Jump to content
Dogomania

Figa_77

Members
  • Posts

    110
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Figa_77

  1. Zeby złapac dzikiego psa to jakąs mniejsza dawke bym dala zeby go całkowicie nie zwalac z nóg .. nie wiesz jak zareaguje na te srodki i mozesz go uspić na amen... ( zwłaszcza ze nie dobierzesz dobrze dawki bo nie wiesz ile on wazy) tyle ze na głupim jasiu to jeszcze pare chwil bedzie zywotny...podanie całkowitego uspienia ryzykowne ale szybko " ścina" po 3-4 minutach... z tymze uwazalabym.. no i takie srodki dostaniesz tylko u lekarza weterynarii jesli w ogóle zgodzi Ci sie dac....
  2. cepetor, sedalin no albo ketamina, vetbutal ( oczywiscie w iniekcji) ... duzo tego jest.. a poco Ci to ??!
  3. A czy ta Pani miala juz pieska? Nie wiem bo rozmowa z Panią przez telefon była dosc chaotyczna :eviltong: w kazdym razie umówie sie z pania na rozmowe "twarza w twarz" i zobaczymy.... narazie nie robie sobie nadziei na domek dla Misia bo to musi byc ktos kto ma doswiadczenie z psami itd... jednak Misiek jest po przejsciach i jeszcze wiele musi sie chlopak nauczyc ....
  4. [IMG]http://img504.imageshack.us/img504/9640/p1010362.jpg[/IMG] Królewicz na łożu :lol: [IMG]http://img166.imageshack.us/img166/4807/p1010375.jpg[/IMG] [IMG]http://img504.imageshack.us/img504/5899/p1010383.jpg[/IMG] no i oczywiscie zabawy z Cysiem ( niewyraźne bo chłopaki lubią szalec :cool3:) [IMG]http://img166.imageshack.us/img166/8263/p1010376.jpg[/IMG] Jeszcze na spacerku zrobimy pare zdjec ale to na koniec przyszlego tygodnia bo wrocław ( a raczej uczelnia) póki co mnie goni :shake: Podziękowanie dla MagYa za linka na hosting zdjęc ;) :laola:
  5. wiesz co nie wiem która bo odywala sie tylko jedna Szczerze mówiąc wydala mi sie nieco dziwna.... poopowiadalam jej potłumaczylam. Nazywa sie Asia wiem ze teraz prace ma miec .. wiem ze jej tz dal jej warunek ze moze wziasc psa jak znajdzie prace, no i wiem ze dzien wczesniej byla u niej Ewa... szczerze mówiąc wydalo mi sie to dziwne....
  6. A jednak Pani sie odezwala wiec Misiek znalazl chyba nowy domek:loveu: sprawa wyjasni sie ostatecznie do konca tygodnia
  7. a tu widze cicho sza .... fotki beda w przyszlym tygodniu bo póki co do soboty musze siedziec we wrocławiu... Demi mówila ze jakas Pani byla zainteresowana miskiem i demi dala Pani moj numer kom, ale odzewu jak dotad nie bylo wiec raczej spalone:shake:
  8. wiem wiem . nowe zdjecia sie przydadza. Ciotka ozdrowiala wiec jutro zrobimy pieskowi sesyjke malą :razz: mam nadzieje ze jakos sie zaladuja bo ostatnio jak z fotki wrzucalam to nie chcialy sie czytac.( wiec fotke chyba olejemy) skad wy wrzucacie zdjecia ?? aha po royalu natychmiastowy efekt - mamy nomalna najlepsza w swiecie kupke :eviltong:
