Jump to content
Dogomania

czauczau

Members
  • Posts

    21
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by czauczau

  1. [quote name='gagata']Petycja na allegro jest cały czas aktualna....[/quote] Jak mam to rozumieć? Że czekacie na pomysły edycji tego tekstu? Że dopiero została wysłana? Chyba dobrze byłoby, gdyby każdy z nas wysłał do nich ten sam tekst, żeby wiedzieli, że to nie walka z wiatrakami jednej osoby.
  2. Witam wszystkich. Jestem już po sesji i w trakcie projektowania ulotek/plakatów. Bardzo proszę o wysyłanie mi wszelkich, konkretnych propozycji na maila czauczau[at]gmail.com Na czym sprawa staje w kwestii petycji? Wątek przez bezsensowne potyczki słowne stał się trochę nieczytelny. Bardzo podoba mi się petycja do allegro, co oni odpisali? Jednak musimy pamiętać, że nawet bardziej popularna od allegro jest gratka.pl.......
  3. [quote name='shin']Tak sobie teraz myslalem... trzeba by naprawde dobrze dobrac haslo i pod obrazkiem i tym haslem napisac madry text, bo ludzie jeszcze gotowi masowo sie na pseudohodowle rzucic i......zaczac wykupywac szczenieta, bo takie biedne maluszki... W kazdym razie, wstepny taki, kiepskiej jakosci, niezbyt przemyslany plakacik, bez tego madrego textu, ktory pod nim powinien sie znalezc, bo wiadomo - to juz drobniejszym drukiem, a ja teraz dysponuje, uwaga uwaga, paintem :eviltong: Wiec raczej poza samym pomyslem to niewiele zrobie. W czwartek powazne zaliczenia, ale jak dobrze pojdzie, to pozniej mam juz wolne i moge probowac poprosic o wieksze fotki, zainstalowac cos powazniejszego niz windowsowy paint i zabrac sie do roboty. Fotka wzieta z [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f936/poznan-koszmar-w-pseudohodowli-pogotowie-straz-d-zwierzat-122835/[/URL] [URL]http://img.photobucket.com/albums/v478/seyber/pseudo.jpg[/URL] evl - ha, great minds think alike z tym haslem, co? :evil_lol: [SIZE=1]A filmiku nie obejrze az do zalozenia jakiegos sensownego internetu :oops:[/SIZE][/quote] OK, w takim razie umówmy się, że każde z nas pomyśli nad treścią i w poniedziałek robimy tu burzę mózgów. Całkiem nieźle wyszła Ci ta ulotka :) Kiedy zbierzemy projekty, ustalimy hasła i dalsze działanie - założę stronę www tego projektu. No i tym razem naprawdę lecę się uczyć ;) Gdyby ktoś bardzo potrzebował mnie w międzyczasie - walić na PW;) Dobranoc!
  4. [quote name='evl']moim zdaniem do przeciętnego Kowalskiego trzeba krótko, prosto acz sensownie, np. tak: [URL="http://pl.youtube.com/watch?v=543QMUMFvAM"]YouTube - Stop Pseudohodowli!!![/URL] nie chodzi o to, żeby podawać na tacy ogromne stosy ulotek zapisanych drobnym maczkiem, bo i tak nikt ich nie ruszy. trzeba rzucić hasło, krótko objaśnić przekaz + fotografie (ludzie to wzrokowcy...), plakaty, schematy... prosto i sensownie. ostatnio na allegro była genialna aukcja 'cane corso - kup tanio a pożałujesz!' czy coś takiego autorstwa furciaczkowej chyba. moim zdaniem strzał w dziesiątkę - objaśnienie problemu plus fotki.[/quote] Aukcja allegro - SUPER pomysł! Natomiast co do tego filmiku - mam mieszane uczucia. Oczywiście warto je robić, ale sądzę, że można trafić do odbiorcy znacznie łatwiej. Co innego obejrzeć filmik - celowe działanie, poświęcenie czasu, a co innego otrzeć się wzrokiem przypadkiem o czytelny, jaskrawy, zwięzły w treści i bogaty w znaczenia plakat. Wylogowuję się, bo jeśli nie zdam egzaminu w poniedziałek nie będę miała miesiąca na kombinowanie z grafikami. Ucałowania, mam nadzieję, że w międzyczasie pojawi się tu wiele świetnych pomysłów i że zorganizujemy się najpóźniej we wtorek.
