepszy to kupie go bo nawet jak mam ciężką sytuację finansową to nigdy mój pies tego nie odczuł-na niego zawsze musi być!Kratka daj znać proszę i jak tylko odpiszesz to porobię te badania. Aha i jeśli dobrze zrozumiałam to nawet jeżeli mój pies NIE ma znt to podawanie enzymów nie zaszkodzi-tak?[/QUOTE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]1) Test aktywności trypsyny należy z całą pewnością zrobić na próbce kału "wyprodukowanego" bez podania enzymu z karmą. Nie wiem z jakim dokładnie wyprzedzeniem trzeba enzym odstawić, bo mój pies miał to badanie, gdy jeszcze enzymów nie przyjmował. Generalnie trzustka dostosowuje wydzielanie enzymów do tego, co jest akurat wrzucane do żołądka, więc chyba doba bez enzymów powinna wystarczyć. Ale dopytaj weta - może będzie wiedział... [/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]2) Amylan i Amylactiv Balance to dwa różne preparaty. Różnią się składem i proporcjami enzymów (Amylactiv też zawiera proteazę - poczytaj o bromelainie). Bywa tak, że pies średnio się czuje na Amylanie, a na Amylactivie jest ok (i odwrotnie zapewne też). U mojego psa Amylan kompletnie się nie sprawdził - dobrze jest na mieszance Amylactivu z Kreonem. Tu nie ma złotego środka i każdy musi sprawdzić, co lepiej służy jego psu. Skład Amylactivu napiszę Ci jutro lub pojutrze.[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Z podawaniem enzymów jest tak, że lepiej ich nie podawać (a już w żadnym przypadku dużo), jeżeli pies nie ma zdiagnozowanych problemów z trzustką. Jeśli jest zupełnie zdrowy, to małe dawki nie powinny zaszkodzić, ale jeżeli ma jakiekolwiek predyspozycje do zapalenia trzustki (ostrego lub przewlekłego), to niepotrzebnie podane enzymy mogą namieszać.[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Największy problem jest przy jednoczesnej znt i przewlekłym zapaleniu - ze względu na tę pierwszą chorobę enzym jest niezbędny, natomiast przy tej drugiej jest niewskazany, bo może doprowadzić do zapalenia ostrego (ale jeśli prowadzi ona do znt, to nie ma wyboru i enzym trzeba podawać). W każdym razie, zawsze warto wiedzieć, co powoduje znt i dlatego napisałam o teście cPL. [/FONT][/SIZE]
  17. No dobrze, to nie dziękuję za słowa otuchy, żeby nie zapeszyć... Ale jestem za nie wdzięczna. Magia, a już Brutus jest chodzącym przykładem na to, że z pnn można sobie skutecznie radzić:). Jutro kolejne badania, więc trzymajcie co możecie, żeby kreatynina spadła...
  18. Sądząc po objawach, możecie mieć problem z znt i/lub przewlekłym zapaleniem trzustki. Żeby postawić diagnozę, potrzebne są jednak dwa badania: 1) badanie kału pod kątem aktywności trypsyny - jeżeli będzie poniżej normy, pies ma znt (pod warunkiem, że próbka została natychmiast dostarczona do laboratorium), 2) test cPL, który potwierdzi lub wykluczy przewlekłe zapalenie trzustki. Do czasu zrobienia tych badań ogranicz tłuszcz i "surowiznę" (w tym surowe warzywa i owoce) w diecie. I może spróbuj podawać Amylactive Balance zamiast Kreonu, bo jest łagodniejszy, więc i tak nie namiesza, jeżeli problemu z trzustką jednak nie ma... NIGDY przy problemach trzustkowych nie sugeruj się wynikiem amylazy i lipazy - jeśli wet chce diagnozować na podstawie tych parametrów, to go zmień. O przydatności oznaczania TLI przy podejrzeniu zapalenia trzustki pisałam