Jump to content
Dogomania

magenka1

Members
  • Posts

    7374
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by magenka1

  1. To nie zobaczę go w Olsztynie :( Ale i tak się cieszę jego szczęściem :)
  2. Ja dopiero dotarłam do tego wątku i też się cieszę, że psiunia znalazła dom w Olsztynie (będę teraz przyglądać się dokładnie po mieście), i tak oglądam wszystkich braci mniejszych na ulicy :)
  3. Jakoś nie mogę otworzyć tego reportażu? Może ktoś mi podpowie jak go można obejrzeć? Oczywiście byłabym wdzięczna :)
  4. Ja też czekam na fotki :) chciałam też napisać, że ja Was cioteczki bardzo podziwiam we wszystkim ale najbardziej jak Wy opiekujecie się chorymi czworonogami. ile to trzeba mieć siły aby opiekować się takimi chorymi psiakami Mój pierwszy jamnik odszedł od nas w bardzo przykry sposób wszyscy bardzo cierpieliśmy, z moim tatą nawet musieliśmy jechać do lekarza bo dostał takiego dużego ciśnienia (jest już po udarze). Po stracie pierwszego Koksa mamy drugiego też Koksa :) I on też nam trochę przysporzył łez, zerwał się z obroży prosto pod nadjeżdżające auto :( szczęście w nieszczęściu tylko wyrwany staw biodrowy. Pan weterynarz przy operacji pomylił się i ogolił nie ten boczek co trzeba:p i mieliśmy jamnika z ogolonym cały tyłeczkiem. Ale operacja się udała i już o tym nie pamiętamy i już Koks nie wyrywa się choć samochodów nienawidzi(biedny pan listonosz przyjeżdża do nas autem i nawet boi się wychodzić z auta) duduś (schroniskowy) wycierpiał się tym, że przebywał w schronisku i jak widzę jak śpi i merda ogon to zawsze nas wzrusza, jest taki kochany :) Trochę chaotycznie napisałam i może nie składnie ale chciałam jak najszybciej wyrazić to co myślę :) Wić na razie moje urwisy zdrowe, ale zdaje sobie sprawę, że tak zawsze może nie być i za kilka lat mogą być problemy zdrowotne ale damy radę :) pozdrawiam marzena i reszta
  5. Będziemy czekać, nie ma co jak zdjęcia szczęśliwego czworonoga :)
  6. A ja bardzo chciałabym zobaczyć co to za cudo co tak wszyscy się zakochali :)
  7. Zaglądam :) A co u Lilithki? Jak znosi takie mrozy? Mój jamniol to tylko nos przez drzwi i z powrotem. Muszę powiedzieć, że cieszę się, że mieszkam w domu na wsi mogę tylko wypuścić psy do ogródka a oni zrobią wszystko same i zaginają do domu. Spacery też są ale nie w te mrozne dni chyba, że wyproszą moją mamę :)
  8. Chyba tak jak wszyscy z miłości do czworonogów :) I chyba z tego, że w okół mnie nie ma osób, które by tak je kochały, tylko widzą koniec swego nosa :( Więc szukałam takich dogomaniaków jak ja Sama mam już byłego schroniskowego duśke, którego bardzo bardzo kocham :) W marzeniach marzy mi się choć jeszcze jeden ale jak na razie mieszkam z rodzicami (główny przeciwnik tato). Marzeń mam wiele tak, żeby już nie było schronisk :( Dużo dużo by pisać :) Dopiero tutaj raczkuje ale często zaglądam a głównie jak ma ciężki dzień to w dział JUŻ W DOMU :) i się wzruszam. Pozdrawiam z północy zimmnnnejj