  5. [quote name='shin']Czy moge delikatnie zasugerowac gigantyczny przeblysk geniuszu? Juz szukam i robie pierwszy prosciutki nibyplakacik, zeby sie dowiedziec, czy o cos takiego ci chodzilo, ok? A jakby ktos mi podlinkowal jakis wymowny obrazek to juz w ogole by super bylo. Wolny net jest wolny jak diabli. [SIZE=1]Chyba nikt sie na mnie nie obrazi, ze bez zgody autora fotek sobie je pozycze? Bo bym chcial to zrobic teraz, poki pamietam i mam zapal :oops:[/SIZE][/quote] JASNE, twórz :) Cieszę się, że pomysł się spodobał. Obiecuję, że w poniedziałek po egzaminie sama stworzę kilka projektów i zaangażuję w to znajomych, którzy w przeciwieństwie do mnie w grafice są biegli. Poza tym sądzę, że im więcej takich prototypów czy finalnych wersji plakatów powstanie, tym lepiej. Różnorodność jest wskazana. Sądzę, że bez problemu uda się zaangażować w to odpowiednie instytucje i media. A jak będą problemy to poradzimy sobie sami. Vlepki też po coś zostały stworzone ;)
  6. [quote name='shin']Jest akcja R=R, ale o czym tu mowa, jak u veta na stoliczku leza ulotki R=R, a na tablicy ogloszen texty typu 'owczarek niemiecki szuka milej suczki na matke swoich dzieci' :roll:[/quote] OK, ale R=R moim zdaniem ma kiepskie przesłanie. Rasowy = Rodowodowy - jak to brzmi dla kogoś, kto nie ma o tym zielonego pojęcia? Wniosek nasuwa się jeden - tylko pies z rodowodem jest rasowy. Przeciętnie zainteresowana osoba dopisze sobie, że chodzi o snobizm albo propagowanie rasy. Tymczasem nie. Taka akcja propagandowa musi mieć wyraźne przesłanie, powiedziałabym wręcz, że dość drastyczne. Pamiętacie świetne reklamy przestrzegające kierowców przed zbyt szybką jazdą? Albo tamtą dotyczącą przemocy w rodzinie "bo zupa była za słona"? To było czytelne dla każdego i zapadło w pamięć. A gdyby np. stworzyć plakaty, bannery itd. z wizerunkami CHORYCH, OKALECZONYCH zwierząt i z krótkim, konkretnym hasłem? A np. zdjęcie mieszańca z podpisem np.: RASOWY OWCZAREK NIEMIECKI, 500zł...? [quote name='puli'][URL="http://www.koalicja.org.pl/"]Koalicja dla Zwierząt[/URL][/quote] Brzmi interesująco. Kurcze, w poniedziałek mam egzamin. Po poniedziałku będę bardzo intensywnie myśleć i mam nadzieję, że na tym się nie skończy.
  7. [quote name='evl']bo to kłóci się z definicją partii politycznej... partia, żeby realnie istnieć na scenie politycznej musi zajmować stanowisko w różnych dziedzinach - gospodarka, wymiar sprawiedliwości, szkolnictwo, kultura, przepisy porządkowe itp. tak mnie się wydaje :lol:[/quote] No to nie partia. Związek, organizacja. Cokolwiek co skupiałoby grupę ludzi, której CHCIAŁOBY SIĘ. Proszę, dokształćcie mnie lub wskażcie gdzie mogę się dokształcić, bo szczerze powiedziawszy sposób organizowania wszelkich powiązanych z prawem grup jest mi kompletnie obcy. Natomiast patrząc dość świeżym okiem na to, co się dzieje mam wrażenie, że takiej organizacji brakuje. W ogóle problem okrucieństwa człowieka wobec zwierząt jest mało naświetlany. Gdyby był wiedziałabym o istnieniu czegoś takiego jak rozmnażalnie znacznie wcześniej. Tymczasem o tym, dlaczego rodowody są potrzebne i dlaczego niektóre pieski kosztują na allegro 500zł dowiedziałam się DOPIERO 3-4 miesiące temu, czyli dokładnie wtedy, kiedy zaczęłam szukać dla siebie psa. O tym, czemu służy rodowód tłumaczyłam od tamtej pory wielu przypadkowym osobom. Wszystkie posiadają wyższe wykształcenie, czytają gazety, chcą mieć zwierzę lub już je posiadają - a podobnie jak ja, nie miały zielonego pojęcia o co chodzi. Wniosek nasuwa się sam. Może jakaś kampania naświetlająca problem, hmmm?