w innym wątku - na pewno znajdziesz. [quote name='supergirl008']Drodzy Dogomaniacy, To wprawdzie mój pierwszy post tutaj ale od dawna czytam to forum, przeszukałam internet w temacie trzustki i mam w głowie jeden wielki mętlik.Nie wiem co robić. Więc po kolei:Moja suczka(około 9-10lat) 8lat temu przeszła sterylizację (przez 8 lat okaz zdrowia) i w tym roku (kwiecień) zauważyłam dziwną wydzielinę z dróg rodnych, okazało się że to ropa a ponieważ była po sterylce więc wykluczone zostało ropomacicze, były antybiotyki i nic nie pomagały w końcu decyzja o otworzeniu brzucha. Okazało się, że weterynarka, która robiła sterylizację zostawiła kawał macicy:/ Wyniki krwi wskazywały, że stan zapalny musiał być bardzo długi (baaardzo mało białych krwinek) a pomimo tego pies nie wykazywał żadnych niepokojących oznak. Po usunięciu macicy wypełnionej ropą miałyśmy trochę problemów z wątrobą ale udało się wszystko ustabilizować aż tu nagle żółte śmierdzące kupy i biegunka (trwała krótko około 2 dni). No to podejrzenie trzustki jako powikłanie po tak długim podtruwaniu oraganizmu toksynami z ropomacicza. Wklejam szczegółowe badania jakie wykonałam w niemieckim laboratorium (dlatego oznaczenia są troszkę inne niż z polskiego lab). Wyniki są bardzo dziwne bo ani nie wskazują na znt ani na ostre zapalenie trzustki a jednak TLI jest baardzo przekroczony. Powiem jeszcze jak się pies zachowuje: Nie ma biegunek (były tylko raz przez około 2 dni od kwietnia) Nie wymiotuje (ale tydzień temu była akcja z wielką bolesnością prawej strony brzucha i psinka zwymiotowała 2 razy) Schudła prawie 4,5 kg ale to dlatego, że po samej operacji gdy były problemy z wątrobą nie miała wcale apetytu więc trudno mi ocenić czy to z winy trzustki schudła [B]USG[/B] wykazało zmiany zwłóknieniowe w trzustce :( Ogólnie psina jest na diecie (gotowany kurczak,ryż oraz RC low fat sucha karm i puszki-co do tej karmy weterynaryjnej to założę nowy temat bo nie chcę tu mieszać a mam pewne przemyślenia) Jednak pies nie miał zaleconej ścisłej diety więc dostawała trochę biszkoptów na poprawę apetytu (całe życie na surowym mięchu - troszkę dietę miała podobną do tej BARF więc nie mogła zaakceptować gotowanego ryżu ani suchej karmy-nigdy w życiu czegoś takiego nie jadła) oraz dostawała przysmaki szkoleniowe i niestety raz mama ją nakarmiła surowym mięsem i chlebem:/ i wtedy właśnie nastąpiło zaostrzenie. Psina dostała 8dni antybiotyk i 3 dni głodówki tylko była na kroplówkach (to było 4dni temu). Teraz bolesności trzustki dotykowo nie ma, dostaje RC low fat (mokre i suche po troszeczku 3 razy dziennie), ma takie dni, że cały dzień leży jakby taka przygaszona a potem zaczyna szaleć na spacerze-więc widzę, że czasem coś nie gra. Aha od prawie 2 miesięcy dostaje amylan i kreon (na zmianę) przed jedzeniem. I tu właśnie wielki dylemat i nie mogę znaleźć odpowiedzi na necie czy mam podawać enzymy przy takich wynikach czy nie? Proszę nie piszcie żebym to ustaliła z wetem bo jestem prawie codziennie u weta jednak wyniki są dość nietypowe i pomimo, że wet się stara i mówi, ze podawanie enzymów to standardowa procedura to ja po lekturze tego co jest na necie sama już nie wiem bo znalazłam wypowiedzi, że jak nie ma znt to enzymy mogą zaszkodzić-czy to prawda? Proszę przeanalizujcie wyniki mojej psinki i napiszcie