  9. jestem jestem tylko choroba dopiero zaczela odpuszczac i jeszcze paskudny egzamin z patofitów wiec jakos czasu i weny nie bylo :oops: Mysiasty w kondycji psychicznej juz coraz lepszej - zaczelismy sie zapuszczac na dłuzsze spacery w odleglejsze tereny :eviltong: ( w weekend zrobie jakies foty na spacerze to wrzuce) ludzi jeszcze bardzo sie boimy ale zaczepiamy do zabawy wszystkie pieski po drodze i biegamy z Krzyskiem po alejce :cool1: A jesli chodzi o zdrowie fizyczne to jutro odbieramy karme - teraz bedziemy jesc jak burżuj royala bo mamy wrazliwy uklad pokarmowy i nie wszytko tolerujemy :roll: czyt. biegunek ciąg dalszy... Jedyne co wyskoczyło dodatkowo to to ze Myszorek skaleczyl sie w łapke miedzy trzecim a czwartym palcem ale ranka w miare plytka i juz sie goi powoli ( na poczatku jak zaczal tak lape lizac to sie przez chwile wystraszylam ze alergiczne sprawy wyskoczyly ale ogladnelismy i odkrylismy ranke) a tak to sobie teraz Myszor lezy i podszczekuje przez sen :diabloti:
  10. No a ja mam chwilowy romans z grypa ale juz lepiej. Wiec poki co Krzyskiek biega ze zwierzyna na spacery a ja sobie zdycham z moim antybiotykiem :roll: Przynajmniej z miskiem wszystko dobrze i juz funkcjonuje lepiej. mam nadzieje ze pieniazki ida demi na konto bo sie nie wyrobi biedna z tym hotelikiem, a to dopiero (albo juz) polowa tego co musi zebrac. trzymajcie sie cieplo a jak wyzdrowieje i zakoncze te cholerna sesje to beda fotki :razz:
  11. Misio nieźle...skonczył antybiotyki. Jeszcze do końca zdrowy nie jest ale nie jest źle :razz:. Na podwórku juz jest pewny siebie, ale poza podwórko jeszcze wychodzic nie chce, no i innych ludzi nadal bardzo sie boi-ale to wszystko wymaga czasu:loveu: Narazie nie wie co to jest bawic sie ale jakos próbujemy- pare razy piłke przyniosł i pobiegal za nią . Po egzaminach ( ach ta sesja, ach ta patofiz i immnuny:roll:) wrzuce jakies fotki Miśka A póki co piszcie cos bo pustki !! Podnosić Miśka !!
  12. Myśle ze Pasławska ma racje (jednak to autorytet w kardiologii). Teraz tylko trzeba pokombinowac jakie farmaceutyki Boni ma dostac i trzeba miec nadzieje ze scenariusz nie bedzie najgorszy....
  13. z piciem i sikaniem radykalna poprawa po linco-spectinie ( wiec ewidentnie mial przeziebione drogi moczowe moim zdaniem) a biegunka juz coraz lepiej - jeszcze kupka nie najlepsza ale o wiele lepiej - powoli coraz wiecej jedzienia dostaje , bo w zeszlym tygodniu dostawal minimalnie po pare kulek intestinala.
  14. sluchajcie obserwuje go ktos na allegro ?? jest jakis odzew na ogloszenia ?? moze by jeszcze jakies porobic ?? P.S po drugiej dawce linco-spectinu z metronidazolem jest naprawde duza poprawa :cool3:
  15. aha zapomnialabym, Misiek ma na oko conajmniej z 5 lat.
  16. No to mam newsy !! dzisiaj byla juz okropna biegunka i z moczem tez niewesoło.... takze zalatwilam auto i pojechalam do zaprzyjaźnionej kliniki w Zabrzu. (renomowani specjalisci:loveu:) zrobilismy morfologie w której poza minimalna niedokrwistoscia i granulozytoza ( co swiadczy o jakims toczacym sie zapaleniu) wiecej nic nie wyszlo. Biochemia ok- kw. foafataza, glukoza, mocznik i amylaza ok. Potem USG - chłopak ma dosyc podraznione jelita stad takie biegunki i ma duzo gazów, nieco pogrubiona sciana pecherza. Potem trzeba bylo zlapac mocz do badania ale jak na zlosc Misiek sie nie wysikal, bo przy USG troche ze strachu puscil siusiu wiec bede musiala zlapac na spacerze i do badania w sobote. Narazie musi niestety miec 2 dni głodówki, a potem po pare kulek Eukanuba Intestinal. Daje mu linco-spectin i metronidazol wiec powinno sie troche uspokoic. Po badaniu moczu okaze sie zapewne wiecej. pozdr.
