Jump to content
Dogomania

agaga21

Members
  • Posts

    19512
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by agaga21

  1. endokardioza-choroba zastawek, której przebieg jest długo bezobjawowy. spowodowane pewnie jej wiekiem :( objawy się pojawiły chwilę dosłownie po tym, jak została zdiagnozowana. szczęście w nieszczęściu, że dostaliśmy na wszelki wypadek leki, w razie jakby właśnie zaczęły się problemy z oddychaniem. na tym filmiku już się uspakajała po tabletce, w końcu spokojnie zasnęła. dzisiaj oddycha normalnie ale leki już będzie brała każdego dnia.
  2. zaczęły się duszności etnusi :( wczoraj ratowaliśmy się vetmedinem, pomogło po 20 minutach. uspokoiła się i zasnęła, dziś wygląda i oddycha normalnie. https://www.youtube.com/watch?v=NF4C96BHp80
  3. niestety niedziela nam uciekła :( lało od rana więc o 12 się zebrałyśmy już do domu. no ale piątek i sobota były piękne :) etna dosłownie oszalała gdy zobaczyła morze i plażę. bardzo się cieszę, że udało nam się pojechać.
  4. tak, już lepiej, przestała lać. za to nasz wyjazd w piątek stoi pod znakiem zapytania, bo koleżanka się rozchorowała i jeśli antybiotyki nie postawią jej na nogi to nie wiem... :(
  5. dominika, albo im błyskasz po oczach, albo im się obroże nie podobają :D :D :D
  6. to posłanko świetnie się sprawdza. 5 min by uprać gąbką i mydłem, spłukuję wężem na podwórku i w ciągu pół godziny wysycha. na słońcu jeszcze szybciej.
  7. tak, zawsze miała, ale z incurinem jakoś sobie dawaliśmy z tym radę. raz było lepiej, raz gorzej, ale teraz jest masakra. liczę na to, że leki zejdą i wszystko wróci do normy.
  8. etna od wtorku sika i sika, zasikała już wszystko co możliwe. leje się z niej jak z dziurawego wiadra, bez końca, co chwilę, czy siedzi, czy leży, czy stoi czy też idzie. zwiększyłam incurin do 1 tabletki dziennie (kiedyś wystarczało pół na 2-3 dni) i nic, leje totalnie bezwiednie, bez żadnej kontroli :( za radą weta jutro kupimy propalin i dołączymy do incurinu. jutro też kupię większe pampersy, bo te po lenie są trochę za małe. upokorzona etnusia łatwiej znieść tą zniewagę, gdy się jej nie widzi ;)
  9. ech, wy to macie zmartwień... :( nie słuchaj sąsiadów, ty patrzysz sercem na astunię, ty będziesz wiedziała, kiedy życie będzie dla niej udręką...
  10. http://www.vetopedia.pl/article688-1-Endokardioza_zastawek_u_psow_.html zmiany na zastawkach najkrócej mówiąc. częsta choroba, której przebieg jest utajony a objawy pojawiają się w starczym wieku. wizyta mnie przygnębiła, ale jak na razie etna czuje się fantastycznie, więc nie jest źle. w zasadzie mogły być gorsze wieści, doktor brzmiał dość optymistycznie mimo wszystko. co do ograniczenia ruchu to chyba jedyne co mogę zrobić, to zabrać jej piłki. nie wiem czy to dobry pomysł, by psu na stare lata odbierać to co kocha. spacerów do lasu jej nie odbiorę tak długo, jak będzie chciała na nie jeździć.
  11. ta wczorajsza wizyta w śremie mnie wykończyła psychicznie. dawno tam nie byłam, gdzie się obróciłam, tam wszędzie był mój lecter, w tych najgorszych chwilach... to jeszcze raz, już na spokojnie: wczoraj robiliśmy przegląd etny u weta, bo po niedzielnym spacerze, w poniedziałek od rana nie stawiała chorej łapy. we wtorek już było prawie normalnie ale stwierdziłam, że i tak jej się przyda kontrola. babcinka ma początki endokardiozy, na razie nie mam jej wprowadzać leków, ale ma zwolnić. tylko jak zabronić jej tego, co kocha najbardziej-aktywności? :( dostałam "zestaw ratunkowy" w razie jakby zaczęła mieć kaszel lub duszności i w razie czego mam się od razu kontaktować w tej sprawie. na rtg wyszło zwyrodnienie "zdrowego" kolana, które musi pracować za oba. okazuje się, że ta moja twardzielka najprawdopodobniej rozchodziła zerwane więzadło. nigdy nic nie pokazała, by ją bolało, nigdy nie była w gorszej formie. wet powiedział, że tak silnego i twardego psa dawno nie widział, że jest w fantastycznej formie jeśli brać pod uwagę jej wiek, urazy i zwyrodnienia. jak mu powiedziałam, że bez problemu robi ponad 10km spacery to był w szoku. niestety teraz musimy ją zacząć oszczędzać. jedziemy w następny weekend nad morze, ale odpuszczamy dog trekking, który był w planach. przerzucamy się na spokojne spacerki, bez szaleństw.
  12. etna ma endokardiozę i zwyrodnienie w "zdrowym" kolanie. co "najlepsze" to ma rozchodzone zerwane więzadło!!! nigdy nie pokazała, by ją bolało, mogła je zerwać nawet 2-3 lata temu.
  13. co się dzieje? może jakieś przesilenie wiosenne? psy szybciej się męczą.
  14. kilka klatek to duży koszt ale taka rozjebka codziennie w domu...masakra. a co złego w tym, by latki były obok siebie? u mnie tak jest i nie ma problemów.
  15. nie, nie wszystkie. mój pierwszy amstaff nigdy niczego nie zniszczył a suka którą mam od ponad 5 lat sieje zniszczenie tylko w ogrodzie, w domu to anioł.
×
×
  • Create New...