co sądzicie. Ewentualnie czy znacie jakiegoś weta/specjalistę u którego można by to skonsultować mailowo? Teraz pies jest już na ścisłej diecie i zgodnie z zaleceniem weta dostaje 3 posiłki dziennie z czego przed dwoma posiłkami (rano i wieczorem) mam podawać po 1 tabletce amylanu (pół godziny przed posiłkiem). Głowa mi pęka z nerwów czy dobrze robię. Co o tym myślicie???Co z tymi enzymami i na co wskazują takie wyniki: znt? ostre zapalenie(chyba nie)? przewlekłe zapalenie z znt? przewlekłę zapalenie bez znt? POMOCY bo nie śpię już z nerwów i nie mogę nigdzie znaleźć konkretnej odpowiedzi:( Z góry wielkie dzięki! [B](wyniki są z połowy maja)[/B] [B]Kidney/NERKI: [/B] Urea (BUN) [B]6.0 [/B] 3.2 - 10.3 mmol/l Creatinine [B]75 [/B] < 124 umol/l Sodium [B]152 [/B] 143 - 156 mmol/l Potassium [B]4.5 [/B] 3.9 - 5.8 mmol/l Inorganic Phosphate [B]1.2 [/B] 0.9 - 1.7 mmol/l [B]Liver/WĄTROBA: [/B] Total Bilirubin [B]2.2 [/B] < 5.1 umol/l ALT (GPT) [B]54.5 [/B] < 122 U/l Alkaline phosphatase [B]35 [/B] < 147 U/l GGT [B]3 [/B] < 13 U/l AST (GOT) [B]28.1 [/B] < 59 U/l GLDH [B]3.06 [/B] < 18 U/l Total protein [B]63 [/B] 55 - 73 g/l Albumin [B]34 [/B] 31 - 46 g/l Globulin [B]29 [/B] 16 - 41 g/l [B]Pancreas/TRZUSTKA: [/B] Glucose [B]4.4 [/B] 3.2 - 7.0 mmol/l a-Amylase [B]664 [/B] < 1264 U/l Lipase [B]129.5 [/B] < 298 U/l Cholesterol [B]5.2 [/B] < 10.3 mmol/l Cholesterol (fasting dogs with regular body weight): < 7.8 mmol/l Fructosamine [B]221 [/B] 203 - 377 umol/l [B]Muscle: [/B] CK [B]234 [/B] < 378 U/l LDH [B]84 [/B] < 159 U/l Calcium [B]2.6 [/B] 2.1 - 2.9 mmol/l Magnesium [B]0.9 [/B] 0.7 - 1.1 mmol/l Triglycerides [B]0.8 [/B] 0.3 - 5.3 mmol/l Triglyerides (fasting dogs with regular body weight): 0.3 - 1.7 mmol/l [B]Haemogram [/B] Leukocytes [B]6.2 [/B] 6 - 12 G/l Erythrocytes [B]7.66 [/B] 6 - 9 T/l Haemoglobin [B]17.6 [/B] 15 - 19 g/dl Packed cell volume (PCV) [B]56 [/B] + 38 - 55 % MCV [B]73 [/B] 60 - 77 fl HbE [B]23 [/B] 17 - 23 pg MCHC [B]31 [/B] 31 - 34 g/dl Thrombocytes [B]257 [/B] 150 - 500 G/l [B]Differential blood count [/B] Basophils [B]0 [/B] 0 - 1 % Eosinophils [B]8 [/B] + 0 - 6 % Segmented neutrophils [B]67 [/B] 55 - 75 % Lymphocytes [B]19 [/B] 12 - 30 % Monocytes [B]6 [/B] + 0 - 4 % Basophils (absolute) [B]0 [/B] /ul 2) Eosinophils (absolute) [B]480 [/B] 0 - 600 /ul Segmented neutrophils (abs) [B]4109 [/B] 3000 - 10000 /ul Lymphocytes (absolute) [B]1183 [/B] 1000 - 4000 /ul Monocytes (absolute) [B]388 [/B] 0 - 500 /ul Atypical cells [B]0 [/B] 0 Anisocytosis [B]0 [/B] negative Polychromasia [B]0 [/B] negative [B]Profile P [/B] [B]Add-On test [/B] Specific Pancreatic Lipase [B]156 [/B] ug/l <= 200 ug/L not suspicious of pancreatitis(brak podejrzenia zapalenia trzustki) 201-399 ug/L borderline result >= 400 ug/L suspicious of pancreatitis Folic acid [B]25.1 [/B] 15.9 - 38.5 nmol/l Vitamin B12 [B]285 [/B] 166 - 635 pmol/l 3) [COLOR=red]TLI [B]>50.0 [/B] ++ ug/l provisional reference range: 8.5 - 35 ug/l[/COLOR][/QUOTE]
  19. Dziękuję za trzymanie kciuków! Psiak ma wyniki takie sobie (mocznik spada, ale kreatynina trzyma się mocno w okolicach ośmiu..., może jeszcze ruszy w dół...). Natomiast "w obrazie klinicznym" nareszcie odżył po 2 tygodniach - zaczął jeść, interesować się światem i jest kompletnie nieznośny podczas czterogodzinnych kroplówek. Wiec, jeśli możecie, kontynuujcie trzymanie kciuków...;)
