Jump to content
Dogomania

ewaal1982

Members
  • Posts

    194
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ewaal1982

  1. Wrócilismy i wiemy wszystko.Nawet mamy trzy zdjęcia. Z chłopakiem jest kiepsko, Pan Doktor powiedział ,że najprawdopodobniej mały został potrącony przez samochód, obie łapy były złamane, są źle zrośnięte.Operacja jakakolwiek nie ma większego sensu, ponieważ kręgosłup jest mocno uszkodzony w górnym odcinku(kręgi zachodzą na siebie).Pytałam czy go to boli, bolało mocno wtedy, teraz bardziej reumatycznie może boleć, trzeba obserwować jak się chłopak czuje na zmianę pogody.Chłopczyk tak czy siak będzie chodził jak chodzi.Ogólny stan jego w porządku.Ocenił go lekarz na 7-9 lat.Nie wiem co jeszcze ...Był grzeczny u weterynarza bardzo , wszystko pozwolił ze sobą robić.Pan Doktor policzył nam bardzo malutko...jedynie 32 złote, za wizytę + 2 zdjęcia rtg, to nawet połowa tego, co normalnie nie jest. W schronisku powiedziano mi tyle , co już wiemy plus to ,że został znaleziony w okolicach kopca kraka.Wet mówił ,że wypadek to jest stara sprawa.Znajdę czas wtygodniu podjadę na rybną, dowiem się coś o jego stanie zdrowia. Macha ogonkiem częściej, buzia nadal strasznie smutna i zrezygnowana.Został przeniesiony i zainstalowalny w pokoju - kot spokojnie może dojść do swojej kuwety bez podchodów (jedno sie boi drugiego). Wrzucam zdjęcia - wszystkie nie najlepszej jakości bo z telefonu, ale coś niecoś widać:) Zaraz po przyjezdzie do mnie [IMG]http://i50.tinypic.com/qs9u7o.jpg[/IMG] Dzisiaj po wizycie u weterynarza [IMG]http://i45.tinypic.com/n3us6s.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/ac4hnq.jpg[/IMG] AAA .. lekarz go nie ważył, ale powiedział, że on więcej niż 6 kilo nie waży!
  2. [quote name='arnika']Witaj Ewo, Farta przywiózł do Ciebie mój mąż, więc chcąc niechcąc poczuwamy się do współodpowiedzialności za gościa i możecie liczyć na naszą pomoc:) W kwestii weterynarza - czy to aby nie jest tak, że psom schroniskowym na tymczasach powinien służyć bezpłatną pomocą weterynaryjną weterynarz pracujący w schronisku? Jeśli nie to dorzucimy kilka groszy do kosztów ewentualnego leczenia. Jak długo pies może u Was zostać? Mobilizujmy siły i postarajmy się znaleźć mu dom, bo ten pies nie powinien na jesień swojego życia wracać do schronu. My obecnie z 2 małych dzieci (miesięczniak i 2,5-latek) i bulterierką mieszkamy na 5 piętrze w bloku, ale najpóźniej w październiku (mam nadzieję) wynosimy się na wieś. Jeśli do tej pory Fart ie znajdzie domu to postaramy się tak zorganizować aby wziąć go do siebie.[/QUOTE] Magdo, Wiadomo ,że im szybciej chłopak znajdzie dom tym lepiej, bo tutaj znów się przyzwyczai i znów poczuje się porzucony jak go oddamy.Póki co niech , go zobaczy lekarz , niech powie co z tą łapką.Mam nadzieje ,że chłopak do października u mnie nie zostanie, że dobre miejsce mu znajedziemy wspólnymi siłami, ale ale ...to jest CUDOWNA INFORMACJA ,że W razie czego znajdzie u Was kąt :) Jakby był z Wami , spokojnie bym spala.Do schroniska nie oddam z powrotem tego przerażonego malucha.Póki co siedzę w domu, on siedzi ze mną i z Kocicą.Na początku lipca pewnie będę chciała wyjechać na trochę -Mam nadzieje,że znajdzie się dom dla niego do tego czasu. Pytamy znajomych, sąsiadów , którzy mieli takie maluchy kiedyś , ale poumierały ze starości.Pytam właściwie każdego znanego mi psiarza.Bardzo się cieszę ,że o nim pamiętacie:)
  3. Florentynko , bo Ty masz całą gromadę:D widocznie wyznają zasadę ,że gdzie Ty , tam coś dobrego może sie wydarzyć , a nóż widelec zwiejesz do kuchni i bedziesz spożywać coś w ciszy i spokoju bez smutnych oczysk wlepionych w Ciebie ? Trzeba Cie pilnować ...u nad staruszki są to tylko czasem głowy sie podnoszą lub nosy jak poczują jedzonko:)
  4. [quote name='Lidan']Orzeł nie bierze dużo, czasem nic w krakwecie nie płaciłam. Tyle, że zdjęcie łapki może kosztować ok. 50-60 zł. Nie wiadomo co z tą łapką. Czy on w ogóle na nią nie staje? Czy go boli ta łapka? Jeśli to jakaś świeża sprawa to może coś poradzą w lecznicy.[/QUOTE] Nie mam pojęcia czy go boli cokolwiek , on chyba z tych co to bedą znosić wszystko w milczeniu.Widzę ,że mocno utyka, widze też szpony jakie ma.Nie ma co snuć domysłów , pojdziemy zobaczy go fachowiec to powie co z nim. Szczerze Wam powiem ,że boje sie tam iść.Ostatnio na sanockiej byłam ratować Szanta - Setera i niestety już tam został :( Jak zaczne ryczeć znowu przy tym Orle, bo mnie jakie wspomnienia najdą to dopiero będzie cyrk, ale licze na to ,że uratuje jakoś Malucha i wymyśli jak mu pomóc:) Zdjęcia najdalej w poniedziałek bedą , mam nadzieje że uda sie szybciej.Ogonek merda , tylko te oczyska taaakie smutniaste ...