  9. Witam wszystkie cioteczki :) Ja postanowiłam złożyć Basi (jak mogę tak się zwrócić) wszystkiego dobrego w 2 rocznicę i życzę 100 takich rocznic.!!!! Właśnie skończyłam czytać wątek, piękne zdjęcia ale cóż jak czworonogi piękne to i zdjęcia super!! Ja takich dużych piesków nie mam ale moja kuzynka posiada jednego i wiem co to z nimi uciecha. Nikt na mój widok ze szczęścia się nie rzucił o ścianę tylko właśnie astik kuzynki, jest wspaniały tylko nie mogę chodzić z nim na spacery bo to on wtedy mną rządzi. Pozdrawiam :)
  10. Witamy serdecznie :) Chcę w imieniu mojego Dudusia wszystkim podziękować za takiego cudownego Dudusia. Adoptowałam go w czerwcu. Jest przekochany :) Nie wiem jak się wstawia zdjęcie tak bym się nim pochwaliła :) Ma go w swoim albumie, może ktoś go pamięta? wiem, tylko to, że był w schronisku 2 tygodnie :( Pozdrawiam :) ps. Będę teraz tu częstszym gościem jak pozwolicie
  11. Witam, właśnie skończyłam czyta cały wątek cudownych i miluśnych jamników i innych zwierzątek. Ja do dogomanii niedawno dołączyłam wiec jestem jeszcze trochę nieśmiała:) Sama jestem miłośniczką wszystkich czworonogów niestety mam na razie jednego jamnika i jednego kundelka schroniskowego. Ale marzę o jeszcze kilku :razz:. Czekam na ogrodzenie działki bo niestety moi sąsiedzi moich czworonogów nie lubią a ostatnio nawet nasłali na nich policję co się skończyło mandatem coż przecież jamniki to są drapieżne psy:diabloti: Ale dojrzewam do bycie DT, trochę jeszcze przeszkód przede mną:-( Ale jak cioteczki pozwolicie będę śledziła Wasze poczynania. Trzymajcie tak dalej jesteście cudowne!!!!!!
  12. Jeżeli byłaby potrzeba tłumaczenia na języki francuski i włoski to mogłabym to załatwić? Choć tak mogłabym pomóc :(
  13. Ja też wysłałam po dwa razy, podałam wszystko Mam teraz nadzieje przez duże N, że to pomorze. Wiem trochę jak to jest z takimi urzędnikami krótko masakra :( Jak będzie trzeba będę jeszcze wysyłała. ps. Listy wróciły do mnie jest jakiś problem??
  14. Czytam i płaczę :( ja mogę tylko pomóc trochę finansowo. Mieszkam daleko bo aż na północy. Chciałabym pomóc choć nie wiem jak :((((
  15. [quote name='emdziolek']OK juz jestem. Więc: sunia ma 1rok i 2 miesiace, kolor - marengo z bialymi znaczeniami Piesek biały - 9 miesiecy. Babeczka nie mysli rozsądnie, chce je sprzedać dla pseudohodowcy, mamy czas na zastanowienie sie do jutra, jak nie to w weekend pójdą do pseudohodowcy. Mają tylko pierwsze szczepienia, nie mają nawet szepień przeciwko wściekliźnie:roll: Suczka ma dziwnie spuchnięte łapki, jak sie uda - wezme ją na tymczas. Pieska musiałby ktoś wziaść na tymczas. Kasy nie ma narazie rzadnej, jak sie uda z mojego bazarku bedzie ok 200-250zł ale to kropla w morzu potrzeb. Trzebaby dozbierać jeszcze sporo kasy. Po za tym oba psiaki są zdrowe, przyjacielskie. Co robić? zaklepać je i poprosic o rozłozenie na raty tej płatności? Kto pomoze finansowo?? HELP!:placz:[/quote] Czy te pieniążki nadal są potrzebne? ja od swojej strony mogę pod koniec grudnia przesłać 50 zł bo teraz tylko 20zł, ewentualnie jeszcze poprosić siostrę o drugie 20 zł? pozdrawiam
  16. Jestem z okolic Olsztyn, mam w domu jednego jamnika i w czerwcu adoptowałam małego kundelka ze schroniska z Olsztyna. Mój ojciec nie zgadza sie na następnego pieska choć ja już bym zabrała go do nas ale może jakiś dom zastępczy? Kocham jamniki i nie mogę patrzeć na tego biedaka :( Nie wiem co zrobić,
×
×
  • Create New...