  20. [quote name='Brzoza']Magda - ja niestety nie odpowiem na Twoje pytani aale wiem, że dziewczyny napewno przyjdą z pomocą - ja trzymam kciuki bardzo mocno!!! Kratka - uprzejmie donosze, że wyłysienie na Berciowym boczku już prawie zarosło :) Przechodzimy z Gotowanego wieprza z ryżem i marchewka na suche - Brit jagnięcina z ryżem. Zastanawiam się tylko czy możemy zostac przy bytówce czy lepiej Brit Care, bo skład bytówki nie jest zły, a sunia dobrze ja toleruje. Dam znac po badaniach - zobaczymy jak wtedy mocznik i reszta.[/QUOTE] Cieszę się, że "łata" zarasta! Tym samym niedoczynność tarczycy można już chyba wykluczyć - nie pisałam o tym, żeby Ci nie dodawać stresów, ale - gdyby się to nie chciało leczyć - miałam zamiar Ci podpowiedzieć tarczycę. Dobrze, że nie muszę:). W kwestii karmy Ci nie pomogę, bo mój chory pies jest na żarełku gotowanym, a zdrowy (bez absolutnie żadnych problemów) na Acanie bytówce. Ja bym w Waszym przypadku wybrała coś po prostu w miarę delikatnego dla żołądka. Ale jeżeli jagnięcina z ryżem się sprawdza, to nie kombinuj, żeby nie przedobrzyć. Napisz po kolejnych wynikach, co u Was. Ja mam chwilowo niezły pasztet, bo mój psiak zafundował sobie kreatyninę 9 i kosmiczny mocznik:-(. Płuczemy się wytrwale. Musi się udać.
  21. [quote name='magda_z'][B]U nas niestety gorzej :-([/B] [B]W środę robiliśmy badanie krwi. Morfologia w normie. Fosfor poniżej normy (co jest trochę dziwne bo przy PNN jest zazwyczaj podniesiony). Mocznik podniesiony, ale nie jakoś bardzo. Kreatynina 2.8 mg/dl :placz:[/B] [B]Pongo jest karmiony w południe ryż + surowe warzywa (marchew i pietruszka) + surowe mięso (indyk) lub podroby (drobiowe serca, żołądki, czasem wątróbka), do tego dostawał Alusal, który narazie odstawiliśmy ze względu na obniżony fosfor. Wieczorem sucha karma dla nerkowców Bosch Special Light.[/B] [B]Weci oczywiście nalegają na zmianę karmy: RC Renal + Ipakitine.[/B] [B]Zrobiłam wczoraj analizę RC Renal i Bosch Special Light. Pod względem składu obie karmy są niemal identyczne, więc nie wiem czy jest sens przechodzenia na RC.[/B] [B]Ja już nie wiem. Mam zostać przy tej diecie? A może przejść całkiem na suche? Czy zmienić karmę na RC? Poradźcie coś :placz:[/B] [B]Od wczoraj też szukam czegoś na obniżenie tej kreatyniny. Czytałam o Rubenalu, ale jest on strasznie drogi :shake: Nie znacie może czegoś tańszego albo jakiegoś ludzkiego zamiennika?[/B][/QUOTE] Magda, Po pierwsze chyba trzeba zmienić weta... Nie można jednocześnie odstawiać Alusalu (słusznie, jeśli fosfor jest poniżej normy) i dodawać lek, który działa podobnie jak Alusal, tylko słabiej (Ipakitine też wiąże fosforany). U Ponga w kwietniu kreatynina była 2,6, a mocznik 71. Teraz kreatynina wzrosła do 2,8, ale pamiętaj, że poziom tego parametru też się waha (np. w zależności od wysiłku i nawodnienia). To raczej nie jest wzrost istotny. Jeżeli mocznik też jest na poziomie zbliżonym do kwietniowego, to psa trzeba głównie obserwować i nie przesadzać z białkiem w diecie. Jak się Pongo czuje? Chudnie? Jest osowiały? Zanim zajmiesz się kombinowaniem z dietą, zrób jeszcze jedno badanie: poziom kortyzolu we krwi (rano i sam kortyzol, nie test z obciążeniem ACTH). Wiem, że to brzmi "od czapy", ale to badanie może coś wyjaśnić.
