Jump to content
Dogomania

michalek

Members
  • Posts

    37
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Skype
    michalek03966

Converted

  • Location
    Łomianki

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

michalek's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

  • Week One Done Rare
  • One Month Later Rare
  • One Year In Rare

Recent Badges

10

Reputation

  1. Szanowni, Z ogromnym bólem serca muszę poinformować, że po półtorarocznej walce z rakiem sunia odeszła od nas 6 marca 2019. Latem 2017 na szyi pojawiła się pierwsza twarda narośl. Na początku września 2017, bo 3 biopsjach potwierdzono ostatecznie diagnozę: rak złośliwy tarczycy. Na skutek leczenia udało się zmniejszyć samą narośl ale ostatnie pół roku życia suni to gwałtowna utrata wagi, osłabienie. Dość powiedzieć, że z 25 kilo waga spadła do 12. Pomimo podawania leków i hormonów sunia gasła z dnia na dzień. Mimo, że żyliśmy ze świadomością, że jej dni są policzone jej śmierć mocno nami wstrząsnęła. Cieszymy się jednak, że mogliśmy zapewnić jej kochający dom, pełną miskę i życie pełne beztroski i zabawy. W załączeniu zdjęcie Ginger wykonane ok. 3 tyg przed śmiercią. Żegnaj maleńka!
  2. A tutaj zdjęcia z wizyty Nory, 17 kwietnia 2011: [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=121268644618759&set=a.121268631285427.29455.100002068738410&type=1&theater[/url]
  3. Witam! To super, że Nora ma nowy dom i towarzystwo. My też od kwietnia mamy towarzyszkę dla Harego! Pozdrawiam i życzę samych wspaniałych wrażeń! Zdjęcia Harego i Ginger można zobaczyć na ich profilu: [url]https://www.facebook.com/hary.mojepsiaki[/url] Pozdrawiam, Michał Oleński
  4. Sunia powoli zaczyna się czuć jak u siebie - obszczekała przechodzących koło domu i wyła w tercecie z Harym i psem sąsiadów. Po południu zaczepiała Harego, żeby się z nią bawił a wieczorem nawet zaczęli się ganiać w ogrodzie, więc musieliśmy przerwać harce. Jutro ostatnia dawka prochów na odrobaczenie i wizyta kontrolna u weta. Nie możemy się doczekać zdjęcia szwów - kaftan śmierdzi potwornie ;)
  5. Przykro mi, ale na razie wystarczy stresu dla psiaków i dla nas. Sunia jechała do nowego domu półtorej godziny - piątek przed długim weekendem majowym ... Sam czekałem na Młocinach ponad godzinę. Obecnie nie możemy wziąć sobie na głowę więcej niż już mamy.
  6. Z niczego się nie wycofałem. Usłyszałem, że teraz, kiedy suka trafiła na Paluch to już musi tam zostać przynajmniej 2 tygodnie. Od dawna szukam suni i ta jest jak najbardziej OK. Poza tym wczoraj wieczorem napisałaś, że masz już dom dla suni. To jak w końcu jest z zasadami schroniska? Można ją wyciągnąć wcześniej czy nie można? Ja jedynie zwracam uwagę, że skoro pies ma trafić do schronu to należy to jasno napisać. Oczywiście nadal jestem zainteresowany sunią jak DT na początek a może nawet DS docelowo, ale żyję ze świadomością, że najwcześniej będzie to możliwe za 2 tygodnie.
  7. Jeżeli nie ma co zrobić z psem nawet przez 1-2 dni to trzeba po prostu wrzucić zdjęcia z krótkim opisem, że pies pojechał do schronu. Z treści ogłoszenia to nie wynika.
  8. Wrzucacie ogłoszenie z błaganiem o pomoc a zaraz potem pies trafia na Paluch. Proszę o uaktualnienie informacji dotyczących suki, żeby nie było wątpliwości gdzie ona obecnie jest. Z tego co wiem obecnie 2 tyg kwarantanny i czekania na prawowitego właściciela, potem ew. adopcja ze schroniska. W ten sposób nie ma żadnej kontroli kto sobie takiego psa weźmie.
  9. [quote name='Madallena'] michałek, miło Cię tu czytać ;)[/quote] Magda, Widzę, że Ciebie wszędzie pełno ;) Mały jest ten świat ;) Odezwij się jak będziesz w Łomiankach - zapraszam na kawę! Przy okazji poznasz naszą małą rodzinkę! Do końca tygodnia mam wolne. Pozdrawiam, Michał
  10. Nie wiedziałem, że można psa zmęczyć do tego stopnia - a na pewno nie Husky - ale udało się! Młody padł na dywan i powarkiwaniem daje sygnał, że chce świętego spokoju. Wszyscy szczęśliwi - my możemy posiedzieć w sieci czy pooglądać TV a młody regeneruje siły - jutro też jest dzień i na pewno nie będzie nudno!