  17. odwodniony nie jest - zrobilam mu proste badanie, ( z reszta był w hoteliku troche czasu i doszedł do troche lepszej formy) wydaje mi sie ze jest po prostu przeziebiony. Górne i dolne drogi oddechowe ma ok , bo go osłuchalam. Ale jak do soboty troche sie nie uspokoi z tym piciem i siusianiem to pojedziemy do mnie do wet i jeszcze pare badan sie zrobi. Ma jescze chłopak biegonkowate kupy ale to raczej ze zmiany zywienia wiec tym sie nie martwie.... Narazie mam jak z malym dzieckiem :eviltong: bo wstaje w nocy co dwie godziny zeby wyszedł bo by nie wytrzymal Za to mamy jeden plus- na dworze juz pewniej sie czuje i zaczal z ogonem do góry chodzic a nie z takim podkulaskiem.
  18. kurcze raz na wozie raz pod wozem :/:shake: Niestety z Miskiem jest problem, pochlania niesamowite ilosci wody i w zwiazku z tym ma poliurie ( trudno zeby nie bo wypija 4 wielkie michy wody dziennie) jeszcze poobserwuje go kilka dni a jak nie ustapi to zrobie mu morfologie i biochemie tzn mocznik, kreatynine i cukier. mam nadzieje ze to tylko podziebiony pecherz a nie np. niedajboze cukrzyca , ale póki co poczekamy , moze to nic takiego
  19. [quote name='giselle4']...MagYa,ma sie dobrze mimo ze siedzi jeszcze u chłopa-kata jest dokarmiany,zwerbowałam[sama sie zgłosiła] jeszcze do karmienia wroobelterrorystkę i juz nam lzej kurcze,ale latamy i codziennie ma zarełko:oops:tylko zeby Policja szybciej sie juz uwinęła z tym problemem:-([/quote] Dawac znac dziewczyny jak uda sie go stamtąd wyciagnac to dla niego tez spróbuje cos tu pokombinowac !! P.S Mysiasty robi super postepy!! dzis juz kupy byly na dworze wiec juz całkowicie zaczal sie zalatwiac na spacerach:multi: troszke pewniej sie zachowuje ( juz do lóżka zaczal sie pakowac :evil_lol:) moze za jakis czas ogonek nie bedzie juz taki podkulony i głowka opuszczona... ale na to ma chlopak czas...a teraz sobie spi pod kaloryferkiem i pochrapuje :lol:
  20. Demi daj znac czy jakas poprawa ?? Jak oczy ?? jakie krople dajecie ?? jak co zawsze mozna skonsultowac z moimi codotwórcami sląskimi moze jakis pomysł chociaz beda mieli co mu tam moze byc :roll:
  21. Nie gniewam sie na niego przeca wiem ze na łancuchu nie mial jak sie nauczyc. No w misce chłopak mial zarelko ale widac postanowil przyaatakowac maslo... :crazyeye: A Krzysiek lubi moje psy ( no z Sonia to już big love było) i zawsze o nie dba hehe tylko czasem rączki mu opadają :eviltong: Pierwsze sukcesy mamy... zaczal siusiac na dworze Tylko z jedzonkiem chlopak zaczal wybrzydzac bo cos suchego nie chce mi dzisiaj jesc... aaaa no i udalo sie go nam wykąpac bo w hoteliku chyba nie zdązyli ( jak wszedł do auta to wszyscy musieli okna pootwierac i jeszcze bąki po drodze puszczal :evil_lol: wiec robił nam pobudke na trasie co jakis czas) no ale po kapieli wyglada chłopak jak biały wilk :diabloti:
  22. Nio i Misiek u mnie... Fakt podróż to był hard core ale dalo rade... hehe, Przynajmniej juz wiem jak do szymanowa dojechac bo Demi ze swoja orientacja pzestrzenna chyba nadal nie zapamietala :eviltong: narazie bilans taki ze 4 kupy w kuchni byly i zjedzone masło z maselniczka (!) (mam nadzieje ze Krzysiek (tz) mnie nie wyrzuci kiedys z domu) ale Misiek sie osmiela , poznaje teren i własnie gryzie wędzone prącie buchaja ( pan w hurtowni juz kosteczek nie mial :cool3:)
  23. kurcze wstawiłam nie wiem czemu nie chca sie czytac :/ A Sonia juz w nowym domku. warunki super, bardzo fajnie....... naprawde baba trafiła :evil_lol:
×
×
  • Create New...