  8. [quote name='shin']Dobra, ludzie! Zbierzmy sie za przeproszeniem do kupy - moge napisac do posla maila, ale musze wiedziec konkretnie jakie sa nasze postulaty. Jak rozumiem bysmy sie opierali na Europejskiej konwencji ochrony zwierzat domowych, tak? Wszystko fajnie, ale konkrety, konkrety. Ktos moze jakos w miare logicznie spisac, ladnie, od myslnikow, o co nam konkretnie chodzi? I nie jakies gornolotne texty o 'polepszeniu bytu zwierzat', tylko konkretnie, np. zwiekszenie kar za znecanie sie nad zwierzetami, ustanawianie przepadku zwierzat w wypadku znecania sie, itp itd. A jak nie od myslnikow, to tez nie pogardze. Wrzucajcie wszystkie pomysly, jakie wam do glowy przyjda, bo czlowiek sam jeden to zawsze cos pominie. czauczau - zakaz handlu psami bez rodowodu od razu spowoduje wysyp 'jednoosobowych organizacji kynologicznych', jak sobie tylko przypomne jaki mialem na to pomysl, to tez zapisze.[/quote] To sobie przypomnij! Ja od strony prawnej leżę i kwiczę, bo to stanowczo nie moja działka, ale jakieś pomysły mam i oferuję swoją pomoc w nadaniu ostatecznych szlifów tego maila. Proponuję od maila zacząć i pomyśleć o atakowaniu innych instytucji, które skłonne byłyby pomóc. Których? Pomyślimy. A co byłoby z zakazem handlem psów bez rodowodu i tu wymienienie wszystkich instytucji kynologicznych, które nadają uprawnienia hodowlane? W sensie, że tylko uprawnienia nadane przez nie są ważne? A swoją drogą - dlaczego nie istnieje u nas żadna partia zajmująca się losem zwierząt...? I TYLKO losem zwierząt.
  9. [quote name='Karmi']NIC! Dokładnie nic.[/quote] Dlaczego? Dlaczego nie próbować wymóc wspólnymi siłami jakiejś zmiany w tej materii? Skoro nam wszystkim na tym zależy?
  10. Zdecydowanie piszmy. Najwyższa pora, żeby coś zmienić w tej sprawie. A CO BY BYŁO gdyby wprowadzić ZAKAZ handlu psami BEZ rodowodu?
  11. [quote name='Visenna']To co napisałaś w punkcie trzecim zabrzmiało, jakby pies był tylko po to posiadany, by trzeba było po nim sprzątac, a ja znam jeszcze parę innych aspektów posiadania psa, niż tylko możliwosć sprzątania po nim :cool3: . A tak bez sprzątania, to pies mi po to, zebym mogła z nim biegać, żeby mi dotrzymywał towarzystwa, żebym miała co robić w domu, itd, itp ;-) po cholerę raczej nie, cholerę to chyba prędzej szczury przenoszą, nie psy ;-) :evil_lol:[/quote] Wymieniane przez Ciebie "inne" aspekty posiadania psa to dość oczywista oczywistość - przynajmniej dla mnie, ale etap przedszkolny mam już dawno za sobą. Tak samo oczywiste wydaje mi się to, że po psie trzeba sprzątać, podobnie jak sprząta się po sobie. Jeśli tak prozaiczna czynność stanowi dla kogoś próg nie do przeskoczenia to moim zdaniem to nie jest zwierze dla niego. Niech hoduje rybki. Pies to odpowiedzialność.
  12. [quote name='ewtos']Proponuję mimo wszystko zacząć od siebie , bo przyjmując taki tok rozumowania" wszyscy albo nikt" to nigdy niczego się nie wprowadzi i żadnego problemu nie rozwiąże.[/quote] Zamiast wyrywać z kontekstu czytaj całość, być może unikniemy nieporozumień.
  13. Przechodziłam dziś przez okolice Smoleńska w Krakowie. Na niewielkich skwerach, dodatkowo ogrodzonych i przeznaczonych na zieleń leży kupsko na kupsku. Nie jakieś maleństwa, bomby wyglądające, jakby narobiła krowa, a nie pies. Z trudem koło tego przeszłam, zebrało mi się na wymioty. Naprawdę dziwię się, że są ludzie, którym to nie przeszkadza. 1. Albo wszyscy albo nikt. Szczerze powiedziawszy, nie wiem jak schylić się po to co zrobił własny pies nie zahaczając rękawem o czyjąś kupę? W takiej sytuacji, kiedy jest się jedyną sprzątającą osobą te przepisy tracą sens. Jeden człowiek świata nie zmieni, w dodatku jest obrzydliwe wybieranie własnego g. spośród kilkunastu innych rozlazłych placków i szczerze podziwiam osobę, która w takich warunkach przestrzega przepisów i wybiera to, co zrobił jej pies, bo naprawdę zemdliło mnie na TEN widok. 2. Jak komuś się nie chce sprzątać to niech jedzie z psem poza miasto, na tereny wiejskie, mało uczęszczane i wspiera naturę. Nie widzę w tym żadnego problemu i akurat jeśli chodzi o przestrzeń otwartą, pozamiejską, to jestem jak najbardziej za. 3. Jak komuś się nie chce sprzątać w ogóle to po cholerę mu pies...?