  5. Baca jest cudny, ta puchata owieczka - moje serducho podbił mocno, mam nadzieje ,że szybko znajdzie nowy domek :) Ulka to Moje Małe też śpi jak zabite, on właściwie cały czas śpi, podnosi łeb jak do kuchni wchodzę i obserwuje czy jedzenia nie bedzie czasem.Wczoraj też miałam obawy , czy on aby żyje.Widocznie muszą odespać stres.
  6. Iwonko, on ma siedem lat, na wątku który podałaś Dziewczyny rozpisują sie o mlodych yorkach , lub takich ktore znają kuwetę od maleńkości.Nie chce go męczyć kuwetami, nie chce żeby trafił do domu w którym bedzie kuweta wypelniala obowiązek spaceru.Nie! Mam nadzieję ,że znajdzie się ktoś, kto go przygarnie z zaletami i wadami wszystkimi jakie posiada. Po kąpieli wyprałam tez koc, wytarta psinka w ramach poslania dostała moją kurtkę(która i tak wisiala bezużytecznie)podszytą ciepłym kożuszkiem.O Kochane , najpierw psinka upewnila się czy nikt nie patrzy, Kocica obserwuje go z bezpiecznej odległości dość często. Jak Kot również wzrok odwrócił psina zaczela łapać w ząbki za futerko i mościć sobie gniazdo.A jak przykryłam jeszcze czymś to pełnia szczęscia już byla.Ogólnie Wam powiem to mądra psina jest.Ja przyzwyczajona przez setera zamiast iść po schodach na alejki, szłam obok schodów po blocie a Farcik ? A skąd ! Fart wybrał opcję dla wózków dziecięcych :) I coraz częsciej macha ogonkiem, malutko i na chwilkę, ale widać ,że te 24 godziny i psinka w lepszej kondycji psychicznej, chociaż ociupinkę. Ula dzięki za informację - jutro zdam relację co i jak :)
  7. On się nie wysiusia w domu.To piesek nauczony czystości.Dla niego tak jak mówię parter, winda lub (marzenie wielu psów)dom z ogrodem. Jutro idziemy do dr.Orła zobaczymy co powie o psiaku, odczytamy chip , będzie numer to może coś mi powiedzą na jego temat w schronisku.z tą łapą jest kiepsko, poza tym ma też długaśne pazury.Wiecie ile taka wizyta w krakvecie będzie kosztować? zmieszczę się w 50 zlotych ?
  8. Iwonko on absolutnie nie powinien do kuwetki sikać ...on trawkę lubi, tylko schody omija jak może.On do domku z kawałkiem ogrodka, albo do kogoś na parter czy z windą.
  9. Dziewczyny, on zwyczajnie nie może u mnie zostać na stałe :( on sie nie nadaje do chodzenia po schodach.Pomyślcie ,że nie dałbyście nikomu takiego psiaka do adopcji na czwarte piętro.Gdzie jesteśmy tylko dwie, z czego ja jedynie mogę znieść i wynieść.Miałam setera, który dożył 14 lal, ale pod koniec pokonać schody to byl zwyczajny dramat, dla niego , dla nas- pękało nam serce,robiliśmy przystanki, a on chciał to mieć jak najszybciej za sobą i ciągnął na górę, potykał się, łapy bolały, ale szedł sam... Fart nie wyjdzie sam na czwarte piętro....ja teraz jestem , ale nie mam pojęcia co będzie i muszę się liczyć z tym,że jeśli miałby zostać u mnie na stałe ,to ja musialabym cały czas być w domu, a to jest zwyczajnie niewykonalne. Zaproponowałybyście mi albo mniejsze dziabągi , albo młode,zdrowe psiaki wtedy.On musi znaleźć inne miejsce niż u mnie....
