Jump to content
Dogomania

gosiaaa

Members
  • Posts

    517
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by gosiaaa

  1. Nasz Czaruś cały czas walczy... jest ktoś chętny dać bidakowi dt? a najlepiej ds..
  2. :-( niby takie groźne, a takie wrażliwe o wielkim sercu :-( piekna sunia..
  3. W lecznicy jeszcze troche pobędzie, może parę dni..i musimy JUŻ cos kombinować dla niego, jakis ciepły kącik najlepiej, za duzo przeszedł, żeby znowu w budzie siedzieć w jakimś hoteliku, który ma tylko miejscówki na zewnątrz..a nasz zaprzyjaźniony hotelik już peka w szwach i nie ma miejsca :shake: jakiś dobry DT by sie przydał...
  4. Lekarz powiedział, że nic nie wskazuje na to, żeby cos było z trzustka nie tak.. Czaruś juz sam je chętnie i ma ogrooomny apetyt :-) W poniedziałek będzie znowu powtórka badań. Jak narazie gorzej nie jest...ma silną wolę, chce walczyć :multi:
  5. Czaruś nie czuje się gorzej, jednak był w tak złym stanie na początku, że jeszcze trudno mówic o jakiejś wiekszej poprawie.. Narazie wyniki dalej nie spadają, więcej info jutro. Nowe zdjęcia Czarusia: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f06c6eb81a6231df.html"][IMG]http://images40.fotosik.pl/138/f06c6eb81a6231dfmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/31c0bd6976b010b2.html"][IMG]http://images48.fotosik.pl/142/31c0bd6976b010b2med.jpg[/IMG][/URL]
  6. Dziewczynka czuje sie dobrze :-) Druty usunięte, brzuszek pociachany i to sporo, ale twarda sztuka z niej:loveu: Bardzo sie ucieszyła na nasz widok i na widok słoika z jej ulubionym ciepłym jedzonkiem. Zostanie jeszcze 2 dni w lecznicy. Mordeczka dziś: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0bc624c86707a70e.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/142/0bc624c86707a70emed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2564d8321bbb3620.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/138/2564d8321bbb3620med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2363108aa9599cab.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/142/2363108aa9599cabmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c3f3d5493d47ad3c.html"][IMG]http://images38.fotosik.pl/138/c3f3d5493d47ad3cmed.jpg[/IMG][/URL]
  7. Operacja to się zaczęła pare minut po 17.00...dzwoniłam ok. 20.00 i wetka powiedziała, że doktor dopiero kończy..bo był jakis problem i nie mógł jednego drutu wyjąć :roll: będe tam dzwonic za chwilę. Juz mam info. Operacja trwała dosyc długo, bo był problem z tym jednym drutem i doktor musiał zrobic jakies dodatkowe nacięcie.. Guzy zostały usunięte, ale chyba oprócz tych, o których rozmawialismy doktor usunął jeszcze w 5 pakiecie, bo jak otworzył, to zobaczył, że już moga byc przeżuty :-( Marysia po narkozie ok. leży jeszcze troche otumaniona, ale juz reaguje. Dobrze, że poważniejszych komplikacji nie było, ale zobaczymy jak jutro sie będzie czuła.. Jak ja ją już kocham..
  8. Czaruś miał miec powtórzoną morfologię dopiero w piątek, ale wet mi powiedział przez telefon, że bardzo go to ciekawiło czy jest poprawa, więc zrobił dziś i krwinki dalej już nie spadaja, ma nawet troszkę więcej niż przy pierwszych wynikach :multi: Dziś miał zatwardzenie, kroplówki dostaje, jest jeszcze cały czas nawadniany i dostaje tez dożylnie witaminy. Wet go dzis wykąpał, bo już taki posklejany biedaczek był.. Narazie wszystko jest bez zmian, nie czuje się gorzej..jednak wet powiedział, że jeszcze jakiś czas musi posiedzieć w lecznicy..jest słabiutki :-( P.S. Testu na parwo nie robił, bo nie ma juz biegunki, nie ma gorączki..