  14. Zdecydowanie Chow-Chow. I cieszę się, że nie jest popularny:)
  15. W takim sklepie wystarczyłyby odpowiednio wysoko umieszczone półki albo obsługa zza lady - sprzedający podaje wszystko kupującemu. Wydaje mi się, że psiarzy jest na tyle dużo, że spokojnie taki sklep by się utrzymał. Ale skoro sanepid jest na nie, to nie ma o czym mówić;) Ja bym tam nie uogólniała, że babcie, bo te babcie urodziły dzieci, te dzieci swoje dzieci i myślę, że podejście do pewnych spraw zostało nabyte przez kolejne pokolenia. Poza tym starsze osoby przyzwyczajone są do innych warunków, innego prawa, innego otoczenia...Nie jest to usprawiedliwieniem, ale chyba warto mieć na względzie;)
  16. [quote name='grrrond']Czauczau! koniecznie kup Mojego Psa z tego miesiąca, naprawdę fajny numer :D jak potrzebujesz konkretne namiary na coś to mogę Ci przepisać, bo mam numer z 2008 i 2007. Od jakiegoś czasu co miesiąc jest jedno miasto np. Zakopane, pod względem podróży z psem, a właśnie raz do roku taka książeczka ;) pozdrawiam również![/quote] Dziękuję Ci bardzo za życzliwość:) Nie potrzebuję konkretnych namiarów na konkretne miejsce. Chcę po prostu spokojnie przejrzeć taką listę miejsc w Krakowie (tu mieszkamy), bo za kilka miesięcy wprowadza się do mnie oczekiwane, wymarzone szczenię. Staram się przygotować pod każdym możliwym względem i wolę się zorientować, gdzie można wdepnąć w razie dłuższego spaceru, których z pewnością wiele przerobimy:) Zakopane też się przyda, bo często bywamy:) Super, w takim razie zaczynam kupować "Mojego Psa":) Jeszcze raz dziekuję!
  17. [quote name='shin']Nikt swoich psow nie kopie przeciez. A to 'kopanie' obcych to tez nie takie z calej pary podkutym buciorem psu w pysk, tylko raczej takie... popchniecie. Odepchniecie takiego radosnego pieska czasem jest po prostu lepsze, niz pozwolic, zeby 'nasz' go skotlowal w swojej wersji 'zabawy' :evil_lol:[/quote] Podkreśliłam, że "swoich", bo bez tego podkreślenia zdanie brzmiałoby, jakby tylko swoje psy można było kopać, cudzych nie;) Odepchnięcie - OK!
  18. Mam wrażenie, że ktoś kto zdecydowałby się otworzyć w Polsce sieć sklepów, do których można wejść na czterech łapach zrobiłby na tym niezły interes;)
  19. Ten wątek mnie trochę przeraża. Szczerze, nie wyobrażam sobie kopania obcych psów (swoich tym bardziej), ale może po prostu do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć?:roll: Natomiast nie do końca zdawałam sobie sprawę z tego, że posiadanie tak sympatycznego zwierzątka jak pies naraża człowieka na takie chamstwo z każdej strony. Chciałabym, żeby wasze opowieści były przerysowane, zwłaszcza, że niestety zakochałam się w rasie nie będącej uwielbianą przez potencjalnych agresorów i mam trochę cykora.
  20. [quote name='grrrond']Przewodnik jest dodawany od dwoch lat do "Mojego Psa". ewentualnie można kupić Polskę na czterech łapach Pascala, tam również są pokazane miejsca przyjazne psom ;)[/quote] Dziękuję za informację:) Jestem początkującym dogomaniakiem i pierwsza prasa jaką mam za sobą to "Przyjaciel Pies". W poniedziałek uzupełnię swoje braki w najbliższym kiosku. Pozdrawiam!
  21. Dobrze, że jest ten wątek. Za ok. roku będę mieć szczeniaka - w domu będą dwa koty. Jeden to 3 letnia sterylizowana kotka, dość waleczna i zaborcza. Drugi - kastrowany kocur, który większość czasu spędza na zewnątrz. Kocur należy do narzeczonego, kotka do mnie. Widzieli się już kiedyś i ich spotkanie przebiegło bez żadnych problemów, nie martwię się więc, że po przeprowadzce się nie dogadają. Najbardziej boję się o szczeniaka. Właśnie o to, że kot może zrobić coś z jego okiem. Planuję solidne przycięcie pazurów przed przyjściem pieska - no właśnie, to będzie mężczyzna...Jednak lęk pozostaje. Mam nadzieję, że żadne zwierzę nie zostanie okaleczone. Historia dziewczyny, której pies na wejściu zamordował kota trochę zmroziła mi krew w żyłach - zwłaszcza przejście z tym do porządku dziennego...Jednak takiego scenariusza się nie obawiam - psiak będzie mały. Martwię się za to bardzo o bezpieczeństwo jego oczu:sadCyber:
×
×
  • Create New...