Jump to content
Dogomania

losiczka

Members
  • Posts

    206
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by losiczka

  1. A ja kompletuje rzeczy dla psiaków...Jak będe tam jechała to dam znać na wątku to może ktoś będzie chciał się zabrać samochodem:razz:planowany termin pod koniec września żeby rzeczy nazbierało się jak najwięcej... A to małe łaciate...:-(mam do takich straszną słabość....:shake:
  2. nikt nawet nie słyszał o takim schorzeniu?:shake:
  3. dzięki za wskazówki;) wezme sprawy w swoje ręce bo weci jakoś do zrobienia dokładnych badań się nie garną:shake:
  4. Piszę z bezsilności ale mam nadzieję,że może kiedykolwiek ktoś miał podobny problem do naszego...albo będzie miał w przyszłości. Suczka siusia bardzo rzadko- za rzadko.Gdy były upały 30 -sto stopniowe było to raz dziennie ( więcej piła) a teraz przy normalnej pogodzie raz na 2 dni raz na 2,5 dnia:roll: Badania nie wykazały niczego prócz kryształków amon - magnezowych ( nic dziwnego skoro tak długo trzyma mocz). Zrobiliśmy Usg - żeby wykluczyć kamienie, piasek w pęcherzu.Wszystko jest prawidłowe - również budowa pęcherza, cewki moczowej.Badanie nerek na usg również wyszło dobrze. Brak zapalenia bakteryjnego pęcherza. badanie krwi - wszystko w normie. Wet przepisał RC Urinary i super. Przez kilka tyg.Jadła i więcej piła a co za tym idzie siusiała jak w zegarku 2 razy dziennie. Karma się skończyła, wracamy do tego co było.Zapewne mocz w badaniu, które teraz zrobie wyjdzie lepszy ale co z tego?To jest leczenie skutków a nie problemu.Po 2 dniach od odstawienia karmy suczka znów załatwia się raz na 2 (dziś akurak 2,5 dnia) Teraz psychika.Jest psem ze schroniska, na początku była niezwykle strachliwa. Ale to już prawie całkowicie za nami. Potrafi wysiusiać się gdy obok przechodzą dzieci, jedzie samochód i wali młot pneumatyczny.NIE BOI SIE spacerów wręcz je UWIELBIA.Nie boi się przy mnie załatwiać a na spacery chodzimy 4 razy dziennie.Nie ma lęku separacyjnego.Owszem boi się większego psa i nie każdego człowieka lubi odrazu ale czemuż się dziwić.Taki po części charakter i efekt słabej socjalizacji w dzieciństwie. To się zdarza wielu psom ale moim zdaniem nie jest to jedyną przyczyną jej problemów.... Jestem zmęczona weterynarzami - część mówi,że skoro jest strachliwa to napewno się boi i to dlatego...(mówię że NIE ale mnie nie słuchają i dalej swoje):roll: Do tej pory na 4 wetów tylko jeden wysłuchał mnie i przeją się tym co mówię.Tylko jeden wet zasugerował,że utrzymywanie się dłużej takiego stanu może skutkować ATONIĄ pęcherza moczowego. Powinno się psa cewnikować gdy tak długo się nie zacznie załatwiać prawidłowo... zamierzam skontaktować się z behawiorystą. Widać że tu nie chodzi o to,że ona boi się załatwić , jest zestesowana itp. Ona poprostu nie odczuwa takiej potrzeby aż do momentu kiedy już naprawde jest całkowicie pełna i musi.gdy była na karmie (która zmusza do częstszego picia i oddawania moczu) nie było absolutnie problemu - jak w zegareczku siusiu 2 razy dziennie. Nie wiem juz sama co powinnam zrobić ale wiem że takej sytuacji nie można zostawić bo "samo przejdzie" a to właśnie weci mi proponują:angryy::-(
  5. Czy może mi ktoś podpowiedzieć jakie badanie powinnam zrobić aby bardzo dokładnie przebadać [B]nerki[/B]?Badanie krwi z profilem na nerki?Czy jest coś takiego? No i mocz...rozumiem,że nie może być taki zebrany strzykawką z podłogi...tylko do jałowego pojemniczka?Powinnam zrobić posiew?czy posiew jest raczej na bakterie...? Jakie właściwie wykonuje się badania prócz tych dwóch oczywistych:???:
  6. W legionowie nie - ale w kobyłce połowicznie mieszkam..więc jak coś sprawdzić to możecie na mnie liczyc:lol:
  7. losiczka