  10. Trochę mniej capimy schroniskiem.Oboje! Stał w wannie grzecznie , mówiłam cały czas do niego - wszystko dał sobie umyć, wytrzeć.Teraz leży wytarty , opatulony z ciepłym brzuszkiem i chrapanie tylko słychać:) Florentynko witaj :)
  11. On własciwie pozwala zrobic kolo niego wszystko.Smrodek jest mocny , ale znacznie bardziej za kąpielą przemawia to ze on sam sie próbuje umyć wylizuje futerko i wygryza bloto.Bylismy siknąć na trawniku , kurcze on chyba kiedys mial dom:| wie po co biorę smycz, jak mówię ,że idziemy to merda ogonkiem.Utyka na tą łapę dość mocno.Plusem jest ,że zupełnie nie boi sie podnoszenia.Kladzie mi pysk na ramieniu i tak wędrujemy na to czwarte piętro... Jagienko, może Ty cokolwiek o nim wiesz?
  12. Lara , byłoby cudownie ...może ktoś by go wypatrzył wlasnie tam.
  13. Z praniem olbrzymów koniecznie czekaj na posiłki, ja chyba również przeprowadzę akcję odsmradzanie za chwil kilka.
  14. Dziękujemy za odwiedzinki :-) Chłopczyk troszkę się ożywił, odważniej troche zaczął zaglądać do jednego pokoju.I merda ogonkiem jak coś do niego zaczynam mówić :)) głównie merdanie się zaczyna jak pożywienie jakiekolwiek ma w zasięgu wzroku, dostaje częściej a malutkie porcje.Mam ochotę go wykąpać, ale nie wiem czy się nie zestresuje zbyt mocno.Co o tym myślicie? Jutro jesteśmy umówieni do weterynarza, zobaczymy co powie o stanie ogólnym psa, no i może coś da sie zaradzić na tą chorą łapę.
  15. Asiu na stronie schroniska jest informacja ,ze siedział w schronisku od lipca 2009, więc to troszkę czasu upłyneło.
  16. [quote name='weszka']Galeria krakowskich utopców na facebooku [url]http://www.facebook.com/album.php?aid=12569&id=100000684636044&l=05d31925e5[/url][/QUOTE] Dziękuje Weszko, opublikowałam i u siebie w profilu.
  17. Okazuje się ,że Chłopczyk wie do czego służy spacerek.Na porannym się wykazał.Wydaje sie trochę żywszy.Niby dalej nie wchodzi do żadnego pokoju, zwyczajnie nie chce- kocyk wczoraj położony w przedpokoju, jak został przesunięty na bok , już był nie do końca dobry.Psiak nie chciał leżeć , jak wrócił na miejsce pierwsze było spokojnie, wtedy sie polożył i zasnął.I spał tak do rana.Inne psy na spacerze zupełnie go nie obchodzą.Myślę , że on jest idealnym psiakiem dla starszej osoby szukającej towarzystwa, która będzie miala nawet maleńki ogrodzony teren,żeby Chlopca wypuścić, czy takiej która mieszka w bloku z windą, czy też na parterze.Poza tym zaginął kabel od aparatu, mam nadzieje ,że zostanie odnaleziony i wtedy pojawi sie więcej jego zdjęć.
  18. Ważne ,że im ciepło i bezpiecznie .Teraz sie można martwić co z nimi dalej będzie , oby dobrze sie ułozyło i nie musialy wracać do schroniska :/
  19. Florentynko , Jestem Pełna podziwu dla Ciebie , taką gromadkę przygarnąć to jest nielada wyczyn :)
  20. O jejku , ale masz puchatą owieczką ...Biedne te staruszki nasze, Kurcze przykre jest to , że im bardziej pies powinien dostac DS tym zazwyczaj bardziej jest omijany w schronisku :(
  21. [quote name='Dzika_Figa']To ja banerek może zrobię...?[/QUOTE] Figo, było by super ! [quote name='Lidan']No to zapisuję wątek i będę zaglądać. No i trzymam kciuki :kciuki: za Farta i życzę spokojnej nocy ;-)[/QUOTE] Lidan , dziękujemy . Myślę ,że powinno być spokojnie , bo spokojniejszego psa ciężko znaleźć.
×
×
  • Create New...