  9. Marysia została dziś w lecznicy. Druty jednak trzeba usunąć, bo miała rtg i dwa z nich wystają..także znowu udo trzeba otworzyć.. Będzie tez miała usunięty guz sutka, bo to gruczoł mlekowy i jest duże ryzyko przeżutów na pozostałe tzw. pakiety sutkowe. Będzie miała usunięty guz z 3 pakietu i od razu z 4, bo chirurg już tam wyczuł cos małego...także Merry znowu czeka troche bólu :-( Fotki z lecznicy przed operacją: [URL="http://img231.imageshack.us/my.php?image=1006091638.jpg"][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/197/1006091638.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img231.imageshack.us/my.php?image=1006091706.jpg"][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/5871/1006091706.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img231.imageshack.us/my.php?image=1006091711.jpg"][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/6791/1006091711.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img231.imageshack.us/my.php?image=1006091712.jpg"][IMG]http://img231.imageshack.us/img231/3394/1006091712.th.jpg[/IMG][/URL]
  10. Jak nasz Szkielecik Czaruś wyjdzie z tego, to oczywiście będziemy potrzebować dla niego dt..
  11. Więcej info będę miała dziś po 18.00 Bardzo się boję o niego..
  12. Kostek, tak, koniecznie trzeba zrobić test na parwo, właśnie rozmawiałam z wetem i zasugerowałam mu to jeszcze, powiedział, że postara sie dzis zrobic ten test, ale powiedział, że takiej typowej biegunki nie ma.. Ogólnie to dziwne to u niego..najpierw zatkany, potem wieczorem biegunka, potem na drugi dzień znów zatkany..potem jeszcze raz mial biegunkę i narazie sie troche uspokoiło..
  13. [B] terra [/B]dzięki za banerek. Bebeszja juz jest wykluczona..niestety w schronisku dostał imizol, bo lekarz powiatowy "na oko" stwierdził, że to babeszja..dobrze, że go to nie dobiło :-(
  14. Szkielecik jest na Tatarkiewicza. Wet szukał w rozmazach wszystkiego..i na parwo raczej nic nie wskazuje, ale też nie wiem czy do końca szukał konkretnie w tym kierunku.. niedługo będę tam dzwonić.
  15. Fela uprzedziłaś mnie :-) własnie miałam to napisać. Jutro dam znać na czym stanęło..może chociaż tej łapy juz nie będą otwierac...
  16. Z oczkami na szczęście w porządku, na tym jednym zdjęciu tak wyszło kiepsko..
  17. [FONT=Calibri][SIZE=6][COLOR=red][B]Zakładam wątek dla naszego SZKIELECIKA CZARUSIA zabranego ze schroniska 03.06.2009 w stanie krytycznym..[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]Czaruś został zauważony pod murami schroniska w Ostrowii Maz. przez pracownika..[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]Leżał pod ogrodzeniem i prawie się nie ruszał…sam raczej tam nie dotarł, bo był skrajnie wycieńczony! Z pewnością ktoś go podrzucił, najpierw się znęcał, wyżywał i głodził, ale „ulitował się” na tyle by go wyrzucić pod schroniskiem a nie np. w worku w lesie bądź z pędzącego samochodu.[/SIZE][/FONT] [SIZE=4][FONT=Calibri]Nasz Szkielecik Czaruś wygląda dramatycznie [/FONT][FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]L[/FONT][/FONT][FONT=Calibri] jego stan jest ciężki, organizm bardzo wyniszczony przez długotrwałe głodzenie. Nie mogłyśmy go tak zostawić..w schronisku będąc w takim stanie i jeszcze z innymi, silniejszymi psami w boksie, [/FONT][/SIZE] [FONT=Calibri][SIZE=4]nie miał szans, żeby dojść do miski i zjeść cokolwiek, więc tym samym był skazany na powolną śmierć. Leżał skulony w kącie, nie reagował na to co dzieje się wokół niego…poddał się..[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]Dwa dni temu zabrałyśmy go do lecznicy do Warszawy. Badania krwi nie wyszły najlepiej..ale pocieszające jest chociaż to, że nie ma choroby od kleszczy.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]Szkielecik Czaruś jest przez cały czas nawadniany i odżywiany przez kroplówkę, dostaje też silny antybiotyk.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]Jest w tak złym stanie, że musi przebywać w lecznicy pod całodobową opieką lekarzy weterynarii. Oprócz wygłodzenia prawdopodobnie cierpi jeszcze na jakieś schorzenie (ma problemy z wypróżnianiem się), którego zdiagnozowanie wymaga szeregu dodatkowych badań (biochemia i morfologia muszą być powtórzone, prawdopodobnie niezbędne będzie usg).