    Metamorfozy

    Te zmiany są cudowne...Ja na przykład rozpływam się gdy ta moja kupka nieszczęścia sprzed 3 miesiecy np.ciągnie za sobą wielkiego miśka i próbuje go włożyć do legowiska albo:evil_lol: jak szczeka na puszke farby i chce się z nią bawić:turn-l:albo jak zbiera skarpetki i chowa po mieszkaniu....albo jak sie cieszy rano z każdego spaceru i poprostu skacze z radości:multi: To takie wspaniałe momenty, które potrafi docenić każdy kto wyciągnął psa ze schroniska bądź zgarnął z ulicy...a przywiązanie i bezgraniczna miłość psa jest najwspanialsza nagrodą o jakiej można pomyśleć
  8. Myśle, że przy wyborze karmy trzeba przede wszystkim dużo poczytać i kierować się zdrowym rozsądkiem...ostatnio odwiedziłam 3 wetów w różnych lecznicach. ponieważ sama poszukuje karmy która byłaby najlepsza i wartościowa i wogóle szukałam porad na temat żywienia...i oto co mnie uderzyło: Wet nr.1 - "polecam ariona, proszę, oto próbka, niech pani zobaczy ile ma składników....(i tu cały wykład nt.temat) ewentualnie tu jest Acana - to ta sama półka i jakość..":stupid: Wet nr.2 - " Proszę pani, oczywiście, że Royal Canin! owszem ma swoją cenę ale z pewnością jest lepsza od Acany która jest w podobnej cenie a jakością jest nieporównywalnie gorsza .." :crazyeye: Wet nr.3 - " Ważna jest różnorodność...polecamy Eukanube, z pewnością lepsz niż royal canin...bla bla bla":grab: co oczywiście zauważyłam (wiem, pewnie nie jestem odkrywcza) ale karma polecana przez danego weta była jedyna lub jedną z kilku (również polecanych) karm sprzedawanych w lecznicy.Gdy wymieniałam inną markę niż mają u siebie odrazu zaczynali kręcić nosem i mówić " nie, nie ja jednak polecam....jest to karma zdecydowanie lepsza niż...." Już nie chciałam mówić, że jestem pacjentem swiadomym i zanim się zapytałam to porównałam składy wszystkich karm baaardzo dokładnie i moje zdanie jest zupełnie odmienne w tej kwestii...:cool1: Więc narazie będzie tak, że ja swoje a weci swoje...może dopóki nie trafie na weta ze specjalizacją w zywieniu, który nie zaprzedał się jeszcze żadnej firmie....:mad:
  9. to super mam akurat karme dla szczeniaków na składzie:loveu:(choc nie super ze tam wogóle są):angryy:
  10. nie przyłączę się w następny weekend, nie bedzie mnie ale za jakieś 2-3 tyg. prawdopodobnie pojedziemy;)i zdjecia tez dorobie ile sie da... Mam takie pytanie jeszcze...Myślałam o zakupie jakiejś ilości karmy i zastanawiam się czy jeśli kupie taka marketowa to byłoby ok?Ja wiem, że to syf ale zawsze jedzenie a nie wiem co one tam jedzą na co dzień żeby nie zaszkodzic i wogóle...jakieś sugestie?:razz: Nasz budżet nie jest zbyt duży niestety ale przy odrobinie pomysłowości da się zrobić wiele. Czy przydadzą się kocyki, obróżki? [B]Negri [/B]jak bedziesz to może podpytaj co by się przydało żebyśmy się z tą pomoca wpasowali w rzeczywiste potrzeby:p
  11. Jasne że mogę spróbować:razz: Troszke sie na tym znam a w razie czego mój TZ redaguje stronę internetową więc mi pomoże:lol: jakby co jestem gotowa na szczegóły.W necie siedze codziennie i praktycznie bezproduktywnie więc dobrze byłoby zrobić coś pożytecznego wreszcie:multi:
  12. Ja planuję za kilka tyg. pojechac do Klembowa z różnymi rzeczami typu karma, kilka materacyków itp.Tylko muszę namówić mojego TZ żeby mnie zawiózł i zebrać wszystko do kupy...Mam tez jeszcze troche czasu wolnego wiec jeśli nikt nie może to moge powrzucać zdjęcia,opisy na strone...
  13. losiczka