  22. Cieszę się, że samopoczucie Bercie dopisuje:). Obserwuj ją - szczególnie miej na oku koopy, tą zmianę skórną i wagę. Może do czasu następnych wyników wszystko wróci do normy (oby!), a jeśli nie, to daj znać, szczególnie jeśli do normy nie wróci AspAT albo jeśli nadal mocznik będzie w normie, a kreatynina podwyższona. Nie jestem wetem, ale mam psa, którego zdiagnozowanie było baaardzo trudne, przez co i ja musiałam się dużo nauczyć. Aha, no i tak na wszelki wypadek, niech się młoda nie przemęcza w przeddzień ponownych badań, żeby była pewność co do wyniku kreatyniny;-);-);-)
  23. [quote name='cyna']Wiem,że nie na temat za co przepraszam ale jak czytam te wszystkie posty to ryczeć mi się chce na samą myśl co czeka moją piesiulkę . Trzymam kciuki za wszystkie pieski i ich właścicieli . Ps,mnie osobiście dobiła myśl że moj piesek jest tak strasznie chory , a wygląda na okaz zdrowia[/QUOTE] Cyna, poczytaj, co pisała Brzoza parę tygodni temu... Wetom zadziwiająco łatwo przychodzi stawianie diagnozy pt. przewlekła niewydolność nerek bez zrobienia podstawowych badań... Fakt - to jest bardzo poważna choroba, ale jeśli Twój pies w tej chwili ma się dobrze (rozumiem, że bez żadnego leczenia jeszcze), to na pewno nie jest to końcówka ostatniej fazy i mądry wet ma tu jeszcze duże pole do popisu. Ty też masz - musisz takiego weta znaleźć. Jeśli chcesz, wpisz wyniki - może będę mogła coś podpowiedzieć.
  24. [quote name='Brzoza']Jesteś,y po badaniach: hematokryt 42 (44-55) neutrofile 48,2% (55-75) limfocyty 31,6% (13-30) kwasochłonne 14,8% (0,1-6) AST 37 (1-30) Kreatynina 133,2 (35-106) Mocznik w normie Pani doktor uspokoiła mnie, że wyniki nie są złe. Trzeba brać pod uwagę, to że sucz jest na diecie eliminacyjnej i organizm oczyszcza się z alergenów. Dodam, że już wykryłyśmy, że kurczak źle działa na Berciowy brzuszek. Jednym słowem ciągniemy dalej dietę i powoli będziemy wracać do suchego - jagnięcina z ryżem. Później kolejne badanie kontrolne ale dodatkowo kupa na pasożyty.[/QUOTE] No to już masz coś - mocznik w normie...:). Podwyższona kreatynina może wynikać z odwodnienia, większego wysiłku dzień wcześniej itd. Przy przewlekłej niewydolności nerek zazwyczaj najpierw rośnie mocznik, a kreatynina dopiero potem - u Twojej suni jest odwrotnie, więc jest małe prawdopodobieństwo, że nerki tu jakoś szczególnie mieszają. Wątroba jest trochę podrażniona - pytanie, czy jest to skutek tego, co było, czy też nadal coś się dzieje. Morfologia znośna jak na taką sytuację i Wasza wetka ma rację, żeby poczekać do kolejnych badań. Jak się ma łysiejąca łata??? Berta nadal jest "spokojniejsza" niż zwykle? W temacie koopnym wszystko było ok przez ten czas?
  25. [quote name='jola77']sama jestem ciekawa jaki prawidłowy sik Powinien być ...[/QUOTE] Przychodzi mi do głowy stosunkowo prosta definicja prawidłowego siku: powinien być odzwierciedlony w prawidłowych wartościach biochemicznych i prawidłowych wartościach parametrów moczu. Jak również nie powinien dawać żadnych nieprawidłowych objawów podczas produkcji i wydalania...:evil_lol:. Jeśli pod tym względem jest ok, to resztę spokojnie można przypisać różnicom osobniczym:razz:.
×
×
  • Create New...