[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]Dziś wolontariuszka odwiedziła go w lecznicy, wyszedł nawet przed lecznicę załatwić się i merdał ogonkiem! Musi być bardzo spragniony czułości, bo się mocno przytulał...widać w tych oczętach, że chce walczyć..[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]Niestety mimo, że Czaruś ogólnie czuje się lepiej, czyt.jego stan się nie pogarsza, to jego wyniki nadal spadają, a konkretnie czerwone krwinki...więc dostaje dożylnie także leki przeciwkrwotoczne.[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=4]W piątek będzie trzeba jeszcze raz powtórzyć morfologię.[/SIZE][/FONT] [URL="http://img411.imageshack.us/my.php?image=dscn3030.jpg"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/9679/dscn3030.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img411.imageshack.us/my.php?image=dscn3018.jpg"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/2079/dscn3018.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img411.imageshack.us/my.php?image=dscn3020.jpg"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/9136/dscn3020.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img411.imageshack.us/my.php?image=dscn3019e.jpg"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/5770/dscn3019e.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img411.imageshack.us/my.php?image=dscn3027e.jpg"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/104/dscn3027e.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img411.imageshack.us/my.php?image=dscn3024.jpg"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/1258/dscn3024.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img411.imageshack.us/my.php?image=dscn3103.jpg"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/1880/dscn3103.th.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=4]Potrzebujemy wsparcia finansowego na opłacenie pobytu w lecznicy i leczenia, bo zapowiada się, że długo tam będzie :-( oraz na zakup specjalistycznej karmy dla rekonwalescentów.[/SIZE] [SIZE=4]Wpłaty prosimy przekazywać na konto:[/SIZE] [SIZE=5][COLOR=red]65 1370 1109 0000 1706 4838 7306[/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=red]Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva![/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=red]z dopiskiem: leczenie Czarusia[/COLOR][/SIZE] [B][SIZE=5]Dziękujemy![/SIZE][/B]
  18. Merry czuje sie dobrze. Ma cieczkę aktualnie, rozwolnienia ustąpiły :-) W sobote jedziemy na zdjęcie gipsu ze śródstopia. Zobaczymy co lekarz powie.. A poza tym to oczywiście jest kochana, słodka, mądra i uparta :loveu: i trakuje to miejsce jak swój dom...jak ze spacerku wracamy, to już wie dokładnie która brama..
  19. [quote name='Soema']A opiekunka Merry nie myśli o jej adopcji?:)[/quote] Jasne, że myslę! caly czas...dziecko nie jest przeszkodą, lecz moja suka...jest agresywna do innych suk niestety, chociaz z Merry się obwąchała i nie chciała jej zjeśc..ale byla w lekkim szoku, że widzi mnie z innym psem na smyczy..co innego w domu..ale boje sie próbowac, nie chce żeby skoczyła na Merry i ja uraziła w noge. Nie chcę, żeby sie pogryzły, to jest teraz najmniej potrzebne.. Moja suka ma juz 8,5 roku, od początku tylko ona w domu, najważniejsza..więc nie wiem jakby to byłó jakby nagle po osmiu latach musiała dzielić sie z druga suką...czarno to widze niestety..:-( To jest własnie dla mnie najgorsze...bo uratowałam ją i kocham już bardzo..i pewnie ona myśli (raczej napewno), że ja też jestem jej..:-( Pani u której Merry jest mysli jeszcze nad ostateczna decyzją o adopcji, ale powiem jej, że ma jeszcze czas do końca tyg. bo jak nie, to tez nie ma sensu przedłużać tego..bo zanim znajdzie odpowiedni dom, to tez troche potrwa..a Merry mysli, że to juz jest jej dom :-( A byle komu jej nie oddam bez wnikliwego sprawdzenia, także łatwo nie będzie...
  20. Wczoraj Merry dostała ostatni zastrzyk z antybiotyku, narazie jest ok...ale zobaczymy przez weekend. Wet powiedział, że patrząc na wyniki krwi raczej z trzustka nic sie nie dzieje...nie mniej jednak jest to trudne do sprawdzenia, więc jak biegunka powróci, to będzie trzeba zbadać też kał.. Jeśli chodzi o same wyniki krwi, to jest diametralna poprawa. W dniu znalezienia Merry miała aspaty 590 :crazyeye: a teraz po miesiącu ma 23 :multi: reszta w normie.
×
×
  • Create New...