    Metamorfozy

    Hehe :diabloti: Wiem że na tych wszystkich zdjęciach nie wygląda zbyt żwawo:eviltong:Ale zapewniam że nie tylko jest żywa ale i ma głowe!!:multi:
  14. Sorry ale ja na twoim miejscu zastanowiłabym się nad oddaniem męża a nie psa!!!! Nie daj się wrobić w oddanie najlepszego przyjaciela tylko dlatego że mąż ma z tym problem!!!:shake: TO ON mógł się zastanowić wcześniej zanim zaczęliście być razem - albo bierze cię ze wszystkim co się z tobą wiąże (czyli z twoim ukochanym psem)albo wogóle!!!Jeżeli stawia ci takie ultimatum????? Dziewczyno - pokaż ,że masz swoje zdanie - mąż to nie twój władca:shake: Naprawde jeżeli zrobisz tak jak pisałaś będzie cię bolało do końca życia.... Ten pies cie kocha a ty jego- to część twojej RODZINY:-( A poza tym masz tak grzecznego psa - nie izoluj go od dziecka, daj powąchać - jak mąż nie widzi.Problem może powstać jak będziesz go ciągle izolować od dziecka....Zastanów się prosze. ([FONT=Arial]Przypomina mi to sytuacje znajomych, którzy mieli kota...Pojawił się nowy facet w rodzinie uczulony na sierść i ciągle marudził żeby kota komuś oddać.kota-członka rodziny!!!Nikt nie chciał się na to zgodzić.W koncu kociak zmarł na białaczke ku radości tego faceta.Ale on pokazał jaki jest naprawde w stosunku do zwierząt:roll: )[/FONT]
  15. losiczka