  11. [quote name='anetek100']juz nie trzeba Hary - husky znalazł domek:):))nie znam szczegółów ale jeśli się coś dowiem dam znać:):):):) Witam Państwa, Rzeczywiście Hary znalazł domek. Jest u nas w Dziekanowie Polskim (zwanym też bajkowym) na ul Krasnoludków. ;) Zdjęcia Harego w nowym domu (na razie z pierwszego dnia) znajdziecie w moim albumie. Jutro zrobimy więcej zdjęć jeżeli będzie ładna pogoda. Młody szybko sie zaaklimatyzował, jest grzeczny i nawet nie urządził demolki w pierwszy dzień Świąt, kiedy został sam w domu (nie licząc zmasakrowanych drzwi wejściowych). Dzisiaj Hary spędził cały dzień na dworze - zabawy z piłką, podgryzanie pana i skakanie na plecy. Jednak ulubionym zajęciem Harego jest wkurzanie psa sąsiadów. Prowokuje go podchodząc do siatki a następnie zupełnie go olewając - aż mi się żal robi olbrzyma, który ewidentnie ma ochotę na zabawę ;) Trochę mnie martwią opisy rasy ale Hary chyba nie jest 100% Husky więc jest szansa, że będzie "normalny". ;) Z cech typowych dla Husky: 1. Szybko się nudzi monotonną zabawą 2. Pilnie studiuje ogrodzenie w celu znalezienia "słabego punktu" 3. Ma trochę "kocie" zachowania - myje się, jest uparty i czasami trzeba poczekać aż przyjdzie bo akurat jest zajęty nasłuchiwaniem odgłosów wsi ;) 4. Jasno daje znać kiedy NIE MA ochoty na zabawę 5. Zdławione, bardzo rzadkie szczekanie 6. Piękne wycie w duecie i do gitary ;) 7. Próbuje jeść wyczesaną, własną sierść Jednak mimo to jest ciepłym, czekającym na zabawy i misianie psem. Bryka jak źrebak. Porusza się pięknie i z gracją. Je nawet pomidory i sałatę (nigdzie nie wyczytałem, czy psy powinny je jeść więc proszę o radę). Codziennie jest czesany po 2-3 razy i udało nam się już zneutralizować "zapaszek". Młody traktuje czesanie jak zabawę i próbuje kłapać więc zadanie trochę trudne. Poza tym, jak pisałem powyżej, trudno jest zdobyć jego zainteresowanie na dłużej więc czesanie jest na raty. Chętnie będę się dzielić obserwacjami, jeżeli chcecie być zanudzani :lol: PS Do Tosi2 Przepraszam, że do tej pory nie przesłałem zdjęć ale przede wszystkim chcemy psa zsocjalizować a na ładne foty czas przyjdzie - zaczyna się wiosna i okazji będzie wiele. Pozdrowienia dla Mamy! Pozdrawiam, Michał
  12. Magda i Anettta jak zwykle niezawodne. Przede wszystkim z ulgą stwierdzam, że pies spokojnie przeleżał 5 godzin samotnie w domu i nie było szkód. Nawet nie zjadł całego "śniadania". Po naszym powrocie cieszył się i nie odstępował mnie w ogrodzie przez około 10 min. :lol: 1. Pies ma chip - jest na Fundację 2. Ma oznaczenie w postaci wygrawerowanej tabliczki z numerami telefonu i adresem przyczepionej trwale do obroży (robią to w sklepie zoo na poczekaniu i kosztuje to 29 PLN więc na prawdę żaden koszt) 3. Zabawy to oczywiście podgryzanie, odpychanie (podobno przypominają psu zabawę z braćmi i siostrami). Kiedy piesek już się na dobre rozbawi to potrafi kłapnąć w powietrzu a podczas czesania powarkuje i łapie za rękę ale nie mocno. Problem mam z tym, że nie potrafię zdefiniować czy dla psa to nadal zabawa czy już "próba sił" ale jak już pisałem często leży na plecach i pokazuje brzuch więc mam wrażenie, że jest raczej typem uległym. 4. Miałem na myśli, że pies łaził po domu - nie właził. Właśnie z tym włażeniem mam problem bo trzeba go wołać - pozostawiony na zewnątrz "nasłuchuje" otaczającego go świata i jeszcze się nie zdarzyło, żeby sam wszedł do domu, chyba że część z nas jest w środku a część na dworze - wtedy kontrolnie sprawdza gdzie kto jest. Może jemu w domu jest za gorąco? 5. Do suki chyba po sterylizacji nie ucieknie (???) - prędzej za kotem czy innym jeżem. Czy on może przeskoczyć płot wysokości ok 170 cm? Albo wskoczyć na śmietnik, który jest trochę niższy? 6. Myślę, że dla Husky 2gi pies to idealne rozwiązanie - będzie się miał z kim bawić i ganiać w ogrodzie. Nie będzie niczego niszczyć i zacznie jeść bo konkurencja nie śpi. Będzie też bardziej nakierowany na właściciela bo będzie miał konkurencję w zabieganiu o uwagę. Jak sądzcie? Nie jestem pewien czy sznaucer się dogada z husky. Sznaucer ma silny instynkt terytorialny i nie będzie tolerować innego psa. Chyba, że go sobie podporządkuje. Mieszanka psich indywidualności i inteligencji w jednym domu ;) Chodzilibyśmy jak szwajcarskie zegarki. Oczywiście musiałaby to być suka. Gdzieś wyczytałem, że średnie potrafią przeskoczyć przez płot (?). Cała sprawa adopcji wyszła nagle - pani z przytuliska, która opiekowała się psem 3 miesiące twierdziła, że jest bardzo grzeczny i przytulaśny. W czwartek po pracy pojechałem do kliniki poznać psa i wziąć na spacer - no ale wiadomo, że wypuszczony z klatki pies jest tak szczęśliwi z chwili na wolnym pow. że trudno coś więcej powiedzieć - tym bardziej laikowi jak ja. Klinka musiała wydać wszystkich kuracjuszy przed Świętami i tak się sprawy potoczyły ... Dopiero po 2 dniach obserwacji zachowania psa zacząłem szukać info o rasie. A może on jest jednak wymieszany i nie jest typowym przedstawicielem rasy? Myje się jak kot - ale moja stara sunia też się myła bo była trzymana z kotami i się od nich nauczyła :-) W ogóle, generalnie ten egzemplarz ma wiele kocich zachowań i nawyków ;-)
×
×
  • Create New...