    Metamorfozy

    No to i ja pochwale się moja pociechą:lol: Mia została zabrana przez nas z Ostrowii na początku czerwca...W schronisku wyglądała mniej więcej tak: [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy37/392537/830982/previews/25770663_dscf0248.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy37/392537/830982/previews/27614653_dscf0240.jpg[/IMG] Wiecznie skurczona i chodząca praktycznie przy ziemi ze strachu...przez długi czas po adopcji uciekała jak wchodziło się do pokoju i chowała gdzie się da nie wspominając o traumie z której powoli wychodzi jeśli chodzi o siusianie ( ktoś musiał ja za to nieźle lać):mad:...ale to już prawie za nami:multi: jest najsłodszym psem pod słońcem i nie przestaje nas uwielbiać:p Teraz jest tak: [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy37/392537/830982/previews/27614610_zdjecie000.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy37/392537/830982/previews/27393633_zdjecie008.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy37/392537/830982/previews/27393642_zdjecie030.jpg[/IMG] Nie musze mówić ,że jej ulubionym zajęciem jest spanie i leniuchowanie:eviltong: [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy37/392537/830982/previews/27614809_zdjecie000.jpg[/IMG] I teraz nawet pancio tak odporny na jej urok w końcu się ugiął:razz: [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy37/392537/830982/previews/27393639_zdjecie028.jpg[/IMG]
  16. A ile czasu jest juz u ciebie? Miałam podobna sytuację - bezpiecznym miejscem z kolei była przestrzeń pod biurkiem:roll:i smakołyki tez nie działały...bała się wejść do przedpokoju, na balkon, do łazienki...to z początku normalne. zeby z tym walczyc ja bym ci radziła powoli ale oswajać ją ze wszystkim a przestrzeń pod łóżkiem do której nie masz dostępu lepiej zastawić tak żeby sie tam nie dostała.Nie kupuj budki dla niej - raczej otwarte legowisko - poczatkowo włóż je pod łóżko a potem zastaw i postaw w pobliżu żeby wiedziałaże to jej.Moja przez tydzień nie chciała wejść do wypasionego legowiska więc się nie zrażaj:lol:NIech ma swoje miejsce ale nie aż tak niedostępne. Nawiąż z nią więź - niech wie że z tobą jest bezpiecznie i łatwiej jej będzie razem z tobą oswajać otoczenie.. Ja podawałam tez Kalmaid przez miesiąc i wydaje mi się, że to pomogło.Możesz tez spróbować D.A.P - psie hormony uspakajajace w sprayu - nie wypróbowałam ale miałam zamiar kupić, podobno działa. Ale przedewszystkim nie możesz pozwolic żeby się tak wycofała - musi oswajac świat - powolutku-ale musi!!!!
  17. A jednak to nie kamienie:crazyeye: USG wykazało tylko, że wszystko jest ok -pęcherz czysty, cewka moczowa,nerki,watroba i wszystko co w środku jest jak najbardziej ok...aczkolwiek mamy jeść RC urinary przez miesiąc i powtórzyć mocz...zobaczymy...
  18. Dzięki za pocieszenie;) USG mamy umówione i zobaczymy co dalej...przynajmniej wiem czego mogę sie spodziewać:lol:
  19. Czy kamienie trzeba usunąć czy też da sie je rozpuścić?Moja mała prawdopodobnie ma kamienie w pęcherzu - ale czy na pewno okaże się bo zrobieniu dokładnego USG...:roll: Tak myślałam, że tak będzie...siusia tylko raz na 24 h czyli bardzo bardzo rzadko...:-(boje się,że bedzie musiała przejsc operacje:-( A takie ma wyniki: [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/%5BIMG%5Dhttp://www.empikfoto.pl/albumy34/392537/797735/previews/27101866_lab-wet_wyniki0258.jpg%5B/IMG%5D[/IMG][IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy34/392537/797735/previews/27101866_lab-wet_wyniki0258.jpg[/IMG] Czy ktoś potrafi powiedzieć mi coś więcej z doświadczenia na temat wyników???
  20. Może i przesadzam ale poszłam dziś do weta.Mam zebrać próbkę moczu bo bez tego ani rusz - na szczescie nie musi byc jałowa więc mam zbierać w domu, strzykawką.W przyszłym tyg. wizyta i konsultacja wyników no i pobierzemy też krew - wole dmuchać na zimne:roll: Naczytałam się dziś o kamieniach w pecherzu i bezmoczu, który potrafi byc bardzo niebezpieczny więc wystraszyłam sie nie na żarty...a jak te wniki nic nie dadzą to i tak zrobie USG, na wszelki wypadek. Jeżeli jednak okazałoby sie że to problem czysto behawioralny to dostałam namiary na lekarke zajmującą się t[B]erapią kroplami Bacha [/B]Czy ktoś z was o tym słyszał:confused: Tyle wiem ,że to terapia specjalnie dobranymi kroplami i wet twierdzi,że w przypadku jego pacjentów bardzo często skuteczna...
  21. Moim zdaniem karma jak najbardziej ok!!!Mam 3 kg. worek z krakvetu i szczerze mówiąc jestem zadowolona baaardzo a psina jeszcze bardziej.Jest strasznym niejadkiem a ta karma jej podeszła.No i wersja dla małych psów mam małe granulki co jest wielkim plusem:multi:
  22. postawie kuwete, zobaczymy...kto ja tak wychował...albo raczej nie wychował wogóle.Mam taka teorie, że musiala zostac dosc wcześnie zabrana od matki bo zaobserwowałam, że nie rozumie psich sygnałów i rzadko posługuje sie psim jezykiem ciała.Np.na spacerach zawsze staram sie podchodzic do różnych psiaków ake ona siada lub podkula ogoni chce na raczki:roll: psy maja wobec niej zazwyczaj przyjazne zamiary, chca sie bawic a ona zazwyczaj patrzy wzrokiem mówiącym "idz już sobie głupi psie bo chce sie pobawic z moją panią"...Kiedys przestraszyła sie ...szczeniaczka yorka-mniejszego od niej z 10 razy:crazyeye: Co ciekawe miałam wczesniej na tymczasie dużego psa i z tego samego schroniska i wogóle nie miał takich problemów...miał inne ale nie zwiazane z załatwianiem sie;)
  23. cieczka była już miesiąc temu - a akurat teraz uparła sie na siusianie tylko do legowiska-w innych miejscach juz nie broi:roll:.... a co do kuwety - też o tym myślałam i na poczatku jak jeszcze robiła w domu codziennie bo była przerażona zewnetrznym swiatem to zrobiłam cos na wzór kuwety (sa takie podkładki dla szczeniaków).Załatwiała się wszedzie tylko nie tam:shake: Aha - ona jest pojetna bardzo- jak zsikała sie na łóżko jeden jedyny raz ( od tamtej pory ma totalny zakaz ) to wiecej na łóżko nie próbowała już wchodzić.Miałam wrażenie że ona dobrze wie o co chodzi, nawet teraz już nie próbuje. Mam w tej chwili trzy legowiska- jak jedno zasika podkładam drugie, od dziś z ceratą...
  24. studiuje i akurat jestem cały czas w domu bo mam wakacje-dlatego chce teraz zajac sie tym problemem bo mam na to dużo czasu...:roll:
×
×
  • Create New...